Tego niestety nie wiem. Elektryk czy mechanik??maxpatrol pisze:a w jakiej odleglosci od wyciagarki zrobic "wejscie" w rure?? (zakladam ze na wejsciu tez beda musialy byc rolki ...
T-max u mnie wygral z WARNem
Moderator: Misiek Bielsko
Im dalej tym lepiej, ale generalnie takie rozwiązanie w przypadku elektryka nie wróży zbyt dobrze - a to dlatego ze lina nie będzie chciała się rozkłądać na boki, i będzie sie nawijała centralnie, w stożek, i o ile w mechaniku to jest jeszcze 'do przeżycia', o tyle w elektryku raz że siła maleje bardzo szybko, a dwa że przeszkadzać będą te pręty którymi wyciągarka jest skręcona. Wiec bez układacza liny nie razbierjosz, a układacz pińcetmaxpatrol pisze:a w jakiej odleglosci od wyciagarki zrobic "wejscie" w rure?? (zakladam ze na wejsciu tez beda musialy byc rolki ...


Krzysiek
Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...
Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...
chodzi o elektryka ...
to widze ze dobrze ze zapytalem ...
tylko co teraz
.... wyciagarka na przod odpada ze wzgledu na ciezar ... jak taki ukladacz liny wyglada??
a gdybym tak wyciagarke dal na sam koniec paki, a "wejscie" za siedzeniami .... to bede mial odleglosc jakies 1,5 metra ....
no chyba ze widzicie jakies inne rozwiazanie?!?
to widze ze dobrze ze zapytalem ...
tylko co teraz

a gdybym tak wyciagarke dal na sam koniec paki, a "wejscie" za siedzeniami .... to bede mial odleglosc jakies 1,5 metra ....
no chyba ze widzicie jakies inne rozwiazanie?!?
Gaz..Uaz..Patrol..Pajero..HDJ80.. a teraz Cherokee XJ
tylko syntetyka nie puscisz spodem , bo lina sie sponiewiera po trzech wyjazdach , a poza tym roznego rodzaju rolki przelotki jednak niszcza line
u mnie zrobilem tak ( z racji miejsca i drazkkow ) musialem dac stara na tyl a elektryka centralnie.
http://img122.imageshack.us/my.php?image=img37508ox.jpg
oba koncza sie malymi rolkami.
od wyciagarki do przelotki musi byc minimum pol metra.
Wg mnie jak tylko mozna to trzeba zamontowac wcyciagarke jak najpreosciej - czyli w przypadku elektryka klasycznie na przodzie auta.
przy takiej zmocie jak u mnie jest wiecej elementow , ktore sie moga zepsuc i namieszac.
u mnie zrobilem tak ( z racji miejsca i drazkkow ) musialem dac stara na tyl a elektryka centralnie.
http://img122.imageshack.us/my.php?image=img37508ox.jpg
oba koncza sie malymi rolkami.
od wyciagarki do przelotki musi byc minimum pol metra.
Wg mnie jak tylko mozna to trzeba zamontowac wcyciagarke jak najpreosciej - czyli w przypadku elektryka klasycznie na przodzie auta.
przy takiej zmocie jak u mnie jest wiecej elementow , ktore sie moga zepsuc i namieszac.
dzieki za odp ...
u mnie lina nie bedzie szla spodem (przynajmniej w zalozeniu)
jak sie uda to bedzie to prosta rura - zaczynajaca sie za siedzenimi... idaca pod siedzenim, miedzy nogami pilota i do przodu (chlodnice lekko podniose) i powinno przejsc.
wiec byly by tylko 3 pkt "giecia" liny:
-wyjscie z wyciagraki
-wejscie do rury
-wyjscie z rury
zalozenie na przod to ostatecznosc ... w sumie to bede sie wtedy zastanawial czy nie olac tej wyciagarki ...
u mnie lina nie bedzie szla spodem (przynajmniej w zalozeniu)
jak sie uda to bedzie to prosta rura - zaczynajaca sie za siedzenimi... idaca pod siedzenim, miedzy nogami pilota i do przodu (chlodnice lekko podniose) i powinno przejsc.
wiec byly by tylko 3 pkt "giecia" liny:
-wyjscie z wyciagraki
-wejscie do rury
-wyjscie z rury
zalozenie na przod to ostatecznosc ... w sumie to bede sie wtedy zastanawial czy nie olac tej wyciagarki ...
Gaz..Uaz..Patrol..Pajero..HDJ80.. a teraz Cherokee XJ
taaa...Kylon pisze:Nic w związku z tym - widać mam pecha bo pierwszy T-max z którym miałem do czynienia w firmie też się zepsuł.
Land Roverów też jest więcej niż Toyot
sie zepsuł ale na reklamacje nie dotarł - to zepsuł sie czy sie nie zepsuł ?

a pierwszy nowy warn 8274 zepsuł sie na pierwszym wyjezdzie...
pierwszy nowy XP na drugim...
i jaki z tego morał ?
- Miskiller
-
- Posty: 2586
- Rejestracja: pt kwie 16, 2004 6:33 pm
- Lokalizacja: Nowy Targ, Rabka a niedlugo ..... ?
trzeba czytac instrukcje obslugi dolanczana do urzadzenia... np. o mojej wyciagareczce producent napisal, ze nie powinna dzialac pod duzym obciazeniem dluzej niz minute...chermol pisze:...i jaki z tego morał ?


4-ta REAKTYWACJA.Zrobie sobie PTO do Quada...a co ? umiem..
http://www.tmax.pl/index.php?p=696
testował już ktoż może to??
polecacie czy lepiej coś innego poszukać?? to ma być do G 463 krótkiej ... 
testował już ktoż może to??


W463 300GD; W126 560SE
- Michał...G
-
- Posty: 918
- Rejestracja: pt paź 28, 2005 4:39 pm
- Lokalizacja: Koszalin
Lepiej weż 12000 http://www.tmax.pl/index.php?p=701 znajomy miał na przodzie w G240 starszy model http://www.tmax.pl/index.php?p=699 i mu robiła raz tylko coś sie stało już nie pamiętam co ale w serwisie powiedzieli że to z jego winny było bo podobno jej nie przesuszył, a gdy oddawali ją to powiedzieli ze teraz już napewno ma wszystkie częsci nowe. Ja miałem taka w honku na przodzie i obyło się bez awarii, teraz mam na tyle i nie narzekam jak trzba wyciągnąć to wyciąga.
gg7764250
Honker 2,9Tdi
LR Discovery 300TDi
Honker 2,9Tdi
LR Discovery 300TDi
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Odświeżam temat.
T - max 12500
Działa należycie, bez problemów radzi sobie jak narzie w nawet cięzkich warunkach, ale dziś np. poszedł mi nit łączący bęben z początkiem liny i w newralgicznym momencie wszystkie zwoje zaczęły się ślizgać na bębnie. A do drzewka miałem jakieś 7-8 metrów ledwie.
Słaby ten nit. Bardzo płytki i cienki. Myślę że go załatwiłem miesiąc temu, jak targałem się na 40m liny.
Trzeba to jakoś wzmocnić. Miał ktoś takie problemy?
T - max 12500
Działa należycie, bez problemów radzi sobie jak narzie w nawet cięzkich warunkach, ale dziś np. poszedł mi nit łączący bęben z początkiem liny i w newralgicznym momencie wszystkie zwoje zaczęły się ślizgać na bębnie. A do drzewka miałem jakieś 7-8 metrów ledwie.
Słaby ten nit. Bardzo płytki i cienki. Myślę że go załatwiłem miesiąc temu, jak targałem się na 40m liny.
Trzeba to jakoś wzmocnić. Miał ktoś takie problemy?
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Norma w T-maxsieDamian pisze:Odświeżam temat.
T - max 12500
Działa należycie, bez problemów radzi sobie jak narzie w nawet cięzkich warunkach, ale dziś np. poszedł mi nit łączący bęben z początkiem liny i w newralgicznym momencie wszystkie zwoje zaczęły się ślizgać na bębnie. A do drzewka miałem jakieś 7-8 metrów ledwie.
Słaby ten nit. Bardzo płytki i cienki. Myślę że go załatwiłem miesiąc temu, jak targałem się na 40m liny.
Trzeba to jakoś wzmocnić. Miał ktoś takie problemy?
Ja na Pomerca urwałem ją ze 4 razy na szczęście udawało mi się wykręcić urwaną śrubkę. Tylko uważaj jak wkręcasz nie za głęboko bo tam gdzieś w okolicy jest hamulec ja wybrałem za długą i hamulec przestał działać. Jak wysłałem na przeglą poprosiłem aby mi nagwintować otwór jak najniżej "rury" za nisko niestety nie mogą bo tam jest łożysko ślizgowe. U mnie ścinało nawet jak były dwie warstwy liny i jak następna warstwa liny oparła się o śrubkę to ją poprostu ścinało nawet o twardości 8,8. Był także drugi powód: orginalna lina jest strasznie sztywna i się porządnie nie zaciska na bębnie i powoduje ścięcie śrubki. Zmieniłem na syntetyczną i problem znikł

z tego co pamiętam gwint nie może być dłuższy niż 4,5mm max ale głowy nie dam zadzwoń do serwisu to ci powiedzą
http://www.moto-panamericana.pl
4x4 Szczecin
4x4 Szczecin
już rozwałażłem przyspawanie nakrętki do bębna lub innej jakiejś przelotki w którą by się wkładało końcówkę liny i na końcu złapało by się ją jakąś obejmą...
http://www.moto-panamericana.pl
4x4 Szczecin
4x4 Szczecin
EWI-12000
nowa, z kartonu
założona do pojazdu, w serwisie ktory wie jak podłączac (panie szanowny co kopiujesz te maile i wysyłasz dalej, nie poprawiaj ich prosze ja ciebie, a panie szanowny drugi ktory czytasz te maile - przczytaj je trzy razy, choć raz ze zrozumieniem...)
pojechała na rajd... zepsuła sie po drugim odcinku... objaw - brak styku na przekaznikach, gotujące sie cos w silniku, cholera wie, sprzet na gwarancji, lepiej nie rozbierac, wersja EWI wiec ta z zabudowanymi bezpiecznikami nad bębnem, nie do rozebrania w warunkach polowych.
powędrowała sobie do serwisu, zagladają tam do srodka i co sie okazuje...
- kabel na stojanie - nie dokręcony
- kabel w srodku obudowy gdzie przekazniki mieszkają - nie dokręcony...
i w ten oto sposob sie potopiło i poprzepalało conieco w srodku...
Coool, nie ma to jak kontrola jakosci...Chiniol sie na fajrant do domu śpieszył i mu sie nie zdązyło...
I tylko wlasciciela szkoda bo posiwiał do konca
nowa, z kartonu
założona do pojazdu, w serwisie ktory wie jak podłączac (panie szanowny co kopiujesz te maile i wysyłasz dalej, nie poprawiaj ich prosze ja ciebie, a panie szanowny drugi ktory czytasz te maile - przczytaj je trzy razy, choć raz ze zrozumieniem...)
pojechała na rajd... zepsuła sie po drugim odcinku... objaw - brak styku na przekaznikach, gotujące sie cos w silniku, cholera wie, sprzet na gwarancji, lepiej nie rozbierac, wersja EWI wiec ta z zabudowanymi bezpiecznikami nad bębnem, nie do rozebrania w warunkach polowych.
powędrowała sobie do serwisu, zagladają tam do srodka i co sie okazuje...
- kabel na stojanie - nie dokręcony
- kabel w srodku obudowy gdzie przekazniki mieszkają - nie dokręcony...
i w ten oto sposob sie potopiło i poprzepalało conieco w srodku...
Coool, nie ma to jak kontrola jakosci...Chiniol sie na fajrant do domu śpieszył i mu sie nie zdązyło...
I tylko wlasciciela szkoda bo posiwiał do konca

Krzysiek
Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...
Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość