Od 10 lat żyję z hydrauliki siłowej. Trochę się tego uzbierało. Najmniejsza rzecz którą zrobiłem to hydrauliczny słupek parkingowy a największa to transporter gąsienicowy o wadze 200T i ładowności 500T.egon4x4 pisze:Tez jestem pod wrazeniem
Przyznaj sie, mjwasik, co to tam profesjonalnie motasz z ta hydraulika?
Pozdr.
elektryko-hydraulik
Moderator: Misiek Bielsko
mjwasik:
zdaje sie ze my w tej samej firmie dzialamy
. A co do pomp i silnikow nalezy jeszcze dodac tylko ze pompy z reguly maja kanaly ssania wieksze niz tloczne a w silnikach jest jednakowo, co powoduje kawitacje gdy chcemy silnik puscic jako pompe. Problem nie wystepuje tylko wtedy gdy uklad pracuje w obiegu zamknietym i ma zewnetrzne doladowanie (sprawdzone), najlatwiejszy sposob sprawdzenia silnika to wlasnie test jako pompy, mozna do tego uzyc stanowiska do pomp (czesto tak robie).Ale obieg zamkniety to raczej silnik tloczkowy.
Podsumowujac:
nie warto kombinowac, jako silnik trzeba zastosowac silnik a jako pompe pompe i bedzie ok. Jeszcze co do rozmiarow urzadzen, nalezy wyjasnic ze silnik hydrauliczny a elektryczny PODOBNEJ mocy to roznica objetosci i wagi srednio 3x na korzysc hydraulika. Do elektryka trzeba akumulatora, do hydraulika pompy i zbiornika. Pewna swobode daje jeszcze dobor silnika i pompy, mozna tutaj zrealizowac przelozenie w miare dowolne tak wiec moze byc dobrze na reduktorze 1:50 jak i 1:5 bo mozna dac maly silnik do duzej pompy albo na odwrot oczywiscie w zakresach obrotow i przeplywow dopuszczanych przez producenta (mamy wtedy przelozenie hydrauliczne rozne od 1). Jak dla mnie podstawowa zaleta to fakt ze weze puscic latwiej niz kardana
, wada to know-how (to nie jest proste do wykonania)
i cena (jesli kupujemy nowe podzespoly )

zdaje sie ze my w tej samej firmie dzialamy

Podsumowujac:
nie warto kombinowac, jako silnik trzeba zastosowac silnik a jako pompe pompe i bedzie ok. Jeszcze co do rozmiarow urzadzen, nalezy wyjasnic ze silnik hydrauliczny a elektryczny PODOBNEJ mocy to roznica objetosci i wagi srednio 3x na korzysc hydraulika. Do elektryka trzeba akumulatora, do hydraulika pompy i zbiornika. Pewna swobode daje jeszcze dobor silnika i pompy, mozna tutaj zrealizowac przelozenie w miare dowolne tak wiec moze byc dobrze na reduktorze 1:50 jak i 1:5 bo mozna dac maly silnik do duzej pompy albo na odwrot oczywiscie w zakresach obrotow i przeplywow dopuszczanych przez producenta (mamy wtedy przelozenie hydrauliczne rozne od 1). Jak dla mnie podstawowa zaleta to fakt ze weze puscic latwiej niz kardana





SJ 413 '87 mota sie co nieco 

- Namdan
-
- Posty: 966
- Rejestracja: śr wrz 11, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Z Organizacji Wyzwolenia Plasteliny
Dobra wracając do tematu: Firma Maxi drive oferuje taki kit do tej wyciągarki: motor firmy Volvo hydraulics model F11-5, 4.88 cm3/obr. do 420 bar, max obr 12000, max 18kW, 0,078 Nm/bar a to jest napędzane pompą PML 16, 16 cm3/obr max 21 hp. Do motoru jest jeszcze przystawka coby to zamontować na wornie. Wyciągarka jest 4 x mocnniejsza dzieki czemu przy obciążeniu 3.5 tony jedzie nawet 15m/min.
Nazywam się Gordon, Gordon Shumway
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości