ano po to, żeby można było podczas winchowania pomagać sobie niezależnym od pompy napędem kołami lub starać się na przykład coś jeszcze nawydziwiać. Co tylko stryjenka chce. Nie zawsze masz duży wybór w temacie "do czego się zapiąć".moto pisze:skoro jest takie cuś w lr'ach jak pto dość łatwo dostępne to poco pieprzyc konstrukcje......wiem wiem, białoruska tak miała i było gites
jak masz od skrzyni biegów to tez obroty możesz regulować....
Przy hydrauliku nie potrzebujesz żadnej regulacji obrotów. Niby po co? Pompa lubi kręcić się ze stałą prędkością a do regulacji masz zawór/rozdzielacz. Czym mniej zmiennych warunków tym hydraulice jest lepiej - bo działa dłużej bez awarii, bo nie ma kawitacji itd. PTO przy reduktorze to naprawdę najsłabsze rozwiązanie. Słabsze jest tylko wyjście mocy z mostu napędowego - bo i takie cuda widziałem.
I niby co ma do tego białoruśka?
