pancziki pisze:To może jakiś szczęśliwy

uzytkownik się pochwali i coś opowie?
ma dwie sztuki kangaroo 9000
może powyliczam wady
-nie chermetyczne piloty jak dostaną wody to zardzewieją jak nic
-to rożwiązanie ułożyskowania bębna na plastikowych pierścieniach to się zaciera
ciężko wywlec line bo ciasno chodzi
-styczniki mogą odmówić posłuszeństwa
po dłuższej pracy nagrzewają się i swożeń załączający stycznik zaciera się w cewce
po ostygnięciu znowu działa
- poszedł mi jakis szmelc z przekładni który napędza bęmben przy szarpnieciu
zalety
-podwodna (szczelna nie jest ale działa)
- nie udało mi sie nigdy zagrzać silnika (do tego stopnia żeby przestać sie zwijać bo coś zaczyna z niej śmierdzieć)
odnośnie lin i ich małej elastyczności
mój sąsiad laweciaż ma line z zakładu w którym produkują windy
no i to jest dopiero lina
nie sposób jej zagnieść i do tego bardzo elastyczna
podopno można takie zadobyć zużyte w tym sęsie że w windzie pracuje ileś godzin a potem zła czy dobra i tak wywalają