Spalony silnik wyciagarki

elektryczne, mechaniczne i wynalazki domowej roboty...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Zibi » wt sie 14, 2012 12:49 pm

Sawa - pisząc o ciągnieciu nie pisałem o wyciąganiu freelandera z progów na BP. Pisałem o zmocie pracującej w błocie po klamki jadącej przez 5 godzin w miejscu, gdzie pieczatki zrobiło tylko kilka zmot z mechanikami i jako jedyny z elektrykiem. W aucie mam zamontowane dwa aku żelowe po 70 amh i pradzie 1036 amper. Nie znam się na wartosćiach pradowych, przelicznikach itd. Ale robiąc z windami zauważyłem jedno - jeśli winda zaczyna zwalniać to oznacza, że kończy się prąd. I wtedy drastycznie wzrasta temperatura silnika. Jeśli w tych samych warunkach przerwiesz pracę i założysz zblocze co pozwoli windzie pracować przy mniejszym pradzie będzie dalej robiła i silnik nbie będzie się grzał.
Rokręcająć X silników przez lata zauważalne są ich zmiany konstrukcyjne. Stare silniki warnowskie, i warnowskie z wersji wojskowych ( np. krótkich M12000) różnią się zdecydowanie od obecnie produkowanych i stosowanych. Nic nie wiem też o producentach podających takie parametry lub zanizających moc.
Chyba jednak poszukam tych testów z pomiarami temperatury i zobaczycie jak potężne są różnice pomiędzy modelami.

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Kostuch » wt sie 14, 2012 3:50 pm

Zibi pisze:Nie znam się na wartosćiach pradowych, przelicznikach itd. Ale robiąc z windami zauważyłem jedno - jeśli winda zaczyna zwalniać to oznacza, że kończy się prąd. I wtedy drastycznie wzrasta temperatura silnika. Jeśli w tych samych warunkach przerwiesz pracę i założysz zblocze co pozwoli windzie pracować przy mniejszym pradzie będzie dalej robiła i silnik nbie będzie się grzał.
Zibi,
Poczytaj trochę teorii o napędzie elektrycznym a zwłaszcza silnikach szeregowych, bo trochę oczy pękają od tego co piszesz.
Jeśli silnik zwalnia, to znaczy że brakuje mu momentu obrotowego aby obrócić bęben. Jeżeli akumulator jest zdrowy, to prąd akurat w tym wypadku rośnie do wartości maksymalnej wyznaczonej przez oporność uzwojeń (i akumulatora).
Zastanów się, dlaczego przy luźnym zwijaniu liny prąd jest na poziomie 50A a pod max obciążeniem jest to nawet 500A. Przecież oporność uzwojenia magicznie się nie zmieniła...
A temperatura wzrasta, bo prąd zamienia się w ciepło a nie pracę.
A jeżeli akumulator jest padaczka, to po prostu nie da wystarczającej ilości prądu aby wytworzyć ciepło i zagrzać silnik (mimo że nie będzie się on obracał).
To jest fizyka na poziomie technikum.
Zibi pisze: Rokręcająć X silników przez lata zauważalne są ich zmiany konstrukcyjne. Stare silniki warnowskie, i warnowskie z wersji wojskowych ( np. krótkich M12000) różnią się zdecydowanie od obecnie produkowanych i stosowanych.
Proszę cię...
To jest na poziomie marketingu amwaya :)3
Konkrety poproszę (takie konkretne konkrety, bo mam do porównania rozłożone dwa silniki różniące się datą produkcji o około 15 lat i nie zauważyłem większych różnic oprócz większej tandety współczesnej konstrukcji).
Zibi pisze: Nic nie wiem też o producentach podających takie parametry lub zanizających moc.
Chyba jednak poszukam tych testów z pomiarami temperatury i zobaczycie jak potężne są różnice pomiędzy modelami.
Bardzo chętnie przeczytam o "potężnych różnicach" :)21

Cytat z instrukcji obsługi do pierwszego z brzegu Ramseya:
Keep the duration of your pulls as short as possible. If the
motor becomes uncomfortably hot to the touch, stop and
let it cool for a few minutes. Do not pull more than one
minute
at or near rated load. Do not maintain power to the
winch if the motor stalls. Electric winches are for intermittent
usage and should not be used in constant duty applications.


Cytat z instrukcji do jakiegoś Warna:
This winch is rated for intermittent duty.
...
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Zibi » śr sie 15, 2012 11:08 am

Ok odnalazłem test australijski. Najpierw fotki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


A teraz możecie sobie porównać temeperatury silników i przekładni podczas pracy w tych samych warunkach. Różnice są ogromne!!!

Dla wyjaśnienia

Avwenger Mako TDS 9,5 to KING One TDS 9,5
Maxi Trac 10000 to Escape Evo 10000
Terrain Tamer TEW 9500 to Escape Evo 9500
TJM 9500 to stara wersja XTR 9500
Premier DV 9000 to KIng One 9000

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Kostuch » śr sie 15, 2012 6:45 pm

Zibi pisze:
A teraz możecie sobie porównać temeperatury silników i przekładni podczas pracy w tych samych warunkach. Różnice są ogromne!!!
Albo mam słaby wzrok albo monitor, bo nic nie mogę odczytać. :o
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Zibi » śr sie 15, 2012 6:53 pm

zaraz powiększę bo faktycznie może słabo widać

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Liroz
Posty: 2201
Rejestracja: ndz lis 26, 2006 10:39 pm
Lokalizacja: Pomorze

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Liroz » śr sie 15, 2012 11:07 pm

Kostuch pisze:
Liroz pisze:Ilość spalonych klasycznych silników elektrycznych wyciągarek używanych na rajdach szacuję dobrze ponad 50% :)21
Mimo woltażu.
Ilość ukręconych klasycznych półosi używanych na rajdach szacuję dobrze ponad 80% :)21
A co to ma do tematu? :roll:
półośki z szajsmetalu się gną bo nie do rajdów są stworzone. Tak samo jak te silniki o których mowa.

@Zibi, litości, mam aktualnie internet z komórki. Może napisz po prostu o co Ci chodzi.
L E D for off-road

Technika idzie do przodu...

Awatar użytkownika
Sawa GR
Posty: 2376
Rejestracja: śr wrz 29, 2010 4:10 pm
Lokalizacja: Łukasz - Czerwieńsk
Kontaktowanie:

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Sawa GR » czw sie 16, 2012 7:04 am

A nie da się po prostu założyć bimetalu jak w spawarce z marketu który wyłącza prąd jeśli na uzwojeniu mamy np 120'C a daje spowrotem w okolicy 70~80C'?? Wiem że tu mamy ruchome elementy a w spawarce nie ale nie wieżę że się nie da...
Co stanowi przeciw? Jakieś niebezpieczeństwo że wyciągarka stanie i nie będzie chciała ruszyć przez 15 min? Na rajdzie na pewno wkurw, ale czy ze spalonym dojedziemy dalej?

EDIT z tego skanu widać że Superwinch LP8500 ma termiczne, tylko dlaczego wyłącza przy 70'C? Uzwojenie powinno wytrzymać w okolicy 200 więc można wyłączać w okolicy 120-150...
Patrol Y60 2,8TD 1992 - Jest
Niva 1,9D 1990 - Była
Pathfinder 2,5TD automat 2008 - On road

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Zibi » czw sie 16, 2012 7:12 am

Przecież bimetal miały m.in silniki iskry stosowane w warnach.
Kostuch - to moze włacz choć na chwilę normalny internet. Pisałeś, ze silniki się grzeją i konnstrukcja nie ma znaczenia. Tabela pokazuje, że przy tym samym obciążeniu niektóre silniki mają 185 stopni a niektóre 100 stopni. Czyli jednak są konstrukcje które się bardzo nie grzeją.

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: wieprzowina » czw sie 16, 2012 8:30 am

Abstrahując od wszystkiego zastanawia mnie sens mierzenia temperatury na obudowie.

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Kostuch » czw sie 16, 2012 10:14 am

Zibi pisze:Przecież bimetal miały m.in silniki iskry stosowane w warnach.
Kostuch - to moze włacz choć na chwilę normalny internet. Pisałeś, ze silniki się grzeją i konnstrukcja nie ma znaczenia. Tabela pokazuje, że przy tym samym obciążeniu niektóre silniki mają 185 stopni a niektóre 100 stopni. Czyli jednak są konstrukcje które się bardzo nie grzeją.
To Liroz ma problemy z netem nie ja.

Zibi,
Nigdzie nie pisałem, że konstrukcja nie ma znaczenia.
O ile pamiętam, użyłeś stwierdzeń "zauważalne są ich zmiany konstrukcyjne" i "Stare silniki... różnią się zdecydowanie od obecnie produkowanych i stosowanych".
Więc się pytam jakie to zmiany konstrukcyjne???? Mając przed oczami dwa silniki wyprodukowane w odstępie 15 lat nie widzę tych zmian. Żeliwna (czy tam staliwna) obudowa, magneśnice z uzwojeniem, wirnik z uzwojeniem, szczotkotrzymacz - koniec silnika.
Co więcej, części silników są w dużej mierze zamienne.
Osobiście eksploatuję silnik złożony ze stojana nowego t-maxa i wirnika starego warna. W drugiej wyciągarce dla odmiany mam stojan warna z wirnikiem t-max. Szczotkotrzymacze w nich są prawie identyczne. :lol:

Te wyniki testu czego mają dowieść :roll:
Że chińczyki pchają z oszczędności mniejszy przekrój drutu do silników?
Że księgowy, obcinając budżet produkcji danego modelu, nie wiedział np co to jest szczelina magnetyczna i jak wpływa na osiągi silnika elektrycznego?
Że współczesne wyciągarki mają uciąg podawany z doopy w celach marketingowych?
Że są to jednorazówki?

ps.
Z punktu widzenia metodyki, taki test ma słabą wiarygodność (ale niech będzie, że na wyniki nie wpłynęli reklamodawcy pisma 8) ).
Takie hasła jak "ślepa próba" albo "podwójnie ślepa próba"...
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Zibi » czw sie 16, 2012 2:23 pm

Gdybyś poczytał troszkę ten magazyn to byś takich pytań nie zadawał. To nie jest magazyn działający jak w polsce ( zapłacisz i Twój sprzet jest najlepszy lub tak jak miałem - obczernią cię a póżniej nie chcą przyjać sprzeta do testów).

Zauważalna jest zmiana w budowie silników. Nie chce mi się opisywać detali bo to o detale chodzi. Jednak jak widzisz różnice temperatur są ogromne.
Dobra - widzę, że to nie ma sensu. Pracujcie dalej nad silnikami.

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Kostuch » czw sie 16, 2012 4:02 pm

Zibi pisze:Gdybyś poczytał troszkę ten magazyn to byś takich pytań nie zadawał. To nie jest magazyn działający jak w polsce ( zapłacisz i Twój sprzet jest najlepszy lub tak jak miałem - obczernią cię a póżniej nie chcą przyjać sprzeta do testów).

Zauważalna jest zmiana w budowie silników. Nie chce mi się opisywać detali bo to o detale chodzi. Jednak jak widzisz różnice temperatur są ogromne.
Dobra - widzę, że to nie ma sensu. Pracujcie dalej nad silnikami.
Zibi,
Poczytałbym ten magazyn, ale dałeś nieczytelne skany :)21
Podjąłeś dyskusję a teraz zamiatasz problematykę pod dywan pisząc, że nie chce ci się opisywać detali?
Widzę te ogromne różnice temperatur (i w poborze prądu). Wytłumacz więc z jakiego powodu one powstają i jakie detale na to wpływają.
Ja napisałem, że nie widzę zmian w budowie i podałem przykład, że części do siebie pasują jak ulał. Ty na to, że ci się nie chce tłumaczyć. Tracisz trochę wiarygodność... :roll:
Wiem że w dzisiejszych czasach ważniejsza jest kolorowa nalepka i chwytliwa nazwa niż suche dane, ale piszemy w dziale technicznym :roll:
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Zibi » czw sie 16, 2012 4:19 pm

ok, więc kolejno.

1. szczotkotrzymacz - stary był skręcany na śruby do obudowy i to stanowiło podłączenie szczotek masowych zawdone jak cholera i doprowadzające w przypadku korozji do grzania się elementów, nowe modele mają do każdej szczotki osobny przewód. Stary szczotkotrzymacz warna pasuje do szczotkotrzymaczy starych chińczyków. Do nowych nie pasuje kompletnie.

2. wielkośc szczotek. Stare szczotki były cienkie o małej powierzchni. Nowego typu są duże jak cholera z innym system nacisku. Szczotkotrzymacz jest mocowany oddzielnie od głównej obudowy. Daje to wiuękswze gabaryty silnika ale też i większą przestrzeń obok szczotek. W tym miejscu przedłużona pokrywa zostaje zastąpiona radiatorem, który oddaje dość dużą ilość ciepła.

3. Łozysko. W starym modelu zastosowano typowe łożyska (3302) i często gęstto od strony szczotek ślizg. W nowych modelach łożyska są z obu stron, wirnik jest o kilka cm dłuzszy a od strony hamulca za łożyskiem zastosowano uszczelniacz niczym z półosi samochodowych. Daje to dodatkową przestrzeń oraz oddala wirnik od kolejnego źródła ciepła jakim jest hamulec.

4, Dekiel - jużnie chce mi się tego opisywać.

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Kostuch » pn sie 20, 2012 9:47 am

Zibi pisze:ok, więc kolejno.

1. szczotkotrzymacz - stary był skręcany na śruby do obudowy i to stanowiło podłączenie szczotek masowych zawdone jak cholera i doprowadzające w przypadku korozji do grzania się elementów, nowe modele mają do każdej szczotki osobny przewód. Stary szczotkotrzymacz warna pasuje do szczotkotrzymaczy starych chińczyków. Do nowych nie pasuje kompletnie.

2. wielkośc szczotek. Stare szczotki były cienkie o małej powierzchni. Nowego typu są duże jak cholera z innym system nacisku. Szczotkotrzymacz jest mocowany oddzielnie od głównej obudowy. Daje to wiuękswze gabaryty silnika ale też i większą przestrzeń obok szczotek. W tym miejscu przedłużona pokrywa zostaje zastąpiona radiatorem, który oddaje dość dużą ilość ciepła.

3. Łozysko. W starym modelu zastosowano typowe łożyska (3302) i często gęstto od strony szczotek ślizg. W nowych modelach łożyska są z obu stron, wirnik jest o kilka cm dłuzszy a od strony hamulca za łożyskiem zastosowano uszczelniacz niczym z półosi samochodowych. Daje to dodatkową przestrzeń oraz oddala wirnik od kolejnego źródła ciepła jakim jest hamulec.

4, Dekiel - jużnie chce mi się tego opisywać.
1.
Piszesz, że każda szczotka ma osobny przewód.
OK - a te osobne przewody (masowych szczotek) to do czego mocujesz? Nie przykręcasz ich przypadkiem śrubkami do obudowy? :roll:

2.
Ciekawe, bo swojego czasu podmieniałem same szczotki w starym szczotkotrzymaczu na nowe i były one tego samego przekroju.

3.
Przy hamulcu w bębnie nie ma to żadnego znaczenia - wirnik jest daleeeko od hamulca.
Czy łożysko ślizgowe to takie zło? Przynajmniej nie stanie na dębowo jak kulkowe, bo brąz "trochę" mniej koroduje.

4.
A ja bym opisał.
Stary dekiel: masywny odlew z żeliwa.
Nowy dekiel: delikatna wytłoczka (albo ciśnieniowy odlew) z aluminium.
Stawiam $ przeciw gruszkom, że ten pierwszy lepiej działa jako radiator.


Abstrahując od powyższego.
W artykule który przedstawiłeś udział wzięły wyciągarki produkowane współcześnie, więc idąc twoim torem myślenia, wszystkie miały łożyska kulkowe, szczotkotrzymacze i szczotki jak się patrzy i megadekle.
Wytłumacz więc, skąd się wzięły takie różnice w osiągach wyciągarek?
Nie chodzi mi o temperaturę, ale o to że np warn pobierał dwa razy mniej prądu od pozostałych?
Albo że jedna zdechła po 9m a inna ciągnęła "za horyzont"?
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

kirjeni
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: wt lut 28, 2012 10:24 am

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: kirjeni » wt sie 21, 2012 8:24 am

Czekam na ciąg dalszy BATTLE KOSTUCH VS ZIBI

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Zibi » wt sie 21, 2012 8:28 am

Ale co tu dłużej pisać. Na półce mam pewnie z 15 różnych silników i to niektóre z lat 70-tych. I widzę jakie są różnice w budowie. Niestety kolega operuje tylko i wyłącznie w jednym modelu silnika z pasującymi częściami z chińczyka. Więc to jakby rozmawiać o palecie kolorów z daltonistą.

Awatar użytkownika
Kolega Gajowy
 
 
Posty: 158
Rejestracja: pt paź 15, 2010 10:34 am
Lokalizacja: koniec swiata

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Kolega Gajowy » wt sie 21, 2012 9:05 am

Kostuch pisze:
Zibi pisze:
A teraz możecie sobie porównać temeperatury silników i przekładni podczas pracy w tych samych warunkach. Różnice są ogromne!!!
Albo mam słaby wzrok albo monitor, bo nic nie mogę odczytać. :o
dla zainteresowanych tym artykulem- to jest troche wyrazniejsza wersje :P
http://www.avenger4x4.com.au/library/4W ... omparo.pdf

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Kostuch » wt sie 21, 2012 10:29 am

kirjeni pisze:Czekam na ciąg dalszy BATTLE KOSTUCH VS ZIBI
To nie żaden battle, tylko próba sięgnięcia do sedna - czyli co powoduje, że wyciągarka jest "dobra" :)
Przeciętny leming kupując wyciągarkę wie tylko jaki ma ona (teoretyczny) uciąg. Jak będzie namolny, to dostanie tabelkę z (teoretycznym) poborem prądu w zależności od obciążenia.
Reszta to marketingowy szum...
Zibi pisze:Ale co tu dłużej pisać. Na półce mam pewnie z 15 różnych silników i to niektóre z lat 70-tych. I widzę jakie są różnice w budowie. Niestety kolega operuje tylko i wyłącznie w jednym modelu silnika z pasującymi częściami z chińczyka. Więc to jakby rozmawiać o palecie kolorów z daltonistą.
Zdaję sobie sprawę, że w porównaniu z Zibim, moja wiedza o ewolucji silników w wyciągarkach jest niewielka.
Ale powtórzę moje pytania, bo nadal nie ma na nie odpowiedzi:

W artykule który przedstawiłeś udział wzięły wyciągarki produkowane współcześnie, więc idąc twoim torem myślenia, wszystkie miały łożyska kulkowe, szczotkotrzymacze i szczotki jak się patrzy i megadekle.
Wytłumacz więc, skąd się wzięły takie różnice w osiągach wyciągarek?
Nie chodzi mi o temperaturę, ale o to że np warn pobierał dwa razy mniej prądu od pozostałych?
Albo że jedna zdechła po 9m a inna ciągnęła "za horyzont"?
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Zibi » wt sie 21, 2012 12:26 pm

Gdybyś ze zrozumieniem przeczytał moje wypociny to być nie zadawał takich pytań. Obecnie jest produkowanych kilkadziesiąt różnych silników do wyciągarek i w różnej techniologii. To, ze Ty do silnika Warna dopasowałeś części z chińczyka nie oznacza, że każdy chińczyk ma tak samo zrobiony silnik. Tak więc dlatego w tych wyciągarkach są takie różnice bo są i tam stare technologicznie i nowe. Pierwsxzy z brzegu - Terrain Tammer i Tigerz - najstarszy chińczyk, większość chińskich fabryk już odeszło od tego typu. Wzorowany na starym warnie więc połowa części z niego bedzie pasowała ( ale nie wirnik). Teraz spójrz dalej - Avenger Mako ( czyli king one) obudowa wskazuje na szczotkotrzymacz zamomntowany na wirniku a nie na obudowie ( wiec z mocnym minusem szczotek). Dalej Maci Trac ( czyli escape evo) - taka sama konstrukcja, szczotki dwukrtotnie większe od zwykłych starego typu z bardzo dobrym uzwojeniem ( nie zgrzewane do szczotkogtrzymacza i kontaktująca przez rdzewiejące nóżki). zauważ jakiego przekroju jest doprowadzone zasilanie - o 30% grubsze niż w pozostałych modelach.

Tak więc już na tych 2 zdjeciach masz 2 różne silniki.

I o czym tu więcej pisać.

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Kostuch » wt sie 21, 2012 1:05 pm

Zibi pisze: ...
I o czym tu więcej pisać.
O szczegółach, bo w nich tkwi diabeł :)
Nadal nie potrafię zrozumieć, dlaczego testowy warn pobierał dwa razy mniej prądu od pozostałych (mimo że bazowały one na "nowych technologiach")?
Weźmy tego MaxiTrac (czyli escape evo) - pobór prądu ponad 400A przy obciążeniu 1800kg i zgon po 18m? Jeżeli to benefit tych "dwukrotnie większych szczotek i bardzo dobrego uzwojenia z niezgrzewanym szczotkotrzymaczem", to słabo... :roll:
Jakby ktoś miał rozebrany nowy silnik warna to chętnie bym porównał z takim starym warnem co leży mi w szafie. Jeżeli by się okazało że części są wymienne, to by oznaczało że "stara technologia" wciąga nosem te wszystkie nowe wynalazki.

ps.
Będąc jeszcze przy tym MaxiTrac'u.
W teście moczenia napisali, że wyciągarka ta nie powinna być używana w błocie i wodzie (...winch that's not recommended for mud and water) :o
Jeżeli to to samo co escape evo, to polecasz je do błota czy niekoniecznie? :)21
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Zibi » wt sie 21, 2012 1:15 pm

Po pierwsze nawet z modelu do modelu w warnie nie pasują elementy. Co dopiero stary-nowy silnik. Po drugie każda firma zamawia wincha tak jak chce z części skłądowych. Ktoś chce taniej to nie bierze uszczelniaczy, nie bierze krytych łożysk i nie daje uszczelek pomiędzy bęben i podstawy. A jak komuś zależy na jakość a niekoniecznie na cenie to zamawia konkretnie. Nie po to dajemy 5 lat gwarancji aby zamawiać po taniości.
I jeszcze jedno - to samo tyczy się silników. Chesz silnik 5,5 KM masz 5,5. A chcesz 7,2 to taki też dostaniesz tyle że drożej. Wnioski możesz sobie sam wyciągnąć.
Akurat seria escapoe evo jest całkowicie bezawaryjna.

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Kostuch » wt sie 21, 2012 3:41 pm

Zibi pisze: I jeszcze jedno - to samo tyczy się silników. Chesz silnik 5,5 KM masz 5,5. A chcesz 7,2 to taki też dostaniesz tyle że drożej. Wnioski możesz sobie sam wyciągnąć.
Wnioski mówisz... 8)
Wg tego testu:

Warn9,5XP ma silnik 6hp czyli około 4,4kW
MaxiTrac ma silnik 5,5hp czyli około 4kW

Przy napięciu 12V daje to odpowiednio 366 i 333 amperów dla osiągnięcia tej mocy.

Warn ciągnął około 200A i szedł.
MaxiTrac ciągnął 400A i zszedł...

To ja się pytam, jakim cudem ten drugi mógł ciągnąć więcej prądu niż wskazuje na to moc silnika? Czy może chodzi o moc grzewczą urządzenia? :)21
I jakim [cenzura] cudem mocniejszy o 0,4kW silnik może ciągnąć połowę tego prądu co w tym drugim (mimo że przełożenie jest na korzyść MaxiTrac'a)?

Jedyny wniosek jaki mi się nasuwa to taki, że naklejka na wyciągarce przyjmie dowolne napisy a klient i tak to łyknie, bo nie potrafi przeprowadzić prostych działań matematycznych.
Fizykę można zasłonić następną diodką na pilocie czy pstryczkiem na obudowie ale oszukać się jej nie da...




Hmmm...
Chyba nie jestem targetem, bo tylko ja się przypi...am do tego co między wierszami :roll:
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Zibi » wt sie 21, 2012 4:40 pm

Targetem nie jesteś ale znawcą też nie jesteś. Jakbyś nie zauważył to takiego silnika nie ma w naszej ofercie bo jest taki

Obrazek

który hurtowo odbierany jest od nas przez dwie firmy robiące przystawki giglepin do grzechotników.

Dane dotyczące mocy silników w tym teście są prawdopodobnie błędne. Tak to jest jak importerzy oszukują sprzedając i póżniej do testów dają błędne dane.
A oto dane producenta http://www.runvausa.com/product1.asp?id=45

Zresztą podobnie masz u nas. Jak zauważyłem u jednej z firm mniej więcej co 3 miesiące pojawia się silnik mocniejszy o 1 Km. Już doszli do 9 KM choć producenyt nic o tym nie wie, pewnie do końca roku przekroczą moc 10 KM :D

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Zibi » wt sie 21, 2012 4:46 pm

A tak przy okazji parametry warna 9,5 XP ze strony producenta nie różnią się danymi innych producentów.

Lbs.(Kgs.) Line Speed
FT./min(M/min.) Motor
Current Pull by layer
layer/Lbs(Kgs.)
0 38(11.6) 70 amps 1/9500(4313)
2000(910) 16.8(5.1) 175 amps 2/8650(4927)
4000(1818) 12.8(3.9) 262 amps 3/7920 (3595)
6000(2720) 10.1(3.1) 335 amps 4/7400(3359)
8000(3630) 8.8(2.7) 425 amps 5/6940(3150)
9500(4310) 7.6(2.3) 480 amps

Awatar użytkownika
Liroz
Posty: 2201
Rejestracja: ndz lis 26, 2006 10:39 pm
Lokalizacja: Pomorze

Re: Spalony silnik wyciagarki

Post autor: Liroz » wt sie 21, 2012 11:16 pm

Producent "Warn" jest solidny. Wystarczy przeczytać instrukcje i manuale i nikt tego na rajd ekstremalny nawet we śnie nie weźmie :)21

Co innego pewne chińczyki :)21 :)21
L E D for off-road

Technika idzie do przodu...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyciągarki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość