Strona 1 z 2
Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 6:31 pm
autor: Marcingalloper
Siedzę sobie dziś w pracy i dzwoni telefon - pomożesz

, to już nie pytałem o co chodzi i tylko zapytałem gdzie podjechać.
Zajeżdżam i Patrol wjechany w błoto "po klamki". Dwie wyciągarki nie mogły go ruszyć

. Podczepiliśmy moją, wyciągarkę Patrola pod zmotę a zmotę do drzewa

, i trzecia wyciągarka z Jeepa - pada hasło ciągniemy..., a tu uj. Jak Patrol wciskał przycisk w pilocie to jego wyciągarka działała ale nasze już nie

. Jak Jeep włączył swoją to ani moja ani w Patrolu nie dawały się włączyć

. Trochę to komiczne ale samochód trzeba było przecież jakoś z gnoju wyciągnąć. W końcu w Jeepie przeszedł na sterowanie pilotem przewodowym, ja trzymałem rękę z pilotem koło swojej puszki przekaźnikowej i tak samo Patrol i dopiero wszystkie wyciągarki zadziałały.
Wyciągarki to Escape, XTR i Dragon.
W poniedziałek przeciągam przewód sterowania przewodowego do kabiny i wkładam do samochodu pilot.

Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 6:34 pm
autor: Marcingalloper
I jeszcze jedno.
Czy są różne zblocza do stalówek i do syntetyków

. Strasznie dużo miejsca tam pomiędzy kołem a ramionami.
Dziś nam się lina dostała w zblocze pomiędzy kółko i gdyby nie szybka reakcja linę pewnie by szlag trafił.
Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 7:02 pm
autor: jradek
Eeech
Zazdroszczę Ci soboty...
Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 7:47 pm
autor: klucz13
Zibi wraz z chinolami uknuł tą intrygę co by pedalstwo pilotowe nie panoszyło się w terenie

Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 7:55 pm
autor: Marcingalloper
klucz13 pisze:Zibi wraz z chinolami uknuł tą intrygę co by pedalstwo pilotowe nie panoszyło się w terenie

Ciskasz mi/nam od pedałów

Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 8:04 pm
autor: Marcingalloper
jradek pisze:Eeech
Zazdroszczę Ci soboty...
Mi

, przecież ja w robocie byłem

.
A jak ktoś w potrzebie odmówić nie wypada, tym bardziej jak już dwie wyciągarki nie dawały rady to wiedziałem że musi być grubo

, i tak było.
Zdjęcia są, wiesz gdzie

, mało bo i robić nie było kiedy. Później może jeszcze filmy od chłopaków prześlę to i słychać jak pęka sprzęgiełko (AVM-a rozerwało

), i na koniec jak chciał hebel wyłączyć to rączka w ręku zostało - stopiło się

.
A i w "zmocie" hak wyrwało taż że i stalówka fruwała - ale wszyscy cali, weseli, samochody porobione i jutro większy skład będzie się bawił

Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 8:08 pm
autor: klucz13
Marcingalloper pisze:klucz13 pisze:Zibi wraz z chinolami uknuł tą intrygę co by pedalstwo pilotowe nie panoszyło się w terenie

Ciskasz mi/nam od pedałów

gdzież bym śmiał, choć pleistejszyn do błota też wymyślą z aplikacją rozróżniania borowiny od zwykłego syfu

Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 8:28 pm
autor: jradek
Marcingalloper pisze:jradek pisze:Eeech
Zazdroszczę Ci soboty...
Mi

, przecież ja w robocie byłem

.
A jak ktoś w potrzebie odmówić nie wypada, tym bardziej jak już dwie wyciągarki nie dawały rady to wiedziałem że musi być grubo

, i tak było.
Zdjęcia są, wiesz gdzie

, mało bo i robić nie było kiedy. Później może jeszcze filmy od chłopaków prześlę to i słychać jak pęka sprzęgiełko (AVM-a rozerwało

), i na koniec jak chciał hebel wyłączyć to rączka w ręku zostało - stopiło się

.
A i w "zmocie" hak wyrwało taż że i stalówka fruwała - ale wszyscy cali, weseli, samochody porobione i jutro większy skład będzie się bawił

Od 13 go marca Pajerak stoi u mechanikow a ja nie jezdze. Pomyslow nam chyba ze sto.
Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 8:39 pm
autor: Marcingalloper
jradek pisze:
Od 13 go marca Pajerak stoi u mechanikow a ja nie jezdze. Pomyslow nam chyba ze sto.
Głowicę ściągali

.
Nie no, głupi żart

.
Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 8:43 pm
autor: klucz13
Marcingalloper pisze:jradek pisze:
Od 13 go marca Pajerak stoi u mechanikow a ja nie jezdze. Pomyslow nam chyba ze sto.
Głowicę ściągali

.
Nie no, głupi żart

.
głowica nie dziewica, gdzieś puszczać musi, jakie czasy taki łofrołd

Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 9:06 pm
autor: Marcingalloper
klucz13 pisze:Marcingalloper pisze:jradek pisze:
Od 13 go marca Pajerak stoi u mechanikow a ja nie jezdze. Pomyslow nam chyba ze sto.
Głowicę ściągali

.
Nie no, głupi żart

.
głowica nie dziewica, gdzieś puszczać musi, jakie czasy taki łofrołd

@kluczu13, Ty też masz chyba coś za mocno dociągnięte

.
@Radek, a to ci tamci co ten alternator mieli ogarnąć, gdzieś tam pod Częstochową

. Bo jeśli oni to weź samochód zabieraj jak najszybciej.
Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 9:08 pm
autor: klucz13
Marcingalloper pisze:klucz13 pisze:Marcingalloper pisze:
Głowicę ściągali

.
Nie no, głupi żart

.
głowica nie dziewica, gdzieś puszczać musi, jakie czasy taki łofrołd

@kluczu13, Ty też masz chyba coś za mocno dociągnięte

.
@Radek, a to ci tamci co ten alternator mieli ogarnąć, gdzieś tam pod Częstochową

. Bo jeśli oni to weź samochód zabieraj jak najszybciej.
przesadzasz ja już popuściłem

Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 9:15 pm
autor: Zibi
Marcingalloper pisze:Siedzę sobie dziś w pracy i dzwoni telefon - pomożesz

, to już nie pytałem o co chodzi i tylko zapytałem gdzie podjechać.
Zajeżdżam i Patrol wjechany w błoto "po klamki". Dwie wyciągarki nie mogły go ruszyć

. Podczepiliśmy moją, wyciągarkę Patrola pod zmotę a zmotę do drzewa

, i trzecia wyciągarka z Jeepa - pada hasło ciągniemy..., a tu uj. Jak Patrol wciskał przycisk w pilocie to jego wyciągarka działała ale nasze już nie

. Jak Jeep włączył swoją to ani moja ani w Patrolu nie dawały się włączyć

. Trochę to komiczne ale samochód trzeba było przecież jakoś z gnoju wyciągnąć. W końcu w Jeepie przeszedł na sterowanie pilotem przewodowym, ja trzymałem rękę z pilotem koło swojej puszki przekaźnikowej i tak samo Patrol i dopiero wszystkie wyciągarki zadziałały.
Wyciągarki to Escape, XTR i Dragon.
W poniedziałek przeciągam przewód sterowania przewodowego do kabiny i wkładam do samochodu pilot.

słabe masy do odbiornia, słabe baterie lub dość mocno schowane odbiorniki pod maskę i ekranowanie otoczenia. Wiekszośc pilotów działa w tym samym paśmie ( 433 mHz) a jesli sygnał jest słaby to odbiornik rpzpoczyna zliczanie kodu sygnału od nowa.
Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 9:16 pm
autor: jradek
Nie, tamci juz oddali, 2 kwietnia chyba wrocilem autem. Poprosilem sasiada i kolege o przeniesienie altka i tak mi po kolezensku przeciagal z terminem, ze odebralem dzisiaj z rozyebanym lozyskiem w kole, tzn juz wczesniej wylo, ale teraz to jest dramat. Pojezdzilem po okolicy godzine i do domu szukac lozyska.
Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 9:19 pm
autor: jradek
Wracajac fo Twojego problemu to zrob lepsza mase odbiornika, u mnie to pomoglo. Zibi doradzil, pisze, zeby ktos nie pomyslal, ze sie znam.
Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 9:30 pm
autor: Marcingalloper
Zibi pisze:
słabe masy do odbiornia, słabe baterie lub dość mocno schowane odbiorniki pod maskę i ekranowanie otoczenia. Wiekszośc pilotów działa w tym samym paśmie ( 433 mHz) a jesli sygnał jest słaby to odbiornik rpzpoczyna zliczanie kodu sygnału od nowa.
Znaczy się jest tak.
Winda Dragona włącznie z puszką w Jeepie jest na zderzaku, czyli całkiem na zewnątrz. Jak baterie w pilocie nie wiem, i nie wiem jak z masą ale winda dość świeża.
Escape jest pod zderzakiem mocno schowana, ale puszka przekaźników jest za przednią atrapą tak że widać antenkę/ten kabelek. Bateria w pilocie nówka dwutygodniowa tak jak i u mnie bo razem kupiliśmy. Masa nie wiem a winda ma rok.
U mnie XTR 1/3 antenki/kabelka jest przyczepiona do plastikowej atrapy - specjalnie wyciągnąłem bo myślałem że winda przez to przerywa, a jak się okazało bateryjka zdechła. Masa jest bardzo dobra, zresztą dopiero co wszystko montowałem. Dodatkowo pozakładałem masę pomiędzy płytę wyciągarki a ramę, ramę a silnik i nową od akumulatora do ramy.
Piloty jeśli używane oddzielnie robią na ponad 20m bez żadnego problemu. Gdy ja ściągam się swoją wyciągarką to nie ruszy po naciśnięciu pilota ani Dragon, ani Escape. W innych kombinacjach jest podobnie - czasami coś załapie, a czasami cisza.
Tak jak pisałem, zbliżenie pilota do anteny powodowało ruszenie wyciągarki, ale że Jeep był blisko mnie to on musiał przejść na pilot przewodowy.
Ot taka ciekawa historia

, dobrze że jeden pilot nie uruchamia tych trzech wyciągarek

.
Re: Pilot/y - zakłócają się
: sob kwie 23, 2016 9:34 pm
autor: Marcingalloper
jradek pisze:Wracajac fo Twojego problemu to zrob lepsza mase odbiornika, u mnie to pomoglo. Zibi doradzil, pisze, zeby ktos nie pomyslal, ze sie znam.
Masę mam pod śrubę tu gdzie idzie masa od akumulatora. Zresztą napisałem w poprzedniej wiadomości

.
Pretensji nie mam żadnej, wszystko działa jak powinno, z windy jestem bardzo zadowolony tylko dziś taki zdziwienie nas spotkało. Żebyś nasze miny widział

. Najpierw jeden krzyczy że mu winda padła, po chwili drugi że u niego też nie robi

- i tak jak jednemu latała to innemu nie. Dopiero po chwili jeden przytomny wpadł na pomysł byśmy posprawdzali w pojedynkę - no i tak działały ale jak dwóch to już nie

.
Re: Pilot/y - zakłócają się
: ndz kwie 24, 2016 4:37 pm
autor: Kostuch
Zibi pisze:
słabe masy do odbiornia, słabe baterie lub dość mocno schowane odbiorniki pod maskę i ekranowanie otoczenia. Wiekszośc pilotów działa w tym samym paśmie ( 433 mHz) a jesli sygnał jest słaby to odbiornik rpzpoczyna zliczanie kodu sygnału od nowa.
Ale ściemniasz...
Jakby sygnał był kodowany, to mogłoby pracować koło siebie zylion pilotów. Tam jest chamskie kluczowanie nośnej (OOK) a nie jakieś magiczne "zliczanie kodu".
Gdzieś mam taki odbiorniczek rozebrany, ale nie pokażę bo montaż wygląda, jakby kaleka uczył się lutować
Równie dobrze można narzekać, że jak trzech na raz nadaje przez CB na tym samym kanale, to nic nie słychać

Re: Pilot/y - zakłócają się
: ndz kwie 24, 2016 5:39 pm
autor: jradek
Kostuch pisze:...
Ale ściemniasz...
...
Zibi nie ma zaroweczki do wzbudzenia uzwojenia pierwotnego i sciemnia.

Re: Pilot/y - zakłócają się
: ndz kwie 24, 2016 6:56 pm
autor: wojtek_kom
Taka technologia

Brak kodowania, jak napisano wyżej, do tego intermodulacje sygnałów z pilotów. Jak pilot blisko działa, a wcześniej działał to albo pilot ubity albo odbiornik. Dla 433 MHz, w uproszczeniu w zasadzie masa nie ma znaczenia, można zewrzeć antenę z masą i tak powinno działać.
Można by zrobić sterownik z pilotem o zasięgu 1000m (w terenie otwartym) na legalu, ale to kosztuje z 40 USD.
Re: Pilot/y - zakłócają się
: ndz kwie 24, 2016 8:33 pm
autor: Marcingalloper
Pytałem czy to normalne i wychodzi że normalne.
Dziś tak samo, z tym że i Come Up od quada też zakłóca

.
A już szczytem wszystkiego było to że w wyciągarce Superwich w zestawie jest tylko pilot przewodowy

. Tyle piniędzy i taka lipa

.
Re: Pilot/y - zakłócają się
: ndz kwie 24, 2016 9:33 pm
autor: Marci
piloty chodzą na jednej częstotliwosci , 433,925 mhz i się zakłocają na wzajem
Re: Pilot/y - zakłócają się
: ndz kwie 24, 2016 10:52 pm
autor: Marcingalloper
We wtorek wciągam przewodówkę do kabiny żeby był w razie czego jak bezprzewodówka ogłosi strajk.
Re: Pilot/y - zakłócają się
: wt kwie 26, 2016 12:55 pm
autor: miastek
Znane są przypadki gdzie jeden pilot uruchamiał dwie windy na raz, całe szczęście, że zauważyli to kierownicy podczas rozwijania bo mogło być kabum...
Re: Pilot/y - zakłócają się
: wt kwie 26, 2016 1:31 pm
autor: jradek
Jakby się tak dobrze zastanowić to przydał by się wyłącznik odbiornika radiowego. Może się okazać bardziej potrzebny od hebla.