szmata do wincza 12-14

[bert]

konkretna szmata do wincza, jakieś fi 12-14 ktoś coś sensownego podpowie?

[purti]

Fi 12-14 jakie obciążenie zniesie ?

[Wowos]

Weź u Zibiego.

[Zibi]

12 mm to prawie 16 ton, 14 mm to jest ponad 19 ton. Ale 14 z fabryki a nie od sprzedawcy co to sobie linę suwmiarką mierzy, zamawia kontener u chińczyka z węzłem typu przelotka i spzredaje wg. suwmiarki. Bo jak zmierzysz suwmiarką to certyfikowane 9 mm ma 10 mm i tak spzredają 11 mm jako 12 mm a 12 mm zmierzone ma prawie 14 mm i tak też do klienta idzie. Tyle, ze w wytrzymałosci to 20% jest.

Swego czasu 10 mm testowalismy na maszynach górniczych - wytrzymały ponad 13 ton na zerwanie.

[purti]

Zibi, jaka lina do 2.5 tonowego wozu terenowego jest zalecana ?

[Zibi]

to chyba ciezko powoiedzieć. W teren do patroli stosuje się 10 mm. Ma 10,5 tony zrywalność. Ale do auta typowo wyprawowego stosuje się pzrewaznie większego wincza ( od 15000 lbs w górę) to i synetyka pzrewaznie ludzie zakładają 12 mm. W setce która waży 3 tony mam wincza 12500 lbs i linę 10 mm, winda używana sporadycznie ale jednak. W hdj 80 mam 15000 lbs i syntetyka 12 mm który wisi na zderzaku chyba z 10 lat. Ciagle używany bo auto jest w terenie minimum kilka razy w miesiącu. Az wstyd pokazac jak ta lina wyglada - cała w błocie bo nie ma czasu ani ochoty myć. Ale działa od lat i wiem że jeszcze dużo wytrzyma.

[bert]

masz jakąś 12 w ofercie?
Ostatnio na iveco dwa razy strzeliła mi 10 i to bez żadnych wielkich ceregieli, inna rzecz, że ma już ze 3 może nawet 4 lata więc czas wymienić, a jak wymieniać to na coś konkretniejszego niż dotychczasowe.
Winda Escape XTR 13500 (jest gdzie grubszą nawinąć) zamontowana na iveco z wagą eksploatacyjną 3400 3600 kg.
Nb taka sama winda i szmata w zestawie siedząca na LR 110 też mi ostatnio strzeliła. Chyba trzeba wrócić do dobrej praktyki ściągania na zimę szmat a zakładania stalówek.

[Zibi]

od 6 do 14 mamy cały czas na magazynie, 12 mm masz tu https://escape4x4.pl/pl/p/Lina-syntetyc ... 12-mm-/401

[purti]

Bert, dużo łinczujesz zimą ?

[bert]

Bert, dużo łinczujesz zimą ?

nie praca jest problemem a nasączalność i zamarzalność liny

czy dużo? rzecz względna ale do kilku razy w miesiącu (w zasadzie z różnych względów ciągle jestem gdzieś w terenie) stąd i częstotliwość

[purti]

Tak własnie przypuszczałem, że nie tylko o pracę zimą chodzi.
A gdyby dobry pokrowiec stosować zimą ? Wystarczy, czy lepiej zdejmować ?

[bert]

od 6 do 14 mamy cały czas na magazynie, 12 mm masz tu https://escape4x4.pl/pl/p/Lina-syntetyc ... 12-mm-/401

na wszelki wypadek piszę, by nie było że chcę się czepiać. Zwyczajnie pytam.
Sprawdziłem jaką line mam obecnie i jest to:
SYDNEY DYNEEMA SK-75 10 mm (zakup obu wind z linami w Michała Portki "MP")
o ile to, że poszła na iveco jest do przyjęcia klamot ciężki i jak wklei to ma czym robić opór i nawet choć raz poszła na podciąganiu po uślizgnięciu zadka w jar, czyli wyciąg bez spec oporu o tyle dziwi mnie, że poszła też na LR 110 i też nie w jakiś ekstremalnych warunkach. Ta z iveco ma 4 lata ta z LR 110 prawie trzy. Obie na takiej samej windzie. W obu wypadkach lina strasznie jest już "skosmacona" pod obciążeniem kosmacenie trochę znika, ale puszczona luzem wygląda jak puchaty ogon i nie dotyczy to tylko wierzchnich warstw tych najbardziej narażonych na warunki eksploatacyjne. Acz w omawianych przypadkach wszystkie trzy strzały były w odcinkach pierwszego lub dugiego od wiezchu zwoju (zatem tych najbardziej narażonych na warunki atm)
Jeszcze raz napiszę, nie chodzi o jakiekolwiek czepianie się, nie oczekuję przecież wiecznej wytrzymałości towaru bo wszystko się zużywa i degraduje, pytanie gdzie może tkwić błąd eksploatacyjny(?). Tym ciekawsze, że na zadku w iveco mam jakąś linę która ma z dobre 10 lat, przeszła już przez kilka wyciągarek pracując z przodu, w zeszłym roku jak w górach poszła/strzeliła przednia lina to tylna przewinięta była na przód i robiła dopóki po powrocie nie zarobiłem haka na urwanej przedniej.

[Kostuch]

Bert,
A ta lina strzelająca to przypadkiem czerwony kolor miała?

[bert]

Bert,
A ta lina strzelająca to przypadkiem czerwony kolor miała?

czerwona, a w praniu bardzo puszczała kolor

[ernil]

Czyli farbowany komuch

[Kostuch]

Bert,
A ta lina strzelająca to przypadkiem czerwony kolor miała?

czerwona, a w praniu bardzo puszczała kolor

Pytam nie bez kozery.
Otóż wg badań (chemików a nie marketingowców) liny w kolorze czerwonym i żółtym są najbardziej narażone na zniszczenie przez promienie UV.
http://bestwinchrope.com/synthetic-winc ... ler-guide/
Ciekawym jest że sprzedawcy właśnie epatują takim kolorem. Czyżby "spisek handlarzy" żeby mieć większy zbyt?
W sumie nie dziwię się, bo większość ludzi kupuje oczami, czasem tylko patrząc przymrużonym okiem na ulotkę marketingową.

Twój przypadek może być oczywiście inny, np. lina no-name farbowana jakąś plakatówką, żeby atrakcyjniej wyglądała. Ale jeżeli piszesz że strzelały warstwy zewnętrzne na które świeci słońce, to...
Rozumiem że kobita kupi sobie kiepską kieckę tylko dla tego że jest czerwona, ale stary chłop szukający praktycznej rzeczy do błota?

Dla niezdecydowanych:
http://skeletondevices.com/other_pages/ ... lowki.html

[Zibi]

[
Jeszcze raz napiszę, nie chodzi o jakiekolwiek czepianie się, nie oczekuję przecież wiecznej wytrzymałości towaru bo wszystko się zużywa i degraduje, pytanie gdzie może tkwić błąd eksploatacyjny(?). Tym ciekawsze, że na zadku w iveco mam jakąś linę która ma z dobre 10 lat, przeszła już przez kilka wyciągarek pracując z przodu, w zeszłym roku jak w górach poszła/strzeliła przednia lina to tylna przewinięta była na przód i robiła dopóki po powrocie nie zarobiłem haka na urwanej przedniej.

w każdym razie ta z linku to nie jest ta sama lina co sprzed 3-4 lat.

[bert]

Bert,

Dla niezdecydowanych:
http://skeletondevices.com/other_pages/ ... lowki.html

tekst godzien wymiany doświadczeń panienek przy ognisku na zlocie terenófek

po 30 latach w terenie z czego 20 na co dzień w zasadzie, po wielu wielu kilometrach przeciągania różnych aut na wyciągarkach (znam kilku terenowców co mniej na kołach w sumie zrobili niż ja na windach ale lepiej wiedzą ) stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że szmata jest dużo lepszym choć faktycznie mniej trwałym rozwiązaniem.
Nie chce się mi tego uzasadniać - jak mawiał Ahim - co ja bede ci godał tak abotak jak ty zrobisz tak abotak
Ja pozostaje przy szmacie

[Kostuch]

stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że szmata jest dużo lepszym choć faktycznie mniej trwałym rozwiązaniem.

Tak mi się skojarzyło - podobną rzecz można napisać w odpowiedzi na pytanie, czy lepsza jest kochanka czy żona