www.forum4x4.pl

Witam.
Czy macie doświadczenia z zastosowaniem lin stalowych kompaktowanych (kowarkowanych, młoteczkowanych) do wyciągarek samochodowych? Te liny mają rdzeń stalowy, zwartą budowę, przez to zmniejszoną w stosunku do zwykłych średnicę przy większej wytrzymałości (np. Grizzly Premium 6x25 8mm ma zrywalność 7,3T). Ich sposób produkcji zwiększa też powierzchnię kontaktu z prowadnicami, zmniejsza możliwość wnikania wody i zanieczyszczeń do wnętrza.
Taka lina byłaby bardzo odporna, powinna lepiej się układać na bębnie, mniej haratać rolki lub ślizg (jest gładsza), a do standardowej wyciągarki nawinął by ok. 40m. Cenowo pomiędzy zwykłą stalówką a syntetykiem, ok 10zł/m. Obawiam się tylko ich sztywności...
http://allegro.pl/lina-stal-kompaktowan ... 95306.html

Sztywna jak koci ogon, wstaje sama na bebnie, nie ma opcji na nawijanie bez obciazenia. Fak faktem ciezko ja uszkodzic.

Kompaktowana 8mm jest sztywniejsza od zwykłej 9,5-10mm? Szkoda...
W takim razie zapytam w drugą stronę - jak zachowa się (w sensie trwałości) lina stalowa z rdzeniem miękkim? Będzie bardziej giętka niż zwykła, z rdzeniem stalowym, ale czy nie skona za szybko?
Tak zastanawiam się nad tańszą alternatywą dla syntetyka w oplocie. Wyciągarka będzie używana okazyjnie, żadnych rajdów.

a jaki powód tego zastanawiania.
przykutwic parę groszy?
To se weź stalówkę
Komfortu obsługi?
to se weź szmatę

Wybór "podstawy zastanowienia" jest prosty i znany od czasu kiedy pojawiły się tanie szmaty

Te ze stalowym rdzeniem robiły fajnie... ale na mechaniku starowskim z dużo większą średnicą bębna niż normalna winda.
Z rdzeniem szmacianym to porażka, bo jak sie nałoży nierówno lina na linę to ją rozgniata i wiszą farfocle
Kiedyś taką założyłem na szybko przed rajdem i nadawała się do śmieci po jednej imprezie

Standardowe liny wyciągarek mają rdzeń stalowy, są raczej sztywne i toporne, ale są trwałe.
Syntetyki są jak kobiety, miłe w dotyku, ale wrażliwe na brud, wymagają cackania się, kąpieli a nawet suszenia, bo mokre potrafią strzelić focha i zamarznąć.
Chodzi przede wszystkim o trwałość i wygodę. Wychodzi na to, że te dwie cechy łączy jedynie syntetyk w oplocie. Swoją drogą kosztuje ponad 800 złociszy...