jak pęka lina?

elektryczne, mechaniczne i wynalazki domowej roboty...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
gkozi
 
 
Posty: 1497
Rejestracja: śr lip 07, 2004 2:00 pm
Lokalizacja: zielonogórskie

jak pęka lina?

Post autor: gkozi » czw sty 20, 2005 1:09 am

pytanie może nieco dziwne ale nigdy nie widziałem

więc:

-jak pęka lina stalowa ? nagle brzdęk i już dwie połówki podążają w przeciwnych kierunkach? czy może jak na filmach - powoli się rozplata i w pewnym momencie ...
czy rodzaj rdzenia jaki posiada lina może decydować o jej "bezpieczeństwie" ? tzn. że lina właściwie pęknie i się podzieli na dwie części ale rdzeń nie pęknie i powstrzyma je przed lotem?

-czy inaczej jest z linami niestalowymi i taśmami?

Kylon
Posty: 1949
Rejestracja: czw cze 12, 2003 9:22 am

Post autor: Kylon » czw sty 20, 2005 8:10 am

Jak na filmach tylko mega szybko. Tak szybko ze nie widać poszczególnych faz. :)21

Awatar użytkownika
AndrzejS
 
 
Posty: 285
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 9:09 pm
Lokalizacja: 4x4 Nowa Ruda
Kontaktowanie:

Post autor: AndrzejS » czw sty 20, 2005 10:04 am

Nawet jak już będziesz widział jak się urwała, to szczegółów typu: "dwie połówki w przeciwnych kierunkach " i tak nie zauważysz :)21
Toyota Hilux 3,0

Awatar użytkownika
kUBI
Posty: 644
Rejestracja: śr sie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: kUBI » czw sty 20, 2005 10:07 am

...rozrywa sie i tnie wszystko na swojej drodze... :)21 a co gorsze nie ostrzega,ze jej sie chce rozerwac...Ponoc prostym sposobem ochrony przed rozrywająca sie liną jest przewieszenie na linie koca , ale nie wiem czy to działa bo szczęście miałem i lina mnie nigdy nie pękła :lol:
"Jeżdżę z kim chcę"

Awatar użytkownika
heniu w berecie
 
 
Posty: 916
Rejestracja: wt mar 09, 2004 10:55 pm
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: heniu w berecie » czw sty 20, 2005 10:19 am

kUBI pisze:...rozrywa sie i tnie wszystko na swojej drodze... :)21 a co gorsze nie ostrzega,ze jej sie chce rozerwac...Ponoc prostym sposobem ochrony przed rozrywająca sie liną jest przewieszenie na linie koca , ale nie wiem czy to działa bo szczęście miałem i lina mnie nigdy nie pękła :lol:
ta albo zawinac sie w bialy calun i wsadzic se w dupe dowod osobisty zeby latwo zwloki zidentyfikowac :)21

Awatar użytkownika
MOC
Posty: 1878
Rejestracja: pn lip 07, 2003 3:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: MOC » czw sty 20, 2005 10:29 am

heniek to zna sposoby 8) widac stary wyjadacz lofroldowy......
:)21
MOC&OFFROAD-GOOD IDEA :)21
CHYBA UAZ V8 6.2
PREZES KLUBU NOCNYCH KASZTANIARZY 4x4 :)13

Awatar użytkownika
heniu w berecie
 
 
Posty: 916
Rejestracja: wt mar 09, 2004 10:55 pm
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: heniu w berecie » czw sty 20, 2005 11:28 am

MOC pisze:heniek to zna sposoby 8) widac stary wyjadacz lofroldowy......
:)21
tyyy MOCznik idz sprawdz czy nie ma cie gdzie indziej :)21

Mikołaj
 
 
Posty: 1499
Rejestracja: wt sie 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Opole

Re: jak pęka lina?

Post autor: Mikołaj » czw sty 20, 2005 11:43 am

gkozi pisze:pytanie może nieco dziwne ale nigdy nie widziałem

więc:

-jak pęka lina stalowa ?

-czy inaczej jest z linami niestalowymi i taśmami?
Przede wszystkim lin stalowych nie używa się do wyciągania dynamicznego czyli szarpania. Do tego służy kinetyk (lina) lub taśma.
Natomiast lina w wyciągarce najperw trzeszczy, później pękają poszczególne nitki, potem lina się urywa w całości i leci kawałek ale nie jest źle, nie zaperdziela tak co by mogła głowę urwać.
Da się to zaobserwować.

Natomiast liny niestalowe są sprężyste i pękają "przeważnie" :lol: przy zbyt dużym obciążeniu czyli przy maksymalnej wytrzymałości i rozciągnięciu. Resztę sobie możesz wyobrazić, leci jak z procy.
Mikołaj co urwał kilka lin stalowych i zwykłych.
Czysta dusza, silna ręka.
Pamiętaj, żelazo nie klęka!!! V8 :wink:

Awatar użytkownika
El Modzello
Posty: 379
Rejestracja: czw mar 14, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żywiec

Re: jak pęka lina?

Post autor: El Modzello » czw sty 20, 2005 11:49 am

Mikołaj pisze:[Natomiast lina w wyciągarce najperw trzeszczy, później pękają poszczególne nitki, potem lina się urywa w całości i leci kawałek ale nie jest źle, nie zaperdziela tak co by mogła głowę urwać.
.
dokładnie tak... rozlata sie na dwa kawałki ale bez dramatu, końce przelecą pare metrów...

Awatar użytkownika
gkozi
 
 
Posty: 1497
Rejestracja: śr lip 07, 2004 2:00 pm
Lokalizacja: zielonogórskie

Post autor: gkozi » czw sty 20, 2005 1:52 pm

rozumiem - czyli przy spokojnym "winchowaniu" raczej nie będzie tragedii , a przy próbach wyrywania [oczywiście taśmami albo kinetykami] trzeba dla bezpieczeństwa coś na linę narzuciś [np. koc]

dzięki

Mikołaj
 
 
Posty: 1499
Rejestracja: wt sie 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Opole

Post autor: Mikołaj » czw sty 20, 2005 3:02 pm

najlepiej mieć porządną linę - kinetyka, takiego którego nie jesteś w stanie rozerwać. Czyli przewymiarowany kilkukrotnie.
Czysta dusza, silna ręka.
Pamiętaj, żelazo nie klęka!!! V8 :wink:

Awatar użytkownika
Misiek Bielsko
     
     
Posty: 5195
Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Bielsko-Biala
Kontaktowanie:

Post autor: Misiek Bielsko » czw sty 20, 2005 3:40 pm

Wtedy mozesz urwac szekle/zaczep/hak :D
Szarpanie zawsze wiaze sie z ryzykiem, nie nalezy stac w poblizu po prostu. Ja to mam takie lęki, ze jak mnie ktos szarpie, to sie kule w fotelu, tak na wszelki wypadek, jakby cos mialo wleciec do auta :)21

Awatar użytkownika
syll
Posty: 585
Rejestracja: pn lut 23, 2004 10:14 pm
Lokalizacja: Chełmno
Kontaktowanie:

Post autor: syll » czw sty 20, 2005 4:05 pm

mi strzeliła lina kinetyczna i przy okazji rozwaliła tylną lampe i światło cofania tylną szybe a raczej plexi i walneła naszczęście w mój zagłowek ale udeżenie zagłówkaw w głowe przez dwa dni czułem (nic przyjemnego)
naszczęście na jej końcu nie było żadnego haka ani szekli bo pewnie już bym z wami tu nie gadał
Defekter 90 mosty Patrol Worn 8274 i Star

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Eskapada » czw sty 20, 2005 4:15 pm

same fakty.......a teraz to wydrukujcie i dajecie poczytac matkom, zonom, dziewczyną na pewno nie beda sie martwic :)21
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

Awatar użytkownika
gkozi
 
 
Posty: 1497
Rejestracja: śr lip 07, 2004 2:00 pm
Lokalizacja: zielonogórskie

Post autor: gkozi » czw sty 20, 2005 5:18 pm

jeszcze jedno - jak gdzie czytałem , że kogoś walnęła lina stalowa ,lina stalowa przebiła szybę ,... to mogę założyć, że chodziło o wyrywanie , tak?
nikt nie słyszał/widział żeby lina przy winchowaniu zrobiła krzywdę ?

a jak z syntetycznymi linami do wyciągarek - jeśli się nie rozciągają i mają mniejszą mase to powinny być jeszcze mniej niebezpieczne, tak?

Awatar użytkownika
syll
Posty: 585
Rejestracja: pn lut 23, 2004 10:14 pm
Lokalizacja: Chełmno
Kontaktowanie:

Post autor: syll » czw sty 20, 2005 5:25 pm

Eskapada pisze:same fakty.......a teraz to wydrukujcie i dajecie poczytac matkom, zonom, dziewczyną na pewno nie beda sie martwic :)21
moja żonka to pewnie smycz by mi zaraz skróciła tak żeby do lasu nie starczyła :lol: :lol: :lol:
Defekter 90 mosty Patrol Worn 8274 i Star

Awatar użytkownika
CLIMBER
 
 
Posty: 1362
Rejestracja: pn lis 25, 2002 7:49 am
Lokalizacja: Warszawa/Przemyśl/Mazury

Post autor: CLIMBER » czw sty 20, 2005 9:15 pm

na sopot trophy w 2003 gość gazikiem wyciągał wklejonego Gr-a gazik stał na twardym i miał bardzo dobra trakcje przez co szarpał bardzo mocno do tego stopnia ze nagle urwał sie zaczep z patrola i razem z szekla uderzył w tył gazika z lampy zpstały tylko gołe kable bez szczatków jakiegokolwiek plastyku zgieło dosc powaznie tył i zrobiło wyrazne wgiecie w pałąku bezpieczenstwa który wyglądał na solidnie zzrobiony z konkretnych rur :o :o :o
WARMIŃSKO-MAZURSKA GRUPA OFF ROAD

Awatar użytkownika
Kuszman
Posty: 1824
Rejestracja: pn lip 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kuszman » czw sty 20, 2005 9:38 pm

Ostatnia zabawa nad wisłą.
Uaz szarpie G-wagena na linie(kinetyku prawie)

Przezornie usunołem się w krzaczki na bok. Nagle Jebut! i widze ze coś mi przeleciało tak z 40 cm przed nogami. Sobie myśle lina pękła albo sie odczepiła-spoko.
Okazuje się ze w G niema haka (tak na oko z 10 kilo żelaza).
Znaleźliśmy go tak z 30 metrów od auta. Fart niesamowity bo omineło mnie i uaz'a. Ale tego wieczora to sie spiłem ostro :)21


Morał.

Jak niemasz dobrego zaczepu to i lina profesjonalna gówno warta. A najlepiej to być jak najdalej za czymś twardym.
Pozdrawiam
Kuszman
http://www.wawa4x4.pl

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » czw sty 20, 2005 9:43 pm

Nie to nie wina haków:) to tylko bunt postfaszystowskiej materii

:)21

Awatar użytkownika
Kuszman
Posty: 1824
Rejestracja: pn lip 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kuszman » czw sty 20, 2005 9:59 pm

I to niewdzięczny faszysta. Chwile wczesniej własnymi ręcami pomagałem wykręcać świece żarowe jak wode zassał. :)21

Kylon
Posty: 1949
Rejestracja: czw cze 12, 2003 9:22 am

Post autor: Kylon » czw sty 20, 2005 10:24 pm

Kuszman pisze:I to niewdzięczny faszysta. Chwile wczesniej własnymi ręcami pomagałem wykręcać świece żarowe jak wode zassał. :)21
A ja myślałem, że G to taki wszędołaz :)21 i wodę złapał,i zakopał sie, i hak mu sie urwał - no nie możliwe :)21
Wracając do liny -zawsze coś co się urwie może zrobic krzywdę. Nie należy zakładać, że jak przy winchowaniu to spoko. Na pierwszym miejscu zawsze powinien być rozsądek. Ja się naoglądałem urwanych lin i pseudo kinetyków i stwierdzam, ze w 90 procentach był to skutek ludzkiej głupoty lub zaniedbania.

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » czw sty 20, 2005 10:30 pm

Kuszman pisze:I to niewdzięczny faszysta. Chwile wczesniej własnymi ręcami pomagałem wykręcać świece żarowe jak wode zassał. :)21
to juz winna serwisu a nie auta :)21

Awatar użytkownika
kUBI
Posty: 644
Rejestracja: śr sie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: kUBI » pt sty 21, 2005 9:41 am

:roll: kiedyś był dawno dawno temu taki temat walkowany o różnych sposobach zabezpieczania lin przed pękaniem... :wink: trza by go odnalezc....i przypomniec zasady bezpiecznego "szarpania" :)21
"Jeżdżę z kim chcę"

Mikołaj
 
 
Posty: 1499
Rejestracja: wt sie 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Opole

Post autor: Mikołaj » pt sty 21, 2005 12:14 pm

Kylon pisze: stwierdzam, ze w 90 procentach był to skutek ludzkiej głupoty lub zaniedbania.
99%
Czysta dusza, silna ręka.
Pamiętaj, żelazo nie klęka!!! V8 :wink:

Awatar użytkownika
leszek
 
 
Posty: 3337
Rejestracja: ndz mar 02, 2003 10:39 pm
Lokalizacja: Żywiec
Kontaktowanie:

Post autor: leszek » pt sty 21, 2005 1:22 pm

Mikołaj pisze:
Kylon pisze: stwierdzam, ze w 90 procentach był to skutek ludzkiej głupoty lub zaniedbania.
99%
no w pierwszej kolejności zrywają liny początkujący w drugiej starzy rutyniarze. :)21
młody nie ma liny albo nie wie gdzie ją podczepić staremu się nie chce i podpina gdzie popadnie już dwa razy jełopy by mi pilota zabiły a ja dopiero raz na niego zapolowałem :)21

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyciągarki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości