
Uciąg tifora - dywagacje
Moderator: Misiek Bielsko
Uciąg tifora - dywagacje
Mam pytanie do doświadczonych użytkowników. Rozglądam się za tiforem do mojej Vitary Long. Autko ma mase w dowodzie wbitą 1300kg. Z dodatkami troche więcej. Badziewko które kupiłem na allegro za 40 zeta nie nadaje się do jej ciągnięcia co sprawdziłem na zywca (mimo że jest 4tony niby uciągu
napisane na pudełku). Ceny nówek profesjonalnych troche zaporowe (800zeta za tifor 1.6 tony i 1400 za 3.5 tony). Akurat w ogłoszeniach znalazłem ofertę tiforka profesjonał używka bez liny z uciągiem 1.6 tony. Stan dobry. Cena wydaje mi się korzystna. Tylko teraz sprawa uciągu gwarantowanego - wydaje mi się że 1.6 tony to mało - jak auto wklei. Można zastosować zblocze - tylko czy cały układ wytrzyma?? Poradźcie

kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
No ale nie orientujesz się który to tiforek i jaki uciąg ma i wytrzymałość?Marci pisze:ja mam tiforka kupiłem go za 50zł z liną na złomie liny 10mb fi12mm
uzywam go ze zbloczem mój uaz wazy 1800 z klamotami
i spoko daje rade, uzywam zblocza dlatego ze mniej siły trzeba uzyc i tiforek dłuzej pochodzi zblocze uciąg x2
Na allegro jest też wyciągarka łańcuchowa - ale waży ok 30 kg jak pisze oferent a łańcucha 2 metry - byłoby sporo zabawy z liną przedłużką i kasowaniem luzu
Swoją drogą kupiłeś to w zarąbistej cenie


kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
na allegro juz nie kupuj chyba ze bedzie to normalny tirfor, bo te wyciagarki o ktorych pisza ze maja 2T lub 4T w rzeczywistosci maja okolo 600kgmdeja pisze:No ale nie orientujesz się który to tiforek i jaki uciąg ma i wytrzymałość?
Na allegro jest też wyciągarka łańcuchowa - ale waży ok 30 kg jak pisze oferent a łańcucha 2 metry - byłoby sporo zabawy z liną przedłużką i kasowaniem luzu
Swoją drogą kupiłeś to w zarąbistej cenie![]()

na nich mozna swiniaka powiesic a nie samochod ciagnac


Masz rację z tym świniakiem. Jak już w poniedziałek auto odkopałem z zaspy to tak dla picu to zapiąłem. Po naprężeniu liny i rozpoczęciu ciągnięcia odniosłem wrażenie że świniakowa ciągarka rozleci się albo pognie. Do tego nie dało sie zwolnić hamulca napięcia liny. Czym prędzej rozwiązałem stanowisko na drzewku żeby nie oberwać po łapach. Badziewo - ale może do czegoś w domu sie nada. Teściu ze szwagrem często robią świniobicia..... nie ma jak domowa wędlinkawupasek pisze: na allegro juz nie kupuj chyba ze bedzie to normalny tirfor, bo te wyciagarki o ktorych pisza ze maja 2T lub 4T w rzeczywistosci maja okolo 600kg![]()
na nich mozna swiniaka powiesic a nie samochod ciagnac



kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
Marcin, do viertary spokojnie wystarczy 1,6T. Ja na swoim (chyba za 100zl) wyciagam viertare z blota, pod gore, bez problemow - no chyba ze w plecach). lina 10mm stalowa z hakiem (13 mb, nowka chyba 100). tylko on wazy swoje - ale mniej niz ta lancuchowa (do offroadu sie nie nadaje, bo sie blotem zasrac moze od srodka i dupa zbita). Masz okazje bierz te uzywke i line dokup, a w tereniku bedziesz bezpieczniejszy. Tylko kawalek tasmy dokup, co za drzewa bylo jak sie czepiac i jakas przedluzke do liny, jak drzewo bedzie dalej.
pzdr
pzdr
Dzięki za rady chopy!! Już się ugadałem - w jeszcze lepszej cenie biore 1.6 tony z liną! O taśmie też pomyśle, póki co mam linę holowniczą z 2 szeklami o wytrzymałości 3.5 tony z atestem. Od biedy starczy na założenie stanowiska.
Temat łańcuchowej zapominam.
Bede se woził cały czas tiforka z tą liną - zawsze to jakieś dociążenie tyłu (na sprężynach z Mesia jest twardawo
i komfort sie mi poprawi 
Temat łańcuchowej zapominam.
Bede se woził cały czas tiforka z tą liną - zawsze to jakieś dociążenie tyłu (na sprężynach z Mesia jest twardawo


kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
Re: Uciąg tifora - dywagacje
.mdeja pisze: Ceny nówek profesjonalnych troche zaporowe (800zeta za tifor 1.6 tony i 1400 za 3.5 tony). Akurat w ogłoszeniach znalazłem ofertę tiforka profesjonał używka bez liny z uciągiem 1.6 tony. Stan dobry
Sprawdż czy nie przepuszcza na liny szczękach pod obciążeniem - auto na ręczynym i pociągnąć po podjeździe u sprzedającego
Imponujące wyniki uciągu elektrycznych wyciągarek są podawane na pierwszej warstwie. W tirforze uciąg się nie zmiejsza w miarę ciągnięcia (zwiększania średnicy nawijania liny) więc te 1,6 tony w zupełności wystarcza. Tirfory o większym niż 1,6T uciągu są na ogół dużo cięższe a przez to nie wygodne. Za to mają inne przełożenia co poprawia komfort machania, ale można sobie zapodać 125 cm rurkę i każdy w miarę sprawny offroader będzie w stanie uciągnąć swoją furę, a z pilotem to już luzik.Cena wydaje mi się korzystna. Tylko teraz sprawa uciągu gwarantowanego - wydaje mi się że 1.6 tony to mało - jak auto
4,5 godziny temu skończyłem wyciągać UAZa z 3 metrowej głębokości piaszczystego leja - sam, tirforem z metrową rurką - działa . To była dobra inwestycja:D
Ważna jest dobra lina - 13mm nie przepuszcza, nie polecam nie odkrętnych bo się strzępią, oczywiście lina musi być zaciśnięta a nie skręcona na śruby, polecam kausze "rybackie" i hak pasujący prześwitem na hak samochodowy ja mam chyba 20 metrów i okazuje się że to bardzo dobra długość.
Mam też niezły patent na zwijanie liny - załatwiamy sobie zużytą oponę od motocykla i do środka zwijamy linę - nie lata po samochodzie, leży cicho na blasze, łatwo się zwija czego nie możan powiadzieć o zwijaniu samej liny, a przede wszystkim super szybko się odwija - toczysz kołem i już odwinięta.
Michał "Majkello"
UAZ -expect the unexpected....
UAZ -expect the unexpected....
- Paweł Cybulski
- Posty: 490
- Rejestracja: czw maja 06, 2004 2:06 pm
- Lokalizacja: Nieporęt k. W-wa
Re: Uciąg tifora - dywagacje
Dzięki za konkrety!! Niestety odległość wyklucza możliwość sprawdzenia u sprzedającego. Ale to forumowicz i ufam że nie okaże się wiarołomcą. Cena jest taka że zaryzykuje - transport mam za free. Kupuję z liną która jest w stanie średnim - więc licze się z koniecznością zakupu nowej i myśle o 20 metrach jak radzisz. A co to są liny odkrętne??Majkello pisze:mdeja pisze: Sprawdż czy nie przepuszcza na liny szczękach pod obciążeniem - auto na ręczynym i pociągnąć po podjeździe u sprzedającego
4,5 godziny temu skończyłem wyciągać UAZa z 3 metrowej głębokości piaszczystego leja - sam, tirforem z metrową rurką - działa . To była dobra inwestycja:D
Ważna jest dobra lina - 13mm nie przepuszcza, nie polecam nie odkrętnych bo się strzępią, oczywiście lina musi być zaciśnięta a nie skręcona na śruby, polecam kausze "rybackie" i hak pasujący prześwitem na hak samochodowy ja mam chyba 20 metrów i okazuje się że to bardzo dobra długość.
Mam też niezły patent na zwijanie liny - załatwiamy sobie zużytą oponę od motocykla i do środka zwijamy linę - nie lata po samochodzie, leży cicho na blasze, łatwo się zwija czego nie możan powiadzieć o zwijaniu samej liny, a przede wszystkim super szybko się odwija - toczysz kołem i już odwinięta.
Patent z oponą motocyklową wykorzystam - nie lubie jak mi sie cośik tłucze w środku
kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
Re: Uciąg tifora - dywagacje
Najprościej liny odkrętne to takie, które po zawieszeniu na nich ciężaru pionowo powodują że powoli się on obraca.mdeja pisze:A co to są liny odkrętne??
Patent z oponą motocyklową wykorzystam - nie lubie jak mi sie cośik tłucze w środku
Mają konstrukcję jak powróz - najpierw skręca się pojedyńcze druty w skrętki w jedną stronę a potem skręca się 3 skrętki wokół rdzenia w przeciwną żeby to razem się trzymało.
Taka lina ma wyrażnie widoczne 3 grubsze linki w swojej strukturze skręcone spiralnie względem siebie.
Natomiast lina nie odkrętna jest zrobiona z cieńczych drucików, i nie da się wyodrębnić wzrokiem skrętek - przypomina kabel albo trochę linę wspinaczkową/ żeglarską. Kolejne warstwy drutów w tych linach są spiralnie owijanne w naprzemienne strony wokół rdzenia.
Taka konstrukcja powoduję że ciężar na niej zawieszony nie odraca się wokół osi liny po zawiśnięciu.
Jednak liny nieodkrętne podczas testów offroadowych:D okazały się mniej odporne na tirfora - druty nie trzymają się razem w skrętkach i po prwnym czasie lina miazdzy się i wyłażą druty.
Michał "Majkello"
UAZ -expect the unexpected....
UAZ -expect the unexpected....
ale tirfor czy jakaś zabawkamdeja pisze:Dzięki za rady chopy!! Już się ugadałem - w jeszcze lepszej cenie biore 1.6 tony z liną!

Masz dzieciO taśmie też pomyśle, póki co mam linę holowniczą z 2 szeklami o wytrzymałości 3.5 tony z atestem. Od biedy starczy na założenie stanowiska.


Zainwestuj 100zł i kup porządne zawiesie trzy metrowe, 75mm szerokości, 3tony atest, a nie baw sie z gównianą linką holowniczą z supermarketu. 3.5 tony atestu... taaa... domyślam się ze w terenie krótko i nie widziałeś jeszcze latających szekli i zerwanych lin, szczególnie ze w tym przypadku stoisz tuż obok tej lineczki która pierwsza pęknie i ci po nogach tymi szeklami przysunie. Ja bym tam wolał w tym miejscu nie stac.
Ja rozumiem, ze polak, ze oszczędnie i wogóle, ale w tym przypadku lepiej uczyc sie na błędach innych

Aha, jeszcze jedna uwaga, taka cichutka, obejrzyj punkty mocowań gdzie będziesz to autko czepiał do wyciągania, większośc (nie wszystkie) firmowych mocowań nadaje sie do delikatnego ciągnięcia po drogach utwardzanych i przy pierwszym spotkaniu z poważniejszymi ciągnięciami się wyrywa... Wyrwanie tego rónież grozi utratą ktorejś części ciała lub uszkodzeniem samochodu (w poniedziałek koledze w patrolu wyrwało mocowanko jak mnie wyciągał... trzy kinetyki i dwie szekle przyleciały do mnie do Gelendy, 20 metrów lotu i siła taka ze grilla pogieło i lampy wytłukło)
Temat łańcuchowej zapominam.
Bede se woził cały czas tiforka z tą liną - zawsze to jakieś dociążenie tyłu (na sprężynach z Mesia jest twardawo


Krzysiek
Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...
Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...
[/quote]Krecik pisze:ale tirfor czy jakaś zabawkamdeja pisze:Dzięki za rady chopy!! Już się ugadałem - w jeszcze lepszej cenie biore 1.6 tony z liną!Bo to 'w lepszej cenie' brzmi jak 'taniej', a 'taniej' nie zawsze jest 'lepiej'. Powinien być normalny tirfor, 1.6 tony, polskiej produkcji, zajebbbiscie cięzki. Niczego innego nie bierz, szkoda kasy
Masz dzieciO taśmie też pomyśle, póki co mam linę holowniczą z 2 szeklami o wytrzymałości 3.5 tony z atestem. Od biedy starczy na założenie stanowiska.A moze chociaż rybki
No widzisz, to jednak masz po co żyć.
Zainwestuj 100zł i kup porządne zawiesie trzy metrowe, 75mm szerokości, 3tony atest, a nie baw sie z gównianą linką holowniczą z supermarketu. 3.5 tony atestu... taaa... domyślam się ze w terenie krótko i nie widziałeś jeszcze latających szekli i zerwanych lin, szczególnie ze w tym przypadku stoisz tuż obok tej lineczki która pierwsza pęknie i ci po nogach tymi szeklami przysunie. Ja bym tam wolał w tym miejscu nie stac.
Ja rozumiem, ze polak, ze oszczędnie i wogóle, ale w tym przypadku lepiej uczyc sie na błędach innych
Aha, jeszcze jedna uwaga, taka cichutka, obejrzyj punkty mocowań gdzie będziesz to autko czepiał do wyciągania, większośc (nie wszystkie) firmowych mocowań nadaje sie do delikatnego ciągnięcia po drogach utwardzanych i przy pierwszym spotkaniu z poważniejszymi ciągnięciami się wyrywa... Wyrwanie tego rónież grozi utratą ktorejś części ciała lub uszkodzeniem samochodu (w poniedziałek koledze w patrolu wyrwało mocowanko jak mnie wyciągał... trzy kinetyki i dwie szekle przyleciały do mnie do Gelendy, 20 metrów lotu i siła taka ze grilla pogieło i lampy wytłukło)
Po kolei - 1. tak biorę polski normalny tirfor i zajebiście ciężki.
2. Owszem w terenie krótko i nie widziałem latających szekli - dzieci jeszcze nie mam ale chce zobaczyć i kupię porządne zawiesie. Taki był mój zamiar a linę z szeklami traktuję jako chwilowy środek zastępczy. Do zakończenia motania Vitary nie ruszam w teren ekstremalny wiec użycie gównianej linki mi nie grozi.
3. Będę do Kozy montował metalowe zderzaki - z przodu będzie miał on specjalne mocowanie do ciągania. Z tyłu mam hak - ale w zderzaku też będzie zaczep.
4. Z doświadczeń kolegów chętnie korzystam - więc dzięki za rady i przestrogi.

kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
bardzo dobrzemdeja pisze: Po kolei - 1. tak biorę polski normalny tirfor i zajebiście ciężki.

Ja osobiscie to bym ją do osobówki odłożył, te linki w terenówkach nie mają prawa bytu, naprawde to jest niebezpieczne2. Owszem w terenie krótko i nie widziałem latających szekli - dzieci jeszcze nie mam ale chce zobaczyć i kupię porządne zawiesie. Taki był mój zamiar a linę z szeklami traktuję jako chwilowy środek zastępczy. Do zakończenia motania Vitary nie ruszam w teren ekstremalny wiec użycie gównianej linki mi nie grozi.

Krzysiek
Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...
Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości