WARN M12000 - opinie

elektryczne, mechaniczne i wynalazki domowej roboty...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
Walkie
Posty: 359
Rejestracja: ndz lut 22, 2004 10:00 pm
Lokalizacja: Szczecin

WARN M12000 - opinie

Post autor: Walkie » sob kwie 02, 2005 7:18 pm

witam,
wlasnie zamawiam sobie takie cos w USA (1100$)
zastanawialem sie nad 9.5XP ale poradzono mi ze lepiej brac wieksza bo dlozej pochodzi tymbardziej ze roznica w cenie niewielka.

czy ktos mial juz stycznosc z ta wyciagarka?

moja tojka wazy ok 2 ton z zaloga i szpejami.

Pozdrawiam :)
LC120 - "nadmuchany Yaris" :lol:
PZJ70/91 BFG 35" :)
www.4x4.szczecin.pl

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » sob kwie 02, 2005 10:33 pm

ja mam ten wczesnijszy model 10000. dobra wyciagarka. ale jezeli masz mozliwosc sciagniecia ze stanow. to tylko 8274-50. jest to najlepszy elektryck. nie patrz ze ma maly uciag. w sporcie , wiekszosc aut jezdzi z takimi.
fajna ttez jest 16ti

Awatar użytkownika
Walkie
Posty: 359
Rejestracja: ndz lut 22, 2004 10:00 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Walkie » ndz kwie 03, 2005 3:43 pm

o wlasnei taka chce sobie kupic... ;)

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=47021348
LC120 - "nadmuchany Yaris" :lol:
PZJ70/91 BFG 35" :)
www.4x4.szczecin.pl

Awatar użytkownika
Walkie
Posty: 359
Rejestracja: ndz lut 22, 2004 10:00 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Walkie » pn kwie 04, 2005 11:12 am

coto jest 8274-50 ? jakis warn? czy inne licho?
16,5ti wyglada fajnie ale jest 12V a ja mam 24 w aucie i chce sie tego trzymac bo ponoc silniki sa mniej wysilone i dluzej ciagna
Ostatnio zmieniony pn kwie 04, 2005 11:42 am przez Walkie, łącznie zmieniany 1 raz.
LC120 - "nadmuchany Yaris" :lol:
PZJ70/91 BFG 35" :)
www.4x4.szczecin.pl

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » pn kwie 04, 2005 11:26 am

http://www.rajdy4x4.pl/sklep/produkt.php?id=46&idg=11

wg. mnie najlepsza wyciagarka, oprocz mechanicznej.
niesamowicie szybka. w sumie jedyne co sie moze zepsuc to silnik ( ale to juz od obslugujacego zalezy). jakbym mial mozliwosc, to bym tylko taka bral
zobacz na zdjecia z powazniejszych rajdow, 90% aut ma wlasnie takie, wiec o czyms to swiadczy.

Awatar użytkownika
Krecik
 
 
Posty: 3597
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krecik » pn kwie 04, 2005 11:56 am

8274 do G ???

Nie za słaba ?

Zobacz na 9500 XP - wg. tabelek przy obciążeniu szybsza niż 8274 i mocniejsza... Jedynie na zwijaniu 8274 wszystko przebije...
Krzysiek

Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...

Awatar użytkownika
Walkie
Posty: 359
Rejestracja: ndz lut 22, 2004 10:00 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Walkie » pn kwie 04, 2005 11:01 pm

noo 8274 kosztuje 1075$ na ebayu, czyli nanasze niewiele ponad 3tys :) z transportem bedzie jakies 3900 :) to sie chyba oplaca :)

zastanawiaja mnei jednak troche jej wymiary, nieda sie jej upchnac pod chlodnica a jedynie przed, a to zmniejszy kat natarcia bo trzeba bedzie ja niezle odsadzic...
i znow trudny wybor... :)
LC120 - "nadmuchany Yaris" :lol:
PZJ70/91 BFG 35" :)
www.4x4.szczecin.pl

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » wt kwie 05, 2005 12:04 pm

zobacz sobie w off-roadach tam jest toyota gibbona . wczesniej mial tego wincha z przodu
tu tez jest jakies zdjecie http://www.rajdy4x4.pl/rajdy/2005/kcs/i ... 100295.jpg

najlepiej widac po takim rajdzie, kto nie ma mechanika ma "kopule" cczyli 8274-50
tak jak pisalem, na kartce ta wyciagarka nie ma najlepszych parametrow, ale w pracy jest zdecydowanie najlepsza :)


Awatar użytkownika
Krecik
 
 
Posty: 3597
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krecik » wt kwie 05, 2005 12:25 pm

Ok, tylko ze ja nie mam tyle pieniędzy zeby zmieniać wyciągarke co dwa rajdy :( I tego sie boje... ze ona jest super, szybka i wogóle... ale na dłuższą metę lepiej wstawić M12000 albo M15000 , zapas mocy jest, choć prędkości nie oszałamiające... ale na dłużej starczy.

Bo cenowo to wszystkie trzy są baaardzo zbliżone
Krzysiek

Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » wt kwie 05, 2005 12:32 pm

mi sie marzy do williego taka " kopula" ale na poprostu mnie na nia nie stac. bo trzeba pamietac ze bez optimy, to szkoda wsadzac taka wyciagarke. 10 k kupujac w polsce ubywa z portwela.

Awatar użytkownika
Walkie
Posty: 359
Rejestracja: ndz lut 22, 2004 10:00 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Walkie » wt kwie 05, 2005 6:15 pm

no wlasnie, a jak z wytrzymaloscia temat wyglada? moze wypowie sie ktos kto uzywal jej 2-3 sezony? bo jak znam szczecinskie realia a wyciagarek tu mamy 2 lub 3 to niezle bedzie krecila przy kazdej okazji, a zajezdzic niesztuka, i wtedy zeczywiscie 16.5ti
LC120 - "nadmuchany Yaris" :lol:
PZJ70/91 BFG 35" :)
www.4x4.szczecin.pl

Awatar użytkownika
wupasek
 
 
Posty: 3908
Rejestracja: wt lut 10, 2004 11:28 pm
Lokalizacja: Łódź / Tuszyn
Kontaktowanie:

Post autor: wupasek » wt kwie 05, 2005 6:35 pm

Walkie pisze:noo 8274 kosztuje 1075$ na ebayu, czyli nanasze niewiele ponad 3tys :) z transportem bedzie jakies 3900 :) to sie chyba oplaca :)
a lacznie z podatkami ile?
Obrazek

Awatar użytkownika
Walkie
Posty: 359
Rejestracja: ndz lut 22, 2004 10:00 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Walkie » śr kwie 06, 2005 6:54 am

wupasek pisze: a lacznie z podatkami ile?
to zalezy czy sie celnicy kapną na granicy i czy bedzie zalaczona faktura, ale max kilka stówek :)
Jasiu sciagal to niech sie wypowie :)
LC120 - "nadmuchany Yaris" :lol:
PZJ70/91 BFG 35" :)
www.4x4.szczecin.pl

AdAm
 
 
Posty: 1104
Rejestracja: śr sty 30, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Katowice

Post autor: AdAm » śr kwie 06, 2005 7:43 am

W tych pieniadzach to mozesz sobie kupic oryginalnego mechanicznego wincha z Toyoty i to razem z przystawka, walami, lewarkiem itp. Odpada Ci wtedy wiele problemow ktore maja windy elektryczne.
Sprawdz np. www.gscruiserparts.com/inventory.html - ceny w dolarach kanadyjskich (o ile dobrze pamietam).

Awatar użytkownika
CLIMBER
 
 
Posty: 1362
Rejestracja: pn lis 25, 2002 7:49 am
Lokalizacja: Warszawa/Przemyśl/Mazury

Post autor: CLIMBER » śr kwie 06, 2005 1:51 pm

w tym wypadku o wiele lepiej kupic mechanika, bo elektryk do mechanika nie ma nawet porównania :)2
WARMIŃSKO-MAZURSKA GRUPA OFF ROAD

Awatar użytkownika
Walkie
Posty: 359
Rejestracja: ndz lut 22, 2004 10:00 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Walkie » czw kwie 07, 2005 8:57 am

to ja juz wole elektryka, jak mam sciagac mechanika przy ktorym niewiadomo ile bedzie motania :)
pozatym mecahnik ma zajebista wade - dziala tylko przy wlaczonym silniku... :)
LC120 - "nadmuchany Yaris" :lol:
PZJ70/91 BFG 35" :)
www.4x4.szczecin.pl

Awatar użytkownika
CLIMBER
 
 
Posty: 1362
Rejestracja: pn lis 25, 2002 7:49 am
Lokalizacja: Warszawa/Przemyśl/Mazury

Post autor: CLIMBER » czw kwie 07, 2005 10:14 am

z tym silnikiem to niekoniecznie, mozna wykrecic swiece i krecic rozrusznikiem dopóki akumulator nie padnie czyli podobnie jak w przypadku elektryka kiedy silnik padł. A jak to jest oryginał do toyoty to montaz wcale nie musi byc bardzo skomplikowany
WARMIŃSKO-MAZURSKA GRUPA OFF ROAD

Awatar użytkownika
Krecik
 
 
Posty: 3597
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krecik » czw kwie 07, 2005 10:18 am

CLIMBER pisze:z tym silnikiem to niekoniecznie, mozna wykrecic swiece i krecic rozrusznikiem dopóki akumulator nie padnie czyli podobnie jak w przypadku elektryka kiedy silnik padł. A jak to jest oryginał do toyoty to montaz wcale nie musi byc bardzo skomplikowany

Próbowałeś kiedyś podjeżdżać pod krawężnik na rozruszniku ??? :) No, to podobnie chodzi mechanik kręcony rozrusznikiem. Krótko i gorąco.

mechanik do przodu, elektryk do tyłu, to sie nazywa kompromis :D
Krzysiek

Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...

Awatar użytkownika
CLIMBER
 
 
Posty: 1362
Rejestracja: pn lis 25, 2002 7:49 am
Lokalizacja: Warszawa/Przemyśl/Mazury

Post autor: CLIMBER » czw kwie 07, 2005 10:22 am

Krecik pisze:
CLIMBER pisze:z tym silnikiem to niekoniecznie, mozna wykrecic swiece i krecic rozrusznikiem dopóki akumulator nie padnie czyli podobnie jak w przypadku elektryka kiedy silnik padł. A jak to jest oryginał do toyoty to montaz wcale nie musi byc bardzo skomplikowany

Próbowałeś kiedyś podjeżdżać pod krawężnik na rozruszniku ??? :) No, to podobnie chodzi mechanik kręcony rozrusznikiem. Krótko i gorąco.

mechanik do przodu, elektryk do tyłu, to sie nazywa kompromis :D


Masz oczywiscie racje, chociaż takie info przeczytałem na jakies stronce maxi drive. Odnośnie tego kompromisu zgadzam sie w 100% ale elektrykiem bez silnika tez wiele nie zawojujesz
WARMIŃSKO-MAZURSKA GRUPA OFF ROAD

Awatar użytkownika
Krecik
 
 
Posty: 3597
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krecik » czw kwie 07, 2005 10:24 am

CLIMBER pisze:
Krecik pisze:
CLIMBER pisze:z tym silnikiem to niekoniecznie, mozna wykrecic swiece i krecic rozrusznikiem dopóki akumulator nie padnie czyli podobnie jak w przypadku elektryka kiedy silnik padł. A jak to jest oryginał do toyoty to montaz wcale nie musi byc bardzo skomplikowany

Próbowałeś kiedyś podjeżdżać pod krawężnik na rozruszniku ??? :) No, to podobnie chodzi mechanik kręcony rozrusznikiem. Krótko i gorąco.

mechanik do przodu, elektryk do tyłu, to sie nazywa kompromis :D


Masz oczywiscie racje, chociaż takie info przeczytałem na jakies stronce maxi drive. Odnośnie tego kompromisu zgadzam sie w 100% ale elektrykiem bez silnika tez wiele nie zawojujesz
Nie po to akumulator wyjebitny wkładam zeby wiele nie zawojować :)

Z reguły na te 4-5 metrów które potrzeba do twardego w 95% przepadków wystarcza... lub żeby się postawić na koła spowrotem :)

Kiedys swoją elektryczną, bez silnika, wydłubywałem gazika spod 2 metrowej wody, na 20 metrów wystarczyło, akurat żeby sie dostac na brzeg... ufff
Krzysiek

Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...

Awatar użytkownika
CLIMBER
 
 
Posty: 1362
Rejestracja: pn lis 25, 2002 7:49 am
Lokalizacja: Warszawa/Przemyśl/Mazury

Post autor: CLIMBER » czw kwie 07, 2005 10:28 am

Krecik pisze:
CLIMBER pisze:
Krecik pisze:
Próbowałeś kiedyś podjeżdżać pod krawężnik na rozruszniku ??? :) No, to podobnie chodzi mechanik kręcony rozrusznikiem. Krótko i gorąco.

mechanik do przodu, elektryk do tyłu, to sie nazywa kompromis :D


Masz oczywiscie racje, chociaż takie info przeczytałem na jakies stronce maxi drive. Odnośnie tego kompromisu zgadzam sie w 100% ale elektrykiem bez silnika tez wiele nie zawojujesz
Nie po to akumulator wyjebitny wkładam zeby wiele nie zawojować :)

Z reguły na te 4-5 metrów które potrzeba do twardego w 95% przepadków wystarcza... lub żeby się postawić na koła spowrotem :)

Kiedys swoją elektryczną, bez silnika, wydłubywałem gazika spod 2 metrowej wody, na 20 metrów wystarczyło, akurat żeby sie dostac na brzeg... ufff


No to miałes dobrą zabawe :wink: :)2 :)2 :)2
WARMIŃSKO-MAZURSKA GRUPA OFF ROAD

Awatar użytkownika
Krecik
 
 
Posty: 3597
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krecik » czw kwie 07, 2005 10:32 am

Pewnie że miałem zabawe... oczywiscie pomoc jechała.. jechała... jechała i dojechać nie mogła, w koncu samemu sie wydostałem, ale ze względu na to że winch był z przodu to trzeba się było przeciągnąć przez głębszy syf... Gdyby była z tyłu to do brzegu brakowało jakies 5 metrów :D

Dlatego też, nauczony doświadczeniem, do G montuje wincha wiadomo gdzie... z tyłu :D
Krzysiek

Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...

Awatar użytkownika
jezus
 
 
Posty: 2671
Rejestracja: ndz cze 13, 2004 6:47 pm
Lokalizacja: GDAŃSK

Post autor: jezus » sob kwie 09, 2005 8:36 pm

Masz okazje bież M12000 , ma sporo pary a te parę chwil spędzonych dlużej w błocie nie robi większej rużnicy .8274 ma niesamowitą szybkość i jest nadzwyczaj mocna jak na opisy katalogowe ale dlatego też szybciej się zużywa .Widziałem obydwie w akcji umieszczone w patrolach ......8274 już nie ma :)21. Ale i tak orginalnego mechanika nic nie przebije , no może części do niego :roll: :roll: :roll: .
bądz twardy ........ i odpuść sobie!!!!!

Awatar użytkownika
will4u_trackerclub
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 50
Rejestracja: pt lut 25, 2005 8:27 pm
Lokalizacja: góra kalwaria

Post autor: will4u_trackerclub » pn kwie 11, 2005 10:15 pm

ja uzytkuje od kaszubii i co tydz. "mecze" ja w terenie warn'a 5687 protoplasta 8274 tylko ze w vitarce, robi niesamowicie szybko i mam wrazenie ze nie ma roznicy ilosc zwoii na bebnie i pod jaka gore sie ciagniesz a moje autko zapakowane zatankowane gotowe na "wojne" :D wazy 1380 kg ten warn jest to stary klamot z okolo 1973 bo wtedy skonczyli ten model produkowac bo nowsza ma juz rozwijanie a ta nie, oblukalem tylko szczotki wymiana oleju grube kable z wozka akumulatorowego :)2 aku żel :)2 no i dopiero po 100-150 m ciagniecia sinik sie ledwo cieply robi i troszke pradu brakuje, nie chce zapeszac ale to chyba niezniszczalne jest (tzn. pocieszam sie i prosze mnie za bardzo nie dolowac :D ) a przy okazji wie ktos ile komplet szczotek kosztuje ??? pozfrawiam
NiE Wiesz co mówić? To mów nie wyraźnie! :D
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyciągarki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość