Strona 1 z 1

co warta electric winch?

: śr maja 25, 2005 11:43 pm
autor: Sledziu
witam. co wart jest Elektric winch 12000?czy to warte uwagi.to podobno jakis azjata.prosze o opinie

: czw maja 26, 2005 9:24 am
autor: CLIMBER
A do jakiego auta chcesz ja wpakowac??

: czw maja 26, 2005 10:53 am
autor: Michu
Biga ma taka w suzuce juz dosc dlugo, mozesz go spytac

: czw maja 26, 2005 12:07 pm
autor: Sledziu
chce to do K260 long.jak to sie sprawuje w suzuce?

: czw maja 26, 2005 12:38 pm
autor: Biga
Ano mam takowa. Jak to z chinska produkcja nie jest to cud techniki. Jakosc wykonania taka sobie. Zaraz na poczatku wymienilem line bo orginal jest strasznie gruby, sztywny i ma jakies 28m. Za to beben duzy i liny 8mm weszlo az 40m. Orginalny smar w przekladni jakis dziwny byl wiec tez wymienilem na grafitowy i dalem duzo wiecej. Przy okazji smarowania wymienilem lozysko silnika bo bylo "chinskie" i nie rokowalo, ale koszt znikomy bo standardowe. Raz sie zepsula, co prawda niegroznie bo urwal sie kabel od sruby przechodzacej prze obudowe placzony ze stojanem, najprawdopodobniej z powodu zlej jakosci spawu (trzeba bardzo ostroznie kable przykrecac) polutowalem to twardym lutem i dziala. Jest niestety wolna. Pradu duzo nie bierze wbrew pozorom, nieraz byla juz super goraca, ale dzialala. Zepsul sie przelacznik pilota po kilkukrotnej wizycie w wodzie. Do wyczynu to sie nie nadaje, ale wciaz dziala.

: czw maja 26, 2005 1:13 pm
autor: Sledziu
dziek.czyli nie cud ale mozna spokojnie uzytkowac i byc zadowolonym.nie zawiodla w potrzebie

: czw maja 26, 2005 1:38 pm
autor: Biga
Tak mozna to ujac. Chyba zalezy jeszcze od egzemlarza i tego jak ja bedziesz uzytkowal. Ja ja czesto pod woda mam i pilot tez sie zepsul raczej od pobytu w wodzie. Do ostrego i czestego uzytkowania to raczej chyba nie, ale moja poki co dziala. Wiadomo, ze nic wieczne nie jest. Zobaczymy kiedy sie skonczy i co :)21

: czw maja 26, 2005 2:17 pm
autor: Sledziu
ja to jestem raczej turysta i tylko czasem mam podbrankowa sytuacje.ona raczej do asekuracji. sa takie miejsca a ty jestes sam gdzie niestety oprocz winch nic ci nie pomoze. kieruje sie raczej cena w zakupie, wiec chcialam wiedziec jak ona sie ma do wytrzymalosci i usterkowosci

: śr cze 08, 2005 12:12 pm
autor: Lookasz
najlepiej zaraz po kupnie zrobić jej przegląd i serwis:

miałem kilka takich wyciagarek i chyba egzemplarz który ja posiadam jest najbardziej pechowy -
- na początku musialem toczyć obudowę bo było jajo i problemy z załączeniem sprzęgła,
- 2 razy rozpadła sie przekładnia, raz przy okazji rozwaliło dekiel obudowy :(

po "tuningu" mam:

- dorobiony nowy dekiel
- obspawane wszystkie połączenia trybów w przekładni (polecam, oryginalne zapunktowanie lubi się rozpaść)
- wymienione oryginalne podkładki (łóżyska slizgowe) na teflonowe oraz główne z brązu - przy tej okazji pokasowałem luzy - tyle ile się dało
- dobrze nasmarować,
- uszczelnić komorę silnika, strasznie duuużo wody przyjmuje ( w szoku byłem co znalazłem po 3 tygodniach użytkowania) poza tym od syfu zawiesiły mi sie szczotki!!!
-regularnie zaglądać i serwisować !!!

teraz już działa OK :lol: i za tą cene uważam że warto było, szkoda tylko że nie zajrzałem do niej od razu po kupnie!

NO :)21