Strona 1 z 2
Akumulator pod wyciągarkę
: śr paź 19, 2005 9:45 pm
autor: Kwiatol
Koledzy o naukę proszę. Wyczytałem, że zalecany aku do mojej wciągarki to 650CCA minimalny, co to znaczy.
Poza tym co sądzicie o akumulatorach żelowych, jest tego troche na allegro na przykład w cenach dość ciekawych, czy warto mieć coś takiego?
: śr paź 19, 2005 9:58 pm
autor: Mih
ile koni ma ta winda??
a co do zelowych to nie jestem do nich przekonany, juz kilka razy zawiodly mnie.
: śr paź 19, 2005 9:59 pm
autor: Mih
pomysl tez o mocniejszym alternatorze.

: śr paź 19, 2005 10:15 pm
autor: suzus
mihu jeśli mówisz o tych u dziadka to prosze nie myl pojęć mój żel obśługuje 2 wciągarki i wyrabie na seryjnym alternatorze samuraja
: czw paź 20, 2005 7:26 am
autor: Drako
Jezeli bedziesz kupowal , to kup optime.
Przekonalem sie ze exide to sztuczna oszczednosc, mino iz niektorzy je bardzo chwala
: czw paź 20, 2005 8:41 am
autor: zbig
Drako pisze:Jezeli bedziesz kupowal , to kup optime.
Przekonalem sie ze exide to sztuczna oszczednosc, mino iz niektorzy je bardzo chwala
Oj Drako, Drako..a jak się porzekonałeś o tym ?

: czw paź 20, 2005 9:58 am
autor: Drako
zbig pisze:Drako pisze:Jezeli bedziesz kupowal , to kup optime.
Przekonalem sie ze exide to sztuczna oszczednosc, mino iz niektorzy je bardzo chwala
Oj Drako, Drako..a jak się porzekonałeś o tym ?

mam je spiete na 24v. ( dwa)
jak mialem instalacje 12 v na stalym plusie ( radio i lampka w srodku) to aku swirowaly totalnie.
np. zrobilem cala trase na mazury ( wiec powinno sie dobrze naladowac) rano przychodze do auta , a one nie chce odpalic . Alternator mam w idealnym stanie. teraz mam przetwornice 24/12 i jest lepiej.
NIe trzymaly pradu, przy dluzszym ciagnieciu slychac jak wyciagarka cichnie. Kiedys zabraklo mi paliwa , po dolaniu musialem dluzej krecic rozrusznikiem - i zdechly.
Mialem przez kilka tygodni dwie optimy , i auto zapalalo duzo lepiej , nie bylo problemow z 12 v. etc.
ogolnie im nie ufam i " niesmak pozostal"

: czw paź 20, 2005 10:06 am
autor: zbig
Drako pisze:zbig pisze:Drako pisze:Jezeli bedziesz kupowal , to kup optime.
Przekonalem sie ze exide to sztuczna oszczednosc, mino iz niektorzy je bardzo chwala
Oj Drako, Drako..a jak się porzekonałeś o tym ?

mam je spiete na 24v. ( dwa)
jak mialem instalacje 12 v na stalym plusie ( radio i lampka w srodku) to aku swirowaly totalnie.
np. zrobilem cala trase na mazury ( wiec powinno sie dobrze naladowac) rano przychodze do auta , a one nie chce odpalic . Alternator mam w idealnym stanie. teraz mam przetwornice 24/12 i jest lepiej.
NIe trzymaly pradu, przy dluzszym ciagnieciu slychac jak wyciagarka cichnie. Kiedys zabraklo mi paliwa , po dolaniu musialem dluzej krecic rozrusznikiem - i zdechly.
Mialem przez kilka tygodni dwie optimy , i auto zapalalo duzo lepiej , nie bylo problemow z 12 v. etc.
ogolnie im nie ufam i " niesmak pozostal"

Pytam bo słyszałem o Twojej reklamacji tych akumulatorów przy okazji jak wybierałem dla siebie..
Miałem przed soba Optimę i Exida, zapytałem na które procentowo (w stosunku do sprzedaży) jest mniej reklamacji.
Okazało się, że Exide. Jakie są na nie reklamacje ? Tu padł Twój przykład. No to wziąłem Exide..
Mam jeden i żadnych problemów. Zapobiegawczo zastanawiałem sie nad zainstalowaniem drugiego ale po prawie rocznej eksploatacji stwierdziłem, że nie warto.
Re: Akumulator pod wyciągarkę
: czw paź 20, 2005 10:08 am
autor: Kostuch
Kwiatol pisze:Koledzy o naukę proszę. Wyczytałem, że zalecany aku do mojej wciągarki to 650CCA minimalny, co to znaczy.
Poza tym co sądzicie o akumulatorach żelowych, jest tego troche na allegro na przykład w cenach dość ciekawych, czy warto mieć coś takiego?
CCA to Cold Cranking Amperage (czyli ile prądu da przy rozruchu silnika na zimno).
Parametr może ważny dla aku rozruchowych, ale bez sensu do takich używanych do wyciągarek.
Tutaj patrz na maksymalny prąd rozładowania i moc oddawaną przez ogniwo - dobry aku wycuiągarkowy powinien dawać od 350W/ogniwo w ciągu 15 minut przy spadku napięcia na ogniwie do 1,67 w temp 25 stopni (to nie mój wymysł, tylko oficjalny parametr pomiarowy).
Aku żelowe są żelowe tylko marketingowo - tak naprawdę to AGM (czyli zwykły kwas we włóknie szklanym i zaworki do recyrkulacji gazu). Cena prawdziwego żelowego zabiła by cię na miejscu.
Ale się kurna rozpisałem

: czw paź 20, 2005 10:20 am
autor: Drako
zbig pisze:Drako pisze:zbig pisze:
Oj Drako, Drako..a jak się porzekonałeś o tym ?

mam je spiete na 24v. ( dwa)
jak mialem instalacje 12 v na stalym plusie ( radio i lampka w srodku) to aku swirowaly totalnie.
np. zrobilem cala trase na mazury ( wiec powinno sie dobrze naladowac) rano przychodze do auta , a one nie chce odpalic . Alternator mam w idealnym stanie. teraz mam przetwornice 24/12 i jest lepiej.
NIe trzymaly pradu, przy dluzszym ciagnieciu slychac jak wyciagarka cichnie. Kiedys zabraklo mi paliwa , po dolaniu musialem dluzej krecic rozrusznikiem - i zdechly.
Mialem przez kilka tygodni dwie optimy , i auto zapalalo duzo lepiej , nie bylo problemow z 12 v. etc.
ogolnie im nie ufam i " niesmak pozostal"

Pytam bo słyszałem o Twojej reklamacji tych akumulatorów przy okazji jak wybierałem dla siebie..
Miałem przed soba Optimę i Exida, zapytałem na które procentowo (w stosunku do sprzedaży) jest mniej reklamacji.
Okazało się, że Exide. Jakie są na nie reklamacje ? Tu padł Twój przykład. No to wziąłem Exide..
Mam jeden i żadnych problemów. Zapobiegawczo zastanawiałem sie nad zainstalowaniem drugiego ale po prawie rocznej eksploatacji stwierdziłem, że nie warto.
NIe ma rzeczy idealnych.
do williego wsadzilem teraz zelowy akumlator z jakis tam maszyn. wyglad porzadnie - klemy ma wkrecane. narazie nie mialem okazji go sprawdzic w walce, bo elektryk jeszcze w pudelku lezy.
Pasc moze kazdy akumlator , jednak optimy czesciej wsadzaja do powazniejszych zmot , w ktorych ciagna sie przez gowno ... kilometrami.
wiec musi kiedys pasc. a\
U mojego znajomego w gr tez padly dwa exide ( a zamontowal dwa zeby miec lepiej z pradem dla wyciagarki 9,5xp) widzialem tez zdechle optimy.
Jednak ja swoja opinie wyrazam na podstawie moich doswiadczen i wiem ze jakbym kupowal zelowke to napewno optime.
Swoja droga nie kupowalbym teraz zelowek do G , tylko jakis klasyczny akumlator o duzej pojemnosci. BO uzywam wyciagarki sporadycznie, a potrzebuje wiecej pradu na lodowke, webasto itp.
trudno nieprzemyslane do konca zakupy pokutuja.
: czw paź 20, 2005 6:20 pm
autor: Kwiatol
Wnioskuję, że
1) aku żelowy - choć żelowy tylko on z nazwy - jest lepszy od zwykłego bo się lepiej ładuje i nie wymaga zmiany seryjnego alternatora z SJ
2) są dwie firmy wiodące optima i excide a zdania na temat przewagi jednego nad drugim są podzielone.
3) opcją w stosunku do żelu jest kupno wiekszego aku normalnego ale wtedy trza będzie motać jakiś wydajnieszy alternator (a z tym słyszałem są problemy w SJ-tach)
Mam jednak jeszcze inną zagwozdkę. Otóż wyczytałem, że aku żelowe są wrażliwe na zmiany temperatury - przeznaczone są bowiem do pracy w temperaturach pokojowych - zaś spadek albo wzrost temperatury im większy tym spada efektywność ładowania i słabnie prąd na wyjściu. A eksploatacja w nieoptymalnych zakresach temperatur skraca zywotność akumulatora. Czy to prawda? Bo jazda w temperaturach ok. 0 stopni C to norma w okresie kilku miesiecy w roku?
: czw paź 20, 2005 8:25 pm
autor: Rysiu
Kwiatol pisze:Wnioskuję, że
1) aku żelowy - choć żelowy tylko on z nazwy - jest lepszy od zwykłego bo się lepiej ładuje i nie wymaga zmiany seryjnego alternatora z SJ
2) są dwie firmy wiodące optima i excide a zdania na temat przewagi jednego nad drugim są podzielone.
3) opcją w stosunku do żelu jest kupno wiekszego aku normalnego ale wtedy trza będzie motać jakiś wydajnieszy alternator (a z tym słyszałem są problemy w SJ-tach)
Mam jednak jeszcze inną zagwozdkę. Otóż wyczytałem, że aku żelowe są wrażliwe na zmiany temperatury - przeznaczone są bowiem do pracy w temperaturach pokojowych - zaś spadek albo wzrost temperatury im większy tym spada efektywność ładowania i słabnie prąd na wyjściu. A eksploatacja w nieoptymalnych zakresach temperatur skraca zywotność akumulatora. Czy to prawda? Bo jazda w temperaturach ok. 0 stopni C to norma w okresie kilku miesiecy w roku?
Są różne "żelowe" np optimy czerwone rozruchowe też na zime
Mojażółta optima chodzi bez problemów jest sama jedna i robi ze słabym alternatorem

: czw paź 20, 2005 8:37 pm
autor: marian
suzus pisze:mihu jeśli mówisz o tych u dziadka to prosze nie myl pojęć mój żel obśługuje 2 wciągarki i wyrabie na seryjnym alternatorze samuraja
Masz taki jak Wojtek od was w witarze?
i ile ma Ah?
: czw paź 20, 2005 8:57 pm
autor: suzus
75 ah a jedziesz na wertep

: czw paź 20, 2005 9:10 pm
autor: Mih
suzus pisze:mihu jeśli mówisz o tych u dziadka to prosze nie myl pojęć mój żel obśługuje 2 wciągarki i wyrabie na seryjnym alternatorze samuraja
suzus, jakbym smial dziadek mial 3 najlepsze zelowe zolte optimy na swiecie

: czw paź 20, 2005 9:13 pm
autor: Mih
w gazie mam 90a alternator i 75ah aku i winde 9000 i jeszcze nigdy nie brakowalo pradu, a bywalo ciezko.
: pt paź 21, 2005 7:06 am
autor: Muchozol
U siebie mam Exide, uzytkuje od poczatku sezonu i naprawde dostal przez wyciagarke porzadnie w kosc i jak na razie bez zarzutu (odpukac

), ladowanie od oryginalnego alternatora samuraja czyli
45A.
: pt paź 21, 2005 7:21 am
autor: marian
suzus pisze:75 ah a jedziesz na wertep

nie da rady- obowiązki
ale na łaskarzew już mam zapewnione wolne (chyba żeby znowu cuś)
: pt paź 21, 2005 12:14 pm
autor: Kostuch
Kwiatol pisze:Wnioskuję, że
1) aku żelowy - choć żelowy tylko on z nazwy - jest lepszy od zwykłego bo się lepiej ładuje i nie wymaga zmiany seryjnego alternatora z SJ
2) są dwie firmy wiodące optima i excide a zdania na temat przewagi jednego nad drugim są podzielone.
3) opcją w stosunku do żelu jest kupno wiekszego aku normalnego ale wtedy trza będzie motać jakiś wydajnieszy alternator (a z tym słyszałem są problemy w SJ-tach)
Mam jednak jeszcze inną zagwozdkę. Otóż wyczytałem, że aku żelowe są wrażliwe na zmiany temperatury - przeznaczone są bowiem do pracy w temperaturach pokojowych - zaś spadek albo wzrost temperatury im większy tym spada efektywność ładowania i słabnie prąd na wyjściu. A eksploatacja w nieoptymalnych zakresach temperatur skraca zywotność akumulatora. Czy to prawda? Bo jazda w temperaturach ok. 0 stopni C to norma w okresie kilku miesiecy w roku?
To prawda, że "żelowe" (czyli AGM) najlepiej pracują w temp 20-25 stopni.
Bardziej im jednak szkodzi na żywotność przegrzanie niż wychłodzenie.
Jak nagrzejesz aku (do rozsądnej temp, to pojemność jest nieco większa.
cytuję:
Poniższa tabel podaje współczynniki korygujące w zależności od temperatury, przy zalecanej temp. 25C
Temperatura: 0C 5C 10C 15C 20C 25C 30C 35C 40C
Pojemność: 0,78 0,84 0,88 0,93 0,97 1 1,03 1,05 1,07
Ja wsadziłem "żela" na pakę - po pierwsze że sie nie mieścił pod maską, po drugie nie będzie się grzać (tzn. grzać się i tak będzie od przepływu dużego prądu), po trzecie nie będzie obciążać przodu auta (30kg).
Zmniejszenie zywotności mnie wali. Jeżeli żywotność aku jest projektowana na 5 lat, to jak go zajadę w ciężkich warunkach w dwa lata nie będzie mi żal przy jego cenie 200zł...
Za jedną optimę mam 3-4 zwykłe "żele"
: pt paź 21, 2005 5:26 pm
autor: Kwiatol
Do Kostucha dałeś na pakę żela jako drugi akumulator czy tylko przeniosłeś.
Czy gdyby dołożyć drugi aku na pakę, tylko do obsługi wincha, to trzeba kombinować nowy alternator, czy seryjny alternator wyrobi?
: sob paź 22, 2005 10:09 pm
autor: Kostuch
Kwiatol pisze:Do
Kostucha dałeś na pakę żela jako drugi akumulator czy tylko przeniosłeś.
Jedno i drugie
Tzn. zostawiłem pod maską mały aku (tzn exida 800) na tzw wszelki wypadek. A główny jest na pace. Jak się główny skończy, to w 5 min przepinam klemy i jechane.
Czy gdyby dołożyć drugi aku na pakę, tylko do obsługi wincha, to trzeba kombinować nowy alternator, czy seryjny alternator wyrobi?
Zależy jakie masz proporcje ciągnięcie/jechanie.
Jak cały czas cięgniesz i jeszcze lampki odpalone, to mały alternator nie nadąży doładować aku.
W warunkach "laboratoryjnych" taki aku powinien być ładowany prądem o natężeniu jednej piątej jego pojemności. Ale w terenie, gdzie sinus kąta zbliża się do dwudziestu
, trzeba go nabijać dużo większym prądem, bo zaraz nastąpna pieczątka...
: ndz paź 23, 2005 6:13 pm
autor: Adam.Ż
ja mam u siebie jedną Optimę i nieco większy alternator. Wyrabia spokojnie na 2 wyciągarki, ale ja przy ciągnięciu trzymam na wszelki wypadek silnik na 3tys obrotów.
: ndz paź 23, 2005 9:26 pm
autor: Kostuch
Adam.Ż pisze:ja mam u siebie jedną Optimę i nieco większy alternator. Wyrabia spokojnie na 2 wyciągarki, ale ja przy ciągnięciu trzymam na wszelki wypadek silnik na 3tys obrotów.
To co że dwie? Bez znaczenia czy masz jedną czy pięc wyciągarek na pokładzie, bo używasz w danej chwili tylko jedną.
To normalne że trzeba trzymać większe obroty - prąd oddawany przez alternator jest wtedy większy.
: ndz paź 23, 2005 10:10 pm
autor: Kwiatol
Czyli jak rozumiem na dwa akumulatory, to raczej trzeba inny alternator. Czy jest coś, co pasuje do SJ413 bez przeróbek?
Ewentualnie myślę coby założyc jeden akumulator taki całkiem mały ale żeby umożliwił awaryjne odpalenie auta parę razy, gdyby duży zaniemógł przy wyciąganiu (ktoś z kolegów tak ma u siebie).
: pn paź 24, 2005 8:12 am
autor: legut1
ja mam na dwa aku i chodzi to całkiem dobrze alternator ładuje dwie baterie ale przy drugim jest załorzona dioda która przepuszcza prąd w jedną strone . co uniemorzliwia rozładowanie bateri do obsługi silnika ,w czasie pracy wyciągarki.