Wyciągarka gdy nie ma drzew

elektryczne, mechaniczne i wynalazki domowej roboty...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
thecook
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 62
Rejestracja: sob sty 13, 2007 6:36 pm
Lokalizacja: Lublin, Tomaszów L.

Wyciągarka gdy nie ma drzew

Post autor: thecook » ndz lut 11, 2007 1:15 am

Witam. Noszę się z zamiarem nabycia wyciągarki (K260 Long) żeby się ew wykopywać z większej melasy ale na polu, polnej drodze. Myślę o czymś w okolicach 12000 lbs. Jest sens kupowania wyciągarki (bedzie używana sporadycznie) i wykopywania się za pomocą kotwicy błotnej, np takiej jak ta, http://www.rajdy4x4.pl/sklep/produkt/22/320.html czy darować sobie ją, i męczyć się z trapami i jackiem? Co jest bardziej skuteczne? Cenowo mam jasność, interesuje mnie praktyczna strona. Pozdrawiam

Awatar użytkownika
+jacek+
 
 
Posty: 226
Rejestracja: pt kwie 08, 2005 6:09 pm
Lokalizacja: MALBORK

Post autor: +jacek+ » ndz lut 11, 2007 8:52 am

To już sam musisz wiedzieć na ile wyciągara Ci się przyda.
Napewno stwierdzisz, że będzie to dobry zakup. :D

Ja kupiłem do GR'a krótkiego 12000, też raczej będę używał sporadycznie.
Jednak kiedy już wiesz, że ją masz to zaczynasz wjeżdżać tam gdzie do tej pory bez windy byś tego nie zrobił i tu zabawa się zaczyna :lol: :)2

Mi się napewno brzyda i widzę, że nawet częściej niż myślałem.
A kotwica robotę zrobi. :)2
Jacek

Zawsze są dwa uda : uda się albo się nie uda :)21

Awatar użytkownika
Krecik
 
 
Posty: 3597
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krecik » ndz lut 11, 2007 9:19 am

kotwica fajna rzecz, i robi , ale nie wszędzie... i na ogół nie tam gdzie by sie tego najbardziej potrzebowało :)

Choc, ostatnio znajomi na mazurach bardzo byli zadowoleni z jej posiadania, lekki trawers ich pokonać próbował :)
Krzysiek

Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...

Awatar użytkownika
Klamer
Posty: 1927
Rejestracja: śr mar 13, 2002 1:00 am
Lokalizacja: POWSIN

Post autor: Klamer » ndz lut 11, 2007 10:12 am

Krzysiek a Ty masz?
Jak nie ma kotwicy to sie szuka czegokolwiek innego - wkopane trapy, kolo zapasowe, zakopany hi-lift lub koledzy z innymi samochodami :)
Nadal ześwirowany...

Awatar użytkownika
Krecik
 
 
Posty: 3597
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krecik » ndz lut 11, 2007 10:25 am

miewam
Krzysiek

Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...

Awatar użytkownika
Tapeworm
 
 
Posty: 3529
Rejestracja: śr lut 22, 2006 6:02 pm
Lokalizacja: z plamy oleju

Post autor: Tapeworm » ndz lut 11, 2007 10:32 am

Klamer pisze:lub koledzy z innymi samochodami :)
to byś mógł sobie darować, ilu nas wtedy było ?? pięciu ?? :)21
SeriaIII made by craftsmen-driven by psychos

Awatar użytkownika
Klamer
Posty: 1927
Rejestracja: śr mar 13, 2002 1:00 am
Lokalizacja: POWSIN

Post autor: Klamer » ndz lut 11, 2007 10:47 am

Tapeworm pisze:
Klamer pisze:lub koledzy z innymi samochodami :)
to byś mógł sobie darować, ilu nas wtedy było ?? pięciu ?? :)21
czterech :)
Nadal ześwirowany...

Awatar użytkownika
Tapeworm
 
 
Posty: 3529
Rejestracja: śr lut 22, 2006 6:02 pm
Lokalizacja: z plamy oleju

Post autor: Tapeworm » ndz lut 11, 2007 10:49 am

bo podpinanie suzuk sobie darowaliśmy :)21
ciesz się że masz dwie wyciągarki, choć mógłbym cię wtedy do tyłu wyszarpać :wink:
SeriaIII made by craftsmen-driven by psychos

Awatar użytkownika
thecook
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 62
Rejestracja: sob sty 13, 2007 6:36 pm
Lokalizacja: Lublin, Tomaszów L.

Post autor: thecook » ndz lut 11, 2007 10:53 am

Witam. Problem mam taki że raczej jeżdze sam, chciałbym mieś coś pewnego że się wytargam z większej melasy. Także koledzy odpadają. Taka praca..... Czyli 12 000 lbs wystarcza na ten samochód. Kupię wyciągare i kotwę zobaczymy. Jak będę kotwę wyrywał kupię dwie i siłę zredukuję przez zblocze. Dzieki za podpowiedz

Awatar użytkownika
Klamer
Posty: 1927
Rejestracja: śr mar 13, 2002 1:00 am
Lokalizacja: POWSIN

Post autor: Klamer » ndz lut 11, 2007 11:04 am

Jezdze w terenie juz jakis czas, moze nie dlugo, ale sytuacji, w ktorych nie mialbym sie do czego przypiac bylo na prawde nie wiele, nawet tam, gdzie podpinalem sie do samochodow kolegow moznabyloby znalezc odpowiednie drzewo. Jesli masz wydac na kotwice to lepiej kup dwie tasmy dwudziesto metrowe (razem z wyciagarka wychodzi prawie 70m na poszukiwanie drzewa) i kup stalowe trapy, ktore bedziesz mogl wkopac w bloto - duzo bardziej Ci sie przydadza niz kotwica
Nadal ześwirowany...

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » ndz lut 11, 2007 12:47 pm

Jest na to stary harcerski sposob, ale trzeba miec dostep do jakichs patykow - albo wozic ze soba kilka kołkow w rodzaju styliska do lopaty.

Wbija sie je w szeregu - w miare gleboko, do najblizszego z nich - przy ziemi - zapina sie wincha, a jego czubek - do nastepnego przy ziemi.
Itd.

Moze pomoze, moze nie, ale w skrajnej sytuacji mozna sprobowac :)
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
Krecik
 
 
Posty: 3597
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krecik » ndz lut 11, 2007 1:01 pm

nie traktuj kotwicy jako 100% pewności że sie z bagna wyciągniesz

bo moze sie okazac ze nic z tego :(

na wydawało by sie płaskiej łączce gdzie auto stało zakopane w 5 centymetrach błota z zaklejonym bieznikiem kotwica zupełnie nie robiła, przyjezdzała razem z wielkimi karpami trawy...

pręty
kotwica
dużo taśm
bloczek

to sie napewno przyda, ale nadal nie wiadomo czy rozwiąże problem :)
np. podstawowy - winch z przodu, a pociągnąć sie trzeba do tyłu...
Krzysiek

Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...

Awatar użytkownika
thecook
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 62
Rejestracja: sob sty 13, 2007 6:36 pm
Lokalizacja: Lublin, Tomaszów L.

Post autor: thecook » ndz lut 11, 2007 8:01 pm

Dobra, to moja wiedza się trochę poszerzyła. Tak czy inaczej na razie na jedną wyciągare mam kasę. Dzięki, pozdrawiam

Awatar użytkownika
tomek
 
 
Posty: 919
Rejestracja: wt maja 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Białystok

Post autor: tomek » ndz lut 11, 2007 9:48 pm

Jezdze w terenie juz jakis czas, moze nie dlugo, ale sytuacji, w ktorych nie mialbym sie do czego przypiac bylo na prawde nie wiele, nawet tam, gdzie podpinalem sie do samochodow kolegow moznabyloby znalezc odpowiednie drzewo. Jesli masz wydac na kotwice to lepiej kup dwie tasmy dwudziesto metrowe (razem z wyciagarka wychodzi prawie 70m na poszukiwanie drzewa) i kup stalowe trapy, ktore bedziesz mogl wkopac w bloto - duzo bardziej Ci sie przydadza niz kotwica
hmm...chyba wszystko zależy od terenu...Bo ja bym powiedział ze z reguły podpiąć się nie ma do czego!wyciągarki co prawda nie mam, tylko tirfora ale problem podobny...Nawet się zastanawiałem czy potrzebnie go kupiłem...Bo najczęściej jeżdżę po nadrzecznych łąkach i zaroślach a tam lipa...najbliższe drzewko bywa 100 metrów dalej :D
UAZ 78 r (dawno temu)>czerwona niva 91r>biała niva 98 r >Disco 300, 98 r

Awatar użytkownika
miastek
 
 
Posty: 1309
Rejestracja: czw gru 18, 2003 11:37 am
Lokalizacja: Miastko/Szczecin
Kontaktowanie:

Post autor: miastek » pt lut 16, 2007 8:57 pm

http://www.rajdy4x4.pl/rajdy/2005/magam ... to0065.jpg
Tutaj Dunczycy probowali z kotwica i niestety tylko orka im wychodzila.
http://www.4x4.szczecin.pl/
Vitara->Samurai->GR->GRII

Awatar użytkownika
misiu
Posty: 599
Rejestracja: śr lut 26, 2003 6:29 pm
Lokalizacja: Gąbin / Płock

Post autor: misiu » pt lut 16, 2007 9:33 pm

na Mazowieckich Bezdrozach bylem swiadkiem jak 2 skorpiony probowaly wyjechac z koryta malej rzeczki. Wbili kotwice i ... orala, wkoncu skusili sie na pomoc z zewnatrz - podczepili sie pod wranglera. Na Integracji byl chyba Patrol ktorego zaloga uzywala swirda - wkrecali go w ziemie i na nim sie wyciagali - robilo fajnie. Gdzies na rajdach4x4 jest kilka fotografi jak to wyglada.
suczę...robi się
gg: 1658948
plock4x4.pl

Awatar użytkownika
thecook
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 62
Rejestracja: sob sty 13, 2007 6:36 pm
Lokalizacja: Lublin, Tomaszów L.

Post autor: thecook » pt lut 16, 2007 9:38 pm

Tutaj z tego co widać można się podpiąć do lasu, przy dobrej taśmie, czy kilku nie ma problemu. Ja pokombinuje z dwoma kotwami- żeby zmniejszyć siłę na jedną, lub kotwa z nakładką poszerzającą. Jak zamontyje wincha to się pobawię, teraz dobry okres.....

Awatar użytkownika
thecook
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 62
Rejestracja: sob sty 13, 2007 6:36 pm
Lokalizacja: Lublin, Tomaszów L.

Post autor: thecook » pt lut 16, 2007 9:40 pm

misiu pisze:[...] Na Integracji byl chyba Patrol ktorego zaloga uzywala swirda - wkrecali go w ziemie i na nim sie wyciagali - robilo fajnie. Gdzies na rajdach4x4 jest kilka fotografi jak to wyglada.
No to ciekawy patent trezba spróbować. Świder taki do lodu, wędkarski?

Awatar użytkownika
miastek
 
 
Posty: 1309
Rejestracja: czw gru 18, 2003 11:37 am
Lokalizacja: Miastko/Szczecin
Kontaktowanie:

Post autor: miastek » pt lut 16, 2007 10:01 pm

thecook pisze:Tutaj z tego co widać można się podpiąć do lasu, przy dobrej taśmie, czy kilku nie ma problemu. Ja pokombinuje z dwoma kotwami- żeby zmniejszyć siłę na jedną, lub kotwa z nakładką poszerzającą. Jak zamontyje wincha to się pobawię, teraz dobry okres.....
No nie wszyscy mieli z tylu wyciagarki a do przodu to odleglosc byla naprewde spora niektorym nie starczalo tasm.
http://www.4x4.szczecin.pl/
Vitara->Samurai->GR->GRII

Dagu
Posty: 533
Rejestracja: wt lut 07, 2006 3:20 pm
Lokalizacja: Ostroróg

Post autor: Dagu » pt lut 16, 2007 10:13 pm

Z moich skromnych obserwacji wynika że kotwica w mało zwięzłym gruncie ( torfiasta łąka, piach, pole orne) musiała by mieć powierzchnię większa od czoła zakopanego wozu ( a szczególnie wyjazd z rowu ). Inaczej to płóg do radlenia ziemniaków :)2
Subaryna leśnik, i piździk dzielny w teren. Poszukiwanie sztywnych mostów...

Awatar użytkownika
misiu
Posty: 599
Rejestracja: śr lut 26, 2003 6:29 pm
Lokalizacja: Gąbin / Płock

Post autor: misiu » pt lut 16, 2007 10:14 pm

thecook pisze:No to ciekawy patent trezba spróbować. Świder taki do lodu, wędkarski?
nie wedkarski, koledzy lofroldowcy byli geodetami z tego co pamietam i ten swider z tej branzy byl wyjety

jutro znajde te fotografie to wrzuce (dzis... zdrowko:) )
suczę...robi się
gg: 1658948
plock4x4.pl

Awatar użytkownika
maruda
Posty: 497
Rejestracja: śr lip 28, 2004 5:46 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: maruda » pt lut 16, 2007 10:22 pm

misiu pisze:
thecook pisze:No to ciekawy patent trezba spróbować. Świder taki do lodu, wędkarski?
nie wedkarski, koledzy lofroldowcy byli geodetami z tego co pamietam i ten swider z tej branzy byl wyjety

jutro znajde te fotografie to wrzuce (dzis... zdrowko:) )
chyba geologami raczej :o

bratek
Posty: 387
Rejestracja: pn gru 13, 2004 3:09 pm
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: bratek » sob lut 17, 2007 1:56 pm

w geodezji świdra używasz do ... stabilizacji graniczników, poligonów...
zamiast wywalać łopatą dół jak na latrynę wiercisz sobie punktowo, wrzucasz buteleczkę, łopatkę ziemi, kamyczek, udeptać i następny proszę
idzie jak burza :)2
Disco 3.9 LPG

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyciągarki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości