hydraulik do małego ciągniczka

elektryczne, mechaniczne i wynalazki domowej roboty...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

hydraulik do małego ciągniczka

Post autor: jarekstryszawa » pn sty 21, 2008 8:49 pm

Witam Szanowne Grono.

Chodzi mi po łepetynie wyposażenie ciągniczka MT8-132 w małą wyciągarkę hydrauliczną mocowaną na tylnym zaczepie trzypunktowym.
Ciągniczek wyglada tak:

Obrazek

Ma on wprawdzie WOM, ale niestety zależny tzn. kręci się tylko podczas jazdy co wyklucza zastosowanie mechanika (wielka szkoda...). Silnik dwucylindrowy LOMBARDINI jest wyposażony w pompę oleju i dwusekcyjny rozdzielacz- co do ciśnienia i wydajności pompy muszę się jeszcze upewnić. W tylnej części ciągnika jest zawór kierujący ciśnienie na siłownik podnośnika albo na wyjście na szybkozłączkę do której ewentulnie mógłbym podłączać wyciągarkę. Według tego co sobie zamyśliłem to wyciągarka służyłaby do wyciągania się z błota przy używania sprzętu do przejażdżek w terenie, przy wyciąganiu quadów i innych wynalazków, oraz do targania ściętych drzew. Masa ciągnika z dodatkowym orurowanie oraz szpejem jaki mam zamiar zamontować to ok. 1050- 110 kg., do ciągania drewna przydałoby się min. ok. 50- 70 mb. liny na bębnie.
Proszę o pomoc w wyjaśnieniu:
1. Jaki sprzęt ewentualnie spełni moje wymagania? Czy jest dostępny w rozsądnej cenie?
2. Jakie parametry powinna mieć pompa oleju? Czy jest ważne tylko jej ciśnienie oraz wydajność?
3. Czy biorąc pod uwagę szybkość rozwijania hydraulika taka długa lina ma sens?
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » pn sty 21, 2008 9:20 pm

Jakiś czas temu ogłoaszał się gośc na allegro za silnik hydrauliczny o mocy 15 kM chciał bodaj 400 zł.

Szczeże mówiąc to miałem chęć na takie ustrojstwo do mojego Władka.
Po pierwsze do wyciągarki bo żeby dostac się do swojego lasu musze pokonac dwa rowy, a po deszczach róznie bywa. Ja myslałem o zamocowaniujej z przodu żeby pomuc sobie przy pokonywaniu przeszkód i ewentualnie do ściąganie drzewa z niedostępnych miejsc.

Po drugie to myslałem czy by nie zrobić kosiarki takiej jak mają drogowcy do niszczenia wszystkiego.

Parametry wydajności pompy olejowej i jej ciśnienie są bardzo ważne. Podejrzewam że ciśnienie w twoim układzie jest w granicach 15-20 MPa.
Jak będzie za mocny silnik to go nie przekręcisz lub uzyskana moc będzie mizerna. Równie wazna jest wydajnośc pompy olejowej bo przy słabym wydatku będzie to działało bardzo wolno i niemrawie.
Ja zrobiłem sobie spych do śniegu i równania terenu, zastosowałem wielki siłownik (bo taki dostałem za przysłowiową flachę). Cisnienie pompy jest wystarczające bo bez problemu uniose na spychu przód ciągniaka, ale manewry podnoszenia / opuszczania są irytująco długie.

Do zastosowania silnika hydraulicznego potrzebujesz dwuch złączna tym samym obwodzie. Ewentualnie musiałbyś jakoś sprowadzić olej który wykonał pracę spowrotem do zbiornika oleju.

Teoretycznie można zastosować osobną wydajną pompe na wałku ale wiąże się to z robieniem całego osobnego układu hydraulicznego i finansowo to raczej mija się z celem.
ARO po licznych przeszczepach

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Post autor: jarekstryszawa » pn sty 21, 2008 9:36 pm

Miałem także pytać o kwestię powrotu oleju do zbiornika, ale to temat do rozwiązania jeśli rozgryzę czy da się kupić całego hydraulika w rozsądnych pieniądzach.
Ja rozumiem, że sam silnik hydrauliczny, o którym piszesz napędzałby dopiero mechaniczną wyciągarkę- to dla mnie trochę za bardzo skomplikowane konstrukcyjnie. Mnie chodzi o słabszą kompletną wyciagarkę hydrauliczną o uciągu ok. 6-9 ton.
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » pn sty 21, 2008 9:54 pm

To chyba bedzie drogie w komplecie.

Co do powrotu to pamietaj że olej będzie podgrzany i zpieniony więc pasowało by go może wprowadzić najpierw do jakiegoś zbiornika, a z niego dpiero do właściwego zbiornika oleju. Dodatkowo zwiększyć możesz ilośc oleju w obiegu co może być ważne. A to z tego względu że mała ilość oleju dość szybko się rozgrzeje i straci ona swoje własności.
ARO po licznych przeszczepach

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Post autor: jarekstryszawa » pn sty 21, 2008 10:02 pm

Tego nie przewidziałem, może być z tym kłopot :(
A myślałeś może o bębnie mocowanym do felgi (w moim wypadku przedniej bo blokada działa na przód), na który nawijałaby się lina? Może taka namiastka wyciągarki pozwoli wykaraskać się z opresji gdy samemu wtopię gdzieś w lesie? Z tego co pamiętam podobny patem miały LUAZY, ciekawe czy to zdaje egzamin?
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » pn sty 21, 2008 10:09 pm

Przy 330 widziałem - robi.
Ale za dużo roboty z zakładaniem, facet miał drugą felge odwruconą.

Ja to myslałem o czymś na korbe zamocowane na stałe do przodu.
Tirfor jest dobry ale upierdliwy w użytkowaniu więc to ostatecznosć.
ARO po licznych przeszczepach

Awatar użytkownika
Grześ K.
 
 
Posty: 831
Rejestracja: czw maja 18, 2006 1:40 pm
Lokalizacja: LBI

Post autor: Grześ K. » pn sty 21, 2008 10:15 pm

A tak z ciekawości - jaka moc i uciąg ma ten ciągniczek? Bo widzę że planujesz dosyć mocną wyciagarkę ale czy sam ciagniczek nie bedzie za słaby (a może i za lekki)? Znajomy ma podobny ciągniczek ogrodowy i właśnie jego niewielka masa ogranicza zastosowanie jako "woła pociągowego" cięższych rzeczy
Był Samuraj na MT
Była Navara na AT...
Jest Sharan 4Motion :oops:

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » pn sty 21, 2008 10:16 pm

No racja nie boisz się go rozerwac ?
ARO po licznych przeszczepach

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Post autor: jarekstryszawa » pn sty 21, 2008 10:30 pm

Moc tego silnika to 22 KM, ciągnik ma stosunkowo solidną budowę, zwolnice, wały koła, półosie są nawet grubsze niż w C330.
Do wytaplania z błota quada kumpli czy samego mojego ciągnika nie trzeba wielkiej siły, sam zreszta nie lubię szarżować. Interesuje mnie czy w ogóle na rynku znajdę coś pasownego, nawet o uciągu kilku ton. Jeżeli wyciągarka będzie mocowana z tyłu i ciągnęła w tył to nie ma możliwości rozerwania ciągnika, ewentualnie się ślizgnie w stronę wyciąganego sprzęta.
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » pn sty 21, 2008 10:34 pm

Ja mam dodatkową ramę w swoim Władku więc w zasadzie nie boje się go rozerwać. Ale wyciągarka to raczej z przodu praktyczniej jest bo z przycepą sobie pomogę z tyłu to tylko do zrywki i ewentualnie by komuś pomuc.
ARO po licznych przeszczepach

mjwasik
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 41
Rejestracja: śr lis 30, 2005 8:08 pm
Lokalizacja: Poznań

Post autor: mjwasik » wt sty 22, 2008 7:50 pm

Po pierwsze musisz wiedzieć jaką masz zamontowaną pompę. Bez tego cała dyskusja jest czysto "akademicka"

Jarek

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Post autor: jarekstryszawa » wt sty 22, 2008 8:29 pm

mjwasik pisze:Po pierwsze musisz wiedzieć jaką masz zamontowaną pompę. Bez tego cała dyskusja jest czysto "akademicka"

Jarek
Słuszna uwaga- z tabliczki znamionowej na pompie nie potrafię tego odczytać, w necie też niestety nie znalazłem.
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » wt sty 22, 2008 8:50 pm

Ktoś kuma czeski ?

http://www.mikulastik.cz/produkt/mt8-13 ... lasik/136/

Z tego co widzę to wydatek pompy wynosi w twoim ciągniczku wynosi 17 l/min. Czyli doś sporo, ciśnienie max. nie przekroczy z pewnością 20 MPa.

W moim Władku wydatek pompy wynosi 15,75 l/min, natomiast max ciśnienie wynosi 17,5 MPa.
ARO po licznych przeszczepach

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Post autor: jarekstryszawa » wt sty 22, 2008 9:05 pm

Niezłe: chlazeni- vzduchem :D
Dzięki za info- myslę, że w ostateczności dopasowałbym inną pompę, lub zmotał całość do HTZ-a, którego mam też w domu (on ma na pewno odpowiednią wydajnośc hydrauliki). Tak czy owak cała sprawa może się rozbić o odpowiedniego hydraulika w kwocie do tysiąca. Jak szperałem wczoraj na necie to ceny nawet i ładnych kilka tysi...
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » wt sty 22, 2008 9:21 pm

Wiesz myslę że jedyna szansa to odzysk z armii lub ze służb (straż, energetyka itp). Ewentualnie złomownica w jakiejś zapadłej dziurze bo w tych połozonych w okolicach miast to są już takie cwaniaki że czasem lepiej nowe części kupić.
ARO po licznych przeszczepach

mjwasik
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 41
Rejestracja: śr lis 30, 2005 8:08 pm
Lokalizacja: Poznań

Post autor: mjwasik » śr sty 23, 2008 10:15 pm

hal9 pisze:Ktoś kuma czeski ?

http://www.mikulastik.cz/produkt/mt8-13 ... lasik/136/

Z tego co widzę to wydatek pompy wynosi w twoim ciągniczku wynosi 17 l/min. Czyli doś sporo, ciśnienie max. nie przekroczy z pewnością 20 MPa.

W moim Władku wydatek pompy wynosi 15,75 l/min, natomiast max ciśnienie wynosi 17,5 MPa.
Opis dość lakoniczny.
Te 17l/min to przy jakich obrotach silnika już nie napisali.

Kilka wierszy powyżej napisali o ciśnieniu 8MPa czyli ok. 80bar. Trochę słabo, zwykle pompy przeżywają węcej. Może to wynikać z ograniczeń momentu obrotoweg w układzie przeniesienia napędu pompy.

17l/min i 80bar daje moc do dyspozycji około 2,5kW. Moc Tmaxa EW-12500 12V to ok. 4kW.

Szukaj więc wyciągarki na takie parametry.

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » czw sty 24, 2008 3:59 pm

Mnie sie wydaje że wydajność musi być duża nawet przy małch obrotach bo traktorek łamany jest siłownikiem i po prostu nie dałoby się kierować na małych obrotach. Cisnienie faktycznie małe.

Ważna sprawa jeśli masz tylko jedno wyjście hydrauliki (czyli do wywrotki pod własnym ciężarem powrót oleju) to pojawia się problem. Możesz oczywiście sprowadzić olej po wykonaniu pracy z powrotem do zbiornika przez jakiś tam otwór. Tylko że wyciągarka musi mieć napęd w dwie strony, chyba że będzie jakaś przekładnia do zmiany kierunku obrotów w wyciągarce. Jeśli takiego ustrojstwa nie będzie to teoretycznie mozna zastosować jakiś system zaworów trójdrożnych, ale to bez sensu. Musisz władować dodatkowy rozdzielacz tak aby mieć cztery pozycje: zwijanie, neutralny, rozwijanie i luz. Inaczej to marnie widzę praktyczne uzycie.

Chyba lepszym tropem będzie zrobienie wyciągarki napędzanej wałkiem.
Pompa olejowa nie jest droga, a moc na wałku masz z pewnością większą niż da ci układ hydrauliki w ciągniku.

Może coś na wzór tego:
http://www.allegro.pl/item302365346_wci ... _lina.html
Tylko że to jest mechanik od Stara 660 (chyba).
ARO po licznych przeszczepach

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Post autor: jarekstryszawa » czw sty 24, 2008 6:59 pm

Chciałem mieć napęd od WOM-u ale szkopuł w tym, że MT ma WOM zależny tzn. napędzany podczas jazdy ciągniczka. Taka wyciągarka jak ta z linku jest super ale do mojego sprzętu stanowczo za wielka. Skądinąd patrząc na ceny starowskich mechaników to cena nie jest zła- trzeba przecież wszystko poskładać do kupy i dołożyć trochę stali na ramę. Dobiłeś mnie jeszcze kwestią rozwiązania problemu zmiany obrotów- coś czuję, że sprawa skończy się zakupem elektryka i podciągnięciem instalacji na przód i tył, żeby można było zapiąć wyciągarkę z obu stron ciągnika (z tyłu do zaczepu, z przodu do ramy pługa). W ciągniku zmieści się spokojnie aku 72 Ah, to wystarczy do wyciągnięcia się z błota, ale do prac leśnych niestety już nie. Może mnie to zdopinguje wtedy do zmotania w suzuce gniazd do zapinania na bolec wyciągarki. Taki patent widziałem kiedyś opisany w miesięczniku off roadowym (plus oczywiście okablowanie na przód i tył z szybkozłączami do elektryki).
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Post autor: jarekstryszawa » czw sty 24, 2008 7:14 pm

Dla porządku to oznaczenia mojej pompy z tabliczki znamionowej: P2-6,2R.11100 jest ona taka jak na fotce:

Obrazek

Przednia rama pługa do odśnieżania, do której ewentualnie muszę zmotać mocowanie do elektryka jest taka:

Obrazek

Wszystko to solidne elementy spokojnie można się za nie ciągać. Odległość od przodu i tyłu do środka ciągnika gdzie jest akumulator jest podobna, jest tam miejsce na umocowanie złączy elektrycznych (kable miałyby około 1,3 m. długości).
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » czw sty 24, 2008 7:20 pm

Na postoju nie da sie właczyć wała - k... to problem jest.
Teoretycznie możesz zastosować oddzielną pompe oleju i napędzić ją z paska klinowego jak alternator. Dalej zbiornik oleju, rozdzielacz itd. Widziałem takie rozwiązanie w Uazie układ hydrauliki słuzył do obsługi spychacza śniegowego - całkiem fajnie to działało.

Może coś takiego:
http://www.allegro.pl/item297314234_mal ... iczna.html
Zrób podejścia na zaczepy przedni i tylni tak żebyś mógł zapinać z obu stron. Na razie korba jak postanowisz iść krok dalej to zamotasz silnik hydr. i albo zrobisz jak pisałem wyżej albo wykorzystasz wbudowaną w traktorek pompe.

Popytaj znajomych może gdzieś coś kasują: Straż, Energetyka itd. no i złomownica. Problemem największym jest tu zakup części za sensowną kase bo łatwo przegiąc i narobic się bez sensu.
ARO po licznych przeszczepach

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Post autor: jarekstryszawa » czw sty 24, 2008 7:48 pm

Po naświetleniu problemu widzę, że nie bardzo jest sens budować układ na hydraulice (zwłaszcza gdyby trzeba było dokładać pompę i rozbudowywać układ). Sensowniejsze będzie chyba zmotać sprytne mocowanie do elektryka (tak żeby go jeszcze w przyszłości wykorzystać do suzuki). Z tego co pamiętam to gość miał porobione gniazda podobne jak do mocowania haka holowniczego. Do tego solidne przetyczki, gniazda oczywiście porządnie chwycone do ramy.
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Awatar użytkownika
hal9
Posty: 509
Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:33 pm
Lokalizacja: Chmielnik, woj Świętokrzyskie

Post autor: hal9 » czw sty 24, 2008 7:54 pm

Przenośny elektryk powinien spełnić swą rolę. Wykorzystany bedzie w 200 % bo do dwóch pojazdów :D . No to pozostaje ci tylko wyłozyć kase, wybrać model, trochę pomajsterkowac i do boju - Powodzenia.
ARO po licznych przeszczepach

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Post autor: jarekstryszawa » czw sty 24, 2008 8:46 pm

Wielkie dzięki za konstruktywne rady :)2
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Post autor: jarekstryszawa » ndz mar 02, 2008 12:55 pm

Już zmotałem nową ramę pod lemiesz do przepychania ziemi- wystaje do przodu mniej niż ta od pługa do dśnieżania (nie ma regulacji kąta). Zrobiłem ją w taki sposób, aby w przyszłości można było łatwo dołożyć do niej płytę z elektrykiem- jeszcze wrócę do tematu...

Obrazek
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Grunthor
Posty: 314
Rejestracja: ndz sie 12, 2007 9:01 pm
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: Grunthor » pt mar 07, 2008 11:04 am

Jeszcze ja dorzucę słowo. Mamy z kolesiem identyczne ciągniki trochę starsze od tego MT bo Tz 4-14 K. I miałem ten sam problem co ty dzisiaj.
Kombinowałem, kombinowałem i mi nic nie wyszło. I wiesz co zrobiłem?
Kupiłem 4 szt nowych opon od kosa (konny rozsiewacz nawozów), kupiłem na szrocie 4 szt. felg od żuka. Następnie felgi przespawałem tak, abym mógł je przykręci jako bliźniaki do piasty. Śruby w piaście są dość długie i wystarczają u mnie przez dwie felgi. Mój ciągniczek ma rozstaw osi 120 cm, a szerokość w kołach 145 cm !!!. Przy swojej masie wjeżdza tam gdzie z pełną odpowiedzialnością stwierdzę nic nie wjedzie. Koleś swoim bez bliźniaków nawet połowy tego nie zrobi co ja. Acha po co dodałem bliźniaki ? Ponieważ również posiadam z przodu obracalną szuflę do śniegu i do ziemi, piachu i jak nabiorę na nią 100- 150 kg syfu to bez bliźniaków ten ciągniczek poprostu się zapadał i podnosiło mi tył, teraz szerokośc każdego koła to ok 35 cm, to nie w porównaniu z pierwotnymi 15 cm. Niestety nie mogę na nich jeździ non- stop ponieważ np. w orce koła nie mieszczą się w redlinie. Wyszło mi tanio i naprawdę skutesznie :lol:
Grunthor

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyciągarki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość