pokaz porównawczy elektryków i hydraulika
Moderator: Misiek Bielsko
- WojtekSz
-
- Posty: 260
- Rejestracja: pn mar 20, 2006 9:57 pm
- Lokalizacja: na północ od Warszawy...
- Kontaktowanie:
pokaz porównawczy elektryków i hydraulika
MileMarker ma na swojej stronie film (niestety po angielsku) pokazujący jak wygląda działanie wyciągarek obciążonych 70% uciągu nominalnego
http://www.milemarker.com/video/comparison.html
Nawet jeśli oglądać to z przymrużeniem oka to warto aby potencjalni kupujący elektryki niesprawdzonych firm popatrzyli jak działa wyciągarka pod obciążeniem: ile prądu, jak szybko, jak duzo uda się przejechać.
Przyznam się, że życzliwie patrze od pewnego czasu na hydraulika ale najbardziej obawiam się jego niskiej szybkości. Z tego i innych materiałów jakie mozna znaleźć na sieci wynika, że jesli szybkośc policzyć jako całkowite droga/czas to dla powazniejszych zadań, tam gdzie elektryki wymagaja przerw chłodzących, hydraulik wcale nie jest taki wolny.
Znakomita edukacja!
pozdrawiam
http://www.milemarker.com/video/comparison.html
Nawet jeśli oglądać to z przymrużeniem oka to warto aby potencjalni kupujący elektryki niesprawdzonych firm popatrzyli jak działa wyciągarka pod obciążeniem: ile prądu, jak szybko, jak duzo uda się przejechać.
Przyznam się, że życzliwie patrze od pewnego czasu na hydraulika ale najbardziej obawiam się jego niskiej szybkości. Z tego i innych materiałów jakie mozna znaleźć na sieci wynika, że jesli szybkośc policzyć jako całkowite droga/czas to dla powazniejszych zadań, tam gdzie elektryki wymagaja przerw chłodzących, hydraulik wcale nie jest taki wolny.
Znakomita edukacja!
pozdrawiam
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
A skąd pomysł że hydraulik jest wolny?
Z parametrów tych wciągarek które są oferowane na polskim rynku wynika, że typowy hydraulik może zwijać pod obciążeniem 8 - 10 m/min, a alektryk 0,8 - 1,5.
Parametry wciągarek hydraulicznych są bardzo wysokie, ich ewentualna powolność (u kogoś kto ma) wynika z zastosowania zbyt słabej (mało wydajnej) pompy.
Z parametrów tych wciągarek które są oferowane na polskim rynku wynika, że typowy hydraulik może zwijać pod obciążeniem 8 - 10 m/min, a alektryk 0,8 - 1,5.
Parametry wciągarek hydraulicznych są bardzo wysokie, ich ewentualna powolność (u kogoś kto ma) wynika z zastosowania zbyt słabej (mało wydajnej) pompy.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
- WojtekSz
-
- Posty: 260
- Rejestracja: pn mar 20, 2006 9:57 pm
- Lokalizacja: na północ od Warszawy...
- Kontaktowanie:
mam wrażenie, że patrzymy na różne urządzenia - te hydrauliki na które patrze to np MileMarker dwubiegowy gdzie pod obciążeniem daje ok 1,7..2,5m/min a na biegu szybkim 10..15m/min tyle tylko że ten szybki bieg to z obciążeniem od 900..500kg - w sam raz dla dobrego nawijania liny 
taki hydraulik kosztuje ok 1000usd w USA i ma napęd od pompy wspomagania
słyszałem o szybkich hydraulikach ale te potrzebują specjalnych wysokowydajnych pomp zasilanych co najmniej dwoma paskami klinowymi lub od PTO ale to sa rozwiązania powiedzmy, niestandardowe i odpowiednio droższe (napęd z PTO ok 5000euro w Niemczech)
chcyba jednak MM będzie rozwiązaniem w sumie lepszym do zastosowań gdzie potrzebna jest pewnośc działania a mniej wysoka szybkośc

taki hydraulik kosztuje ok 1000usd w USA i ma napęd od pompy wspomagania
słyszałem o szybkich hydraulikach ale te potrzebują specjalnych wysokowydajnych pomp zasilanych co najmniej dwoma paskami klinowymi lub od PTO ale to sa rozwiązania powiedzmy, niestandardowe i odpowiednio droższe (napęd z PTO ok 5000euro w Niemczech)
chcyba jednak MM będzie rozwiązaniem w sumie lepszym do zastosowań gdzie potrzebna jest pewnośc działania a mniej wysoka szybkośc
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Fakt, ja porównywałem wciągarki warn'a o podobnej sile uciągu, ale obie to były wciągarki z seri industry, więc nie z tych najtańszych, delikatnie mówiąc
Dla wciągarek hydraulicznych producent podaje max przepływ, jaki można zapodać na silnik wyciągarki. Wtedy parametry są wysokie, ale żeczywisty pobór mocy z silnika też jest spory. Z parametrów wynika, że do zasilenia takiej wciągarki na max potrzeba na pompę (ja liczyłem dla pomp Parkera) zapodać ok. 200Nm. Tyle z ledwością osiąga silnik klasy 2,5 litra.
Można oczywiscie zasilić ukłd na parametrach niższych, odpowiednio skrojonych dla potrzeb i możliwości posiadanego silnika.
Dobrze policzona wciągarka hydrauliczna bez problemu powinna osiągać prędkości zwijania pod obciążeniem na poziomie 3 - 4 m/min. I może pracować bez przerwy, w przeciwieństwie do elektrycznych.
Sporą wadą jest natomiast cena takiego zestawu, lekko przekracza 10k zł.

Dla wciągarek hydraulicznych producent podaje max przepływ, jaki można zapodać na silnik wyciągarki. Wtedy parametry są wysokie, ale żeczywisty pobór mocy z silnika też jest spory. Z parametrów wynika, że do zasilenia takiej wciągarki na max potrzeba na pompę (ja liczyłem dla pomp Parkera) zapodać ok. 200Nm. Tyle z ledwością osiąga silnik klasy 2,5 litra.
Można oczywiscie zasilić ukłd na parametrach niższych, odpowiednio skrojonych dla potrzeb i możliwości posiadanego silnika.
Dobrze policzona wciągarka hydrauliczna bez problemu powinna osiągać prędkości zwijania pod obciążeniem na poziomie 3 - 4 m/min. I może pracować bez przerwy, w przeciwieństwie do elektrycznych.
Sporą wadą jest natomiast cena takiego zestawu, lekko przekracza 10k zł.

w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
- WojtekSz
-
- Posty: 260
- Rejestracja: pn mar 20, 2006 9:57 pm
- Lokalizacja: na północ od Warszawy...
- Kontaktowanie:
patrzę na to z punktu widzenia tzw wydajności efektywnej. I patrząc na takie wyniki i doświadczenia innych coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że hydraulik pędzony z przekładni kierowniczej to jest to:
- szybkość maksymalna pod obciążeniem jest nizsza z tym, ze możliwa do pokonania droga dzielona przez czas trwania winchowania daje porównywalne wyniki bo nie trzeba robić przerw na chłodzenie wyciągarki lub jej przepinanie bo sie zatrzymała. W testach z obciążeniem ok 3000kg czas pracy zazwyczaj nie przekracza 1..2 minut bo po tym czasie albo brak juz mocy (bo przechodzimy na kolejny nawój albo następuje juz przegrzanie). 2 minuty to dla 9,5XP ok 6..7m przy 2000.2500kg (na 2..3 nawoju), w takich warunkach MM12000hydraulik osiągnie ok 5..6m przy uciągu około 3000kg (3..4 nawoju). A więc teoretycznie wolniej o te 20%. Jesli jednak doliczyć czasy zapinania i rozpinania to praktycznie nie ma żadnej istotnej różnicy czasowej. Jesli trzeba takich cykli kilka to hydraulik może je realizować bez przerw a elektryk takich przerw będzie potrzebował po te min 5..10 min na cykl.I wówczas obliczenia sa juz całkiem inne
- Im trudniejsze wyciągania tym częściej doprowadzamy do zatrzymania sie wyciągarki a to znakomicie skraca żywotność i urządzenia i akumulatora.
- mała szybkość pracy to większe bezpieczeństwo użytkowania i znacznie mniejsze obciążenie dla środowiska naturalnego bo nie musimy wspierać wyciagarki kołami i silnikiem kręconym na wysokich obrotach
- nieograniczony czas pracy to możliwość przeciągnięcia siebie i ew pozostałych aut przez dłuższe przeszkody - patrz obliczenie wyżej
- zupełna szczelność to mniej zachodu przy utrzymaniu urządzenia w działaniu
Jak tak sobie o tym mysle to dochodzę do wniosku, ze armia usa ma racje stawiając na wolniejsze hydrauliki niz najlepsze elektryki bo co nas interesuje to nie tyle szybki jeden wyjazd na pokazówce u dealera ale możliwość pewnego wydostania sie z kłopotów w górach lub błocie - pod warunkiem, że mamy sie o co zaczepić
- szybkość maksymalna pod obciążeniem jest nizsza z tym, ze możliwa do pokonania droga dzielona przez czas trwania winchowania daje porównywalne wyniki bo nie trzeba robić przerw na chłodzenie wyciągarki lub jej przepinanie bo sie zatrzymała. W testach z obciążeniem ok 3000kg czas pracy zazwyczaj nie przekracza 1..2 minut bo po tym czasie albo brak juz mocy (bo przechodzimy na kolejny nawój albo następuje juz przegrzanie). 2 minuty to dla 9,5XP ok 6..7m przy 2000.2500kg (na 2..3 nawoju), w takich warunkach MM12000hydraulik osiągnie ok 5..6m przy uciągu około 3000kg (3..4 nawoju). A więc teoretycznie wolniej o te 20%. Jesli jednak doliczyć czasy zapinania i rozpinania to praktycznie nie ma żadnej istotnej różnicy czasowej. Jesli trzeba takich cykli kilka to hydraulik może je realizować bez przerw a elektryk takich przerw będzie potrzebował po te min 5..10 min na cykl.I wówczas obliczenia sa juz całkiem inne
- Im trudniejsze wyciągania tym częściej doprowadzamy do zatrzymania sie wyciągarki a to znakomicie skraca żywotność i urządzenia i akumulatora.
- mała szybkość pracy to większe bezpieczeństwo użytkowania i znacznie mniejsze obciążenie dla środowiska naturalnego bo nie musimy wspierać wyciagarki kołami i silnikiem kręconym na wysokich obrotach
- nieograniczony czas pracy to możliwość przeciągnięcia siebie i ew pozostałych aut przez dłuższe przeszkody - patrz obliczenie wyżej
- zupełna szczelność to mniej zachodu przy utrzymaniu urządzenia w działaniu
Jak tak sobie o tym mysle to dochodzę do wniosku, ze armia usa ma racje stawiając na wolniejsze hydrauliki niz najlepsze elektryki bo co nas interesuje to nie tyle szybki jeden wyjazd na pokazówce u dealera ale możliwość pewnego wydostania sie z kłopotów w górach lub błocie - pod warunkiem, że mamy sie o co zaczepić

-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Ja też się skłaniam raczej ku hydraulikowi. Ale nie z pompy wspomagania. Parametry nie te, a i ilość oleju mikroskopijna.
Jak już to osobna pompa, najlepiej z elektrosprzęgłem, zbiornik oleju, chłodnica, porządny filtr, rozdzielacz (hydraulik może pracować dwukierunkowo, warto to wykorzystać).
Jak już to osobna pompa, najlepiej z elektrosprzęgłem, zbiornik oleju, chłodnica, porządny filtr, rozdzielacz (hydraulik może pracować dwukierunkowo, warto to wykorzystać).
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
- WojtekSz
-
- Posty: 260
- Rejestracja: pn mar 20, 2006 9:57 pm
- Lokalizacja: na północ od Warszawy...
- Kontaktowanie:
zastanawiałem się na tym i doszedłem do wniosku, że niewiele ryzykuję jesli na poczatek postawie układ pędzony z pomp0y wspomagania a jesli to nie wystarczy to dodam niezalezna pompę i zbuduje osobny obieg. Najprostrze dla nas rozwiązanie to pompa wspomagania Saginaw stosowana do rozwiązań w modelach 40 gdzie dodaje sie wspomaganie. Wyższe rozwiązanie to pompa ze sprzęgłem jak mówisz. Tak czy owak będzie rozdzielacz a dla wersji z naprawe duzymi wydajnościami to nawet rodzielacz proporcjonalny - ale czy będzie warto to stosowac chciałbym sprawdzic w praktyce bo im prostrze rozwiązanie tym wyższa niezawodnośc.
A na mikroskopijną ilość oleju pomaga prosty dodatkowy zbiorniczek na olej i większa chłodnica oleju. Na początek najprostsze rozwiązania
A na mikroskopijną ilość oleju pomaga prosty dodatkowy zbiorniczek na olej i większa chłodnica oleju. Na początek najprostsze rozwiązania

patrzac po cenach te te hydrauliki nie sa takie drogie w USA
http://cgi.ebay.com/ebaymotors/70-50050 ... enameZWDVW
tylko nie wiem czy to jest caly zestaw z rozdzielaczem czy tylko sama winda?? moze ktos sie doczyta dokladnie
http://cgi.ebay.com/ebaymotors/70-50050 ... enameZWDVW
tylko nie wiem czy to jest caly zestaw z rozdzielaczem czy tylko sama winda?? moze ktos sie doczyta dokladnie
- chiquito83
- Posty: 2321
- Rejestracja: pn paź 28, 2002 1:32 pm
- Lokalizacja: Bytów, Gdynia
- chiquito83
- Posty: 2321
- Rejestracja: pn paź 28, 2002 1:32 pm
- Lokalizacja: Bytów, Gdynia
- WojtekSz
-
- Posty: 260
- Rejestracja: pn mar 20, 2006 9:57 pm
- Lokalizacja: na północ od Warszawy...
- Kontaktowanie:
Jarek_
to jest wyciagarka bez zestawu sterującego - koszt takiego zestawy to od 300..400usd.
Patrz na http://www.milemarker.com/winch-10.html aby zobaczyć szczegóły
to jest wyciagarka bez zestawu sterującego - koszt takiego zestawy to od 300..400usd.
Patrz na http://www.milemarker.com/winch-10.html aby zobaczyć szczegóły
no tak to troche wiecej ,ale i tak nie jest drogo 1000$=2300 cena jakiegos T-MAXaWojtekSz pisze:Jarek_
to jest wyciagarka bez zestawu sterującego - koszt takiego zestawy to od 300..400usd.
Patrz na http://www.milemarker.com/winch-10.html aby zobaczyć szczegóły
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Ja ciągle mam w planach
Ale pewne przygotowania już są:
Pompa
http://www.northerntool.com/webapp/wcs/ ... uct%20Page
Chodzi głównie o elektrosprzęgło, jest najdroższe z potrzebnych zabawek. Natomiast pompy mają tam w trzech wielkościach, chyba ta środkowa był optymalna.
Do tego rozdzielacz ręczny z Ponaru - Wadowice, trochę przewodów i gotowe. Rozważałem też sterowanie na elektrozaworach, ale stanęło na ręcznym, bo:
- kłopot z napięciem - elektrozawory wymagają 24V
- wciągarka Warn serii 9 z silnikiem 3 cu in osiąga ponad 20 m/min, moim zdaniem trochę za szybko na sterowanie typu 0 - 1.
No ale może się zdarzyć, że jednak elektryczne będzie wygodniejsze w praktyce, a prędkości nie będą powodować jakichś gwałtownych szarpnięć, dlatego płyta przyłączeniowa pod rozdzielacz ręczny będzie taka, żeby dało się w razie czego zamontować taki sterowany elektrycznie.

Ale pewne przygotowania już są:
Pompa
http://www.northerntool.com/webapp/wcs/ ... uct%20Page
Chodzi głównie o elektrosprzęgło, jest najdroższe z potrzebnych zabawek. Natomiast pompy mają tam w trzech wielkościach, chyba ta środkowa był optymalna.
Do tego rozdzielacz ręczny z Ponaru - Wadowice, trochę przewodów i gotowe. Rozważałem też sterowanie na elektrozaworach, ale stanęło na ręcznym, bo:
- kłopot z napięciem - elektrozawory wymagają 24V
- wciągarka Warn serii 9 z silnikiem 3 cu in osiąga ponad 20 m/min, moim zdaniem trochę za szybko na sterowanie typu 0 - 1.
No ale może się zdarzyć, że jednak elektryczne będzie wygodniejsze w praktyce, a prędkości nie będą powodować jakichś gwałtownych szarpnięć, dlatego płyta przyłączeniowa pod rozdzielacz ręczny będzie taka, żeby dało się w razie czego zamontować taki sterowany elektrycznie.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Cienko to widzę.rokfor32 pisze:Ja ciągle mam w planach![]()
Ale pewne przygotowania już są:
Pompa
http://www.northerntool.com/webapp/wcs/ ... uct%20Page
Chodzi głównie o elektrosprzęgło, jest najdroższe z potrzebnych zabawek. Natomiast pompy mają tam w trzech wielkościach, chyba ta środkowa był optymalna.
Do tego rozdzielacz ręczny z Ponaru - Wadowice, trochę przewodów i gotowe. Rozważałem też sterowanie na elektrozaworach, ale stanęło na ręcznym, bo:
- kłopot z napięciem - elektrozawory wymagają 24V
- wciągarka Warn serii 9 z silnikiem 3 cu in osiąga ponad 20 m/min, moim zdaniem trochę za szybko na sterowanie typu 0 - 1.
No ale może się zdarzyć, że jednak elektryczne będzie wygodniejsze w praktyce, a prędkości nie będą powodować jakichś gwałtownych szarpnięć, dlatego płyta przyłączeniowa pod rozdzielacz ręczny będzie taka, żeby dało się w razie czego zamontować taki sterowany elektrycznie.
żeby zwijało pod obciążeniem jak mechanik, silnik wyciągarki musi rozwijać moc rzędu 15-20kW a pompa o jakieś 25% więcej. Oczywiście zwykły pasek tej mocy nie przeniesie, potrzebny jakiś gruby zębaty lub połączenie zębatkami. W układzie hydraulicznym niezbędny jest zbiornik płynu i chłodnica, dosyć du ze zawory. Wszystko to będzie dosyć toporne...
tak Ci się tylko wydaje, że zastosowanie bardziej wydajnej pompy o większym ciśnieniu coś poprawirokfor32 pisze:...
powolność (u kogoś kto ma) wynika z zastosowania zbyt słabej (mało wydajnej) pompy.

też tak myślałem, zakupiłem pompę dwukrotnie zwiększającą przepływ i trzykrotnie ciśnienie, i co

było gorzej niż wcześniej, spadła wydajność a olej hydrauliczny gotował się po 20 minutach pracy.Hydraulika to nie taka prosta sprawa, cały system musi być dopasowany ,tzn odpowiednia pompa do odpowiedniego hydromotoru.Trzeba wiedzieć jakie parametry potrzebuje silnik (hydromotor) i taką dobrać pompę,nic więcej nic mniej.

LJ 70
- WojtekSz
-
- Posty: 260
- Rejestracja: pn mar 20, 2006 9:57 pm
- Lokalizacja: na północ od Warszawy...
- Kontaktowanie:
wygląda tak, że po podłaczeniu sterowania wciskasz guzik i jedzie 
i może tak jechac cały dzień....
ja mam mało wydajną pompę (o fabrycznych parametrach) pędzona jednym paskiem klinowym więc szybkośc jest tak do 2m/min co nie jest zbyt szybko ale pozwala spokojnie wszystko pokonac.
Wiziałem sporo aut z wydajniejszymi pompami - zazwyczaj z PTO - które dorównuja szybkościa najszybszym wyciagarkom elektrycznym ale moga z takimi szybkościami działac bardzo długo. Działa to cicho i skutecznie.
Ja sam juz mam zakupione PTO, będe dobierał pompę i zawory sterujące i na wiosne spodziewams ie mić zestaw pozwalający na szybkosci ok 6..8 m/min na wolnych obrotach i

i może tak jechac cały dzień....
ja mam mało wydajną pompę (o fabrycznych parametrach) pędzona jednym paskiem klinowym więc szybkośc jest tak do 2m/min co nie jest zbyt szybko ale pozwala spokojnie wszystko pokonac.
Wiziałem sporo aut z wydajniejszymi pompami - zazwyczaj z PTO - które dorównuja szybkościa najszybszym wyciagarkom elektrycznym ale moga z takimi szybkościami działac bardzo długo. Działa to cicho i skutecznie.
Ja sam juz mam zakupione PTO, będe dobierał pompę i zawory sterujące i na wiosne spodziewams ie mić zestaw pozwalający na szybkosci ok 6..8 m/min na wolnych obrotach i
no to pisze Ciebie do A1WojtekSz pisze:wygląda tak, że po podłaczeniu sterowania wciskasz guzik i jedzie
i może tak jechac cały dzień....
ja mam mało wydajną pompę (o fabrycznych parametrach) pędzona jednym paskiem klinowym więc szybkośc jest tak do 2m/min co nie jest zbyt szybko ale pozwala spokojnie wszystko pokonac.
Wiziałem sporo aut z wydajniejszymi pompami - zazwyczaj z PTO - które dorównuja szybkościa najszybszym wyciagarkom elektrycznym ale moga z takimi szybkościami działac bardzo długo. Działa to cicho i skutecznie.
Ja sam juz mam zakupione PTO, będe dobierał pompę i zawory sterujące i na wiosne spodziewams ie mić zestaw pozwalający na szybkosci ok 6..8 m/min na wolnych obrotach i
pzdr
Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
- WojtekSz
-
- Posty: 260
- Rejestracja: pn mar 20, 2006 9:57 pm
- Lokalizacja: na północ od Warszawy...
- Kontaktowanie:
Norbert:
sam widziałeś jak na wiosne orałem dookoła grzęzawiska korzystając z napędu jednym paskiem klinowym
a na jesieni widziałem w akcji i rozmawiałem z Duńczykami - podobało mi się ich rozwiązania ...
jedyny problem (taki drobny) to fakt, ze juz sprawdziłem że oba terminy na 2009 nakładaja mi sie na terminy słuzbowe
sam widziałeś jak na wiosne orałem dookoła grzęzawiska korzystając z napędu jednym paskiem klinowym

a na jesieni widziałem w akcji i rozmawiałem z Duńczykami - podobało mi się ich rozwiązania ...
jedyny problem (taki drobny) to fakt, ze juz sprawdziłem że oba terminy na 2009 nakładaja mi sie na terminy słuzbowe

- WojtekSz
-
- Posty: 260
- Rejestracja: pn mar 20, 2006 9:57 pm
- Lokalizacja: na północ od Warszawy...
- Kontaktowanie:
ja to widzę tak:Mroczny pisze:a nie lepiej mechanik?
ile waży rozsądny zestaw z hydraulikiem? razem z zasobnikiem, chłodnicą i całym osprzętem?
mechanik:
+ prostota konstrukcji bo mała liczba elementów składowych
- mało delikatne sterowanie działaniem
- ograniczenia w sposobie prowadzenia wału napędowego
hydraulik:
+ elastycznośc w umiejscowieniu pompy i silnika pozwala ustawic je w optymalnych miejsach
+ zastosowanie zaworów proporcjonalnych pozwala na precyzyjne sterowanie działaniem
- więcej elementów składowych
- wyższa masa
w sumie mechanik jest preferowanym rozwiązaniem dla hardcorowych rozwiązań typu zmota dowozonych trailerami na start. Hydraulik daje podobne szybkości i moce działania w zastosowaniach dla aut jeżdżacych po drogach i samodzielnie dojeżdżających na start gdzie dodatkowe 20l zbiornika na olej nie jest krytyczne ale komfort uzywania jest ważny.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości