Strona 1 z 1
husky
: sob sie 07, 2004 3:25 pm
autor: bodek1
Proszę o opinię na temat superwinch hysky 8 - jeżeli ktoś miał lub ma . Ponoć przekładnia planetarna przy ślimakowej to pikuś . Ile w tym prawdy ? No i oczywiście ile za to "cudo" można dać?

: ndz sie 08, 2004 8:52 am
autor: BĄKU
Ja mam haskjiego 10, bardzo fajna na przekładni ślimakowej, haski jest bardzo odporny na wodę, a ślimak jest wolniejszy od planetarki jednak o wiele bardziej wytrzymalszy, poza tym na ślimaku występuje naturalny hamulec i podczas rozwijania na zpietej przekładni nie trzeba pokonywać siłe hamulca co ewidentnie wydłuża życie wyciągarki.

husky
: ndz sie 08, 2004 9:24 am
autor: bodek1
Dzięki Bąku!!! Właśnie zanabyłem 8 . Wiem , że elektryk to nie mechanik ale nie mam na razie możliwości włożenia mechanika dlatego , że jeżdżę na automacie . Miałem rep-a 8000 , ale w Jaroslawcu wybuchł. Oczywiście z mojej winy . Miałem duże ciśnienie i palec mi się zaciął na pilocie

Całe szczęcie , że tylko wirnik dostał . Jeszcze kręci , ale już ap. Sądząc po gabarytach i wadze husky-ego / ramsey to 1/4 tego / liczyłem na to , że będzie to solidna wyciągara. Fajnie , że to potwierdzasz. A jak masz ją podłączoną ? Nie mam do niej pilota i przekaźników , ale wykorzystam te od ramseya .
: ndz sie 08, 2004 10:12 am
autor: BĄKU
Podłączona normalnie bezpośrednio do akumulatora (żółta optima - tylko takie polecam) oczywiście poprzez skrzynkę przekaźnikową. Pilot na sztywno wyprowadzony do kabiny, jest to bardzo praktyczne rozwiązanie, gdyż największą wadą elektryków są gniazda podłączeniowe pilota, lubią się zapychac błotem lub sie obladzają w zimie i łatwo ulegają zniszczeniu przy kilkakrotnym wciskaniu delikatnej wytyczki. Sidzisz sobie w kabinie lub wychodzisz na zewnątrz i obsługujesz wyciągarke w miarę bezpicznej odległości od napiętej liny. Do tego nie należy zapomnieć o centralnym wyłączniku pradu co by z syfa czasem gotowy wsad do huty nie został.

: sob wrz 11, 2004 6:18 pm
autor: bodek1
BĄKU pisze:Podłączona normalnie bezpośrednio do akumulatora (żółta optima - tylko takie polecam) oczywiście poprzez skrzynkę przekaźnikową. Pilot na sztywno wyprowadzony do kabiny, jest to bardzo praktyczne rozwiązanie, gdyż największą wadą elektryków są gniazda podłączeniowe pilota, lubią się zapychac błotem lub sie obladzają w zimie i łatwo ulegają zniszczeniu przy kilkakrotnym wciskaniu delikatnej wytyczki. Sidzisz sobie w kabinie lub wychodzisz na zewnątrz i obsługujesz wyciągarke w miarę bezpicznej odległości od napiętej liny. Do tego nie należy zapomnieć o centralnym wyłączniku pradu co by z syfa czasem gotowy wsad do huty nie został.

Oczywiście , że przez przekaźniki tylko problem polega na tym , że w rep-ie 8000 miałem dwa przewody wychodzące z wyciągarki , a w husky-m wychodzą trzy . Dwa wiadomo do skrzynki przekaźników , a trzeci? Wychodzi ze stojanu i wygląda tak samo jak tamte dwa . Na pewno nie jest to masa bo jest od obudowy odizolowany więc mniemam , że jest to + . Poradźcie jak to ustroistwo podłączyć żeby czegoś nie zjarać?
: ndz wrz 12, 2004 8:36 pm
autor: PIORUN
bobek1
napisz cos o rep 8000 ?
jestem ciekaw tej wyciagarki?
: pn wrz 13, 2004 2:45 pm
autor: bodek1
PIORUN pisze:bobek1
napisz cos o rep 8000 ?
jestem ciekaw tej wyciagarki?
Bobka to możesz zrobić w kibelku

. Mój login to BODEK 1

A tak na poważnie to ramsey rep 8000 jest za slaby do auta o masie powyzej 1500kg. Mój uaz waży 2 tony i niestety repik padł . Pewnie to moja wina bo go ugotowałem , ale i tak uważam , że jest za slaby . Aktualnie wirnik przewinąłem , ale to nie jest to . Na zbloczu jeszcze jakoś targa , ale ogólnie
Co do podłączenia huskiego to nie mówcie mi , że nikt nie wie jak go podłączyć? Jeszcze raz dobrzy ludzie proszę Was o pomoc. Nie odmawiajcie bliźniemu w potrzebie

: pn wrz 13, 2004 3:19 pm
autor: PIORUN
mysle ze Cie nie uraziłem tym bobkiem hee hee hee
no ale rep 8000 to chyba ze 3600 ma uciągu ?