lina w asekuracji

elektryczne, mechaniczne i wynalazki domowej roboty...

Moderator: Misiek Bielsko

Zengal
Posty: 609
Rejestracja: śr cze 22, 2005 8:38 am
Lokalizacja: Biłgoraj-Roztocze

lina w asekuracji

Post autor: Zengal » sob maja 15, 2010 7:27 am

jeździ ktoś z metalową liną w asekuracji ?

ja już mam dość co chwile rwących się syntetyków

przez to ciekawość mam jak spisuje się stalówka , czy piloci bardzo narzekają ...?

jak macie doświadczenia to opiszcie.........yyyy........ , proszę :D
Genitalia-to nie są włoskie linie lotnicze!!!!!!

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17621
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: lina w asekuracji

Post autor: Zibi » ndz maja 16, 2010 8:52 am

Jak ci to powiedzieć, jeden odcinek orawy to około 70 przepięć liny często z wejściem na zbocze na czworakach. Więc lekka róznica stalówka czy syntetyk.

Zengal
Posty: 609
Rejestracja: śr cze 22, 2005 8:38 am
Lokalizacja: Biłgoraj-Roztocze

Re: lina w asekuracji

Post autor: Zengal » ndz maja 16, 2010 9:59 am

no to że różnica w ciężarze to wiem :D , ale bardziej chodzi mi o prowadzenie liny w przelotkach na góre samochodu.
a dokładniej to czy w tych przelotkach ( nie rolkowych ) nie załamuje się..... bo na Covalu widziałem kilkanascie samochodów z taką liną w asekuracji.
ciekawym własnie jak im się to spisuje, czyto jakaś super miękka lina .....
Genitalia-to nie są włoskie linie lotnicze!!!!!!

Awatar użytkownika
panxyz
 
 
Posty: 189
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 5:27 pm
Lokalizacja: polska zachodnia

Re: lina w asekuracji

Post autor: panxyz » pn sie 02, 2010 1:41 pm

ja jestem pilotem. i poprostu należy syntetyka kupic 12mm i wymieniac co ro. bedzie git. ze stalką sie tragicznie biega i wyciaga i przekłąda i podnosi bo ciezka a asekuracje sie wiecza czesto wysoko.... zły pomysł
Asus 4X4 team

Awatar użytkownika
Adam.Ż
 
 
Posty: 4480
Rejestracja: pt mar 21, 2003 8:21 pm
Lokalizacja: Sochaczew

Re: lina w asekuracji

Post autor: Adam.Ż » pn sie 02, 2010 7:46 pm

panxyz pisze:ja jestem pilotem. i poprostu należy syntetyka kupic 12mm i wymieniac co ro. bedzie git. ze stalką sie tragicznie biega i wyciaga i przekłąda i podnosi bo ciezka a asekuracje sie wiecza czesto wysoko.... zły pomysł

po jednym sezonie to i wystarczy syntetyk 10 zależy do jakiego auta...
Jedna stalówka wytrzymala 4 lata, a co więcej dalej by służyła gdyby nie zmęczenie i lenistwo zamiast podpięcia zblocza, syntetyk zerwał sie po ok 2 latach z tym że z przodu zrobił jeden rajd.

ja(jako kierowca) mimo wszystko wole stalówke, a i mój Pilot ma podobne zdanie...
Samurai "BLACK DRAGON"1.6 92r;2x winch; 2x blokada:) ; 4,16.
Zebra OFF-ROAD Klub Sochaczew

Zengal
Posty: 609
Rejestracja: śr cze 22, 2005 8:38 am
Lokalizacja: Biłgoraj-Roztocze

Re: lina w asekuracji

Post autor: Zengal » wt sie 03, 2010 7:03 am

i własnie obserwuje ze coraz wiecej ludzi ma w asekuracji stalówki.... ja syntetyka w asekuracji obrywam po pół roku :)11 ( czyli tak co 3 rajdy ) przez co zaczynam sie go bać ......
Genitalia-to nie są włoskie linie lotnicze!!!!!!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyciągarki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości