Strona 1 z 1

Wyciagarka - pytanie swiezego.

: śr cze 23, 2010 12:39 am
autor: Wojtek_W
Witajcie,

Mialem kiedys w quadzie jakas chinska wyciagrake -dzialala bez zarzutu. Teraz kupilem nowe auto i byl na nim zamontowany juz superwinch. Nie wiem dokladnie jaki model, bo pisze na goraco - przez ostatnie poltorej godziny sie wykopywalem - niestety bez niego. Wlasciciel zapewnial mnie ,ze winda dziala bez zarzutu. Zreszta po kondycji calego auta nie ma powodow by Mu nie wierzyc. Samej windy i tak nie mialem zamiaru jakos specjalnie uzywac (dlugi, wyprawowy y61). No ale do rzeczy. Przejezdzalem przez mala rzeczke, lekko mnie zassalo ->o wlasnych silach sie nie dalo wyjechac. To rozwinalem wyciagarke, zaczepilem o drzewo, zaczalem wciagac, lina sie odrobine uciagnela i dupa. Wyciagarka dziala nadal (slychac,ze pracuje i cos tam sie kreci), ale lina sie nie zwija. PO wytarganiu gada line rozprostowalismy i dala sie normalnie zwinac. Cos robie zle?
Bo boje sie,ze znow w pilnej sytuacji nie podoła.
Lina to 30m syntetyk. Wyciagnelismy moze z 10 m
Bede wdzieczny za pomoc.

Re: Wyciagarka - pytanie swiezego.

: śr cze 23, 2010 5:53 am
autor: tybero
wyglada na to, ze dosc duzo liny odwinales i syntetyk zaczal sie slizgac.
byc moze masz zle zamocowana line do bebna - jesli tylko oczko jest na koncu liny, ktore jest przykrecone do bebna to wlasnie przy malej ilosci na bebnie tak sie bedzie dzialo. sa inne sposoby mocowania...

Re: Wyciagarka - pytanie swiezego.

: śr cze 23, 2010 8:16 am
autor: seburaj
tybero pisze:wyglada na to, ze dosc duzo liny odwinales i syntetyk zaczal sie slizgac.
nielicha teoria :o
przcież gość pisze, że rozwineli co najwyżej 10 m...

z opisu wynika raczej, ze bez obciazenia zwija, a pod obciażeniem tylko tyrka (zakaldam, ze sprzęgło dobrze zapinali) - wygląda na jakąś usterkę przekładni lub sprżegła

Re: Wyciagarka - pytanie swiezego.

: śr cze 23, 2010 8:30 am
autor: Wojtek_W
Dokladnie tak. Nawet pod koniec nie do konca chciala zwinac na bemben sama line. Zaraz pojde obadac i zobaczymy co jest.
Wyciagarka ma 4 tony , wiec spokojnie powinna dac rade. Byly wlasciciel przed chwila powiedzial,ze na 100% byla dzialajaca. No niz. Zrobie test i zobaczymy.

Re: Wyciagarka - pytanie swiezego.

: śr cze 23, 2010 10:03 am
autor: tybero
fakt, nie doczytelem ze 10m.
pewnie sprzeglo nie zazebilo do konca.

Re: Wyciagarka - pytanie swiezego.

: śr cze 23, 2010 10:18 am
autor: Wojtek_W
Rozwinalem calkiem line. Na koncu wogole nie byla przywiazana tylko koncowka wlozona w dziure w bebnie - podobno tak ma byc. Nawinalem kilka zwoi. Zalaczylem i rozlaczyem sprzeglo i na plaskim pociagnelo gada nawet na hamulcach. Chyba faktycznie cos w sprzegle nie przeskoczylo wtedy