Która winda

elektryczne, mechaniczne i wynalazki domowej roboty...

Moderator: Misiek Bielsko

Anton-a8
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 47
Rejestracja: pn cze 09, 2008 2:25 pm
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Która winda

Post autor: Anton-a8 » ndz gru 05, 2010 2:18 pm

Jeżdżę na co dzień po lesie długą Gelą w wersji militarnej. Drogi u mnie to praktycznie czołgówki a jeszcze teraz doszedł śnieg i zmarznięte, schowane pod śniegiem, wielkie kałuże a auto trochu waży. Po ostatnich perypetiach dojrzałem do zakupu windy bo jak nie ja to ktoś znajomy często potrzebuje pomocy i czasami trudno jej udzielić.
Winda ma służyć na co dzień przez długie lata i żeby nie trzeba było grzebać w niej po każdym użyciu i co chwila ściągać jakieś pierdoły bo auto ma pracować i zarabiać na siebie a nie stać w warsztacie.
Po długich namysłach wybrałem trzy opcje i nie wiem co wybrać. Instalacja w aucie ma 24V:
-http://www.sklep4x4.pl/sklep/produkt/11/9481.html jest teraz promocja ale tylko mają 12V czyli trzeba kupić Bowmotor2 24V, nie ma liny i rolek, jest to Goodwinch ale chiński ?? Jak dodać nowy silnik to cena już całkiem spora
- http://www.sklep4x4.pl/sklep/produkt/11/4700.html renomowanie i drogo ale czy dobrze ?? nie ma liny i rolek i cena robi się kozacka !!
- http://www.tevor.pl/content/wyciagarki/ ... tarn%C4%85
można zanabyć wersję Patriot 15000CE lub Patriot 12000R trochę taniej jak warn, jest lina i prowadnica w komplecie i można dokupić dedykowany dociskacz liny co jest bardzo na plus

Którą najlepiej a może coś innego tylko żadnych smoków i ucieczek itp. bo już to miałem i po każdej przygodzie były zakupy i remonty dlatego jakiś czas jeździłem bez.

Awatar użytkownika
Michał4x4
 
 
Posty: 1214
Rejestracja: ndz mar 05, 2006 8:36 pm
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Re: Która winda

Post autor: Michał4x4 » ndz gru 05, 2010 2:29 pm

Myślę że w zupełności ta wystarczy

http://www.sklep4x4.pl/sklep/produkt/11/6436.html
Dzika Koza

Awatar użytkownika
N2O
 
 
Posty: 11864
Rejestracja: ndz gru 18, 2005 3:35 pm
Lokalizacja: Truskaw (k. Warszawy)

Re: Która winda

Post autor: N2O » śr gru 08, 2010 11:46 pm

Ja ma być używana na co dzień i na siebie zarabiać to ja na twoim miejscu zainteresował bym się mechanikiem - wyjdzie podobnie lub nawet taniej niż te super-hiper elektryki które podałeś.
RR 2.5 DSE, Nissan Patrol 160 SD33T, Suzi LJ80
GG: 3215824
http://picasaweb.google.com/paweldabster

4x4rd
 
 
Posty: 211
Rejestracja: sob sie 13, 2005 5:45 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Która winda

Post autor: 4x4rd » ndz gru 12, 2010 6:38 pm

Popieram kolege NO2 mechaniczna wyciągarka jest najlepszym rozwiązaniem do G tego względu ze G jest ciężkim autem i cena PTO+ mechanik wyjdzie taniej od Warn.
Ludzie o wiele częściej waliliby się młotkiem w palec,
gdyby ból występował dopiero po roku

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Re: Która winda

Post autor: Drako » ndz gru 12, 2010 8:56 pm

to fakt.
mechaniczna wyciagarka wcale nie musi sluzyc tylko do extremalnych zabaw. Zwroc uwage ze w wielu sluzbach np. strazy pozarnej sa wsadzane mechanicze wyciagarki ( oczywiscie zbojecie przetargi powoduja iz do Mana wsadzaja warna xp, ale to taka polska przypadlosc)
Najwiekszym plusem mechanicznej wyciagarki, jest jej "bezobslugowosc" zakladasz i zapominasz o temacie. W zaleznosci od bebna , mozna spokojnie wsadzic dwa razy wiecej liny jak na przecietnego elektryka . np 60 czy nawet niektorzy 100m zakladaja.

Najlepszy i najdrozszy elektryk , wymaga serwisu i uwagi

Awatar użytkownika
tomek 79
 
 
Posty: 5764
Rejestracja: sob gru 01, 2007 6:46 pm
Lokalizacja: Przemysl

Re: Która winda

Post autor: tomek 79 » ndz gru 12, 2010 9:41 pm

ja wiem :roll: gociu mowi ze na codzien bedzie uzywal ,po co mu z auta robic traktor ,kupi markowa winde (choc ja juz obstaje bardziej za uzywanymi ,raz ze tansza, i za 3 koła mozna kupic super sprzet, dwa ze nie robiona w chinach) i tez mu posłuzy,
gdzies na allegro widziałem niu ramseya 15stke za niecałe 4 tysie :wink:

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Re: Która winda

Post autor: Drako » pn gru 13, 2010 12:13 pm

czemu traktor.
moocniejsza i sprawniejsza wyciagarka nie robi z auta traktoru. auto bedzie nawet lepiej wygladalo , bo ze zderzaka beda tylko male rolki czy przelotka wystawala.

zadna z popularnych wyciagarek na rynku ( warn, ramsey i chinole) nie wytrzyma codziennego katowania. Pogadajcie z laweciarzami.

rozwiazaniem moze byc zainstalowanie hydraulicznej wyciagarki, jednakze zrobienie tego dobrze kosztuje tyle co zainstalowanie mechanika.

ja w swojej wosjkowej geli mialem wyciagarke warna 12000, duza masywna , dawala rade ale uzywana byla bardzo zadko.

Co wiecej. Sa teraz firmy, ktore zamontowaly juz nascie wyciagarek w G , wiec moga to zrobic porzadnie bez druciarstwa.

Anton-a8
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 47
Rejestracja: pn cze 09, 2008 2:25 pm
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Która winda

Post autor: Anton-a8 » pn sty 24, 2011 10:32 am

Mechanik w G wiąże się z cięciem, spawaniem i innym robotami ślusarsko-blacharskimi a mi się to nie uśmiecha bo auto ma 18 lat i zero rdzy (oryginalny lakier) i nie chcę go niszczyć.
Mam zderzak pod elektryka i myślę jeszcze nad Ramseyem ślimakowym tylko nie wiem czy mi wejdzie bo dość kobylasta maszyna- trochu szeroka

Awatar użytkownika
CzarekN
 
 
Posty: 1051
Rejestracja: czw mar 06, 2003 8:58 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Która winda

Post autor: CzarekN » pn sty 24, 2011 1:06 pm

Jestes pewien ze musisz ciac i spawac?
Przeciez G mial przewidziana mozliwosc zapodania mechanicznej wyciagarki z przodu. Wiec zakladasz PTO ciagniesz walki i na przodzie zapodajesz slimaka jakiegos.
Ot, wsio

znalazlem wlasnie jakis link:
http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showD ... abNumber=1

Czarek
********************
Traktorek, brum brum, klek klek klek klek klek

Anton-a8
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 47
Rejestracja: pn cze 09, 2008 2:25 pm
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Która winda

Post autor: Anton-a8 » pn sty 24, 2011 9:23 pm

Ślimakowy Ramsey nie wejdzie- zbyt głęboka. Mechanik z przodu- może i da się to zrobić ale na pewno nie łatwo i nie tanio. Chyba sobie trochę wyluzuję i założę coś słabszego ale szybszego np. patriota profile 9500, przełożenie 1:138 czyli całkiem szybko do tego zblocze do schowka i do lasu. W sumie ma to służyć do poratowania się przy jakiejś wpadce a nie pchania przed autem kilku ton błota z korzeniami i wyrywania drzew bo do tego to faktycznie mechanik i to z Pszczoły jest bardzo dobry. Chciałem coś porządnego z zapasem mocy ale widzę, że wszystko to kasa duża i do tego kobyły straszne :roll:

Ad CzarekN
Nie wiem do czego to miało służyć ale ktoś strasznie skrzywdził ten poczciwy wóz taką konstrukcją.A może to nowa, trendy wersja kangura :)21

Awatar użytkownika
tomek 79
 
 
Posty: 5764
Rejestracja: sob gru 01, 2007 6:46 pm
Lokalizacja: Przemysl

Re: Która winda

Post autor: tomek 79 » pn sty 24, 2011 9:29 pm

mamy rozumiec ze nowy patriot jest tani ?? :o

jednakze wybor zacny :)2

Anton-a8
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 47
Rejestracja: pn cze 09, 2008 2:25 pm
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Która winda

Post autor: Anton-a8 » pn sty 24, 2011 9:36 pm

Tani to pojecie względne. PTO do tego byle jaka wyciągarka mechaniczna i już jest drożej nie licząc wałów, kosztów przeróbek bo trochu roboty przy tym jest

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Która winda

Post autor: rokfor32 » pn sty 24, 2011 10:46 pm

Jest i nie jest. Jeżeli zdołasz namierzyć oryginalne PTO z wałkiem - to przeróbek nie masz praktycznie żadnych. Jedynie ew. spasowanie końcówki wałka do wejścia napędu na windzie, i dorobienie leża pod tąże windę. A samą windę ślimakową idzie wyhaczyć naprawdę tanio.

Ja zapodałem sobie mechanika do J7 - i ma on podstawową przewagę nad elektrykami, polegającą na tym, że może pracować nieograniczenie długo. A to oznacza, że można się ciągnąć spory kawałek (niekoniecznie wlokąc wał ziemi, czasami lepiej jest się ciągnąć bez użycia napędu na koła, bo auto się nie zapada), i można też po przeciągnięciu siebie przeciągnąć jeszcze kilka innych aut, bez obawy że sie prąd w bateriach skończy.
Wadą jest absolutna konieczność obsługi z wnętrza auta - nie da się tego ominąć (ja zrobiłem jedynie odłączanie PTO przy zderzaku, coby bez stresu samemu linę móc przewinąć).

W następnym projekcie zapodam najprawdopodobniej hydrauliczną z przekładnią ślimakową. Poza niezajebliwością i pracą na okrągło da to możliwość pełnego sterowania z zewnątrz.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
tomek 79
 
 
Posty: 5764
Rejestracja: sob gru 01, 2007 6:46 pm
Lokalizacja: Przemysl

Re: Która winda

Post autor: tomek 79 » pn sty 24, 2011 10:56 pm

ja tam atutow mechanika nie widze wielkich,no moze jak rurakiem w magamie jezdzisz ale nie na wycieczki,w elektryku czy silnik pracuje czy nie winda działa a w mechaniku..... :roll:

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Która winda

Post autor: rokfor32 » pn sty 24, 2011 11:07 pm

... silnik nie ma prawa nie działać. Jak silnik padnie, to i te 15 metrów na winchu niewiele zmieni ... :)21 A jak na samych aku pokręcisz windą ciut za długo, to i engina potem też nie odpalisz ... :)21

ps. Dlatemu właśnie plana mam na hydrauliczną. Bo można do tego dokoptowac taki mały agregacik hydrauliczny z napędem elektrycznym - na baaardzo wszelki wypadek ... :)21

edit. Na taki bardzo wszelki wypadek mam też tirfora, a jeszcze hilifta do kompletu zanabędę ... :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
tomek 79
 
 
Posty: 5764
Rejestracja: sob gru 01, 2007 6:46 pm
Lokalizacja: Przemysl

Re: Która winda

Post autor: tomek 79 » pn sty 24, 2011 11:12 pm

duza optima zawsze mnie z opresji wyciagała :)2

ale nie bedziemy sie spierac kazdy ma to co lubi :)21 jakbym do parcha mechanika dołozył to by z 2,5 tony złapał :)21

Awatar użytkownika
Flor
 
 
Posty: 5259
Rejestracja: śr sty 22, 2003 6:25 pm
Lokalizacja: Kielce

Re: Która winda

Post autor: Flor » pn sty 24, 2011 11:21 pm

tomek 79 pisze:duza optima zawsze mnie z opresji wyciagała :)2
a mnie czasami nawet dwie duże nie :)21

Awatar użytkownika
tomek 79
 
 
Posty: 5764
Rejestracja: sob gru 01, 2007 6:46 pm
Lokalizacja: Przemysl

Re: Która winda

Post autor: tomek 79 » pn sty 24, 2011 11:23 pm

:)21

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Która winda

Post autor: rokfor32 » pn sty 24, 2011 11:27 pm

Nie przesadzaj - sama winda na zderzaku jest połowę lżejsza od elektrycznych (mam na myśli oryginał toyota/patrol, a nie pszczółkę). PTO i wałek ważą może do 10 kilo razem wzięte.

Ja też nie jeżdżę w rajdach - ale wystarczyło że się mi raz do znajomego w górach zima zachciało pojechać. 3 km 5 godzin, w tym dwie duże zaspy na windzie (przy każdej 2 przepinki, lina 40 m). Śnieg miękki, ciągnąc samą windą auto zapadało się po osie (w zaspach pow. metra). Przy próbie pomagania kołami winda zaczynała niedawać rady (sprzęgiełko przeciążeniowe se za nisko ustawiłem), i trza było się z bloczkiem bawić. Samego ciągnięcia się na windzie było tak po pół godziny, dwa razy.

Elektryk by wytrzymał? Zważywszy na cykl pracy silnika (do 5 min zazwyczaj) raczej powątpiewam.

Okazyjnie wyciągnąć się z jakiegoś bagienka, bo metr za daleko auto wpadło - elektryk jak najbardziej. Tym bardziej, że wygodniejszy w obsłudze. Ale do roboty (czyli np. auto dla leśnika, gdzie bywa że trza się ciągac często i długo) - odpada.

Windę po prostu trza kroić na miarę użytkowania, a nie tylko sugerując się cyferkami dotyczącymi max uciągu na pierwszej warstwie ... :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
tomek 79
 
 
Posty: 5764
Rejestracja: sob gru 01, 2007 6:46 pm
Lokalizacja: Przemysl

Re: Która winda

Post autor: tomek 79 » pn sty 24, 2011 11:33 pm

yyy ja o starze w parchu pisałem ,tzn myslałem :)21
no ja tam dalej niz pare metrow sie nie ciagam ,zazwyczaj miałem auta przystosowane do terenu po jakim jezdziłem ,co to za zabawa na linie teren zrobic :wink:
mechanik do pracy ok jak wczesniej napisałes :)2

Awatar użytkownika
Flor
 
 
Posty: 5259
Rejestracja: śr sty 22, 2003 6:25 pm
Lokalizacja: Kielce

Re: Która winda

Post autor: Flor » pn sty 24, 2011 11:34 pm

rokfor32 pisze:Nie przesadzaj - sama winda na zderzaku jest połowę lżejsza od elektrycznych (mam na myśli oryginał toyota/patrol, a nie pszczółkę). PTO i wałek ważą może do 10 kilo razem wzięte.

Ja też nie jeżdżę w rajdach - ale wystarczyło że się mi raz do znajomego w górach zima zachciało pojechać. 3 km 5 godzin, w tym dwie duże zaspy na windzie (przy każdej 2 przepinki, lina 40 m). Śnieg miękki, ciągnąc samą windą auto zapadało się po osie (w zaspach pow. metra). Przy próbie pomagania kołami winda zaczynała niedawać rady (sprzęgiełko przeciążeniowe se za nisko ustawiłem), i trza było się z bloczkiem bawić. Samego ciągnięcia się na windzie było tak po pół godziny, dwa razy.

Elektryk by wytrzymał? Zważywszy na cykl pracy silnika (do 5 min zazwyczaj) raczej powątpiewam.

Okazyjnie wyciągnąć się z jakiegoś bagienka, bo metr za daleko auto wpadło - elektryk jak najbardziej. Tym bardziej, że wygodniejszy w obsłudze. Ale do roboty (czyli np. auto dla leśnika, gdzie bywa że trza się ciągac często i długo) - odpada.

Windę po prostu trza kroić na miarę użytkowania, a nie tylko sugerując się cyferkami dotyczącymi max uciągu na pierwszej warstwie ... :wink:
80m w śniegu 2x 0,5 h :o kup sobie jakąś wyciągarkę samochodową :)21

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Która winda

Post autor: rokfor32 » wt sty 25, 2011 12:26 am

Tyle zeszło, pisałem, że sprzęgiełko żem se za słabo ustawił ... :)21

W efekcie, na jednej linie pociągneło kawałek, i się ślizgało (sprzęgiełko). No to ja próbuję pomagać kołami - a nuż ... :)21 Ale nie, wtopa głębiej. No to z auta, bloczek, przepinka. Na bloczku liny dwa razy mniej, więc przepinek więcej. Więc kawałek dalej znowu próba na jednej linie, i znowu powtórka z rozrywki ... :)21

Generalnie to była trasa w celu przetestowania ustawienia tego sprzęgła - ale nie miałem narzędzi ani czasu coby je w terenie podkręcić.

A i nie po płaskim to było. Na tych trzech kilometrach przewyższenia jest 500 m, a zaspy jakoś tak wrednie też nie na płaskich odcinkach ... :)21

W sumie, to najwięcej (godzinę) zajęło ... odwrócenie auta (dziobem w dół). Pod koniec trasy zaczęły się połoniny, i ostatnia zaspa (tę już odpuściłem, do celu było ze 100m z buta). Zaspa trawersem schodząca w zagajnik - ani się przebić, bo auto leciało pa stoku, ani drzew żeby windę zapiąć ... :wink: Po godzinie udało się wykopać placyk na tyle duży, żeby auto trochę bokiem postawić, a dalej już windą (drzewa były niżej, wyżej tylko jakieś krzaki). A, nawrócić auta w normalny sposób nie było gdzie - prawie cała trasa to taki tor bobslejowy był ... :)21

Takie cuś, to już po odwróceniu auta:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Anton-a8
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 47
Rejestracja: pn cze 09, 2008 2:25 pm
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Która winda

Post autor: Anton-a8 » wt sty 25, 2011 9:37 pm

Co do pracy np. leśnika to bym się trochę podroczył bo w tym akurat przypadku to raczej wchodzą w grę krótkie winche bo jak trza się ciągnąć trzy godziny to lepiej inną drogą jechać a w lesie to ich nie brakuje. Tutaj raczej chodzi o ratunek z opresji typu: liczyłem, że przejadę przez tą kałużę ale się przeliczyłem, czy strzeliłem zwierzaka cofam po niego na łączce która okazała się zbyt miękka no i bęc do tego załóżmy, że zdarzyło się to w centrum poligonu do najbliższej miejscowość 15km, do najbliższego zasięgu GSM około 7km w prostej linii i jest późny zimowy wieczór z ładnym księżycem i idącym przymrozkiem :)21 i mamy średnio zabawną noc . Znam podobnych sytuacji bez liku bo sam jestem myśliwym i leśnikiem.
Co mechanika to jego zalety znam bardzo dobrze bo też jeżdżę na rajdy i mamy w rajdowej G pszczółkę i wiem, że zwija wszystko i zawsze łącznie z ramą :lol: ale chyba w przypadku pracy leśnika to lekki przerost formy nad treścią i dobry solidny elektryk wystarczy żeby się poratować i żeby nie trzeba było zaraz go remontować

Awatar użytkownika
Starck
Posty: 732
Rejestracja: pn sie 18, 2008 9:02 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Która winda

Post autor: Starck » wt sty 25, 2011 10:07 pm

Z sasady mechanio do czego innego służy niż elektryk.

Elektrykiem, po prostej czy na zbloczu, kolegę zawsze wyciągniesz wklejonego :)21 .

Mechanika napniesz, i weź teraz strzel ze sprzęgła żeby nie było uślizgu :)11 . A jak nie podniesiesz obrotów to Ci silnik zagasi. A jak podkręcisz to może i pójdzie... A może tak wklejony, że w błotku koło pod korzeń weszło. :roll: Wtedy masz tylko trzy możliwości 1) zerwiesz linę, 2) zetniesz bezpiecznik 3) spalisz sprzęgło. O czwartej nie wspominam bo upraszczając oznacza niemaly remoncik. :)16

Z drugiej strony; elektrykiem się przez śnieg (o bagienku nie mówię :lol: ) przedzierać to można zasnąć :)3 zagrzeje się, czekasz, idzie jak żółw itp.
Y60 TD42T+PTO high-roof
Y60 TD42T+PTOx3 Pick-up, LWB+42cm

Awatar użytkownika
Starck
Posty: 732
Rejestracja: pn sie 18, 2008 9:02 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Która winda

Post autor: Starck » wt sty 25, 2011 10:09 pm

poza tym MT-ki w śniegu to głupi pomysł. :)9

ładna to Twoja Toyka. Takie lubię. :)2
Y60 TD42T+PTO high-roof
Y60 TD42T+PTOx3 Pick-up, LWB+42cm

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyciągarki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości