Użytkowanie liny syntetycznej zimą - będą problemy?

[Heilsberg]

Mam wincha z syntetykiem. Do tej pory nie używałem go podczas mrozów. Teraz prawdopodobnie może zdarzyć się taka konieczność. W związku z tym mam pytanie? Czy lina na bębnie, na którą trafia nieco wody spływającej z maski czy z roztopionego ciepłem silnika śniegu na silnym mrozie da się odwinąć z bębna czy przymarznie? Syntetyk (tzn włókno z którego jest zrobiony) nie jest nasiąkliwy ale pomiędzy włóknami woda zawsze jakoś się może znaleźć, pomimo ciasnego nawinięcia - tak sądzę. Dotyczy to pierwszego, wierzchniego zwoju przede wszystkim. Ponadto tworzywa sztuczne z reguły robią się kruche w niskich temperaturach. Czy lina syntetyczna tak jak napisałem potraktowana wodą i zamarznięta nie ulegnie przypadkiem "złamaniu" tak jak to czasem się działo ze swetrem po praniu suszonym na mrozie?
Ma ktoś jakieś doświadczenia w tej materii?

[Adamo]

Używałem syntetyka zimą i nie było żadnych problemów

[ssslavo]

Jak by Kolega troche w terenie pojezdził,pare rzeczek przejechał to szybciutko by zmienił zdanie....
Patrol szarpiący Patrola nie mógł rozwinąc "tego czegoś" z bębna.
Nadaje sie do -5c. Kropka.

[Adamo]

Jak by Kolega troche w terenie pojezdził,pare rzeczek przejechał to szybciutko by zmienił zdanie....
Patrol szarpiący Patrola nie mógł rozwinąc "tego czegoś" z bębna.
Nadaje sie do -5c. Kropka.

Niestety nigdy nie byłem w terenie... ale na parkingu pod Tesco winda robiła jak należy

[ernil]

(...)Patrol szarpiący Patrola nie mógł rozwinąc "tego czegoś" z bębna.(...)

Może sprzęgiełko rozepnij?

[BENGI]

Jak by Kolega troche w terenie pojezdził,pare rzeczek przejechał to szybciutko by zmienił zdanie....
Patrol szarpiący Patrola nie mógł rozwinąc "tego czegoś" z bębna.
Nadaje sie do -5c. Kropka.

Niestety nigdy nie byłem w terenie... ale na parkingu pod Tesco winda robiła jak należy

a tak się chwalił że na wszystkie rajdy w okolicy jeździł

[Adamo]

Jak by Kolega troche w terenie pojezdził,pare rzeczek przejechał to szybciutko by zmienił zdanie....
Patrol szarpiący Patrola nie mógł rozwinąc "tego czegoś" z bębna.
Nadaje sie do -5c. Kropka.

Niestety nigdy nie byłem w terenie... ale na parkingu pod Tesco winda robiła jak należy

a tak się chwalił że na wszystkie rajdy w okolicy jeździł

...ale tylko na imprezy po rajdzie

[abrams]

Polej linę odmrażaczem do szyb, albo denaturatem. Chyba jej nie zaszkodzi?, a wodę roztopi.

[ernil]

Ważne, żeby polał ciepłym denaturatem

[abrams]

Może też polać zimnym i podpalić, wtedy roztopi i wodę i linę.

[ernil]

O tym nie pomyślałem

[Adas]

można bęben podgrzewany zrobić, albo jak w wywrotkach spaliny przez windę przepuścić

[Heilsberg]

Taa, a najlepiej karwa kuchenkę postawić pod spodem. Pytam jak ludzi to się dekle odzywają. Adaś, a wyście z Majchrem trochę mrozów zaliczyli na Warmińskim. Wiem, że w wyczynie i Majcher stalówkę tirforem poganiał ale może widziałeś czy syntetyki w extremie nie miały problemów?

[Adas]

ciepło od silnika zrobi swoje

[Salata123]

Zdarzy się, że zamarznie, nawet czasem tak, że trudno odwinąć. Ale bez przesady.
To na coś jak byś zapytał czy jak pojedziesz w błoto to nie ubrudzisz samochodu i czy aby na pewno jak się ubrudzi to można go potem umyć...

Tak - da radę normalnie używać

[Salata123]

Da radę oczywiście jak zabezpieczysz ją przed zimną w odpowiedni sposób.


ja osobiście do zabezpieczania robię roztwór soli i wody w proporcjach 30/100.

Linę wkładam do dużego garnka i gotuję na wolnym ogniu pawie 3 czasem 4h. Czyli do czasu aż prawie cała woda odparuje.

Trzeba mieszać linę w garnku żeby się nie przypaliła.

sposób sprawdzony, zdaje egzamin. lina tak przygotowana nie zamarza nawet przy -28 po myjni!!

[abrams]

Ale ja serio mówiłem o odmrażaczy i dykcie.

[Salata123]

A co Ty myślisz, że ja nie gotuje syntetyka na zimę? Chyba każdy to robi.. zadzwoń do pierwszego lepszego sklepu 4x4 co zajmują się windami i Ci powiedzą to samo.


Kiedyś testowałem sok z ogórków, żeby w nim moczyć syntetyka na zimę. Też daje radę ale sól daje większe możliwości!! Polecam!

[Zbowid]

Wyjściem sprawdzonym jest koncentrat do szyb ( -80 ) i polewanie... Jednak jak auto jest w głębokim śniegu to wpada w cykl zamarzanie/rozmarzanie i czasami jest problem z odwinięciem liny - zwłaszcza, jak wyciągałeś się i dobrze się zacisnęła... Ze stalówką jakoś to nie wygląda tak męcząco.

[stefcio]

Właśnie ostatnio urwałem taką linę.
Zimno było w miarę (jakieś -8), a lina była poprzednio w rzece moczona.
Rozwinąć było ciężko, a potem się urwała przy "robocie".
I tak sobie właśnie rozważam, czy to skutek mrozu (skruszała ?), czy też starości
(lina miała min 2-3 lata) ?
A z tym gotowaniem to poważnie, czy jakieś jaja robicie ?

[Zibi]

raczej nie z zimna.

[stefcio]

raczej nie z zimna.

Znaczy poległa ze starości być może - ano trudno, dobrze mieć zapas

[Salata123]

z gotowaniem jak najbardziej na serio.. ale każdy sobie przyprawia jak lubi... ja wolę na ostro