www.forum4x4.pl

Witam.
Mam windę 12k LBS do zamontowania w Vitarze 3d podniesionej ok 10 cm.
Auto jeździ na codzień, co jest istotne w doborze rozwiązań.
Vitara zaś jest istotna z punktu widzenia umieszczenia windy.
Mam lekki tył i tam chciałbym umieścić dodatkowe 40 kg.
Z przodu natomiast po dołożeniu stalowego zderzaka i windy środek ciężkości mocno przesuwa się w tym kierunku.
Efekt jest taki, że przy szybkim poruszaniu się w terenie zawsze auto leci na ryj, poza tym w codziennym użytkowaniu krótkiego auta RWD przeszkadza trochę fakt lekkiej osi napędzającej. Bo łatwo coś odwinąć, czy zerwać przyczepność, a przy krótkim aucie trudniej to kontrolować.
Tyle tytułem wstępu.

Dla leniwych: chcę zamontować windę z tyłu i poprowadzić linę do przodu (nie potrzebuję windować się do tyłu).
Plusem jest dobry rozkład masy dla auta.
Minusy: -
trzeba ciągnąć kawał kabla,
wymyślić sposób prowadzenia liny,
zamontować wyciągarkę w ramie tak, żeby nie poskręcała belek w korkociąg,
pozbywać się w jakiś sposób syfu, który będzie się wciągał razem z liną,
układać sensownie linę na bębnie

Jeśli chodzi o układanie liny, to jeszcze jest do zrobienia. Na bębnie trzeba linę lekko od siebie rozdzielić tak, żeby każda kolejna warstwa wchodziła delikatnie pomiędzy poprzednią. Gdy lina będzie cały czas naciągnięta przy wejściu, to teoretycznie powinna się ładnie układać. Możnaby przyspawać do bębna na przykład spiralkę, albo kawałki metalu, które odpowiednio ułożą pierwszą warstwę.
Ale co z resztą?
Wszystkie pomysły i kasztanienie mile widziane

Pomysł dawno zrealizowany i z sukcesem. Warn grzechotnik z syntetykiem, robi do przodu i do tyłu.

Na rajdach i pojeżdżawkach się wyżywa, biała vitara v6 w automacie, sympatyczny gość o znanym nazwisku w branży.

Problem z długimi kablami odpada jak założysz akumulator z tyłu.

jakoś nie widzę tego rozwiązania w aucie używanym "na co dzień"

W windach zamontowanych z tyłu, lina na bęben jest wypuszczana z jednego ściśle określonego miejsca. W takim przypadku lina zawsze będzie dążyła do układanie się w piramidkę na środku bębna. jedyny sposób by temu zapobiec to układacz liny, tyle że to skomplikowany i ciężki mechanizm (czytaj: drogi w zakupie lub wytworzeniu ). Czyli bez sensu. Samo układanie się liny na środku bębna jest w sumie nie groźne, tylko że na większości wyciągarek 12000LBS nie ma miejsca by lina tak się ułożyła, Zaraz coś rozerwie. Trzeba odpowiednio skonstruować podstawę windy i przerobić pręty spinające przekładnie i silnik aby lina o nic nie haczyła.

Jeżeli kluza jest dość daleko od bębna wyciągarki i jest to dobrze ustawione to lina układa się lepiej niż w mocowanej na zderzaku z rolkami albo ślizgiem...

jak pierwsza przelotka jest jakieś 120 cm od bębna to lina się ładnie układa

http://www.youtube.com/watch?v=7PqiN1WBFsE

niewielką wyciągareczkę zamontowałem pod tylnimi siedzeniami ,pod autem

http://www.youtube.com/watch?v=mHf8GE9Ivvw

Dokladnie, lina powyzej metra od przelotki uklada sie idealnie

Nie mówię że się źle układa, tylko że ma tendencję do układania się na środku bębna. Nawet jak przelotka będzie 5 metrów od bębna, lina nie rozłoży się po całej szerokości.
Patryk na staroskiej nie ma problemu tam nawiniesz i 100 m, tylko że tutaj mówimy o małej windzie elektrycznej, na której nie ma tyle miejsca. Jak nie poukładasz liny po całej szerokości bębna, to zmieści się jakieś 15m, czyli połowa z tego co nawija fabryka.

Dobra, już mi się nie chce motać z tyłu.
Lina jak by nie patrzeć nawet jeśli przelotka jest 120 cm od bębna, to układa się ładnie tylko na pierwszej warstwie o ile cały czas jest naprężona. Potem ucieka na środek
A jak w pewnym momencie poluzujemy linę, to już w ogóle na bębnie jakieś węzły gordyjskie osiągamy...

Na bębnie mechanika jest po prostu na tyle dużo miejsca w górę i jest wąski na tyle, że nie ma problemu ze spiętrzaniem się liny.

Nie prawda z ta lina, ale montowac mozesz gdzie chcesz

Jakie to typowo forumowe

Rozwiązanie jest i działa, załoga w Vitarce kosi pudła na rajdach...


A forumowi geniusze - nieeeee, bo lina, bo fazy księżyca....

Coś będziem myśleć

A to, że załoga w Vitarce kosi pudła na rajdach jakoś mnie nie zaskakuje...

a ja przekornie spytam - a musi to ciągnąć się do przodu?


ja częściej używam tylnej windy. Do pieczątki równie dobrze można tyłem się podciągnąć, do pokonania przeszkody i tak przeważnie trzeba korekty a nie targania...

Na pewno w krótkiej vitarce nie wieszałbym windy na przodzie wozu. I na pewno nie montowałbym tam zderzaka skrzynkowego - prosta rurka i dość. Akumulator na tył i masz bardzo fajny wózek. Odciążając przód nie tylko poprawiasz rozkłady mas pod kątem lepszej trakcji ale znacząco wydłużasz życie przedniego kawałka przeniesienia napędu i zawiasu.

Co do przeniesienia napędu, to miałem w poprzedniej starej vitarze windę na bardzo wysuniętym zderzaku skrzynkowym i nic się z napędem nie stało. Zmieniałem 2 razy lewą półoś ale to inna sprawa. Natomiast most zniósł wszystko. W grandzie na pierwszej pieczątce w Pajęcznie urwałem mocowanie mostu

Nie potrzebuję się wyciągać do tyłu. Wiele razy było tak, że brakło kawałka na skarpie i wisiała już na ramie - wtedy kawałek windą i jestem na górze.
Albo zimą przy dużym śniegu, jak już brakło gruntu pod kołami - można było się dalej pokulać windą.

Winda na tył może przydać się tylko, gdy przeliczę się z głębokością stawu, albo będę pokonywać przeszkodę za wolno. Raczej odpada

Patryk 160 pisze:niewielką wyciągareczkę zamontowałem pod tylnimi siedzeniami ,pod autem

http://www.youtube.com/watch?v=mHf8GE9Ivvw

Powinieneś kogoś poprosić, żeby Ci specjalną wersję tła muzycznego nagrali:
"Weld this waayyy..."

Mroczny pisze:a ja przekornie spytam - a musi to ciągnąć się do przodu?


ja częściej używam tylnej windy. Do pieczątki równie dobrze można tyłem się podciągnąć,

bywa to bardzo nie zdrowe dla pojazdu

Flor pisze:

Mroczny pisze:a ja przekornie spytam - a musi to ciągnąć się do przodu?


ja częściej używam tylnej windy. Do pieczątki równie dobrze można tyłem się podciągnąć,

bywa to bardzo nie zdrowe dla pojazdu

Wspomnienia jakies

Mroczny pisze:a ja przekornie spytam - a musi to ciągnąć się do przodu?


ja częściej używam tylnej windy. Do pieczątki równie dobrze można tyłem się podciągnąć, do pokonania przeszkody i tak przeważnie trzeba korekty a nie targania...

Na pewno w krótkiej vitarce nie wieszałbym windy na przodzie wozu. I na pewno nie montowałbym tam zderzaka skrzynkowego - prosta rurka i dość. Akumulator na tył i masz bardzo fajny wózek. Odciążając przód nie tylko poprawiasz rozkłady mas pod kątem lepszej trakcji ale znacząco wydłużasz życie przedniego kawałka przeniesienia napędu i zawiasu.

W aucie do zabawy mam tylko tylną windę. Powody jak powyżej. Dodatkowo dużo łatwiej wyciągnąć auto po śladach niż z górą błota przed sobą

Adamo pisze: Dodatkowo dużo łatwiej wyciągnąć auto po śladach niż z górą błota przed sobą

możesz się kiedyś zdziwić

Flor pisze:

Adamo pisze: Dodatkowo dużo łatwiej wyciągnąć auto po śladach niż z górą błota przed sobą

możesz się kiedyś zdziwić

Lubię niespodzianki

Adamo pisze: Lubię niespodzianki

nie jestem pewien czy takie

Straszny gównolit te rurki.

Z jakiego to auta taki badziew

Adamo pisze:Z jakiego to auta taki badziew

LR wersja HD