Strona 1 z 1
Wyciągarka do haka
: ndz lis 28, 2004 11:11 am
autor: harakiri
Kupilem wyciagarke ktorej nie przykreca sie na stale tylko zaklada sie na hak lub spina szekla z przednim oczkiem do holowania. Ta wyciagarka ma 15 m liny 6mm, jest no name, ale z napisow wynika, ze powinna poradzic sobie z moim SJtem przynajmniej przez bloczek: ciagniecie 1000kg podnoszenie 2000kg albo odwrotnie. Kg a nie lbs! Czy ktos moze uzywal podobnej?
: ndz lis 28, 2004 11:29 am
autor: Marcin
musze Cie zmartwic, Twoj SJ wazy tone..wiec z tego co czytam to moze pociagnie Cie po plaskim, ale jak wkleisz i fakytycznie bedzie potrzeba uzycia wyciagarki moze nie dac rady-najlepiej sprawdz to emppirycznie

Re: Wyciągarka do haka
: ndz lis 28, 2004 6:08 pm
autor: Eskapada
harakiri pisze:Kupilem wyciagarke ktorej nie przykreca sie na stale tylko zaklada sie na hak lub spina szekla z przednim oczkiem do holowania. Ta wyciagarka ma 15 m liny 6mm, jest no name, ale z napisow wynika, ze powinna poradzic sobie z moim SJtem przynajmniej przez bloczek: ciagniecie 1000kg podnoszenie 2000kg albo odwrotnie. Kg a nie lbs! Czy ktos moze uzywal podobnej?
wolabym by ta kase wydac na przyciemniane szyby bo efekt bedzie ten sam auto w klejone: TO JA POPROSZE O TELEFON DO PRZYJACIELA

: ndz lis 28, 2004 6:11 pm
autor: leszek
no moja winda ma 4x taki uciąg a często zblocza się wyjmuje. np. wczoraj

: ndz lis 28, 2004 6:13 pm
autor: Marcin
leszek pisze:no moja winda ma 4x taki uciąg a często zblocza się wyjmuje. np. wczoraj

jestes zadowolony z zakupu?

: ndz lis 28, 2004 6:16 pm
autor: leszek
jeszcze działa tylko coś przekaźniki fiksują pojawiła się na giełdzie tańsza a mocniejsza siostra tego szpeju,
ogólnie do wyczynowych rozwiązań nie polecam strasznie to wolne w porównaniu z droższymi szpejami markowym.
: ndz lis 28, 2004 6:18 pm
autor: Marcin
wiadomo ze elektryki sa dal ludzi ktorzy sie nie spiesza-choc to nei regula, teraz do sportu to tylko mechanik...ciagnie wszystko i szybko, ale nie ma go co nawet porownywac z elektryczna, a tym bardziej, jeszcze owlniejsza, hydrauliczna

: ndz lis 28, 2004 6:21 pm
autor: leszek
no ogólnie masz racje.
ale daje rade biore nerwosol, walium itp.
: ndz lis 28, 2004 6:22 pm
autor: Marcin
jezdzisz ze stoperem w rteku ze tak Cie goni przy winchowaniu?
: ndz lis 28, 2004 6:24 pm
autor: leszek
już nie.
dałem sobie na luz już dawno bo blachy zdrożały do syfa

: ndz lis 28, 2004 6:24 pm
autor: BĄKU
Hydraulik to c.[cenzura].nia z grzybnią tak samo się grzeją i jeszcze do tego wymagają sprawności pompy oraz szczelności ogumienia. Dla mnie to albo elektryk dla marchewkochych chłopców albo mechanik dla jebaczy kijanek.

: ndz lis 28, 2004 6:28 pm
autor: Marcin
hydraulik to dobry do przepraw, wody sie nie boi, wolny jest, ale jednak mniej awaryjny niz elektryk, elektryk jest dobry do amatorstwa i dal ludzi, ktorzy chca przejechac od punktu A do B, ktos to liczy sekundy i chce brac udzal w sporcie to musi wybrac mechanika, choc nie wiem jak chodza najmocniejsze Warny

: ndz lis 28, 2004 10:22 pm
autor: harakiri
No to miał ktos taka do haka? Bo zanim sie zaczelo kasztanienie to wasze opinie sa ze ona jest raczej do h... a nie do haka

: ndz lis 28, 2004 10:39 pm
autor: Marcin
wyciagarka do haka bedzie dobra, kazda, powyzej uciagu 3.5tony-wtedy mozna ewentualnie dyskutowac. Ta o ktorej mowisz to sie przyda, ale raczej na pickupa do wciagania ladunkow na pake.
: ndz lis 28, 2004 11:57 pm
autor: suzus
hydraulik to dobry do przepraw, wody sie nie boi, wolny jest, ale jednak mniej awaryjny niz elektryk, elektryk jest dobry do amatorstwa i dal ludzi, ktorzy chca przejechac od punktu A do B, ktos to liczy sekundy i chce brac udzal w sporcie to musi wybrac mechanika, choc nie wiem jak chodza najmocniejsze Warny
porozmawiaj z zielonym patrolem co na próbie kosiaka (ostatni wertep ) w wodzie siedziaL niewiadomo ile i hydraulik pod wodą niecciał jednak pracować
: pn lis 29, 2004 12:03 am
autor: Marcin
raczej to nie wina wody, bo jesli jest szczelny(i nie ma w nim elektorniki) to nie ma co stanac

: pn lis 29, 2004 5:41 pm
autor: bpuchowski
nooo
mechanik fajna sprawa, daje rade.
: pn lis 29, 2004 11:12 pm
autor: syll
suzus pisze:
porozmawiaj z zielonym patrolem co na próbie kosiaka (ostatni wertep ) w wodzie siedziaL niewiadomo ile i hydraulik pod wodą niecciał jednak pracować
nierozumiem jak się ma woda do niedziałania hydraulika no chyba ze do zbiorniczka z olejem się dostała a co do szybkości zwijania to wszystko zależy od zamontowanej pompy a dokładnie od jej wydajności
: pn lis 29, 2004 11:48 pm
autor: bpuchowski
taki pomysł
Macie w sukach wałek między skrzynią a reduktorem. A gdyby na tym wałku zamontować koło do paska klinowego ( z ząbkami ) i podłączyć do niego pompe hydrauliczną ?

: wt lis 30, 2004 8:14 am
autor: leszek
bpuchowski pisze:taki pomysł
Macie w sukach wałek między skrzynią a reduktorem. A gdyby na tym wałku zamontować koło do paska klinowego ( z ząbkami ) i podłączyć do niego pompe hydrauliczną ?

nie bardzo wałek wykonuje minimalne ruchy wzdłużne.
: wt lis 30, 2004 12:49 pm
autor: Misiek Bielsko
Poza tym jest za nisko - bloto.
: wt lis 30, 2004 2:31 pm
autor: syll
bpuchowski pisze:taki pomysł
Macie w sukach wałek między skrzynią a reduktorem. A gdyby na tym wałku zamontować koło do paska klinowego ( z ząbkami ) i podłączyć do niego pompe hydrauliczną ?

jedynym wyjściem było by zamontowanie tam skrzynki (trujnika)z wyjściem mocy
: czw sty 20, 2005 7:42 pm
autor: harakiri
Właśnie dziś zweryfikowalem ta moja wyciagarke. G..no. Moze z 15 cm przesunela SJta i sie rozpadla. nawet silnik sie nie spalil ale wewnetrzna konstrukcje szlak trafil. Nie moglem jej nawet odblokowac. Cale szczescie , ze nie owinalem liny wokol drzewa tylko zaczepilem za uszy specjalnego tekstylnego pasa. No i pasa juz nie mam bo musialem go przeciac. No jest takie powiedzenie g..no placisz g..no masz. Niestety...
: czw sty 20, 2005 7:47 pm
autor: McRabbit
no zycie
tylko to sprwadza nas do zakupu warna
co jak widac po jednym (a nie jedym tipicu) tez nie jest regula
ja kupie elektryka
choc hydraulik tez jest dobra opcja
czasu mam duzo (jak jade w teren)
i zawsze pamietajmy o jednym
wyciagasz a najpierw wjezdzasz w chujnie glowa
a nie wyciagarka
: czw sty 20, 2005 9:05 pm
autor: Eskapada
harakiri pisze:Właśnie dziś zweryfikowalem ta moja wyciagarke. G..no. Moze z 15 cm przesunela SJta i sie rozpadla. nawet silnik sie nie spalil ale wewnetrzna konstrukcje szlak trafil. Nie moglem jej nawet odblokowac. Cale szczescie , ze nie owinalem liny wokol drzewa tylko zaczepilem za uszy specjalnego tekstylnego pasa. No i pasa juz nie mam bo musialem go przeciac. No jest takie powiedzenie g..no placisz g..no masz. Niestety...
a nie mowiełm

...Wysłany: Nie Lis 28, 2004 6:08 pm