LC 100 na wyprawy.

LandCruiser, 4Runner, Hilux, Rav4

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
Janusz2000
 
 
Posty: 900
Rejestracja: pn sty 09, 2006 7:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: LC 100 na wyprawy.

Post autor: Janusz2000 » pt gru 07, 2012 10:08 am

rokfor32 pisze:
Zibi pisze:hmm, no wiesz - jak rozcinam amor to nie po to aby się popryskać olejem. Ostatnio rozcinałem lovellsa - wewnątrz są zawory do ustawiania od 1-10. 10 kombinacji na dobiciu i 10 na powrocie. Wiec idzie to ustawić pod konkretną markę. Tłoki oczywiscie też porównywałem o grubości ścianki nie wspominając. Róznice są kolosalne. Dlatego nie zgodzę się, że np. w amorach do 400-500 złotych róznice są niewielkie. Bo są ogromne.
Mało kto se wogule zdaje sprawę, jak duża jest przepaść między sportowymi amorami a tymi zwykłymi. Pewnie temu, że mało kogo stać na zawias po 4 tysie za sztukę ... :)21 Ja miałem okazję pojeździć na moto ze sportowym zawiasem (ktm LC4 600 na zawiasie WP). Się oczy okrągłe robią, jak się z "cywila" człowiek przesiądzie ... :wink:
Różnica jest gigantyczna - nie tylko w działaniu ale też w wytrzymałości, a może przede wszystkim w wytrzymałości. Miałem przykład taki. Na Transgothice w zeszłym roku, jeden amortyzator Kinga został u mnie uszkodzony (mechanicznie i stracił cały olej) było to przedostatniego dnia, a ostatni etap był krótki koło 100km. Mieliśmy przed nim 2 miejsce w generalce i brak amortyzatora na zmianę 8) postanowiliśmy włożyć oryginalny amortyzator od cywilnej terenówki, która służyła nam za holownik do lawety - na szybko ograniczyliśmy skok zawieszenia na tym kole do 20cm i zamontowaliśmy amortyzator pod skosem do na szybko uspawanych mocowań. Pojechaliśmy odcinek spokojnie jak na warunki rajdowe - drugie miejsce musieliśmy oddać, ale chcieliśmy zachować trzecie. Także w porównaniu do tego co normalnie dostają Kingi i to często na odcinkach 160-180km - to był 100-kilometrowy spacerek po parku... tyle, że po tym spacerku, oryginalne gumy z cywilnego amortyzatora były w strzępach i sam amortyzator stracił tłumienie i nadawał się już tylko na śmietnik..

W wyprawówkach, jeździłem kiedyś w Patrolu na ome - i dobrze je wspominam, niestety kolejny komplet ome LTR-ów do 100-tki się nie sprawdził zupełnie. Teraz są Koni HT Raid - i sa świetne samochód mimo zwiekszonej masy, jest sztwnym nie buja się, nie przechyla i dobrze tłumi nierówności - tyle że nie sprawdziłem ich jeszcze w dłuższym terenie. Ale w Libii widziałem że Francuzi i Włosi upalający Land Cruisery po pustyni jeździli głównie na Koni Albo tych grubych Tought Dogach. Za to wszystcy lokalni, przewodnicy, Policja, Wojsko itd na Oryginalnych Kayabach :)
RaceCars

Tacoma->Hilux 4.0 V6 TRD Supercharged
HDJ100
Touareg V8

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: LC 100 na wyprawy.

Post autor: rokfor32 » pt gru 07, 2012 12:39 pm

Przy cywilnym zastosowaniu można zmiękczyć koła (zmniejszyć ciśnienie), i se spokojnie jechać oszczędzając amory (działa to naprawdę znakomicie, standardówki amory na islandzkich szutrach przy drogowym ciśnieniu gotowały się w kilka minut - po zredukowaniu ciśnienia można było jeździć dowolnie długo, amory się ledwo ciepłe robiły. Mowa o szybkich przelotach, w okolicach 80 - 100 km/h, ale np. tarka po gąsiennicach spychacza). Ale to cywilne zastosowanie - bo sflaczona guma powoduje bujanie i mniej pewne prowadzenie przy większych prędkościach.

Do rajdu szybkościowego typu cross country kapcie się inne stosuje, ciśnienia muszą być wyższe, i amory niestety znacznie lepsze ... :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
seburaj
 
 
Posty: 4047
Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:02 am
Lokalizacja: Śląsk Górny

Re: LC 100 na wyprawy.

Post autor: seburaj » pt gru 07, 2012 4:23 pm

Janusz2000 pisze: Za to wszystcy lokalni, przewodnicy, Policja, Wojsko itd na Oryginalnych Kayabach :)
pierwszy montaż do toyoty to raczej Tokico, a nie Kayaba... :wink:
robok rzępoli w harapuciu

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: LC 100 na wyprawy.

Post autor: rokfor32 » pt gru 07, 2012 5:04 pm

Zależy. Ja na przykład widywałem wyłącznie kayaby - acz logo jest takie fikuśne - wielkimi literami logo toyoty, pod spodem KYB. To samo widziałem również w patrolach - logo nissana, i KYB pod spodem.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
Janusz2000
 
 
Posty: 900
Rejestracja: pn sty 09, 2006 7:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: LC 100 na wyprawy.

Post autor: Janusz2000 » pt gru 07, 2012 5:34 pm

Te co ja widziałem w arabowie to zazwyczaj też KYB były.. tak było też w Maroku. U znajomego w 95 urwały się szpilki w Bilsteinach B6 z tyłu (ale tylko z jego winy, dlatego że miał źle dobraną długość amora, i się urywały przy wykrzyżu) założył z lokalnego demobilu na jakimś zadupiu jakieś używki, które wyjeli ze stojącej tam zdezelowanej 105-tki - KYB - przejeżdził na nich jeszcze kilka ładnych tysięcy km :)
RaceCars

Tacoma->Hilux 4.0 V6 TRD Supercharged
HDJ100
Touareg V8

ODPOWIEDZ

Wróć do „Toyota”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości