Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

LandCruiser, 4Runner, Hilux, Rav4

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: Zibi » pt mar 03, 2017 8:49 pm

lech. pisze:Jak dla mnie wzorem jest FZJ80...ale go nie mam. :wink:


Jak wspomnę co-nieco ze zlotów toyociarzy, to hilowcy zawsze na winchu, zawsze zamykają stawkę. A pamiętam też i takie eventy, gdzie na hopach dociążony tyłem hil się przełamał, a innym razem burta razem z paką poszły się paść do rowu. Tyle bym chciał w kwestii hiloffroadu...bo zaraz userów ambicja poniesie i będzie się działo... :)21
głównie brałem pod uwagę założenia autora wątku :)

"Samochód ma być na co dzień, do lekkiego błota, kilka wyjazdów w roku do RO i w zbliżone klimaty. "

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: Mroczny » pt mar 03, 2017 9:00 pm

tylko z setką jest ten problem, ze jest to krowa. Ociężała krowa. Wóz przepiękny, wygodny bardzo - ale cieżki. U mnie j9 wygrała poręcznością i dynamiką. W codziennej eksploatacji nie męczy a cieszy. I dlatego próbowałem znaleźć 120tkę aby zastąpić - nawet 3.0 klekota bym przeżył. Lekko dłubnięte jedzie wystarczająco. Niestety - wyginęły. Kupiliśmy z kumplem 150tkę - dla niego. Powoli się przyzwyczajam do pomysłu, ze to będzie nastepne auto żony. A czy żal w krzaki? Jak swoją j9 kupowałem to miała 8 lat. Nie było jej żal tak samo jak nie jest żal 4 letniej czy nowej. Jak w ten sposób daje frajdę to tak trzeba używać.

lech.
Posty: 1577
Rejestracja: czw maja 14, 2009 11:44 pm

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: lech. » pt mar 03, 2017 9:04 pm

Dla mnie rozwiązanie skuteczne jest zgoła inne.

Na codzień polecam Zbyszkowi X5 czy ML w jasnej skórze, do zabawy mocny quad 500-700. Codziennie w komforcie i ciszy, do zabawy max frajdy- jak dalej to w busa czy na przyczepkę. Działa lepiej niż upierdzielony wiecznie 4R, bo z błota pod teatr czy na spotkanie a z teatru no gdzie? -no do błota. No nie ma opcji na czystość jasnych dywaników, zapach skóry i extra audio. A życie ma się jedno.

lech.
Posty: 1577
Rejestracja: czw maja 14, 2009 11:44 pm

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: lech. » pt mar 03, 2017 9:10 pm

Mroku... J12 nie wygineły. One są, ale są na tyle uniwersalne i skuteczne, że dobrych sztuk się nie sprzedaje tak ot sobie. Jeśli już, to krążą po rodzinach i jak user uprzejmie zejdzie albo się rozwiedzie i musi sprzedać - wtedy taki cuś wypływa. Nie dłużej niż na 2 -słownie dwa- tygodnie.

Krzysiek_MM
 
 
Posty: 812
Rejestracja: sob lut 23, 2008 3:16 pm
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: Krzysiek_MM » pt mar 03, 2017 10:51 pm

J12 w stanie znośnym i przebiegu znikomym (jak na to auto ) sie sprzedało 2szt w moich okolicach od strzała
Ale bez alle.. czy innych ogłoszeń
Problem w tym że dobre auta po pierwszym właścicielu znajdują nabywce zanim właściciel pomysli o ich sprzedaży
:)21
Ja wróciłem jak to @lech (którego posty bardzo sobie cenie) nazywa do polodowcowego chłamu
Czyli xc90 t6 i jestem zadowolony
Pali swoje ale jedzie znośnie
Jako któreś tam auto w rodzinie na tle dizli jest ok
:)21

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: rokfor32 » sob mar 04, 2017 7:28 am

Ta sama konkluzja (dla J12) co w przypadku rav4 mk1 - są, ale ich (fajnych sztuk) nie idzie kupić .... :)21

Dla mnie w ideał wózka wpisuje sie GRJ200 - ale są niedostępne na rynku EU. Import prywatny, GCC, albo Rosja. Auto fajnie dopracowane, z mocną beną, ciut większe od J12 - a nie tak krowiaste jak J100.

Ceny tego są jednak puki co poza zasięgiem ... :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: Mroczny » sob mar 04, 2017 9:16 am

lech. pisze:Dla mnie rozwiązanie skuteczne jest zgoła inne.

Na codzień polecam Zbyszkowi X5 czy ML w jasnej skórze, do zabawy mocny quad 500-700. Codziennie w komforcie i ciszy, do zabawy max frajdy- jak dalej to w busa czy na przyczepkę. Działa lepiej niż upierdzielony wiecznie 4R, bo z błota pod teatr czy na spotkanie a z teatru no gdzie? -no do błota. No nie ma opcji na czystość jasnych dywaników, zapach skóry i extra audio. A życie ma się jedno.
czy ja wiem...

ja nie lubię kładów
wolę motocykle wiele bardziej

auto daje w terenie więcej frajdy, nadaje sie do turystyki, nadaje sie do rodzinnych wycieczek. Nasze auta łączą właśnie zastosowania rodzinne z rozrywkowymi i da sie. Zyją tylko krócej
:)21

w tej chwili, ku rozpaczy kumpla co mi to naprawia, czelendż uskutecznia obok j9 też L322 i doceniamy w nim niezwykle rozwiązanie drzwi zachodzących na próg. Człek się nie upierdzieli

Awatar użytkownika
piotrck
 
 
Posty: 14780
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 11:04 am
Lokalizacja: Kielce

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: piotrck » sob mar 04, 2017 9:33 am

kład mi się kojarzy z grubasem który nie wsiądzie na motocykl bo mu mięsień piwny przeszkadza :)21

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: Mroczny » sob mar 04, 2017 9:43 am

kład to zupełnie inny rodzaj zabawy

Awatar użytkownika
ZbychoS
 
 
Posty: 7453
Rejestracja: czw maja 10, 2012 8:30 pm
Lokalizacja: Siedlce

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: ZbychoS » sob mar 04, 2017 10:56 am

Misiek Cypr pisze:
purti pisze:Może wydech masz skundlony, albo faktycznie Romuś ci cegłę podłożył pod gaz...
Zwracam honor, Zbychu!
Zbycho 0.48 ma po prostu delikatna prawa stopke. A pedzel juz dawno osiwial, wiec nie ma zastosowania styl jazdy: pedzel, but, but, but!

Akurat wrong 4.0 lubi traktowanie butem, a Zbycho zaczytany w instrukcji :)21
A i 70% eMTeków nie robi jak 100%.
Cza nowe na wiosnę.
***** USA

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: Zibi » sob mar 04, 2017 11:15 am

Mroczny pisze:tylko z setką jest ten problem, ze jest to krowa. Ociężała krowa. Wóz przepiękny, wygodny bardzo - ale cieżki. U mnie j9 wygrała poręcznością i dynamiką. W codziennej eksploatacji nie męczy a cieszy. I dlatego próbowałem znaleźć 120tkę aby zastąpić - nawet 3.0 klekota bym przeżył. Lekko dłubnięte jedzie wystarczająco. Niestety - wyginęły. Kupiliśmy z kumplem 150tkę - dla niego. Powoli się przyzwyczajam do pomysłu, ze to będzie nastepne auto żony. A czy żal w krzaki? Jak swoją j9 kupowałem to miała 8 lat. Nie było jej żal tak samo jak nie jest żal 4 letniej czy nowej. Jak w ten sposób daje frajdę to tak trzeba używać.
Jestem pewien, ze na 100 metrach nie masz szans 90-tką czy 80-tką z setką. Jest krowa ale to bardzo dynamiczne auto. Ale musisz wciskać gaz dynamicznie bo ten silnik jakoś tak dziwnie ma ustawione przyspieszenie.

lech.
Posty: 1577
Rejestracja: czw maja 14, 2009 11:44 pm

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: lech. » sob mar 04, 2017 12:23 pm

Masz słuszność. Ale tylko na pierwszych stu metrach.

Jeszcze nie widziałem śmiałka, coby za GRJ120 szedł ze dwieście km po autobahnie tempem 180. Pociągnie taki z parę km, potem niknie w lusterku, bo mu się wir w baku robi i user odpuszcza. I tak sczeźnie na tanksztelli i tak.

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: Zibi » sob mar 04, 2017 12:50 pm

Mi osobiście akurat takie prędkości nie są potrzebne. Z namiotem na dachu jeżdzę do 140 km/h a to i tak w porywach, komfortowo czuje sie przy 120 i tak trzymam. Nie ma ciśnienia na duże przeloty i nie ma cisnienia na jazdę dokłądnie wg. wczesniej ustalonego planu. Zawsze zakłądam, ze ma to byc wyjazd na minimum 2 tygodnie ale nie więcej jak miesiąc. Przy tych 120-130km/h z namiotem spalałem 12,4 przeliczane wg. gps. 80-tką palę dokładnie 3 litry mniej ale tam jest manual. na tej samej trasie 90-tka z namiotem spalała 11 litrów.

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: Mroczny » sob mar 04, 2017 3:28 pm

nie chodzi mi o wyduszony sprint z obrotomierzem na czerwonym. Chodzi mi o lekkosc z jaką zdrowe d4d oddaje moc.. nie musisz się tym męczyć w ruchu ulicznym, planować jak tirowiec itd. Dla byłego użytkownika rd28t czy td5 ten parametr jest istotnym wielce

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: rokfor32 » sob mar 04, 2017 3:49 pm

Nie ma żadnego sprintu turboklekotem, szczególnie w automacie.

Przy 1KD-FTE się tego tak nie czuje, bo ma wystarczający nadmiar mocy, nawet jak wypada poza górkę max momentu, ale zjawisko jest typowe dla większości klekotów: nie jadą jak silnik z obrotami przeskoczy jakies 2,5 - 3 tysie rpm.

A to jest z kolei typowe dla automatu - kickdown zbija bieg, i silnik kręci pod czerwone pole. 1GR-FE idzie wtedy jak rakieta, inne benzyny też. Natomiast klekot dostaje zadyszki.

To się bardzo ładnie wyczuwa w słabych klekotach z automatem. W takim LJ78, na przykład, jadąc stówkę, i delikatnie cisnąć gaz (żeby jechał na czwórce) - przyspiesza. Jak skrzynia zrzuci bieg, i silnik wejdzie na 3,5 tyysia obrotów (ma jeszcze tysiak do czerwonego) - auto zamiast przyspieszać zwalnia ... :wink:

Od tej reguły są wyjątki - i sam się z nimi spotkałem. Jeden to silnik merca OM605/606 - ma charakterystykę jak bena, i lubi się kręcić wysoko, a drugi to bejca 3,0 biturbo - tu commonrail i elektronika załatwia temat tez bardzo ładnie, a układ biturbo nie zatyka wydechu w górnym zakresie, jak typowa pojedyncza sprężarka. Ale to nie są silniki z terenówek ... :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

lech.
Posty: 1577
Rejestracja: czw maja 14, 2009 11:44 pm

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: lech. » sob mar 04, 2017 4:06 pm

Mroczny pisze:nie chodzi mi o wyduszony sprint z obrotomierzem na czerwonym. Chodzi mi o lekkosc z jaką zdrowe d4d oddaje moc.. nie musisz się tym męczyć w ruchu ulicznym, planować jak tirowiec itd. Dla byłego użytkownika rd28t czy td5 ten parametr jest istotnym wielce
Sorry, Mroku miałeś słaby kontakt z J10 czy J20. To naprawdę idzie, zmiatając bractwo z czterema garnkami bez mrugnięcia. Trzeba tylko nacisnąć mocniej i co tu planować jak tirowiec, raczej dumać czy hampli styknie... Nie jest to ML63AMG, którym startując spod świateł na gumach 20" zostawiłem cztery czarne pasy przez całe skrzyżowanie (strach tym jeździć) ale ten bysio w V8 benz. naprawdę rogi ma i niejednemu J12 kota pogoni w razie "w".

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: Mroczny » sob mar 04, 2017 5:21 pm

dalej się nie rozumiemy
:)21

d4d z manualem - czy to w j9 czy j12 jedzie ładnie. Lekko przyspiesza, operując do 2500 obrotów jedziesz sprawnie. Automat niestety pożera moc i faktycznie trzeba zrzucać bieg o dwa żeby jakoś jechać. Dlatego automat tylko z mocnym silnikiem. Z klekotami starodawnymi - niechętnie

po prostu - daje sie to bez przykrości używać jak codzienny wóz. Żona sobie ceni ale ideę przesiadki na j10 raczej odrzuca.

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: rokfor32 » sob mar 04, 2017 6:57 pm

Nie wiem czym to idzie, ale toyota nie ma fajnie zestrojonej skrzynki pod klekoty. Mowa o automacie. Owszem, nastawa konwertera (stall ratio) jest inna - ale to wszystko. Efekt tego (połączenia automatu i klekota) jest taki, że praktycznie nie ma opcji jazdy niżej niż 2 tysie obrotów (pod obciążeniem, jak się lekko turla to zejdzie niżej), co akurat eliminuje upierdliwe wibracje i turbodziurę, ale jak trzeba przyspieszyć - to z jakiegoś powodu te automaty reagują jak dla benzyniaka. Windują obroty wysoko, i klekot wypada z max momentu.

1GR-FE jest fajny, parametrami i konstrukcyjnie. Można też mu zapodać dedykowana sprężarkę, wtedy jest jeszcze fajniejszy :wink:

Ale naprawdę fajne są silniki serii UR - to jednostki montowane w J200, czy lexach, także tundra i sequoia. V8, z pojemnością 4,6, 5,0 i 5,7L.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

suka blać

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: suka blać » sob mar 04, 2017 8:57 pm

lech. pisze:Nie jest to ML63AMG, którym startując spod świateł na gumach 20" zostawiłem cztery czarne pasy przez całe skrzyżowani
zhańbiłeś sie bitym złomem? nie wierze.

lech.
Posty: 1577
Rejestracja: czw maja 14, 2009 11:44 pm

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: lech. » sob mar 04, 2017 10:41 pm

rokfor32 pisze:Nie wiem czym to idzie, ale toyota nie ma fajnie zestrojonej skrzynki pod klekoty. Mowa o automacie. Owszem, nastawa konwertera (stall ratio) jest inna - ale to wszystko. Efekt tego (połączenia automatu i klekota) jest taki, że praktycznie nie ma opcji jazdy niżej niż 2 tysie obrotów (pod obciążeniem, jak się lekko turla to zejdzie niżej), co akurat eliminuje upierdliwe wibracje i turbodziurę, ale jak trzeba przyspieszyć - to z jakiegoś powodu te automaty reagują jak dla benzyniaka. Windują obroty wysoko, i klekot wypada z max momentu.
No nietrudne to jest do ogarnięcia. Co byś nie stroił, to i tak nie ma czym kręcić. Co to jest te 340 Nm momentu przy 2-tonowym klocu? To było dobre 15 lat temu, jak silnik powstawał. (potem pod czterysta majty podciągneli) Jakbyś miał te 600-650 jak dyskacze, to nie byłoby tematu. Byłby inny - co robić, żeby skrzyni nie rozerwało przy nerwowym userze.

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: rokfor32 » ndz mar 05, 2017 7:24 am

Kręcić to akurat jest czym. Te niskie parametry to raczej efekt przyjęcia zasady trwałości i niezawodności. Mimo wszystko (mimo ogólnego parcia na badziewność, i wymianę na nowe możliwie szybko).

Z 1KD-FTV można bez wiekszego problemu przekroczyć 500 Nm. I w zestawieniu z młodszymi skrzynkami (A750F) będzie to sprawnie działać. Ale - kto by wtedy chciał auta mocniejsze - lexy na przykład? :wink:

Nawara D40 w najmocniejszej opcji ma 450Nm. Z 2,5L. Te silniki jakoś nie słyną z trwałości - w teoretycznie użytkowych taczkach. Toyota teraz też została zmuszona do takich akcji, ze względu na normy emisji CO2 - i efekty sa tego mizerne. Dobrze, że chociaż poza EU montują normalne silniki ... :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: Mroczny » ndz mar 05, 2017 7:31 am

a ten nowy hilux - jakie to ma opinie?

lech.
Posty: 1577
Rejestracja: czw maja 14, 2009 11:44 pm

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: lech. » ndz mar 05, 2017 4:18 pm

Rokfor..."Kręcić to akurat jest czym."... chcesz żeby zajady mi się zrobiły? :)21

Z czego tam i co chcesz wykręcać skoro z 340 na ledwie 400 Nm fabryka wycisnęła? 6 lat trzymałem toto i wiem co potrafi a czego nie może.

Podam Ci inną kwestię - resztę sobie dośpiewasz, boś inteligentny zawodnik. Rzędowe czwórki robi się do poj. 2500 ccm- dlaczego?
Dlaczego tutaj jest 3000 ccm? Podpowiem Ci -bo taniej i na skróty. Tańsza produkcja,naprawy, tańszy rozrząd, tańsze (ekhm..) wtryski, mniej oleum, lżejszy kloc, oszczędniejszy itp.itd. Aaaaale - wszystkie bolączki R4 przywlókł ze sobą. To właśnie dziko rosnący i karłowaty moment, mikrość z mocą, grzechot kieratu, paskudne wibracje całego auta, łomot powyżej słusznego tempa jazdy i wiele innych.

Bo w motoświecie wszyscy wiedzą, że toyota kuleje na brak V6 w dieslu; wiedzą również, że mało komu udała się trwała V6- może dwie marki. Skoro tak trudna jest dobra V6 to poszli na skróty i pociągneli z R4 w 3,0. I tej V6 w J12 dotkliwie zabrakło jak poszła w produkcję a R6 nie wchodziło pod maskę. (btw. Nissan też tak pociągnął i wiemy co wyszło..ZD30 :wink: )


"1KD-FTV można bez wiekszego problemu przekroczyć 500 Nm. ... Ale - kto by wtedy chciał auta mocniejsze - lexy na przykład? " A który to lex w dieslu jest zagrożeniem dla Landów? Coś się Panu nieco pozajączkowało w wywodzie... :wink:


A teraz trochę praktyki. Polataj sobie RR TD czy ML 420 CDI, poćwicz nowego Jepniętego w CRD i wrócimy do tematu. Bo różnica po przesiadce z 700 Nm na 340 Nm jest straszna. A póki co odpuszczam, czas mnie goni.

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: rokfor32 » ndz mar 05, 2017 6:49 pm

Masz zawężone spojrzenie w kwestii tuningu silników - opierasz się na danych netowych, a to daleko nie wszystko.

Owszem, samym softem (chipem) nie da się więcej. Żeby z 1KD-FTV wyciągnąć więcej, trzeba już zaingerować w mechanikę silnika - dokładniej trzeba zamontować większą turbinę, i wymienić końcówki wtryskowe na wydajniejsze. Powyżej 500 Nm najprawdopodobnmiej trzeba by również rozglądnąć się za wydajniejsza pompą.

Fabryka tego nie robi, bo najwyraźniej uznała taką politykę za bezsensowną. marketingowo i biznesowo bezsensowną, bo takie podkręcanie silnika w którymś momencie kończy wytrzymałość mechaniczną podzespołów, i już nie da się obskoczyć tematu tanim sposobem (inna turbina czy końcówki wtrysków to nie jest duży koszt), i w silniku trzeba przekonstruować już wszystko - wał, korby, tłoki, zawory, nawet blok.

Prywatnie tuningując silnik możesz sobie pozwolić na przekraczanie granic konstrukcyjnych wytrzymałości elementów (bo i tak zawsze jest spory zapas). Fabryka tak robić nie może, przynajmniej jeżeli chce zachować jakąś renomę.

Tak obrazowo, ładnie to pokazuje temat tunningu silników 1UZ-FE, czy 2JZ-GTE. Od wartości fabrycznych parametrów można je dźwignąć x3 do x5. Przy czym, np. dla 7M-GTE fabryka popełniła takowy temat "ledwie" x2 Były fabryczne modele supry mk3 wystrojone na coś ponad 500 kucy), prywatni tunerzy - cóż, nawet nie wiem :wink: Bo zdaje się że najmocniejsze aplikacje na bazie tego silnika (235HP w standardzie) przekraczają spokojnie 1000HP. :wink:

Klekoty też się tak da tunningować - są inne problemy niż przy benach, ale właściwie wszystko jest rozkminione. Co jak i z czym. Częściowo masz rację co do ograniczenia max mocy z czterocylindrowego klekota - ale tylko częściowo. Bo rzeczywiście jest pewna granica, wynikająca z czasu spalania ON, i jest to zależne od pojemności pojedynczego cylindra - ale rzutuje głównie na wysokoobrotowość silnika, i parametry w górnym zakresie. Przy niskich obrotach, czyli w zakresie max momentu osiąganego przez klekoty, można bardzo mocno silnik podciągnąć, czyli wywindować moment obrotowy.

Ale, z kolei, żeby tak zrobionym silnikiem sie sensownie jeździło - potrzeba odpowiednio zestrojonej skrzyni. Bo zakres takiego mega momentu będzie dosyć wąski - więc trzeba skrzyni zbliżonej charakterystyką do CVT. A to dla hydraulicznych jest już dosyć trudne.

Tak na marginesie - zobacz sobie jakie sa osiągane parametry jednostkowe z mikrosilników, ostatnio na topie przez ekopierdzenie. Tyle, że takie litrowe pierdzidła doładowane na 3 bary nie sa specjalnie trwałe - i jakoś sie nie dziwię, że toyota nie wdepła (a przynajmniej jeszcze nie) w taką technologie dla górnopółkowych modeli.

ps. Liczę, że ten mój "wynalazek" na bazie 1KD-FTV w tym roku trafi już do auta, i będą testy drogowe. Się będę mógł wtedy konkretniej wypowiedzieć co do możliwości takiej jednostki ... :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Toyka Setka, eFJota, 120 4L, lub ...

Post autor: Mroczny » ndz mar 05, 2017 7:07 pm

150tka z fabrycznym czipem i automatem jedzie fajnie

niemniej - zgadzam sie z Lechem. Powinien być ustawowy zakaz robienia silników r4 w tej pojemności i na ropę. Akustyka rani uszy

ODPOWIEDZ

Wróć do „Toyota”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość