LC90 vs LC120
Moderator: Mroczny
długa 95, na dobrych oponach, a zwłaszcza benzynowa daje radę spokojnie w terenie (nawet mimo braku czujników cofania...) i nie odstaje od innych aut (aut, a nie samobieżnych obrzynów), ma duży prześwit, mocny silnik, jej specjalnością są strome podjazdy, wyjazdy z kolein - to wszystko jest w niej łatwiejsze niż np. w patrolu
ale 9 i 120 to auta na popierdółki albo zloty wzajemnej adoracji - problemem jest próba mocniejszego kontaktu z jakąkolwiek przeszkodą - odpadają błotniki, poszerzenia. nie ma tego komfortu psychicznego, jaki cechuje np. posiadacza suzuki czy patrola podczas poszerzania wąskiego wąwozu albo korowania drzewa. nie wyobrażam sobie 120 w gęstym lesie, gdzie każdy błąd kosztuje tysiące złotych...
ale 9 i 120 to auta na popierdółki albo zloty wzajemnej adoracji - problemem jest próba mocniejszego kontaktu z jakąkolwiek przeszkodą - odpadają błotniki, poszerzenia. nie ma tego komfortu psychicznego, jaki cechuje np. posiadacza suzuki czy patrola podczas poszerzania wąskiego wąwozu albo korowania drzewa. nie wyobrażam sobie 120 w gęstym lesie, gdzie każdy błąd kosztuje tysiące złotych...
Re: LC90 vs LC120
prawda jest taka, że wszystko zależy od kierownika, jego umiejętności i wyczucia samochodu.le.ma pisze:
Rozumiem twoją frustrację jako posiadacza długiej LC po mojej wypowiedzi, ale taka jest prawda.
dodam tylko, że chyba naprawdę mało wiesz o walce długim samochodem w lesie, a czujnik cofania to wiesz

Land Rover made by craftsmen-driven by psychos 
always look on the bright side of life

always look on the bright side of life

Re: LC90 vs LC120
A ja jeżdżę od kilku miesięcy J120 i jestem bardzo zadowolony. Co prawda szukałem i znalazłem na sprężynach, do tego golasa, ale się sprawdza. Po piachu śmiga lepiej niż moja J70 z 1KZ-T. A w patyki nie wjeżdżam.le.ma pisze: Rozumiem twoją frustrację jako posiadacza długiej LC po mojej wypowiedzi, ale taka jest prawda. Moje spostrzeżenia są takie: długi J12 na pneumatykach po trasie to super wygodny sprzęt, ale nieco większe pagórki piachu szybko studzą ten entuzjazm. Auto zawisa i bezradnie miele kółkami. Automat wyklucza rozbujanie. A wyciągnąć potem tego słonia bez strat własnych to niezła ekwilibrystyka szczególnie jeśli się jest samemu. Wszystko bierze po dnie bezkompromisowo, zawrócić w lesie też trudniej pomimo czujników cofania. Jeśli więc ktoś ma wiekszą rodzinkę - temu długi konieczny. Jeśli solo - to pewnie sprawniej szybciej i ekonomiczniej pojedzie krótki.
Auto dostało sprężyny OME + 2cale, amroki Koni Raid, snorkel i osłony spodu. Do tego BFG AT i zapierd..... po asfalcie i po piachu. Jak lubię. Więc z tymi J9 i J12 to już trochę bujdy powoli się robią. Za rok będzie następca J12 i J9 stanie się klasykiem. A potem za 8 lat J12 i tak w kółko.
Przy okazji - warto przjerzeć ostatni TLC Magazin - wyprawy do Libii, Maroka - i już prawie samie J9 i J12. Francuzi lubią wygodę i po piachu też lubią pojeździć.
Przy drugiej okazji - dziś w Wawie spotkałem J12 i Hiluxa w pełnym szpeju z Francji. Super ludzie, rok temu Mauretania i Mali przez miesiąc, w tym roku wybrali Polskę

CAMP COYOT 20-23.08.2009
www.coyot.pl
www.coyot.pl
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: LC90 vs LC120
Kompletnie się nie zgadzam. To, o czym piszesz to wynik marketingu i tego, że starsze modele wymierają śmiercią naturalną. J9 i J12 nie dają się tak łatwo i mocno przerobić jak J7, nie są tak odporne na brutalne traktowanie, nie przeżyją brodzenia w wodzie po przednią szybę.emsi pisze:Więc z tymi J9 i J12 to już trochę bujdy powoli się robią. Za rok będzie następca J12 i J9 stanie się klasykiem. A potem za 8 lat J12 i tak w kółko.
Nie mają też tak dobrych właściwości terenowych jak J7 po lekkiej przeróbce (dwa cale i 33).
To o czym piszesz to syndrom czasów po prostu. Nawet off-road staje się plastikowy.
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Damian przesada z tym brakiem możliwości przeróbek tylko z uwagi na wiek tych samohodów ich modyfikaje stają się droższe. W kwestii ich plastikowości to niestety też jest wymóg czasów w jakich są produkowane. W momencie kiedy powstawała 70-tka to zapewne ludzie też twierdzili że jest plastikowa w porównaniu z 40-tką. Ja uważam, że standardowa j9 nie ustępuje w terenie standardowej j7, a podkreślam, że zakres modyfikacji niestety zależy tylko i wyłącznie od zasobności portfela 

- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
pokaż mi choć jedną krótką J9 na 35 calach i z wykrzyżem (przodu) takim jak ma J9 - oczywiście zawsze można dać sztywny most z przodu, zmienić "osobówkową" przekładnię kierowniczą na tą z J7, ale...sztuka dla sztuki
ale to i tak pikuś, bo pominąłeś zagadnienie pancerności
J9 to inna generacja, oparta na amerykańskiej 4R, która była pierwszym SUVem Toyoty - było to swoiste rozgałęzienie drzewa genealogicznego, w jedną stronę wyrosła "drogowa" linia J9 (później J12), w drugą J7
mi tam J9 się dobrze jeździ po asfalcie, dobrze po szutrach i w lekkim terenie (błoto na drogach gminnych, itd)
i tak ma być
ale to i tak pikuś, bo pominąłeś zagadnienie pancerności

mi tam J9 się dobrze jeździ po asfalcie, dobrze po szutrach i w lekkim terenie (błoto na drogach gminnych, itd)
i tak ma być

the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
W europie i usa nie produkuje się już (prawie) samochodów terenowych, bo nie ma na nie zbytu. Wszędzie można dojechać asfaltem albo szutrem. Serwis w każdej dziurze a aso też nie problem. Super jakości paliwo na każdej stacji. Pomoc drogowa w każdym miejscu.
Dlatego każda następna generacja samochodów będzie coraz bardziej plastikowa, i ewolucja nawet toyoty lc może przebiegać w kierunku jaki pokazał np. pajero czy vitara, najpierw niezależny przód, potem tył, potem zamiast blokad komputerek itd...
Dlatego każda następna generacja samochodów będzie coraz bardziej plastikowa, i ewolucja nawet toyoty lc może przebiegać w kierunku jaki pokazał np. pajero czy vitara, najpierw niezależny przód, potem tył, potem zamiast blokad komputerek itd...
Re: LC90 vs LC120
troszkę pociąłem (posta), ale co tam: nie mam frustracji, no może ciut bo od roku w teren nie wjechałemle.ma pisze:...
Rozumiem twoją frustrację jako posiadacza długiej LC po mojej wypowiedzi, ale taka jest prawda. ... Wszystko bierze po dnie bezkompromisowo, zawrócić w lesie też trudniej pomimo czujników cofania.


czujniki cofania... tia mam taki jeden - koło na drzwiach - tyle, że nie elektroniczny, to reaguje z opóźnieniem

dużo mógłbym opowiadać, ale to przy piwie, tu powiem Ci kolego jedno - tydzień po kupnie J9 założyłem MTki i pojechałem na 3dni w las pobierać nauki od doświadczonych kolegów - po tych 3dniach nie sprawiało mi już nigdy więcej problemu zmieszczenie się na miejscu parkingowym dla standardowej osobówki, a i korę drzew szanuję więc za wiele jej nie zdarłem; ten autobus w lesie radzi sobie znacznie lepiej (między drzewami uściślam, coby wojny nie wywoływać) niż krótki patrol i to "kilka" osób może spokojnie potwierdzić, największe obcierki i straty jakie zaliczyłem to wyjeżdżając rano zaspany z własnego garażu (fakt mierzyłem garaż pod Starletkę)
zadowolenia z wyboru autka życzę, jaki by on nie był zawsze to LC

Re: LC90 vs LC120
dobra, dobra niektórzy wiedzą czemu wyszło J12 u Cię, po półrocznym szukaniu J9, a potem J8emsi pisze: A ja jeżdżę od kilku miesięcy J120 i jestem bardzo zadowolony. Co prawda szukałem i znalazłem na sprężynach, do tego golasa, ale się sprawdza. Po piachu śmiga lepiej niż moja J70 z 1KZ-T. A w patyki nie wjeżdżam.

ale fakt na durnych szosówkach i bez liftu ten Twój autobusik lepiej dawał pod piaszczyste górki niż mój "staruszek" - to chyba ten "jad" pod maską

Re: LC90 vs LC120
tja fakt SAS prosty nie jest, a reszta to raczej kwestia kosztów niż trudnościDamian pisze:...J9 i J12 nie dają się tak łatwo i mocno przerobić jak J7, nie są tak odporne na brutalne traktowanie, nie przeżyją brodzenia w wodzie po przednią szybę.
Nie mają też tak dobrych właściwości terenowych jak J7 po lekkiej przeróbce (dwa cale i 33).

z tym brodzeniem, to muszę skoczyć do garażu i sprawdzić czy jeszcze odpala po wiosennym brodzeniu

się Damian do ostatniego zdania przychylę, z krótką J7 fakt autobus szans nie ma, niestety nie ma go też za bardzo z czym porównać gabarytowo bo z Bushtaxi nie wypada, a z J76 cóż też nie za bardzo sam przyznasz
co do krótkiej J9 kontra KZJ73 to nie widziałem, a chętnie bym zobaczył taki sparing, mogło by być ciekawie i nawet zaskakująco
Hmm cholercia będzie ciężko, bo jak wiesz IFS nie posiada czegoś takiego jak wykrzyż, co do tyłu to czy ja wiem, trza by odpiąć stabilizator i jakąś rampę znaleźć (zresztą sam wiesz jak ze stabilizatorem ten buwar potrafi "dupcię" wystawić)Damian pisze:pokaż mi choć jedną krótką J9 na 35 calach i z wykrzyżem (przodu) takim jak ma J9 - oczywiście zawsze można dać sztywny most z przodu, zmienić "osobówkową" przekładnię kierowniczą na tą z J7, ale...sztuka dla sztuki
ale to i tak pikuś, bo pominąłeś zagadnienie pancernościJ9 to inna generacja, oparta na amerykańskiej 4R, która była pierwszym SUVem Toyoty - było to swoiste rozgałęzienie drzewa genealogicznego, w jedną stronę wyrosła "drogowa" linia J9 (później J12), w drugą J7
mi tam J9 się dobrze jeździ po asfalcie, dobrze po szutrach i w lekkim terenie (błoto na drogach gminnych, itd)
i tak ma być
co do pancerności to chiba chodzi Ci o psychę kierownika, jak to pominiesz to ja nie zauważyłem pękającej ramy, odpadających blach, gnących się wahaczy itp. (Kylon nie śmiej się, fabryczna blaszka - znaczy osłona - tylk podniosła mi poziom ciśnienia, że się na popierdółkę turystyczną nie przygotowałem

I jeździjmy dalej, mi jeszcze lepiej się będzie jeździć jak się w autobus J76 kiedyś przesiądę


Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości