Dieselki, np. 3B albo 2H. Są to jednostki starej konstrukcji, OHV, z rozrządem pędzonym kołami zębatymi, bez żadnej elektroniki i z rzędowymi pompami wtryskowymi (co do 3B nie jestem pewien). I bez turbo.
Raz uruchomione zgasną dopiero jak im paliwa braknie (po drobnej modyfikacji układu gaszenia, który normalnie jest sterowany elektrycznie). Są niezbyt mocne, i pierońsko ciężkie. Turbo co prawda znacznie poprawia ich osiągi (i są też wersje tych silników z doładowaniem), jednakże taki element jak turbosprężarka nie lubi być gwałtownie schładzany przez zanurzenie w wodzie, dlatemu lepiej bez.
No ale to są dwie zupełnie różne filozofie jazdy - jedna to lekkie auto, z lekkim, bardzo mocnym silnikiem (benzynowym). Taka rajdówka na terenowym zawieszeniu. Znakomita wszędzie tam, gdzie się da jechać szybko, a szybkość i masa auta pozwala unikać zapadania się zbyt głęboko.
Druga szkoła to odporne na wszystko klekoty, które mogą jechać dowolnie zanurzone. Mizerna moc i duży ciężar nie pozwala na szybką jazdę, dlatego zakłada się bardzo agresywne bieżniki, coby poprawić trakcję. I taki czołg potrafi jechać pchając przed sobą zwał błota wyższy niż maska samochodu. Albo ciągnie sie na linie, bo nie każde błoto ma dno ...
Auto trzeba po prostu dopasować do stylu jazdy, który kierownik preferuje, oraz do terenu, w którym w większości pojazd będzie sie poruszał.
Co do silnika - ja sobie upatrzyłem 3RZ-FE z kilku powodów:
1 - jest lekki. niewiele sie pomylę, jak napiszę, że połowa ciężaru 2L-T.
2 - jest stosunkowo mocny - rozwija nominalnie 150 kucy, i daje sie łatwo tuningować (jest spora oferta części do tunningu tego silnika)
3 - lubi wysokie obroty. Ja też zresztą.

Co poza efektami akustycznymi daje bardzo szeroki zakres obrotów użytecznych, bo silnik ciągnie już całkiem dobrze od 2500 rpm, aż do odcięcia zapłonu, czyli nominalnie 6000 rpm. (a można zrobić wyżej).
4 - rozrząd jest pędzony łańcuszkiem, czyli całkowicie szczelny.
5- również układ zapłonowy da się całkowicie doszczelnić - świece wchodzą w glowicę od góry, a końcówki przewodów HV są doszczelniane. Zastosowanie bezrozdzielaczowego systemu zapłonowego powoduje, że bez kłopotu ten silnik może pracować całkowicie pod wodą.
Z minusów - jak każda benzyna bez prądu nie pojedzie. Bateria albo alternator muszą działać. No i zużycie paliwa - przy max obciążeniu to ok. litr na minutę pracy ...
