Jakie autko kupić ... ?

[Alces64]

Auto będzie musiało się poruszać po drogach Rosji, Kazachstanu, Ukrainy w średnio trudnym terenie..
Z racji częstego przebywania w bliskim obrębie dużego natężenia pola elektromagnetycznego , zalecane jest posiadanie auta o zapłonie samoczynnym.
Budżet max 25 tysi na auto wraz z usprawnieniami..

Nie dostaniesz służbowego? Kup to, co jeździe na tych terenach, tubylcy wiedzą lepiej.

[rokfor32]

Silnik 1KZ-T nie jest aż taki wrażliwy znowu - to jest mniej więcej taki sam temat jak z patrolowym RD28T. Po prostu MUSI mieć idealny układ chłodzenia - i należy unikać bezmuzgiego pałowania z cegłą w podłodze.

Jeżeli kryterium silnikowe ma być aż takie ważne, natomiast solidność napędu jest drugoplanowa - to sobie oglądnij jakie przytomne Ssangyong (dewoo) Musso, z silnikiem 2,9 merca. Tam był montowany silnik OM602, uznawany za jeden z najtrwalszych, jaki kiedykolwiek wyprodukowano.

[Mroczny]

ehe
i podciśnienia
i gumowy spód..

niech poszuka jakiegoś hiluxa znośnego i problem z głowy

[sebastian2357]

Budżet 25 kzł ze wszystkim, tj zakup, naprawy, uzbrojenie wystarczy. Ale nie żeby pojechać gdzieś dalej za te pieniądze pełnowymiarowa terenówka nie bedzie wystarczająco niezawodna...

[Adamo]

Budżet 25 kzł ze wszystkim, tj zakup, naprawy, uzbrojenie wystarczy. Ale nie żeby pojechać gdzieś dalej za te pieniądze pełnowymiarowa terenówka nie bedzie wystarczająco niezawodna...

Gdyby znalazł rokującego Patrola z 4,2 i zrobił solidny pakiet startowy to będzie bardziej niezawodny niż większość jeżdżących dalej

[ZbychoS]

ehe
i podciśnienia
i gumowy spód..

niech poszuka jakiegoś hiluxa znośnego i problem z głowy

O ! ... Już Panu znalazłem, zmotany nawet ...

http://otomoto.pl/oferta/toyota-hilux-h ... fda7ef0ff8

[DarekEle]

Nie dostaniesz służbowego? Kup to, co jeździe na tych terenach, tubylcy wiedzą lepiej.

Tam służbowego to raczej kałacha można dostać.. Auto tubylców to Radzieckie wytwory które są tak siermiężne że raczej nie widzę możliwości pokonywania sporych odległości.

Silnik 1KZ-T nie jest aż taki wrażliwy znowu - to jest mniej więcej taki sam temat jak z patrolowym RD28T. Po prostu MUSI mieć idealny układ chłodzenia - i należy unikać bezmuzgiego pałowania z cegłą w podłodze.

Zaraz zacznę zgłębiać forumową wiedzę na temat tej przypadłości , w każdym bądź razie miło słyszeć że to raczej kwestie po stronie użytkownika niż nazwijmy to "wady" produktu.

Jeżeli kryterium silnikowe ma być aż takie ważne, natomiast solidność napędu jest drugoplanowa - to sobie oglądnij jakie przytomne Ssangyong (dewoo) Musso, z silnikiem 2,9 merca. Tam był montowany silnik OM602, uznawany za jeden z najtrwalszych, jaki kiedykolwiek wyprodukowano.

Owszem sprintery z tą jednostką kręcą niezłe przebiegi a raczej oszczędzane nie są , szkoda tylko że pompa wtryskowa potrafi być kapryśna..
Co do samego Ssangyonga , to może to wynika to z mojej niewiedzy na temat tego auta , ale mam jakieś dziwne podświadome obawy że solidny to tam jest tylko silnik..

Gdyby znalazł rokującego Patrola z 4,2 i

Czas jest , nie kupuje na wariata , mam około pół roku.. najważniejsze to podjąć właściwy wybór.

ehe
i podciśnienia
i gumowy spód..

niech poszuka jakiegoś hiluxa znośnego i problem z głowy

O ! ... Już Panu znalazłem, zmotany nawet ...

http://otomoto.pl/oferta/toyota-hilux-h ... fda7ef0ff8

Też wpadło mi to w oko..


____________
Pozdrawiam

[sebastian2357]

Budżet 25 kzł ze wszystkim, tj zakup, naprawy, uzbrojenie wystarczy. Ale nie żeby pojechać gdzieś dalej za te pieniądze pełnowymiarowa terenówka nie bedzie wystarczająco niezawodna...

Gdyby znalazł rokującego Patrola z 4,2 i zrobił solidny pakiet startowy to będzie bardziej niezawodny niż większość jeżdżących dalej

Rokujący patrol 4.2 z pakietem startowym za 25 tysiecy. Pokaż mi takiego.

[rokfor32]

Mercowy OM602 w wersji wolnossącej zdaje się jest sterowany podciśnieniowo (pompa). Nie ma z tym żadnych cyrków - nowe membrany i spokój na kolejne 25 lat. Natomiast wersja turbo jest zdaje się sterowana całkowicie mechanicznie - nic się tam nie dzieje.

OM602 to jedna z ostatnich jednostek - i w miarę świeżych, bo produkowana jeszcze w tym tysiącleciu - wyposażona w rzędową pompę. I to faktycznie znosi nawet bardzo ujowe paliwo, w dodatku awaria jednej sekcji nadal pozwala silnikowi pracować.

Nie słyszałem też, żeby skrzynki czy mosty w musso jakoś spektakularnie padały. To - co trapi te auta to to samo co wszystkie - gniją silnie. Temu nie jest tu mowa o autach za 5 tysi (czyli w cenie silnika z osprzętem )

[benek]

Wschod to japonce i koreanczyki.
Ten musso 2.9 jest popularny w TJK jesli to pomoze ale po drodze raczej niezbyt.
Z takim malym budzetem to albo sam dlubiesz albo troche musisz zmodyfikowac zalozenia i postawic na cos mniejszego (z IFS). Na wschod jeszcze sie nadaje pajero sport z 2.5d - bedzie niezbyt stary a silnik jeszcze sie nadaje do napraw warsztatowych za rozsadne pieniadze.
toya i nissan to raczej inne pieniadze.

[gÓral świętokrzyski]

mój D4D który siedzi haluxie z 2002r nie czytał chyba forum

zrobił 570 tys i dalej nawija km

trochę osłab ostatnio ale celujemy w turbinke bo nie było NKIGDY tam zaglądane

[jradek]

No to może lepiej tam zajrzyj, bo jak machniesz kolejne pół bani to turbo może być już nie do uratowania.

[Mroczny]

ja też mam turbinę oryginalną w d4d
ale dopiero 400tys więc nic dziwnego

ciśnienie sprężania kontrolnie zmierzone - równe
wtryskiwacze wymienione...
będzie żyć

[Adamo]

Z szybkich wyliczeń wychodzi mi, że jeśli Isuzu pojeździ mi tyle ile inżynierowie projektujący obiecują, to zakończy żywot u moich prawnuków

[Mroczny]

właśnie - jak wnioski po dłuższej chwili? warto było?

[klucz13]

Z szybkich wyliczeń wychodzi mi, że jeśli Isuzu pojeździ mi tyle ile inżynierowie projektujący obiecują, to zakończy żywot u moich prawnuków

to masz już wnuki po 18-stce cicha woda brzegi rwie........

[Adamo]

Warto. Auto bardzo fajne i bezawaryjne. Tylko ASO trzeba omijać szerokim łukiem. Przejechałem ponad 100 tys. I nadal je lubię

[jradek]

Będziesz nim na Mamutach?

[Adamo]

Będziesz nim na Mamutach?

Niestety nie , bo będę w tym czasie służbowo w Madrycie

[Ryszard Giedrojć]

Zapomnij o Musso. Miałem taki wynalazek. Tylko silnik jest z merca 2,9 i zasługuje na dobra opinię. Natomiast skrzynia biegów to Tremec, produkowana z gównolitu w Meksyku na licencji Borg Warner. Części do tego nie ma. W Łomiankach był warsztat. zawalony tymi padłami z powodu skrzyń. U mnie po dwóch naprawach w tym przybytku skończyła się cierpliwość. Skrzynia poszła na złom. Koleżka wstawił mi skrzynkę z merca i dało się tym jeździć.Dodam, że ten tremec sypał się podczas jazdy po asfalcie.