przepustnica 4Runner

LandCruiser, 4Runner, Hilux, Rav4

Moderator: Mroczny

blucha
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 30
Rejestracja: wt mar 18, 2008 10:53 pm

przepustnica 4Runner

Post autor: blucha » sob sie 26, 2017 4:38 pm

prosze o wszelkie rady, sugestie , a najlepiej namiar na speca od terenowych Toyot z woj.lubuskiego lub dolnośląskiego, ale to zapewne w sferze- marzenia :( zawsze trzymałam sie zasady - nie grzebać nic, dopóki samochód jeżdzi, niestety naszła mnie chęć ,,poprawienia,, to i mam za swoje :(
no ale zacznę od poczatku, może ktoś coś
Toyota 4Runner rok 1997 silnik 3,4 l z gazem
początek maja - wymiana tłumika, stary był już calusieńki pusty, pół wioski słyszało jak wyjeżdżam to se pomyślałam, wymienię , dam ludziom pospać ,a zresztą zblizał sie termin przeglądu, wstyd było mi takim podjeżdżać, wstawiony nieorginalny od Frontiery bo podobno średnica rury pasowała tylko od tego , od razu po wyjeżdzie z warsztatu zauważyłam ze samochód owszem cichszy ale i bardzo mułowaty, taki jakiś przyduszony, ok pomyślała świece i przewodu zapłonowe juz dawno były do wymiany , wymienię i zobaczę co będzie
tydzień póżniej wymienione świece i przewody , świece nie dwuelektrodowe jak producent zalecił ale podobno na jednoelektrodowych gaz lepiej smiga, opinia sprzedawcy w sklepie, przez 3 tygodnie było wszystko OK , śmigał jak nówka
po trzech tygodniach zaczęło sie strzelanie ,,w gażnik,, na gazie, samochód na zimnym silniku mógł jechać tylko na benzynie i to nie ,,czysto,, taki przytłumiony, po rozgrzaniu silnika mozna było przełączyć na gaz ale nie mozna było gwałtowniej depnąć na pedał gazu bo zawsze kończyło sie to strzałem i poskładaniem ,,rury,, doprowadzającej powietrze , powyżej 70km/godz mozna było jeżdzić w miarę na gazie jednak nadal bez szaleństw pedałem gazu
najpierw pomyślałam ze to coś z podciśnieniem , jakieś nieszczelności, tyle co znalazłam na wierzchu posprawdzałam , poskręcałam uszczelniłam , nic, no może minimalnie lepiej, minimalnie
samochód poszedł do mechanika, czynności jakie wykonał to - zmiana wtyczki do czujnika położenia wałka ( do tej pory były to poklejone taśmą kabelki powczepiane bezpośrednio do gniazda, umycie,wyczyszczenie przepustnicy, po zmontowaniu wszystkiego do kupy tragedia, samochód odpalony na zimnym silniku chodzi na zwykłych obrotach na ssaniu ok 1200 , po wyłączeniu się ssania obrotu wzrastają do 2000 i nie spadają , nie ma już możliwości ręcznie ich zmniejszyć . mech wyciagnął ponownie przepustnicę przyjżał sie i zdiagnozował że gardziel się ,,zużyła,, klapka nie zamyka szczelnie całości, prześwit jest minimalny , widoczny jedynie pod światło, według niego to jest przyczyna, nad przepustnicę obradowało 3 innych fachowców ( myślałam ze jakoś uda sie to zregenerować ) stwierdzili że przy tak małym prześwicie nie ma szansy aby silnik wskakiwał na takie obroty z powodu powietrza , według nich świruje komp podający paliwo,
przeszukałam cały net w poszukiwaniu nowej/ używanej przepustnicy, nie ma nikt , musiałabym ściagnąć z USA , owszem jest mozliwość tylko czy na pewno jest taka potrzeba.
napiszcie jakie są wasze opinie i podejżenia względem ,,jednostki chorobowej,, dodam bo nie wiem czy ważne ale przed spsuciem się ten silnik miał niskie obroty, ciepły, w spoczynku 500-600

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: przepustnica 4Runner

Post autor: rokfor32 » sob sie 26, 2017 7:41 pm

Przy myciu zapchał się zaworek ISC (regulator obrotów wolnych).

To można czyścić, bo jest serwisowalne, ale się to rozbiera na drobne, a nie leje zmywaczem, bo ISC jest na dole przepustnicy, więc go zabetonowało glutem :wink:

Dwa - gaz NIE MA PRAWA strzelać - chyba że jest to jeszcze starożytna instalacja pierwszej lub drugiej generacji (czyli nie wtrysk sekwencyjny, a zwykły parownik sterowany przepływem powietrza). Jeżeli tak jest - wywal to w śmietnik jak najszybciej, i zapodaj sekwencję.

Wypalanie się świec to efekt niedopasowania składu mieszanki - przy czym wypalanie świec to najmniejszy z problemów. Dłużej tak jeżdżąc po prostu zniszczysz głowice silnika.

Trzy - silniki toyoty tolerują w praktyce jedynie kable HV oryginalne. Zamienniki wypalają się po kilku tysiach km. Toyota stosuje bardzo wysokie napięcia w układzie zapłonowym, i kable (cewki, osłony świec, etc) muszą być wysokiej jakości - inaczej nie wytrzymują, a przebicie wypala tory węglowe do masy, i silnik zaczyna wyczuwac deszcz zanim jeszcze cokolwiek z nieba spadnie :wink:

Ten silnik sie całkiem prosto serwisuje - tyle że trzeba mieć pojęcie, co się robi :wink: , a nie szuka rozwiązania problemów na chybił/trafił ... :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

blucha
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 30
Rejestracja: wt mar 18, 2008 10:53 pm

Re: przepustnica 4Runner

Post autor: blucha » sob sie 26, 2017 10:36 pm

rokfor32 ozłocę cie za namiary na speca w promieniu 200 km od Z.G , gdybym miała kogoś takiego w zasięgu to nie szukałabym pomocy na necie .

tak, gaz nie jest sekwencyjny, założony z 15 lat temu, samochód mam w swoim posiadaniu od 10 lat i nigdy nie było problemu z gazem
czyli rozumiem ze świece na bank do wymiany, przewody mogę poczekać na ,,przepowiadanie pogody,, ? :)
jakie świece konkretnie kupić ? zawsze były kupowane Denso, ale jak teraz doradzili żle to już nie ufam sprzedawcy

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: przepustnica 4Runner

Post autor: rokfor32 » sob sie 26, 2017 10:56 pm

Denso ponoć spadły na jakości - w sensie że pojawiły sie podróby (nie wiem, bo nie ma jak tego zweryfikować, ale faktycznie na jakości spadły, cenie zresztą też - a zwykle to była górna półka).

Ponoć Boshe są obecnie chwalone przez gazowników.

Instalację wymień, najlepiej od razu (wiem, koszt). Stare instalacje do tych silników były silnie niedoszacowane osiągami (mało kto wtedy oferował sensowne instalacje do silników większych niż 2 litry), i żeby to jako tako chodziło w dolot była pakowana zwężka - tak połowa gdzieś przekroju. Te silniki nie mają wtedy góry obrótw właściwie wcale.

Objaw, jak opisujesz - to padnięta membrana parownika. Rzecz do naprawy - ale do tych piętnastoletnich może być już ciężko znaleźć oryginał, a zamienniki będziesz wymieniać co roku.

W okolicy ZG niestety :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

blucha
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 30
Rejestracja: wt mar 18, 2008 10:53 pm

Re: przepustnica 4Runner

Post autor: blucha » ndz sie 27, 2017 10:11 am

rokfor wysłałam ci wiadomość

ODPOWIEDZ

Wróć do „Toyota”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość