Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

LandCruiser, 4Runner, Hilux, Rav4

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
bzibziak
 
 
Posty: 822
Rejestracja: pt lip 02, 2010 5:04 pm
Lokalizacja: Szczecinek

Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: bzibziak » wt lis 14, 2017 8:48 am

Luźne dywagacje, co wybrać?
Nie ukrywam, że najbardziej kręci mnie 80, ale w cenie zmęczonej 80 można obejrzeć rokujące 95.
Co teoretycznie mniej szarpnie po kieszeni (pomijając czynnik stochastyczny :)21 )

1HD-T
1KZ-T
D4D

1FZ-FE
5VZ
?
Lubię diesle, ale ostatnio te nowsze trochę dają mi się we znaki, to se jeżdżę benzyną, w której nieco brakuje mi momentu i nawet Vkę muszę kręcić aby jechała.
Facet bez gaci zyskuje lub traci.

Awatar użytkownika
sebastian2357
Posty: 697
Rejestracja: śr kwie 29, 2009 10:03 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: sebastian2357 » wt lis 14, 2017 12:25 pm

Z tego co wiem wszystkie silniki są godne polecenia, maja swoje wady ale zadbane powinne dobrze służyć:
1HD-T
1KZ-T- zdarzaja się pękniete głowice
D4D- bywają lejące wtryskiwacze, bardzo drogie w zakupie ale wymiana rozwiązuje problem na kolejne kilkaset tysięcy

Benzyny chyba bezproblemowe nie licząc spalania.

W J9 jest kilka innych fakupów na które trzeba zwrócic uwagę. Delikatne przednie zawieszenie, rozpadające sie bez ostrzeżenia sworznie które powodują odpadniecie koła w czasie jazdy. Słabe przekładnie kierownicze, regeneracja starcza na jakis czas. Delikatny reduktor z przekładnia planetarna i wyciągającym sie łańcuchem.

Miałem J9, teraz zmieniłem na J12 które powyższych problemów nie ma :D

Gdybym miał kupować raz jeszcze w tych pieniadzach co J9 rozważyłbym jakies zadbane Pajero 2.
TRJ120 '07 jest
KZJ95 '97 była
BJ73 '89 była
Samurai '93 rdzewieje pod domem

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40596
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: Mroczny » wt lis 14, 2017 1:11 pm

a ja bym poszukał d4d z końca produkcji..

przyjąłbym na klatę wymianę wtryskiwaczy i jeździł wiecznie fajnym i prostym samochodem bez dwumas, dpf i innych syfów ale za to już wygodnym i dynamicznym

fakapów tam jest oczywiście parę - choćby mój ulubiony hamulec ręczny - ale i tak wypada to nieźle na tle konkurencji.

Patrz tylko na korozję...

Awatar użytkownika
sebastian2357
Posty: 697
Rejestracja: śr kwie 29, 2009 10:03 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: sebastian2357 » wt lis 14, 2017 1:18 pm

No tak, o hamulcu zapomniałem- działa przez miesiąc od regulacji, potem znowu nie aż do nastepnego przeglądu :D
Czesto blokada tylnego mostu niedomaga, nie jest niezbędna ale fajnie jak działa.
TRJ120 '07 jest
KZJ95 '97 była
BJ73 '89 była
Samurai '93 rdzewieje pod domem

lech.
Posty: 1577
Rejestracja: czw maja 14, 2009 11:44 pm

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: lech. » wt lis 14, 2017 6:32 pm

bzibziak pisze:
wt lis 14, 2017 8:48 am
Luźne dywagacje, co wybrać?
Luźna podpowiedź...
LC to taki sprzęt który nie stoi, lecz jeździ. I tu żelazny temat: rocznik, przebieg. Są marki, w których lekko znajdzie się w dziesięciolatkach sztukę poniżej 100 tkm przebiegu. Tutaj nie ma szans.
Krok w ekochemię po '2000 położył LC antykorozyjnie na łopatki, ruda chrupie auta już na zjeździe z lawety. Czyli znowu basis: rocznik, przebieg, stan.
I wisienka na torcie - silniki. Nie dość, że kloce bez ikry to jeszcze zmulone automatami z wykopalisk inżynierii.

Jaki ...luźny rzecz jasna...wniosek?
Owszem, LC bez dwóch zdań, ale benzynę. Takie były drogie, byle kto tego nie łyknął. Miliona tym nie wykręcił, bo pięcioma innymi było taniej. Tyle, że polowanie wróżę dłuuugie i wymagające, zazwyczaj w eurostrefie. Ale efekt jest warty czasu i wysiłku.

...i luźna podpowiedź...nie znam kogoś, kto byłby niezadowolony z 4Runnera, a kilkunastu posiadaczy znam. I to jest najwłaściwszy kierunek dla poszukiwaczy.

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: rokfor32 » wt lis 14, 2017 8:42 pm

Tak - ale 4runner mk2 to już prehistoria, a i 3,0V6 słabawy ciut był. MK3 z 5VZ-FE ma te same wady co bliźniacze J9 - acz fakt, bywają mniej zmęczone.

MK4 jest bardzo fajne - ale podaż jest właściwie zerowa, i trzymają cenę.

Tak jako luźna sugestia - wisi już kawał czasu ładny egzemplarz mk3 z Paczkowa - wisi, bo to wersja 2wd - ale z tego co wiem był oglądany z bliska przez wybrednych "koneserów" - i przeszedł pozytywnie :wink: W sensie blachy i napęd. Nie ma się do czego przyczepić, wnętrze też wygląda jak nowe. Jest wystawiony za niecałe 2 dychy. Czemu o tym piszę? bo adaptacja do wersji 4x4 w tym modelu nie jest specjalnie trudna - wszystkie elementy konstrukcji to auto ma uniwersalne, jednakie dla 2 i 4wd. Czyli do tego egzemplarza trzeba by doliczyć przedni dyfer z półośkami, i reduktor z wałami, oraz kilka plastików w środku.

Nie jest to rozwiązanie idealne - ale można w ten sposób zrobić fajne auto, bez nadgryzienia rudą, w akceptowalnej kasie, czyli okolicach 3 dych.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
bzibziak
 
 
Posty: 822
Rejestracja: pt lip 02, 2010 5:04 pm
Lokalizacja: Szczecinek

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: bzibziak » śr lis 15, 2017 9:39 am

Hohoho, rzeczowe odpowiedzi, co to się dzieje!? :)21
sebastian2357 pisze:
wt lis 14, 2017 12:25 pm

Gdybym miał kupować raz jeszcze w tych pieniadzach co J9 rozważyłbym jakies zadbane Pajero 2.
Nie mówię nie, ale myśląc pajero mam przed oczami dziury w podłodze i pękniętą ramę :lol:
Mroczny pisze:
wt lis 14, 2017 1:11 pm
Patrz tylko na korozję...
Które miejsca? Standardowo tył ramy pod pasażerami? Co jeszcze?
lech. pisze:
wt lis 14, 2017 6:32 pm
bzibziak pisze:
wt lis 14, 2017 8:48 am
Luźne dywagacje, co wybrać?
LC to taki sprzęt który nie stoi, lecz jeździ. I tu żelazny temat: rocznik, przebieg.
...
Jaki ...luźny rzecz jasna...wniosek?
Owszem, LC bez dwóch zdań, ale benzynę. Takie były drogie, byle kto tego nie łyknął. Miliona tym nie wykręcił, bo pięcioma innymi było taniej. Tyle, że polowanie wróżę dłuuugie i wymagające, zazwyczaj w eurostrefie. Ale efekt jest warty czasu i wysiłku.
No przebiegi to faktycznie mają "spore dla oczu" ale z 2 strony mam lexa z 3UZ, z ponad 300 tkm na liczniku i jest 100 razy bardziej bezproblemowy niż krajowy francuski klekot ze znikomym przebiegiem.

rkofor, kiedy się ewentualnie zdecyduję, to już go dawno nie będzie :D, póki co muszę sobie poukładać w głowie i wtedy mogę kilka obejrzeć.

Oczywiście nie mówię 100% Toyota, ale jednak zależy mi na jak najbardziej bezproblemowym wozidle.
Facet bez gaci zyskuje lub traci.

Alces64
Posty: 488
Rejestracja: pt lut 15, 2008 10:03 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: Alces64 » sob lis 18, 2017 11:28 pm

Mroczny pisze:
wt lis 14, 2017 1:11 pm
a ja bym poszukał d4d z końca produkcji..

Patrz tylko na korozję...
Jaki to rocznik - koniec produkcji ?
kia sorento 2.5 crdi, BFG AT, lift +1"

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40596
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: Mroczny » ndz lis 19, 2017 8:08 am

w 2002r było już j12

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: Zibi » ndz lis 19, 2017 1:20 pm

lech. pisze:
wt lis 14, 2017 6:32 pm


Luźna podpowiedź...
LC to taki sprzęt który nie stoi, lecz jeździ. I tu żelazny temat: rocznik, przebieg. Są marki, w których lekko znajdzie się w dziesięciolatkach sztukę poniżej 100 tkm przebiegu. Tutaj nie ma szans.
Chyba, ze kupujesz od pasjonata marki takiego jak ja, który trzyma po kilka toyot a wszystkimi jednocześnie jeżdzić się nie da. Stąd zdarzają sie u mnie auta które robią poniżej 5 tyś rocznie.
lech. pisze:
wt lis 14, 2017 6:32 pm
Krok w ekochemię po '2000 położył LC antykorozyjnie na łopatki, ruda chrupie auta już na zjeździe z lawety. Czyli znowu basis: rocznik, przebieg, stan.
I wisienka na torcie - silniki. Nie dość, że kloce bez ikry to jeszcze zmulone automatami z wykopalisk inżynierii.

Jaki ...luźny rzecz jasna...wniosek?
Owszem, LC bez dwóch zdań, ale benzynę. Takie były drogie, byle kto tego nie łyknął. Miliona tym nie wykręcił, bo pięcioma innymi było taniej. Tyle, że polowanie wróżę dłuuugie i wymagające, zazwyczaj w eurostrefie. Ale efekt jest warty czasu i wysiłku.

...i luźna podpowiedź...nie znam kogoś, kto byłby niezadowolony z 4Runnera, a kilkunastu posiadaczy znam. I to jest najwłaściwszy kierunek dla poszukiwaczy.
Benzyny sa bardzo paliwożerne a gazu nie tolerują. Niestety znam wiele osób które 4runnerem nawet nie dojechały 300 km po zakupie. Ostatni przypadek chyba zresztą komentowany na tlc auta, w którym po zakupie posypało się po prostu wszystko.

Awatar użytkownika
kpeugeot
 
 
Posty: 5560
Rejestracja: śr lip 10, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Lublin/Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: kpeugeot » ndz lis 19, 2017 1:34 pm

bo jak nie jeździ to się psuje :)21

wole auta z dużym przebiegiem i serwisowane niż perełki które gniją od stania
TARO 3,0V6 LJ70 LJ78
Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi!!

lech.
Posty: 1577
Rejestracja: czw maja 14, 2009 11:44 pm

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: lech. » ndz lis 19, 2017 1:47 pm

@Zibi...
Z gdybań ogólnych (a to do Ciebie niepodobne) przejdźmy do konkretów.

Toytoye wymagają precyzji, wiedzy i spokoju przy gazie.
4.0 Aktualny stan licznika 324 kkm, gaz założony przy bodaj 160 tkm.
2.0 Aktualny stan licznika 360 tkm, gaz od 210 tkm. I tu niespodzianka - kilka sprawdzeń luzu zaworowego i...żadnych korekt nie było trzeba. Sam jestem mocno zdziwiony.

Tylko jest spec od gazu, co robi mi instalki precyzyjnie i conajmniej 3-4 dni mu trzeba.


Co innego Honda - niecałe 180 tkm, a luzy sprawdzam prawie co 10 tkm, bo siadają zawory. Inny silnik, glina z Anglii nie japan i niestety czujnym trzeba być. Ale jakikolwiek rozrachunek wskazuje, że mi się te auta po prostu zwróciły po takim przebiegu.

Nie zachęcam, nie odradzam - po prostu swoje wiem i jeżdżę. Dużo jeżdżę psze Pana. :wink:

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: Zibi » ndz lis 19, 2017 2:20 pm

może zrobiłem za duży skrót myslowy w sprawie tego gazu. Chodzi mi o silniki 4,7 z setki.

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: Zibi » ndz lis 19, 2017 2:24 pm

kpeugeot pisze:
ndz lis 19, 2017 1:34 pm
bo jak nie jeździ to się psuje :)21

wole auta z dużym przebiegiem i serwisowane niż perełki które gniją od stania
wiesz, 5 tyś rocznie u mnie oznacza, ze auto stoi be zruszania najwyżej 3 dni. Jeżdze nimi po prostu na zmianę. A każdy pojazd ma zapewniony serwis -= przed wyjazdem na rajd/integrację i po przyjeżdzie. Jeżeli myślisz, że stoją i gniją to się mylisz. Pozbyłem się m.in BJ73 po 10 latach tylko dlatego, ze nie miałem już czasu nią jeżdzić.

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: rokfor32 » ndz lis 19, 2017 4:05 pm

2UZ-FE się zupełnie normalnie gazuje. Jedyny problem to było (często bardzo) niedowymiarowanie instalacji - z powodu kosztów, zazwyczaj. V8 wymagał na starcie już drogiego sterownika - a do tego specyfika toyoty wymaga dobrych wtryskiwaczy. Z kolei pojemność wydajnego parownika.

Dzisiaj sensowna instalacja do tego silnika kosztuje około 4,5 tysia. Parę latek wstecz, jak J100 można było nowe zanabyć - dobra (prawidłowa) instalacja do tego auta podchodziła pod 10 tysi.

Podstawowa sprawa (we wszystkich silnikach toyoty na serownikach Denso) to szybkie i wydajne wtryskiwacze. W czasach młodości J100 były dostępne w tej klasie praktycznie tylko Keihiny, w cenie coś koło 4 -6 stów za sztukę :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: Zibi » ndz lis 19, 2017 4:08 pm

oglądałem w sumie ze 30 setek do kupienia. Mniej benzyn niż diesli. Ale większość benzym miała problemu z głowicą a wszystkie z problemami - instalację gazową. Jeśli jest jak mówisz to pozostaje kupić benzynę i założyć dobrą instalację. Być może tamte jeżdziły na złej. Nie jestemn pzreciwnikiem gazu - wprost przeciwnie, jestem jego zwolennikiem. Ale z doświaczenia wiem, ze nie wszystkie silniki dobrze się gazują lub sa zagazowane. Bo być może jest to kwestia odpowiedniej instalacji i ustawienia parametrów.

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: rokfor32 » ndz lis 19, 2017 7:15 pm

Ogólnie jest problem z gazowaniem dużych mocy. Granica to około 60 kucy z cylindra. Niby setka ma sporo mniej - ale dochodzi kwestia szybkości działania wtryskiwaczy (wspomniane sterowanie Denso).

Ja mam wszystkie benzyny zagazowane. I - dwa silniki kupione zagazowane, które są/były do zrobienia z głowicami (jeden ewidentne wypalenie zaworu - tam też ewidentnie była ujowa instalacja), i drugi z padniętą uszczelką - składam na karb wady fabrycznej, bo faktycznie w 5VZ-FE były z tą uszczeklą kłopoty, w pierwszych modelach. W corolce silnik ma ponad 400 tysi - od początku na LPG - ale tam akurat była wersja "lean burn" (specyfikacja arabska) - był przystosowany do bardzo ujowego paliwa, więc słaba instalacja go nie zabiła :wink:

W toyotach podstawa to szybkie wtryskiwacze. Część gazowników się na tym wykłada - taki mamy real life. Efekt walki cenowej - klient szuka gdzie najtaniej - a najtaniej oznacza że na słabych komponentach. Przy czym - słabych dla sterowania denso - ta sama instalacja na systemie bosch czy magneti marelli będzie działać zupełnie normalnie.

Czemu? chodzi o czasy otwarcia wtryskiwaczy. Dla grupy vag to (przykładowo) od około 4 ms (na wolnych obrotach) do 25ms przy pełnym obciążeniu. Przy denso to jest od 1,5ms do 9 ms. Układ LPG kopiuje te czasy, dokładając współczynnik korekcyjny. Ale - nie może być on za duży, bo silnik się zaleje paliwem przy pełnej mocy, może też dochodzić do cofania płomienia w dolot. Przy słabych wtryskiwaczach (takie czerwone, najbardziej popularne), realny czas min. to 3 ms. Poniżej bezwładność rdzenia zaworu powoduje, że nie otwiera się on wcale. A przy wartościach min. sa poważne przekłamania. Bez wnikania w detale - robi się to tak, że ustawia się silnik w zakresie średnim idealnie - a skrajne jakoś wychodzą - klient nie poczuje, albo łyknie ściemę że na gazie to zawsze ma być słabszy piec :wink: . Nowsze sterowniki pozwalają już to skorygować w najprostszy możliwy sposób - jak się gaz nie wyrabia - dosypują benzyny. Ale starsze układy tego nie miały - i te duże silniki w części zakresu pracy szły na zubożonej mieszance. Ubogo oznacza wzrost temperatury spalin, wypalanie gniazd/zaworów i relaksację (naciąganie się) trzonka zaworu. W konsekwencji skasowanie luzu do zera, i wypalanie .

Jest też rzeczywiście kwestia materiałów. Przykładowo - toyota fabrycznie wypuściła serie yarisów (rocznik coś koło 05) z głowicą "ulepszoną" - czyli że do wersji EU poszły głowice "lean burn" z arabowa. Bo te auta juz w aso były wyposażane w LPG (ponoć to było zamówienie dla jakiejś sieci żarcia z dowozem). W normalnych autach tej marki, po '00, z LPG były jednak problemy - takie same jak u innych producentów. Słabe materiały na gniazda zaworowe.

U mnie najfajniej LPG wyszło przy silniku supry. Komp Stag'a pozwala na ustawianie korekcji dawki od kilku parametrów - w tym od MAP sensora (normalnie to auto nie ma tego czujnika). Efekt jest taki - że mogę sobie podnieść doładowanie (tylko na LPG) korygując dawki na kompie gazowym (soft staga jest freewerowy). Efekt - ponad 300 HP. :wink: W budzie J73 - no da się tym juz jechać ... :)21
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40596
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: Mroczny » ndz lis 19, 2017 7:22 pm

bo dobre instalacje to są ale teraz. 10 lat temu był syf i jak kupimy wóz co od 10 lat jeździ na syfiastej instalacji to będzie słabo. Kolejna sprawa to coroczny serwis. Przecież nikt tego nie robi. Wszyscy jeżdżą do zwycięstwa nie ogarniając, ze niewłaściwy skład to niewłaściwe spalanie, zawory, dziury i nagary...

kupuję tylko auta nadające się do gazu ale bez gazu. Gazuję swoimi zaufanymi ludźmi i nigdy nie mam żadnych problemów..

lech.
Posty: 1577
Rejestracja: czw maja 14, 2009 11:44 pm

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: lech. » ndz lis 19, 2017 9:21 pm

@Zibi..
Gazowanie V8 to nie takie hop siup. Jak ten miszczu gazował SRT8 a potem ML AMG63 to tydzień przy nich dreptali. Moim skromnym zdaniem można mieć fanty super-hiper, Stagi, Prince, kosmiczne wtryski, kompy i softy, ale wystarczy jeden element włożony na chybcika bez wiedzy i po pewnym czasie klapa na duże szelesty.

A jak słyszę, że otwory pod wtryski wiercą na silniku, że przewody na trytytki, że butla toro w pionie, komp na kablach wisi a strojenie mapy to w pięć sekund, bo klient już czeka godzinę i się wnerwił.... to czego tu wymagać?

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: rokfor32 » ndz lis 19, 2017 10:44 pm

Są butle toroidalne do instalacji w pionie :wink: Dedykowane dla jeepa XJ, w miejsce zapasu. Na żywo tez jedną taka widziałem. Tyle - że to nie produkcja rodzima, i u nas jest problem z ich badaniem dozorowym.

Nowe stagi mają już całkiem wydajne algorytmy autoadaptacyjne, w oparciu o oryginalną autodiagnostykę kompa auta - ale jest jeden warunek: obie sondy lambda (dla V8) muszą być sprawne. Pozostałe czujniki zresztą też. A z tym bywa też różnie :wink: Ale jak wszystko z autem jest w porządku - to faktycznie całe "strojenie" sprowadza się do wpisania osprzętu w soft, odpalenia (czyli wstepnej kalibracji - tez automatycznej), i ... zamknięcia maski :wink:

Jak auto sprawne - to zwykle wszystko ustawia się na dokładnie już samo. Acz - oczywiście zdarzają się wyjątki.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

lech.
Posty: 1577
Rejestracja: czw maja 14, 2009 11:44 pm

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: lech. » pn lis 20, 2017 2:06 pm

rokfor32 pisze:
ndz lis 19, 2017 10:44 pm

Jak auto sprawne - to zwykle wszystko ustawia się na dokładnie już samo. Acz - oczywiście zdarzają się wyjątki.
Ochłoń. Jakie wyjątki?

Rzucasz hasłami, tu stag, tam szybkie wtryski,tam soft tu adaptacja, dosypał benzyny, maska w dół i pojeeeechał...hallo hallo, tu Ziemia.

Myślisz, ze ludkowie dreptający przy V8 4-5 dni to kawę na masce popijają? Przy ciekłym wtrysku w RAV4 V6 przesunięcie rzędu milimetra czy paru stopni w pionie otworu to żyć albo nie żyć dla silnika;to mieć ikrę albo mułem być do końca swoich ...może miesięcy paru. I klienta (jak ja) który by ich zjadł. To konkretna wiedza o przepływach, termodynamice, rozumieniu logiki procesów i wielu innych rzeczy wspartych doświadczeniem setek instalacji. Także swoich i nieswoich błędów. Przy takim spokoju i precyzji chylę czoła.

Chcesz zanegować tą wiedzę i doświadczenie...ale czym? Tu baniak, tam dziurka, tu komp, tam rurka, tam szybki wtrysk,tu wiązka, tu się stroi, tam wylata, troche wisi, trochę lata...

Chwila. My tu o precyzji i o V8 rozważamy, nie o podwórkowych instalkach w motorach wartych dwa tysie, co jak nie wyjdzie, to zmieni się. Ja tez miałem ten etap. Gazówa do 2,2 w Camry i wiooo...a jak nie - to się swapa machnie.Bo kolejka trzy dni, a nie dwa miesiące.

Dla klienta to ma przełożenie na czas i finanse. Dla mnie ma to wymiar typu Ateny i z powrotem po czym Kolonia i do domciu.

Awatar użytkownika
Ironcruz
 
 
Posty: 1458
Rejestracja: sob mar 18, 2006 3:29 pm
Lokalizacja: wlkp

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: Ironcruz » pn lis 20, 2017 7:32 pm

rokfor32 pisze:
ndz lis 19, 2017 4:05 pm
2UZ-FE się zupełnie normalnie gazuje. Jedyny problem to było (często bardzo) niedowymiarowanie instalacji - z powodu kosztów, zazwyczaj. V8 wymagał na starcie już drogiego sterownika - a do tego specyfika toyoty wymaga dobrych wtryskiwaczy. Z kolei pojemność wydajnego parownika.

Dzisiaj sensowna instalacja do tego silnika kosztuje około 4,5 tysia. Parę latek wstecz, jak J100 można było nowe zanabyć - dobra (prawidłowa) instalacja do tego auta podchodziła pod 10 tysi.

Podstawowa sprawa (we wszystkich silnikach toyoty na serownikach Denso) to szybkie i wydajne wtryskiwacze. W czasach młodości J100 były dostępne w tej klasie praktycznie tylko Keihiny, w cenie coś koło 4 -6 stów za sztukę :wink:
Tutaj o to pytałem i jest nieźle rozpisane i uzasadnione:
http://forum4x4.pl/viewtopic.php?f=17&t=105652
Tytus

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: rokfor32 » pn lis 20, 2017 10:12 pm

Lechu - przesadzasz.

Przyznam, nie bawiłem się wtryskiem w fazie ciekłej, to się wymądrzał nie będę. Czy jest to wrażliwe na ustawienie wtryskiwacza, czy nie. pewnie jest, analogicznie jak dla wtryskiwacza benzynowego - ale ten wpływ raczej nie będzie aż tak duży, jak sugerujesz. Bo dla benzynowego tez nie jest aż tak duży..

Natomiast przy wtrysku w fazie lotnej - cóż. Na jednym swoim silniku (3VZ) się pobawiłem, i zapodałem wężyki w nawiercenia (już zastane) tuż przy wtryskach benzyny. Potem jednakowe długości wężyków, zestrojone na wydajność wtryskiwacze gazowe, i takie tam. Zgodnie ze sztuką.

A za jakiś czas miałem do zrobienia taki sam silnik, ale zupełnie bez czasu na "spuszczanie się". Potrzebny był na wczoraj (nie dla kogoś - dla mnie, bo wyjazd był na imprezę). No to powierciłem go byle jak, w górnym kolektorze. Tak, żeby był łatwy dostęp. Zapodałem używane (acz dobrej jakości) wtryskiwacze na listwie - pewnie kalibrowane - ale czy obie listwy do siebie - to nie wiem. I do całości właśnie nowy komp staga - bo był pod ręką (miał iść do młodszego silnika - no ale było trzeba cokolwiek na wczoraj). A do komletu parownik x2 wydajnościowo - no bo akurat tez taki był :wink:

To doświadczenie nauczyło mnie, że ... tam nie ma żadnej "czarnej magii". Po prostu nie dało się wyczuć żadnych różnic w pracy obu silników.

Czy był to efekt użycia odpowiednich komponentów (raczej przewymiarowanych niż odwrotnie czy na styk), czy sprawnego algorytmu adaptacji tego nowego staga, czy może odporności elektroniki denso na niecałkiem poprawne dawkowanie paliwa - nie wiem. Ale tak to wygląda dla toytoów (przynajmniej tych starszych). Nie ma żadnej filozofii - pod warunkiem zastosowania właściwych elementów lpg. Zakładasz, nawet byle jak, i po prostu działa. Żadnego strzelania w dolot czy wydech, żadnych "dziur" w obrotach, grzania się czy podobnych tematów. A po otwarciu softu - wszystko ładnie dograne - starczyło dać elektronice trochę czasu ...

ps. Do całości jest jeszcze dodatkowa sprawa, często pomijana w tego typu dyskusjach: zupełnie inaczej wyglądają takie tematy (w sensie że techniczne) dla kogoś - kto jest klientem - w sensie zleca, wymaga - ale techniczne detale zna conajwyżej z opowieści - a zupełnie inaczej, jak się takie tematy robi samemu. Nawet jeżeli w tym pierwszym przypadku klient ma pojęcie techniczne.

Po prostu zagłębienie się w temat, potrzebne do samodzielnej jego realizacji, zmienia sposób patrzenia na takie sprawy. Ja - żeby była jasność - gazowaniem aut sie nie zajmuje zawodowo :wink: Był temat do zrobienia w moich prywatnych wozach - to się zagłębiłem. Trochę z ciekawości - a trochę dlatemu - że lubię takie "wyzwania". A trochę dlatemu - że znajomy gazownik nie ma aż tyle czasu, żeby spełniać moje "zachcianki" :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

lech.
Posty: 1577
Rejestracja: czw maja 14, 2009 11:44 pm

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: lech. » wt lis 21, 2017 12:02 am

rokfor32 pisze:
pn lis 20, 2017 10:12 pm
Lechu - przesadzasz.

... Zakładasz, nawet byle jak, i po prostu działa....

Ok Rokfor. Przesadzam, mea culpa. :wink:
...a potem Nikos pisze, że już siedem kompletów głowic w tych "banalnie gazowalnych 2UZcośtam" miał okazję reanimować....


No to ja odpadam od dyskusji. Bo co to jest, ledwie szesnaście lat wózków na gazie...takich tam pospolitych.


Na-ra.

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: Land cruiser za 10 średnich, który silnik najmniej wybuchowy?

Post autor: rokfor32 » wt lis 21, 2017 8:12 am

Przesadzasz. Albo inaczej - kładziesz duży nacisk na detale będące kosmetyką, a nie sednem tematu.

Niedowymiarowany parownik czy słabe wtryskiwacze załatwią głowicę. Nie ma o czym dyskutować. Ale czy sobie nawiercisz dysze centymetr czy dwa w ta czy tamtą - to jest to bez większego znaczenia. Albo czy kable poupinasz w ładną wiązkę, czy pospinasz trytkami jak popadnie.

Pisze to nie dlatego, żeby "promować" bylejakość. Pisze dlatego - bo póki sam sie do tego nie zabrałem - to miałem takie samo zdanie jak Ty. Och, ach, technologia, i fachowość najwyższej klasy wymagana. Może kiedyś i była wymagana. Dzisiaj to już bardziej sprowadza się do estetyki, i pewnej dbałości wykonania - np. tak, żeby dostęp serwisowy do podzespołów zachować sensowny, albo sposób ułożenia kabli nie powodował ich przecierania. Są też oczywistości, w stylu przekrojów rurek zasilających - np. silniki z mocą 300 Hp nie zasilisz rurką 6 mm, bo nawet najlepszy parownik nie wydoli - jak mu ciekły gaz nie poleci wystarczająco. A całą resztę załatwia elektronika sterująca.

I tak po prawdzie to jest wszystko. Cała ta "sztuka" to ładne, logiczne poukładanie elementów, poprawnie dobranych do zadanej aplikacji. A nie jakieś mityczne "strojenie". Dla 99% pojazdów nie ma żadnego strojenia - uruchamia sie autoadaptację, i zamyka maskę. Pozostaje ten 1% pojazdów, które wymagają faktycznie ręcznego poustawiania parametrów, bo coś tam maja takiego, że automatyka tego nie ogarnia. I wtedy faktycznie potrzebna jest wiedza jak to zrobić. Ale - to w obecnych czasach jest margines - a dla toyot i denso - to nawet mniej niż margines. I 2UZ-FE nie jest tu żadnym wyjątkiem.

Zresztą - jeden taki egzemplarz się właśnie testuje. W przyszłym roku ma wrócić min. na sprawdzenie luzów zaworowych (będzie miał wtedy ze 20 tysi km. po założeniu instalacji), to sobie sam empirycznie sprawdzę, jak ten silnik znosi LPG ... :wink: Na razie taki sam test (kontrola luzów) robiłem dla 1GR-FE. I nie było zastrzeżeń.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Toyota”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości