www.forum4x4.pl

Dzień dobry wszystkim
Nadszedł czas by swoja kolekcję wzbogacić o pierwszą toyotę, na początku ma to być Rav4 z dwu litrową benzyna, niestety oglądając ogłoszenie większość ma już ponad 300 tyś na liczniku, i tu rodzi się moje pytanie czy taki silnik popracuje jeszcze czy szukać czegoś młodszego, jakie są realne przebiegi tego silnika, z opinii wiem że niby są to nie zniszczalne motory, z góry dziękuje za podpowiedzi

Spokojnie 100-150 jeszcze przejedzie jak dobrze używany.

Chyba drugie tyle, szkoda ze nadwozie tyle nie wytrzyma.

350kkm po jebniętym rozrządzie działa dalej bez protestów

a o której rav4 gadamy?


bo ja o jeden

oczywiście że o 1 generacji tam tylko 1 silnik
reszta już nie tak solidna

sjepka pisze: ↑

pt paź 12, 2018 12:18 pm

oglądając ogłoszenie większość ma już ponad 300 tyś na liczniku

to szukaj w PL - tutaj wszystkie maja 180

ja volvo sprzedałem przy 550 w pl

lbl78 pisze: ↑

pt paź 12, 2018 9:00 pm

oczywiście że o 1 generacji tam tylko 1 silnik
reszta już nie tak solidna

Nie potwierdzam.

Mam na stanie 2,0 VVTi 330 tkm z czego prawie wszystko w gazie.
Żeby było ciekawiej regularne kontrole zaworów wykazują...nic!. Żadnej korekty od początku na żadnym zaworze psze pana.

Mam również RAV I i tam korekty są potrzebne.

od momentu jak ją mamy a będzie to już ponad 12 lat w silniku nie było ruszane nic, kontrola luzu, walnięty pasek rozrządu (wada paska prawdopodobnie), nic się nie stało
oprócz wymian eksploatacyjnych nie dzieje się nic nooo instalacja haka się zwarła tyle z awarii

Hmm....

zestawcie sobie te dwie wypowiedzi z najnowszymi VAG-ami. Na turbinach, stu wspomagaczach kierowcy i po 200 kPLN sztuka.


Proste dwie toyoty za drobne wykładają te bombki choinkowe na łopatki.

Technologiczna przepaść - tego nie można porównać.
Mimo to obecne silniki szmelcvagena to kupa... z przewagą kupy.

Yyy
Właśnie ujeżdżam tourana 2018 z silnikiem 1.4.


Zagadka
Ile pali touran przy normalnej jezdzie na krotkich odcinkach?
Ile pali przy ekonomicznej?
Mowimy o jezdzie 2x7km.

7,5/100km

seat eksploatowany na jeszcze krótszych odcinkach pali mi niecałe 7, no ale Touran cięższy.

Zgadłem?

Jakiś czas temu takie same farmazony wypisywano o 2.0 w dieslu z vw. Potem się okazało, że robią po 500 tys. na taxi.
1,8 tsi też miał wybuchnąć raz dwa. Przejechałem 100tys. Zachipowałem na 210 KM. Nic mu nie było. U nowego właściciela zrobił kolejne 100 tys. i nic.
Nawet oleju nie dolałem nigdy i wymieniałem co 30 tys.

Jakoś mam podobne wrażenia. Tylko, że ja mam nowy samochód i o trwałości ciężko mi się wypowiadać. W firmówkach za to mamy te silniki. Ujeżdżane jak to firmówki bez stałego kierowcy. Nic im nie jest.

PS. Adamo, wywiedziałeś się może już coś?

https://suchen.mobile.de/fahrzeuge/deta ... 31e3434e66
To podobno ten najgorszy z TSI 1.4 ... 551 tys.

nie wiem mi tam RAV4 pali 10-12 litrów LPG w zależności od fantazji kierownika
ale stale pędzone 4 koła, krótka skrzynia, no i nie jest to auto na autostrady, do tego brzydkie niemiłosiernie ale nie sprzedam nie opłaca się

lech. pisze: ↑

ndz paź 14, 2018 8:05 pm

Hmm....

zestawcie sobie te dwie wypowiedzi z najnowszymi VAG-ami. Na turbinach, stu wspomagaczach kierowcy i po 200 kPLN sztuka.


Proste dwie toyoty za drobne wykładają te bombki choinkowe na łopatki.

Acha , a w jakich kategoriach? Komfort, prowadzenie, spalanie, bezpieczeństwo czy może wygląd?

suziXL pisze: ↑

ndz paź 14, 2018 9:02 pm

7,5/100km

seat eksploatowany na jeszcze krótszych odcinkach pali mi niecałe 7, no ale Touran cięższy.

Zgadłem?

6.3

jak sie bardziej staram to 5.2

Też kilka podobnych przebiegów w tych "nowych" silnikach w różnych autach koncernu VAG`a widziałem.
Dopiero jak zajrzałeś w papiery to się okazywało że tam już 2gi motor siedzi, albo blok z ukł. korbowo-tłokowym wymienione na gwarancji, masa różnych historii z fakturami za naprawy opiewającymi często na sumaryczną wartość wyższą niż cena całego auta jakie stało na placu do sprzedaży.
Nie twierdzę że odpowiednio traktowane i w sprzyjających warunkach niektóre są w stanie osiągnąć przebiegi rzędu pół bańki ale to niewielki procent ogółu. Reszta ma ogromny problem z bezawaryjnym pokonaniem pierwszych 200 tyś km.
Na ogólny obraz trwałości i niezawodności silnika składa się całe spektrum tego co pod maską (i podwoziem) a z tym są dzisiaj największe problemy. Co z tego że "słupek" silnika te 500 przeleci, a może i więcej kiedy osprzęt na to nie pozwala sypiąc się co rusz. Problemy trapiące dzisiejsze diesle:
- układ zasilania paliwem
- układ recyrkulacji spalin
- układ oczyszczania spalin
- układ sterowania w/w
turbosprężarki czy dwumasy odpuszczamy - trwałość tych w ogromnej większości zależy od użytkownika i stylu jazdy.
Poza tym czym tu się podniecać - że silnik, jeden na pół miliona osiągnął bezawaryjnie 400 czy 500 tyś km... kiedy dotychczasowe silniki z tej stajni niżej tego przebiegu granicy DE/PL nie przekraczały.

Jak wyszły pierwsze silniki TSI i TFSI to miały problemu wieku dziecięcego. Głównie te miały te wymiany gwarancyjne. Aktualnie już to poprawiono i nie ma tragedii
Po co komu aktualnie przebiegi po 500 tys. w osobówce?
Większość ludzi jeździ 10-20 tys. rocznie. Jak teraz kupi to by mieli auta na najbliższe 25-50 lat. Wcześniej silniki spalinowe wyjdą z użycia

Adamo pisze: ↑

pn paź 15, 2018 7:44 am

lech. pisze: ↑

ndz paź 14, 2018 8:05 pm

Hmm....

zestawcie sobie te dwie wypowiedzi z najnowszymi VAG-ami. Na turbinach, stu wspomagaczach kierowcy i po 200 kPLN sztuka.


Proste dwie toyoty za drobne wykładają te bombki choinkowe na łopatki.

Acha , a w jakich kategoriach? Komfort, prowadzenie, spalanie, bezpieczeństwo czy może wygląd?

W kategorii najważniejszej: niezawodność.


Chcesz polemizować ustawiając się do tego fechtunku z tak beznadziejnej strony?

Mogę Cię zaprosić do kolegi ciągnącego dwie lory tygodniowo ze Schweizu. Zjeżdżające fabie po 100 kkm mają motory do pierścieniowania/remontu. Golfizny i polówki nawet przed stówą plują turbinami i dzwonią rozrządem. Ale błyszczą rasowo i maja milion ekraników. I gawiedź chwyta je w locie w ząbki jak trofea.

A "Komfort, prowadzenie, spalanie, bezpieczeństwo czy może wygląd" to zapewni uczciwy CLK430 za drobne i bez napinki, zmiatając przy tym wsio włącznie z nowymi A6 czy tam E-ileś za pińcet netto.

lech. pisze: ↑

pn paź 15, 2018 2:08 pm

Mogę Cię zaprosić do kolegi ciągnącego dwie lory tygodniowo ze Schweizu. Zjeżdżające fabie po 100 kkm mają motory do pierścieniowania/remontu. Golfizny i polówki nawet przed stówą plują turbinami i dzwonią rozrządem. Ale błyszczą rasowo i maja milion ekraników. I gawiedź chwyta je w locie w ząbki jak trofea.

obraz dzisiejszej motoryzacji made in VAG.
Jedyna korzyść że często liczników cofać nie trzeba bo ori 60 przelotu z książkami i możesz se w ASO sprawdzić historię.
Tej że korba bokiem wyszła tam nie znajdziesz

lech. pisze: ↑

pn paź 15, 2018 2:08 pm

Adamo pisze: ↑

pn paź 15, 2018 7:44 am

lech. pisze: ↑

ndz paź 14, 2018 8:05 pm

Hmm....

zestawcie sobie te dwie wypowiedzi z najnowszymi VAG-ami. Na turbinach, stu wspomagaczach kierowcy i po 200 kPLN sztuka.


Proste dwie toyoty za drobne wykładają te bombki choinkowe na łopatki.

Acha , a w jakich kategoriach? Komfort, prowadzenie, spalanie, bezpieczeństwo czy może wygląd?

W kategorii najważniejszej: niezawodność.


Chcesz polemizować ustawiając się do tego fechtunku z tak beznadziejnej strony?

Mogę Cię zaprosić do kolegi ciągnącego dwie lory tygodniowo ze Schweizu. Zjeżdżające fabie po 100 kkm mają motory do pierścieniowania/remontu. Golfizny i polówki nawet przed stówą plują turbinami i dzwonią rozrządem. Ale błyszczą rasowo i maja milion ekraników. I gawiedź chwyta je w locie w ząbki jak trofea.

A "Komfort, prowadzenie, spalanie, bezpieczeństwo czy może wygląd" to zapewni uczciwy CLK430 za drobne i bez napinki, zmiatając przy tym wsio włącznie z nowymi A6 czy tam E-ileś za pińcet netto.

Kurde, właśnie mi poległy dwie Toyoty - Yaris i Auris, obie 1.3 obie gubią kompresję, obie po 100 tys przebiegu. W tym czasie Octavia zrobiła 175 tysi i nie wykazywała zużycia silnika. Turbina też była ori. W sumie to spoza eksploatacji wymieniona chłodnica i przed oddaniem rozciekł się simmering wału i olej zalał sprzęgło... Ciekawe jak się spiszą obecne Aurisy/Avensis.
Na korzyść Toyoty na pewno materiały wnętrza - skoda była już zchechłana, Auris po 200 kkm wyglądał jak nowy.
Nie ma już uczciwych samochodów. Marka to ostatnia rzecz, którą kierowałbym się teraz przy zakupie.