LandCruiser, 4Runner, Hilux, Rav4
Moderator: Mroczny
-
pku
-

- Posty: 128
- Rejestracja: śr kwie 17, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: pku » wt lut 28, 2006 6:49 pm
Czesc,
Właśnie zatarłem wałek i zastanawiam sie czy tych gów..n nie wywalić.
"Czuł" ktoś silnik bez wałków, da sie tym jeździć

-
Damian
-

- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Damian » śr mar 01, 2006 12:03 am
Wibracje rozwalą Ci silnik od środka

the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
-
pku
-

- Posty: 128
- Rejestracja: śr kwie 17, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: pku » śr mar 01, 2006 12:06 am
Luzik, wlasnie gadalem z gosciem ktory przejechal juz 40kkm bez walkow i zyje
-
Damian
-

- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Damian » śr mar 01, 2006 12:48 am
Może i tak...ja z zasady mam awersję do takich "zabiegów"
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
-
pku
-

- Posty: 128
- Rejestracja: śr kwie 17, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: pku » śr mar 01, 2006 8:17 am
A ja mam awersje do wszystkiego co jest zbedne

-
Tomek Kulik
- jestem tu nowy...

- Posty: 57
- Rejestracja: sob mar 12, 2005 3:41 pm
- Lokalizacja: Wawa
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Tomek Kulik » czw mar 02, 2006 12:40 am
Ja mogę jedynie podzielić się wrażeniami po wywaleniu wałka z silnika motocykowego. Singiel czterosuwowy 200 ccm bez wałka chodzi lepiej, chętniej się wkręca i ostrzej pracuje. Wibracje nieco wzrosły tylko na biegu jałowym, podczas jazdy po wetepach nie ma różnicy.
Jeszcze nie mam terenówki, ale już niedługo...
Motocyklowa Szkoła Jazdy Kulikowisko
Warszawa-Bemowo
-
Zun
-

- Posty: 3564
- Rejestracja: ndz lip 06, 2003 2:59 pm
- Lokalizacja: Ustroń / Bielsko-Biała
Post
autor: Zun » czw mar 02, 2006 9:03 pm
pku pisze:A ja mam awersje do wszystkiego co jest zbedne

Wałek wyważający nie należy do kategorii zbędnych elementów silnika. A przytoczona przez Ciebie opinia użytkownika który przejechal 40kkm bez tego wałka niczego nie udowadnia. Bo to jest tak :
1. To że jemu sie nic nie stało nie oznacza że u Ciebie sie niew rozleci
2. 40.000 km to jak na silnik toyoty jest naprawde malo. Zakladajac czytso teoretycznie ze jego silnik przy uzywaniu go w ten sposob jak uzywa go ten Pan jest w stanie przejechac 500.000 km mozna zalozyc ze po wywaleniu tego walka jego zywotnosc spadnie np. o 150.000 km. To oczywiscie czysta teoria , ale w praktyce napewno jego trwalosc nie wzrosnie , moze jedynie tylko spaść. Jest to fakt nie zaprzeczalny i nie da się z tym polemizować.
Świszcząca Suka Stage I
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek

-
Damian
-

- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Damian » pt mar 03, 2006 10:53 am
Szczególnie dziwi mnie fakt pozbywania się tego w długiej KZJ95. Co innego w gaziku
Też miałem na myśli ogólną żywotność silnika...z połową oleju też będzie jeździć. Tylko jak długo?
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
-
powa
Post
autor: powa » sob mar 04, 2006 11:20 am
pku pisze:A ja mam awersje do wszystkiego co jest zbedne

no powiem ci, ze jakby byl zbedny, to by go tam nie bylo. zwlaszcza w japonskim samochodzie a zwlaszcza w toyocie. poza tym w jakim celu chcesz sie pozbyc "tego balastu"?
-
Eskapada
-

- Posty: 6434
- Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Eskapada » sob mar 04, 2006 11:35 am
czytam ten temat od dnia stworzenia - rozumiem że kazdy z nas poprawia fabrykę,modyfikując zawieszenia, układy dolotowe ale ja czekam aż autor napisze co on tym zabiegiem osiągnąc chce ...Fantycy szybkości wymieniaja głowice, wałki rozrządu, turbiny, polerują kolektory wydechowe ale jak żyje nie słyszałem aby ktoś usuwał wałki balansuące.Moze mało slyszałem wiec ponowie pytanie po co i w jakim celu

Dżip z lebiodką
GSM 501 44 66 33
-
Zun
-

- Posty: 3564
- Rejestracja: ndz lip 06, 2003 2:59 pm
- Lokalizacja: Ustroń / Bielsko-Biała
Post
autor: Zun » sob mar 04, 2006 2:16 pm
Eskapada pisze:czytam ten temat od dnia stworzenia - rozumiem że kazdy z nas poprawia fabrykę,modyfikując zawieszenia, układy dolotowe ale ja czekam aż autor napisze co on tym zabiegiem osiągnąc chce ...Fantycy szybkości wymieniaja głowice, wałki rozrządu, turbiny, polerują kolektory wydechowe ale jak żyje nie słyszałem aby ktoś usuwał wałki balansuące.Moze mało slyszałem wiec ponowie pytanie po co i w jakim celu

Usuwa sie czasem , zazwyczaj w motocyklach , czasami w samochodach (np Honda ITR ) , ale sa to pojazdy stricte wyścigowe i ich silniki kręcą sie do bardzo wysokich obrotow. Usuniecie wałka pozwala na rozkręcenie silnika do większych obrotów. Oczywiscie zywotnosc tych silonikow jest bardzo niska i bynajmniej nie sluza one ani do jazdy na codzien , ani do jazdy w terenie - wrecz byloby to totalna pomylka , poniewaz te silniki zaczynaja ciagnac od okolo 4000 rpm .... czyli tam gdzie my uzytkownicy sam. terenowych konczymy

. Pan pku wpadl poprostu na wyjatkowo pomylony pomysl (no ofence)
Świszcząca Suka Stage I
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek

-
Kylon

- Posty: 1949
- Rejestracja: czw cze 12, 2003 9:22 am
Post
autor: Kylon » sob mar 04, 2006 3:14 pm
To ja poczekam na Twoje pomysły jak Ci się taki wałek zatrze i staniesz przed wydaniem kilkunastu tyś PLN. Wałek występuje wraz z panewkami i blokiem jako jedna część. Stąd zwykłe pytanie Pana pku.
-
Kylon

- Posty: 1949
- Rejestracja: czw cze 12, 2003 9:22 am
Post
autor: Kylon » sob mar 04, 2006 3:16 pm
A odpowiadąjac na pytanie - po co? Bo sie właśnie zatarł i wywalił owal w bloku taki, że nawet dorabianie panewek może nie dać rady.
-
Musso
- jestem tu nowy...

- Posty: 17
- Rejestracja: czw mar 02, 2006 2:12 pm
- Lokalizacja: Pomiechówek
Post
autor: Musso » sob mar 04, 2006 7:48 pm
Silnik czterocylindrowy generuje drgania pionowe/skacze/ wyważane poprzez przeciwwagi na wale i drgania skrętne wyważane duża masą wirującą np. koło zamachowe lub wałek wirujący z 2x większą szybkością. Duże masy wirujące wpływają negatywnie na moc i szybkość wkręcania się na obroty, dlatego w nowszych konstrukcjach stosuje się wałek lub nawet dwa. Wałek można pominąć, ale z drgania będą przenosić się na zamocowanie silnika /padają poduszki/ ale najważniejsze to przenoszenie drgań na układ napędowy, szczególnie tarcza sprzęgła i skrzynia biegów. Wytoczyć nowe gniazdo pod panewkę to pryszcz, można wcisnąć tulejkę redukcyjną, np. dotoczoną z Alu a wałek można zregenerować galwanicznie /chromować/. Koszt takiej operacji bez robocizny to max 300-500 zł.
Myślę że nie masz ochoty rozbierać silnika i chcesz iść na łatwiznę. 30 lat temu nie takie rzeczy się robiło
-
Zun
-

- Posty: 3564
- Rejestracja: ndz lip 06, 2003 2:59 pm
- Lokalizacja: Ustroń / Bielsko-Biała
Post
autor: Zun » sob mar 04, 2006 8:11 pm
Kylon pisze:To ja poczekam na Twoje pomysły jak Ci się taki wałek zatrze i staniesz przed wydaniem kilkunastu tyś PLN. Wałek występuje wraz z panewkami i blokiem jako jedna część. Stąd zwykłe pytanie Pana pku.
No to doczekales sie mojego pomyslu , bo wlasnie swoj zrealizowalem. Pękła mi głowica w moim 2L. Zamiast bezsensownie łatać jak jakis partacz wzielem i kupilem nowy silnik. Morał prosty - albo chcesz miec cos porzadnie i wtedy wykladasz sporo kasy - albo chcesz miec prowizore , ktora pierdyknie w najmniej oczekiwanym momencie - wtedy pozornie oszczedzasz. Gdyby zatarl mi sie walek napewno bym tego tak nie zostawil. Ale to tylko moja skroma opinia , niech pan pku robi co chce - jego silnik.
Świszcząca Suka Stage I
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości