A więc wczoraj oddałem do servisu ryżowy pojazd z księzyca bo miał wyciek z simera z wału wyciek nie znaczny, po raz trzeci czujki cofania, które nigdy nienaprawiono, no ale gwarancja do 14 kwietnia to trzeba wszystko porobić. Dziś przyjechałem odebrac prasowańca jajowatego, ponieważ naprawa miała trwać pół doby ze względu na sklejenie pokrywy bocznej rozrządu. ok. Miałem odebrać auto o 10:00 ale zadzwonili aby lepiej o 15:00 bo inny klej maja i dłużej schnie. ok. byłem o 16:30 zaraz po pracy, dostaje kluczyki i pożegnanie. wchodzę do auta a tam zauważam kartkę brudną od smarów z napisem : "nie uruchamiać silnika
podobnych sytuacji w servisie Globalojoty miałem, zawsze tak samo: kupujesz wszystko pieknie i cacy, jak upłyną gwarancje to ... dupASO
Sprawdzajcie ich taki morał





