Krzyzak w LJ70
Moderator: Mroczny
Krzyzak w LJ70
Witam,
Mam pytanie
Czy ktos może mi podać długość, średnice miseczki i sposób mocowania krzyżaka przy tylnym moście w LJ 70 rok około 88. Samochód stoi gdzieś w Polsce i zanim pojade naprawiać chciałbym kupić go w cywilizacj
Pozdrawiam
Mam pytanie
Czy ktos może mi podać długość, średnice miseczki i sposób mocowania krzyżaka przy tylnym moście w LJ 70 rok około 88. Samochód stoi gdzieś w Polsce i zanim pojade naprawiać chciałbym kupić go w cywilizacj
Pozdrawiam
Chyba numer katalogowy. Wczoraj ktoś dzwonił w sprawie tego krzyżaka i umówilismy sie na dziś na 11-ą. Przyjechałem do dziupli. Posiedziałem do pierwszej i pojechałem sobie. Widać nie był tak pilnie potrzebnyWITAS pisze:Myśle że jak zadzwonisz do serwisu TOYOTY to tam ci wszystko podadzą jak na talerzu....
U mnie na ZADUPIU to do sklepu chodzimy, a tam maja taką mądrą książke i tam wszystko czytamy albo przez telefon dzwonimy, ale tam u was w mieście to pewnie wszytkie dane to w tych "magicznych pudełkach" mająSamochód stoi gdzieś w Polsce i zanim pojade naprawiać chciałbym kupić go w cywilizacj
Ufaj Bogu, ale Hi-lifta miej na pace.
Krzyzak w LJ70
Ale Wy jesteście zgryźliwi...
Pytanie było konkretne jeżeli nikt nie zna odpowiedzi to trudno
Kupiłem to co najbardziej prawdopodobne według JC (nawet ma kalamitki
)
Odnośnie cywilizacji od pół roku nie mieszkam w Warszawie
Pozdrawiam
Pytanie było konkretne jeżeli nikt nie zna odpowiedzi to trudno
Kupiłem to co najbardziej prawdopodobne według JC (nawet ma kalamitki
Odnośnie cywilizacji od pół roku nie mieszkam w Warszawie
Pozdrawiam
Re: Krzyzak w LJ70
Tacy sa ... ale to dobre chlopakipiotrus pisze:Ale Wy jesteście zgryźliwi...
Odnosnie zas krzyzakow to nie jestem przekonany czy dobrze zrobiles kupujac w JC - nie chce powtarzac glupot, ale juz pare osob pisalo na forum ze orginalny krzyzak wytrzymuje o wiele wiele wiecej niz zamiennik wiec sie jeszcze zastanow czy warto.
Choc zawsze mozesz sam sprawdzic i wtedy bedzie info z wlasnego doswiadczenia
Jeżeli myślisz że nie dojedziesz do domu z tym wałem, to zdejmij go, zapnij 4x4 i jedź na przednimpiotrus pisze:W tym wypadku i oryginał nie pomoże.. po organoleptycznej ocenie widać że gniazda krzyżaka są trochu rozbite więc raczej nie bojowo
Poszukaj zakładu regenerującego wały i napraw, albo jak wolisz to jedź do ASO.
Skoro tak, to masz 2 wyjscia:piotrus pisze:W tym wypadku i oryginał nie pomoże.. po organoleptycznej ocenie widać że gniazda krzyżaka są trochu rozbite więc raczej nie bojowo
- zregenerowac wal u fachmana na krzyzakach Toyotowskich
- zregenerowac wal u fachmana na innych, typowych krzyzakach (Merc, Lublin, co tam chcesz)
+ ew. wymiana wieloklina (Merc?)
To wszystko przy zalozeniu, ze masz zamiar powaznie jezdzic tym autem, i to w terenie.
Pozdr!
Egon
... ale oo ssso chhhoozzi
?
Egon GR'93
Egon GR'93
Moze i racja z Mercem
Pan od walow bedzie lepiej wiedzial - i tak sie tego nie robi samemu, cza miec oprzyrzadowanie i wywazyc...
Nie zmienia to idei: sfatygowany wal zregenerowac na typowych elementach. No i pamietac o jego regularnym smarowaniu, najlepiej od czasu do czasu w stanie zdemontowanym z auta.
Pan od walow bedzie lepiej wiedzial - i tak sie tego nie robi samemu, cza miec oprzyrzadowanie i wywazyc...
Nie zmienia to idei: sfatygowany wal zregenerowac na typowych elementach. No i pamietac o jego regularnym smarowaniu, najlepiej od czasu do czasu w stanie zdemontowanym z auta.
... ale oo ssso chhhoozzi
?
Egon GR'93
Egon GR'93
- jaceksulej
- jestem tu nowy...

- Posty: 72
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 10:39 pm
- Lokalizacja: warszawice
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości




