Generalnie bawię się inną Toyotą, a Hiluxa kupiłem jako ciągnik pod przyczepę dla MR2, ale pojeździwszy trochę po błotach w Międzylesiu "niestety" zachorowałem na 4x4

Co prawda jeździłem - totalnie amatorsko - Rangerem i Samuraiem po Tajlandii, ale nie spodziewałem się, że tak szybko kupię coś "w tym stylu"

To tyle powitania, a teraz "konkretne" pytanie. Muszę kupić opony. Mocno myślę o BFG M/T bo jednak chciałbym pobawić się w tym sezonie także poza szosą, ale na wypadek gdybym nie dał rady, to czy wielkim błędem będzie jeżdżenie po asfalcie na tych oponach? czym to grozi? a może od razu kupić BFG A/T lub GY ATR a do M/T kupić drugi komplet felg (gdybym poważnie się "zaangażował")?
ps. na zdjęciach autko z tajskiego teamu off-roadowego - robi wrażenie - niestety, za żadne pieniądze nie chcieli go wypożyczyć, więc jeździłem "kurczakiem"



