mam wnerwiające dolegliwości mojej tojki...


dolegliwości są 2, ale wg. mnie problem jest ten sam...
ASB

zaczęło sie od tego ze jak ruszę z D to po 2gim biegu ASB wchodzi w tryb awaryjny ( nie redukuje biegów - ani w dół ani w gore ...ciągnie na "lockapie" ... na spiętym konwentrze, OD )
ale
wystarczy, ze obojętnie w którym momencie, dam na 2ke i potem na "D" (mogę wystartować z 2ki lub w trakcie jazdy dać na moment
2ke) -> to wystarczy
ASB zaczyna chodzić jak nowa... kick down działa...redukuje jak należy, przyspiesza...

Wszystko jest OK do czasu jak dam na "P" - po tej czynności następuje jakby RESET i muszę od nowa startować z 2ki i ręcznie dać na "D"
dodatkowo w tym samym czasie co ta dolegliwość zaczęły sie u mnie dziwne wibracje...
wyeliminowałem po kolei elektrykę zapłonu, wały napędowe, reduktor, mapy wtrysku, wtryskiwacze, poduszki pod silnikim... wstawiłem elastyczny łącznik w ukł. wydechowym.... I NIC..

auto zaraz po starcie wpada w odczuwalne wibracje...tylko w momencie dodania gazu -> puszcze gaz i cisza...
najbardziej telepie całym autem przy prędkości ok 60-120 km/h
najciekawsze jest to ze przy 140 jest już cisza...

dziwne jest tez to ze na postoju mam podobnie (wibruje całym autem - najwięcej pod obciążeniem... jak stoję na D lub R lub w momencie załączenia sie klimatyzacji)
Miał może ktoś podobne problemy z ASB ...

ja już wymiekkam...

kiedyś w jeepie urwałem rolkę centryjacą w konwerterze ... ale objawy były troszku inne...


jeszcze na koniec takie lamerskie pytanie zadam... :

-> czy uszkodzony konwerter może powodować wibracje auta na postoju, pod obciążeniem...

będę wdzięczny za wszelkie info...
