www.forum4x4.pl

Kupilem HDJ80 z 95 24v i mam problem z alarmem i nie tylko.Najpierw opisze co spierniczylem. Sprawdzalem jeszcze raz czy wszystko dziala i prawdopodobnie zostawilem cos wlaczone, bawilem sie tez pilotem (MPT 1340 WT LICENCE EXEMPT) ktory podobno nie dziala bo bateria padla. Efekt byl tego taki , ze po kilku dniach, gdy przyszedlem przepalic samochod akumulatory padly(sa dobre). Wyciaglem je do naladowania prawdopodobnie nie zgodnie z instrukcja. Po zaladowaniu i zamontowniu bateri alarm sie wlacza to znaczy kierunki mrugaja, syrena nie wyje bo jest odlaczona na kostce, ale dziala sprawdzilem, oczywiscie auta nie moge odpalic, bo po przekreceniu stacyjki odcina mi prad, przynajmniej mi sie tak wydaje. Gasnie zegar i czesc kontrolek. Nie znam jeszcze jaki to alarm jutro bede grzebal. Mozecie mi powiedziec, czy wystarczy zresetowac alarm, czy przez to nieprawidlowe odlaczanie nabroilem cos wiecej, komp itp i czy ten alarm w tej chwili da sie calkiem odlaczyc tak zebym mogl odpalic samochod?

muszisz sie dostac do centralki alarmu bo reset jej raczej nie pomoze,centralka powinna znajdowac sie pod oslana kolan kierowcy i wypnij jej zasilanie,jak to nie pomoze to dostan sie do przekaznika odciecia zaplonu i go zewrzyj,pozdrawiam

Dzieki za pomoc, ale wymienilem tylko baterie w pilocie, podlaczylem akumulatory
tak jak nalezy i wszystko dziala. Teraz tylko musze zobaczyc czy znowu padna, a jak tak to znalezc przyczyne.
A moze ktos wie do czego moze sluzyc ten przelacznik(ten czerwony jak w autobusie), prawdopodobnie nie jest standardowy, ale widzialem w kilku modelach taki sam. Jest odlaczony, ale mnie i tak ciekawi.
http://i239.photobucket.com/albums/ff20 ... C00021.jpg
http://i239.photobucket.com/albums/ff20 ... C00020.jpg