Strona 1 z 1

Zblokowana wajcha do blokady mostów i reduktora

: sob gru 01, 2007 5:16 pm
autor: humulus
Witam, czy zdarzyło się wam że zblokował się wam drążek od blokady mostów tak że nie można nim nic zrobić?? ani załaczyć blokady ani reduktora.
Co to może być?? Toyota LC 120

: ndz gru 02, 2007 3:50 pm
autor: Stefan-wawa
A może jesteś na biegu albo co innego. Wiem, że jakieś modele terenowe tak mają (nie pamiętam czy przypadkiem nie któraś z generacji 4Runnerów). To taka idiot protection. Wrzuć na luz czy N i popróbuj.

Jeśli seryjnie jest taka blokada i mimo wszystko nie idzie to znaczy, że musisz rozebrać konsolkę i sprawdzić dlaczego blokuje. Może kabelek się odczepił, a może się elektromagnes spalił itd... Ale najpierw sprawdź bezpieczniki odpowiedzialne za te funkcje.

Jeśli jednak seryjnie nie ma takiej blokady to znaczy, że coś mocno się spaprało w trybach :o :o :o

: ndz gru 02, 2007 3:56 pm
autor: humulus
Nie no, na ludzie na biegu z włączonym czy wyłaczonym autem nie chce się wajcha ruszyć.
Normalnie działało. Byłem w dużym błocie, włączyłem auto, wcisnąłem sprzęgło wrzuciłem blokadę mostów no i zameliłem kołami, wyjechałe kontrolka chyba nawet się nie zapaliła (od blokady mostów) no i wajcha została w miejsu gdzie jest blokada i jej ruszyć nie mogę (auto jedzi teraz bez załączonej blokady).
Niezależnie w którą stronę próbuję ruszyć nie da się.

: ndz gru 02, 2007 11:32 pm
autor: Stefan-wawa
Sprecyzujmy sprawę. Nie wrzucałeś reduktora a jedynie przesuwałeś dźwignię na 4HL (czy jakoś tak). Blokady dyfrów są elektryczne. Jeśli samochód jeździ i nie zgrzyta to nic nie popsułeś... Hmmmmmm...

A bezpieczniki? Jeśli są OK, to musisz zajrzeć nad środkowy dyferencjał bo być może się jakiś syf (gałąź) zahaczył i odpiął kabel od blokady dyfra. Blokada nie daje sygnału, więc dźwigni nie da się przesunąć.

: pn gru 03, 2007 11:22 am
autor: gkozi
mnie się zdarzyło sklinowanie wajchy chyba gdzies między 4H a 4HL w LC 90 na szczęście miedzyosiowy dyfer nie był załączony

panowe w serwisie grzebali w tym z godzinę ale w końcu odblokowali i nie musieli rozbierać skrzyni, pytałem o częstotliwość: podobno zdarza się od czasu do czasu

najpierw poprobój sam [nie wiem, może oni używali dodatkowo jakiś smarów w sprayu czy czymś grzebali od strony lewarka], minimalne ruchy we wszystkie strony tak żeby ją poluzowac , raczej nic na siłę [ale mnie się nie udało, więc jak nie masz nerw to od razu jakiś warsztat