wybryk mojej toyki

Karson · Post autor: **Karson** » wt sty 15, 2008 8:13 am

Toyka spędziła noc na podjeździe. Jak zawsze. Nie wiem jak to się stało ale rano zamiast na stałym miejscu znalazła się pod bramą, a raczej na niej.
Skutek - cała brama skrzywiona w okolicach napędu i potłuczony kierunkowskaz w lampie.

Bramę popołudniu postaram się wyprostować - lina i powolutku na reduktorze. Oby się udało bo odkrzywienie sięga 35-40cm przy zamku (brama odsuwana).

Ech....

heniu · Post autor: **heniu** » wt sty 15, 2008 8:19 am

Uuu szkoda

Trzeba było ręczny w postaci cegłówki zastosować.

Moją też zaatakowała brama w zeszłym roku, lampa posklejana.

Karson · Post autor: **Karson** » wt sty 15, 2008 8:33 am

Dzięki Heniu.. Zawsze wkładam kawałek kamienia pod koło, tym razem nie pomogło.

Zapomniałem napisać, że chodzi o najbardziej dostępną i najtańszą tylnią lampę w błotniku.

Damian · Post autor: **Damian** » wt sty 15, 2008 9:33 am

Bo siedemdziesiątek nie zostawia się na dwójce jak jest nawet lekka pochyłość - lubią udać się na wycieczkę

Grześ K. · Post autor: **Grześ K.** » wt sty 15, 2008 9:44 am

Przyznaj to sam - suzuka nie wycięła by Ci takiego numeru

Qbartx · Post autor: **Qbartx** » wt sty 15, 2008 10:09 am

U mnie zostawiam na recznym+bieg+cos pod kolo

Fajnie mieszkac z wjazdem na skarpie

Grześ K. · Post autor: **Grześ K.** » wt sty 15, 2008 10:17 am

Akurat ręczny w zimie na noc to nienajlepszy pomysł...

mazurkas007 · Post autor: **mazurkas007** » wt sty 15, 2008 10:19 am

Grześ K. pisze:Akurat ręczny w zimie na noc to nienajlepszy pomysł...

Lepiej miec kawałek sznurka w pogotowiu i przywiązać za zderzak do rynny

Bartas · Post autor: **Bartas** » wt sty 15, 2008 10:23 am

mazurkas007 pisze:
Grześ K. pisze:Akurat ręczny w zimie na noc to nienajlepszy pomysł...
Lepiej miec kawałek sznurka w pogotowiu i przywiązać za zderzak do rynny

widziałem jak dresowcy dość sprawnie kółka sciągali o północy, dopiero teraz załapałem, że to akcja aby bramy nie rozjeb@ć przed posesją.

Miras M · Post autor: **Miras M** » wt sty 15, 2008 10:35 am

Damian pisze:Bo siedemdziesiątek nie zostawia się na dwójce jak jest nawet lekka pochyłość - lubią udać się na wycieczkę

hiluxów też, kiedyś zostawiłem go na dwójce i mi prawie wcofał w wystawe sklepową

dobrze że w pore zauważyłem że sie niekontrolowanie oddala

Qbartx · Post autor: **Qbartx** » wt sty 15, 2008 10:40 am

Moze pomysl nienajlepszy ale wole go zaciagnac i miec wieksza nadzieje ze moze nie zjedzie...

Maqlinka · Post autor: **Maqlinka** » wt sty 15, 2008 10:53 am

No to współczuję

Gdybyś potrzebowal pomocy przy prostowaniu bramy - dzwoń

Jak parkuję na większych pochyłościach - zostawiam auto na jedynce i na reduktorze oraz dodatkowo oparte kołem o krawężnik lub cokolwiek innego. Nie używam ręcznego ....... nawet jak działa

Damian · Post autor: **Damian** » wt sty 15, 2008 12:08 pm

Miras M pisze:hiluxów też

bo skrzynia ta sama

jak jest pochyłość to zostawiam na reduktorze, jedynce i skręconych kołach

sbb · Post autor: **sbb** » wt sty 15, 2008 12:14 pm

dobrze , ze to toyotka była
skody bardziej niszczą bramy

:
http://pl.youtube.com/watch?v=82G7LTZsE ... re=related

Karson · Post autor: **Karson** » wt sty 15, 2008 4:57 pm

Szydercy

Nie zostawiam toyki na dwójce, zawsze na jedynce. A może po prostu zapomniałem? Nie wiem.

Kierunek jakoś skleję choć zmiarzdżony w drobny mak jest. Ale przyjrzałem się bramie - nieciekawa sprawa.

Skąd ja karwa taki wielki młot żeby ją wyprostować znajdę?

Wojteeek · Post autor: **Wojteeek** » wt sty 15, 2008 8:10 pm

Karson pisze: Kierunek jakoś skleję choć zmiarzdżony w drobny mak jest. Ale przyjrzałem się bramie - nieciekawa sprawa.

Skąd ja karwa taki wielki młot żeby ją wyprostować znajdę?

Tak sobie czytam, czytam i nagle doszło do mnie, że Ty masz lampy z mojej Lj założone

Mam gdzieś zakamuflowany 10 kilogramowy młoteczek - jak będziesz potrzebował zadzwoń to poszukam.

Karson · Post autor: **Karson** » wt sty 15, 2008 8:22 pm

Wojteeek pisze:Tak sobie czytam, czytam i nagle doszło do mnie, że Ty masz lampy z mojej Lj założone
Mam gdzieś zakamuflowany 10 kilogramowy młoteczek - jak będziesz potrzebował zadzwoń to poszukam.

A moje lampki z Twoją toyotką do sprzedaży poszły.

Szukaj młotka, na pewno się przyda.

Wojteeek · Post autor: **Wojteeek** » wt sty 15, 2008 8:42 pm

Tak tak poszły.
Jedną odkupiłem (prawie nówka) i gdzieś pierd... i tak pierd..., że nie wiem gdzie i nie pamiętam której jeszcze mam szukać. Czas zrobić porządki w garażach - bedą resztki po Lj do wydania.

Koyot · Post autor: **Koyot** » wt sty 15, 2008 8:49 pm

"Skąd ja karwa taki wielki młot żeby ją wyprostować znajdę? "

Karson Karson

proste teraz przodem zostaw na ulicy i zapomnij wbic 1

rano juz bedzie prosta

Karson · Post autor: **Karson** » wt sty 15, 2008 8:54 pm

Myślałem o tym, ale brama na skos idzie i słupek przeszkadza.

Maqlinka · Post autor: **Maqlinka** » śr sty 16, 2008 1:56 pm

Słupkiem będziesz się martwił później .... jak wyprostujesz bramę

Koyot · Post autor: **Koyot** » śr sty 16, 2008 5:34 pm

Maqlinka pisze:Słupkiem będziesz się martwił później .... jak wyprostujesz bramę

dokładnie

Karson, Karson ale ty niekumaty jestes

na nastepna noc wycelujesz w slupek i juz bedzie OK

jak cos pytaj zawsze na forum cos doradzimy

Bullitt · Post autor: **Bullitt** » pt sty 25, 2008 11:41 pm

Grześ K. pisze:Akurat ręczny w zimie na noc to nienajlepszy pomysł...

Chyba w starym ulepionym potrytytkowanym złomie.

W regularnie serwisowanym aucie- nigdy nie miałem problemu z zamarzającym ręcznym.

Grześ K. · Post autor: **Grześ K.** » pt sty 25, 2008 11:58 pm

Bullitt pisze:
Grześ K. pisze:Akurat ręczny w zimie na noc to nienajlepszy pomysł...
Chyba w starym ulepionym potrytytkowanym złomie.

W regularnie serwisowanym aucie- nigdy nie miałem problemu z zamarzającym ręcznym.

Jaaaasne, pojeździj po śniegu czy wodzie na przykład a w nocy niech mróz chwyci

Damian · Post autor: **Damian** » pt sty 25, 2008 11:59 pm

Bullitt pisze:
Grześ K. pisze:Akurat ręczny w zimie na noc to nienajlepszy pomysł...
Chyba w starym ulepionym potrytytkowanym złomie.

W regularnie serwisowanym aucie- nigdy nie miałem problemu z zamarzającym ręcznym.

W każdym z bębnami z tyłu, które widują wodę/błoto regularnie.
Oczywiście ręczny musi być na bębnach a nie na wale.

www.forum4x4.pl

wybryk mojej toyki

wybryk mojej toyki

Kto jest online