skrzynia-LJ

stopa · Post autor: **stopa** » pn lut 11, 2008 7:40 pm

Witam
Za chwile bede przerabial temat reanimacji skrzyni w LJocie. Jak czytam czy rozmawiam z ludzmi wiekszosc reanimacji tej skrzyni poprawia delikatnie intensywnosc dzwiekow ale wcale ich nie eliminuje...

Na co zwrocic uwage by nie powiekszac grona nezadowolonych frustratow?

Objawy sa standardowe - halas, dzwonienie, na 2 i 4 biegu. Biegi wchodza jak maselko i cala reszta gra. Poprzednia skrzynie z identycznymi objawami po prostu wymienilem - na jakis czas byl spokoj. Teraz niestety wydobywajacy sie dzwiek przeraza nawet najbardziej wyluzowanych znawcow tematu;)

Damian · Post autor: **Damian** » pn lut 11, 2008 7:52 pm

stopa,, pamiętam jak ze 3 lata temu już przymierzałeś się do roboty tej dzwoniącej skrzyni

ja zrobiłem na dzwoniącej 70 tysięcy km i nadal jeździ, bez widocznych objawów większego zużycia. U mnie się nie nasiliło w widoczny sposób i rzeczywiście widziałem egzemplarze o wiele bardziej agonalne.

Odgłos przeraża przy pozycji N czy już w trakcie jazdy?

P.S. Uderz do Marcina, on przerabiał temat i twierdzi, że jak miałby to robić drugi raz to kupiłby używkę

Kylon też dłubał z powodzeniem.

Mazur · Post autor: **Mazur** » pn lut 11, 2008 8:05 pm

...idzie wiosna

wlej gęsty olej ...i olej temata

stopa · Post autor: **stopa** » wt lut 12, 2008 6:39 pm

Do przykrych dzwiekow juz sie przyzwyczailem. Przyzwyczailem sie rowniez do mysli ze po prostu ta skrzynia tak ma i sie przestalem stresowac. Niestety skrzynka nie tylko dzwoni na N ale zaczela tez w czasie jazdy. Na neutralu rzezi niemilosiernie. Gdyby nie perspektywa dluzszego wyjazdu w niecywilizowane rejony olalbym sprawe. Jestem w tej komfortowej sytuacji ze nie ma cisnienia z czasem - skrzynka sobie lezy i na spokojnie mozna w niej dlubac... tylko co dlubnac zeby na dluzej starczylo...

<mario> · Post autor: **<mario>** » wt lut 12, 2008 7:22 pm

Cześć Stopa.
Sam się zabierasz do remontu skrzynki? W poniedziałek będę odbierał swoje auto z warsztatu, jak chcesz to mogę zapytać ile będzie kosztowało rozebranie, naprawa i złożenie skrzyni. Oczywiście bez części, bo tego chyba do końca nie można przewidzieć przed jej rozebraniem.

Damian · Post autor: **Damian** » wt lut 12, 2008 7:35 pm

Mogę się mylić, nie pamiętać, ale ceny są z pewnością zblizone.

Komplet łożysk skrzyni 1200zł
Wałek reduktora - 400zł
wyjdą na pewno dodatkowe rzeczy i z robocizną robią się 3-4k zł

Kylon, dobrze piszę?

stopa · Post autor: **stopa** » wt lut 12, 2008 9:26 pm

No jeszcze nie rozebrana wiec co do czesci nie wiem. Mam namierzone zamienniki lozysk wiec pewnie finansowo nie bedzie az tak strasznie. Gorsza sprawa walki. Jesli po rozebraniu okaze sie ze nie warto inwestowac to poslucham mazura hahah.
Dzieki mario - dogadalem sie juz z kolesiem - skrzynia juz lezy u niego w warsztacie...

Karson · Post autor: **Karson** » wt lut 12, 2008 10:18 pm

Jak zmieniałem łożyska w swojej skrzyni to wkładałem oczywiście Koyo, niestety kilku brakowało i kupiłem SKF. Póki co działa super.

Oprócz jednego synchronizatora

Marcin · Post autor: **Marcin** » wt lut 12, 2008 10:18 pm

Mialem ta "przyjemnosc" przerabiac temat.
Kupiłem łozyska za 1500pln chyba ich z 6 bylo. Uszczelniacze i taki tam inne sprawy. Skrzynia robiona w warsztacie-nie klekotala tylko jakis czas(klekot na luzie)a potem znow w niej zaczelo grac-ale jzu ciszej niz wczesniej. Cala operacja kosztowala mnie cos kolo 2,3 tyś pln. Tyle, że porpawila sie jej praca, podczs jazdy byla cicha, i ogolnie bylo lepiej..tylko na luzie rzęchotała.

Jakbys dlubal to zostalo mi gdzies jedno łozysko koyo z serwisu toyoty, dam w dobrej kasie.

Powodzenia

Damian · Post autor: **Damian** » wt lut 12, 2008 10:24 pm

Marcin, a sam wałek reduktora wymieniałeś, czy tylko ułożyskowanie? Wg tych co znają temat "klekoczące skrzyni" z praktyki, twierdzą że to ów wałek jest wylatany.

Marcin · Post autor: **Marcin** » wt lut 12, 2008 10:27 pm

było to pod koniec 2004 wiec nie bylo to takie oczywsite jak teraz

niewymienilem go kurna niestety irzacholilo.... teraz wiem ze trza by to byl zrobic.. sie czlek uczy caly life..

eh tojka to dawne dzieje...

Damian · Post autor: **Damian** » wt lut 12, 2008 10:29 pm

no i właśnie
czyli wychodzi 2000 za części (łożyska, wałek, uszczelniacze) + robocizna
do tego duperele i robi się 3-4 tysiące

ale za to wiesz co masz

a tak przy okazji - jesteście w stanie stwierdzić jakie przebiegi macie w toykach z klekoczącymi skrzyniami? Tak w celach poznawczych. Ja mam tak:

LJ70 92' przebieg równe 300 tys. km, oryginalny na 100%, znam historię auta od nowości - klekocze podczas N i to dość solidnie, podczas jazdy na 4. biegu wprawne ucho usłyszy

KZJ 93' przebieg 220 tys. km na blacie, czuję że kręcony o 100 tys. - nic nie klekocze, nic nie rzęzi

ogólnie z problemem się nie spotykałem w KZJ, czyżby toyota poprawiła ten feler?

Karson · Post autor: **Karson** » wt lut 12, 2008 10:33 pm

jeszcze synchronizatory do kompletu.

Marcin · Post autor: **Marcin** » wt lut 12, 2008 10:34 pm

dla sluzbistow dochodza synchronizatory i jeszcze kilka innych czesci dalo by sie wymienic i powoli robi nam sie astronomiczna wartość.

Z tego co pamietam to tylko uszczelniacze kupowalem poza ASO bo na tamten czas byly tylko jakies badziewne polskie lozyska produkowane(chyba 2)...

Az boje sie przypomniec ile mnie ta toyka kosztowala.

ale przynajmniej ja gdzies w galerii widzialem -country mragowo czy cuś

Karson · Post autor: **Karson** » wt lut 12, 2008 10:35 pm

...służbista...

dzięki

Marcin · Post autor: **Marcin** » wt lut 12, 2008 10:38 pm

Sie przyznaj z ilu srebrnych wyskoczyles na ten remoncik

Karson · Post autor: **Karson** » wt lut 12, 2008 10:41 pm

Nie pytaj

Po znajomości i promocynej cenie była robiona. Kole 2 tysie.

Ale nie robiłem synchronizatorów i teraz czeka mnie wymiana "2".
Ech...

Post autor: **Mroczny** » wt lut 12, 2008 10:44 pm

ale wiesz co masz

dobrze, że super patrol super

Damian · Post autor: **Damian** » wt lut 12, 2008 10:46 pm

super głowica super

każden jakieś kaput haben

p.s. chyba że na tym avatarze masz 4,2, a plany na YJ odeszły w niepamięć

Post autor: **Mroczny** » wt lut 12, 2008 10:47 pm

yj to wiesz... do sklepu

w avatarze 2.8.. ale głowica na półce leży... w razie jakby co

Damian · Post autor: **Damian** » wt lut 12, 2008 10:48 pm

a u stopy na półce leży skrzynia...w razie jakby co

tylko u mnie nic nie leży, tfu!

Karson · Post autor: **Karson** » wt lut 12, 2008 10:49 pm

Mroczny pisze:ale wiesz co masz
dobrze, że super patrol super

tiaa... wszystko za duże, za ciężkie.

ale za to mega trwałe

Marcin · Post autor: **Marcin** » wt lut 12, 2008 10:58 pm

no to mega promocja jak za ta krzynkę

też mialem taka manie, ze zbieralem do syfa klamoty, teraz leza mi takie pojedyncze dzindzioły

Reasumujac, remonty toyot sa ku...wsko drogie

Damian · Post autor: **Damian** » wt lut 12, 2008 11:10 pm

nie remontować na siłę - jeździć

Karson · Post autor: **Karson** » wt lut 12, 2008 11:10 pm

Marcin pisze:no to mega promocja jak za ta krzynkę

kumpel robił, chwała mu za to

Marcin pisze:też mialem taka manie, ze zbieralem do syfa klamoty, teraz leza mi takie pojedyncze dzindzioły

hmm.. ale synchro dwójki nie masz?

bo ja nie.

Marcin pisze:Reasumujac, remonty toyot sa ku...wsko drogie

lekko nie jest. ale jak zrobisz raz, a porządnie to na kilka lat starcza

w porównaniu z innymi syfami to toyka siem nie psuje

www.forum4x4.pl

skrzynia-LJ

skrzynia-LJ

Kto jest online