www.forum4x4.pl

Panowie, jest następujący problem z wchodzeniem biegów, mianowicie, po dłuższej jezdzie jak auto jest dobrze rozgrzane zaczynają ciężko wchodzic biegi. Na zimnym i ciepłym silniku jest ok nie ma najmniejszych problemów. Po rozmowie z mechanikiem stwierdził że prawdopodobnie problem tkwi w pompie sprzęgła (podobno jak olej się dobrze rozgrzeje to tłoczek może juz nie trzymać ciśnienia i dlatego nie wysprzegla do konca)
Z waszego doświadczenia czy to rzeczywiscie bedzie pompa czy może coś innego?
Dodam że problem z wrzuceniem biegu jest tylko na postoju wtedy nie chce żaden bieg wejść (znaczy wchodzi ale bardzo opornie ale bez zgrzytu) Natomiast na zgaszonym silniku bez sprzęgła wchodzą bez zarzutu.

na 98% sprzęgło dogorywa ...

Kolego ramzes, sprzęgło powinno być ok ponieważ zrobiłem na nowym około 15000 więc mam nadzieje ze już się nie wysypało

wymieniłeś cały kpl czy tarcze tylko ?

Wymieniełem tarcze i docisk, zakupiłem juz pompe spręgła, jak wymienie to dam znac co i jak.

Pozdro.

Wymieniłem pompe sprzęgła i nic, nastepnie wymieniłem wysprzęglik przy skrzyni i nie wiele to dało. Jedyny plus taki ze lekko chodzi sprzęgło. Czyli co sprzęgło jest na wykonczeniu? mieliscie kiedys podobny problem?

Owszem.

A sprawa dotyczy wszystkich biegów, czy tylko niskich, znaczy od 1 do 3?

Jeżeli tylko niskich, to skrzynia ma nalatane duuużo więcej niż pokazuje licznik.

Jeżei natomiast wysokich też, to zanabądź dobrą tarczę, bez oszczędzania na podróbki. Bo najprawdopodobniej się deformuje jak złapie temperaturę, i jest problem z całkowitym wysprzęgleniem.

Jest jeszcze inna opcja którą w poniedziałek sprawdze mianowicie siłownik jest z innego modelu toyoty i ma krótszy tłoczek. W związku z tym sprzęgło łapie mi od samego spodu i może nie do konca wysprzęgla. Gość ma podłożyć podkładkę aby wydłużyc skok tłoczka, zobaczymy jak to będzie.

To bez znaczenia. Ten typ ma naturalną zdolność samoregulacji, nie ma wogóle czegoś takiego jak luz na łożysku sprzęgłowym. W efekcie skok sprzęgła (łapki wysprzęglającej) jest zawsze taki sam, niezależnie od długości początkowej siłownika. Zależnie natomiast od jego średnicy wewnętrznej, bo to (pompka plus siłownik) rodzaj przekładni hydrauliczno - mechanicznej.

Upraszczając, jeżeli nowy siłownik będzie miał większą średnicę, to będzie miał jednocześnie mniejszy skok, ale będzie sprzęgło chodziło lżej.

rokfor, własnie tak jest jak piszesz, pedał sprzęgła chodzi dużo lżej, bierze od samego dołu. Czyli co radzisz? Nie ruszać tego i tak jezdzić czy jest jakis inny sprawdzony patent? Pytanie, jak tarcza sprzęgła z czasem się troche zużyje to sprzęgło zacznie brać wyzej?

Nie zacznie. Nawet jak wogóle tarczy nie będzie. Na tym polega samoregulacja sprzęgła hydraulicznego.

Zamontuj prawidłowy siłownik.

Ten cały "jałowy" skok, czyli od początku do momentu poślizgu sprzęgła to idzie na odkształcanie sprężyny talerzowej w docisku sprzęgła. Teoretycznie, gdyby zamontować mocniejszy docisk z bardziej twardą sprężyną, to ten skok jałowy będzie mniejszy.

Czesc rokfor, odnosnie siłownika, pedał sprzegła wrócił do normy czyli jest na całej długości pracy taki sam jak był wczesniej a biegi na gorącym silniku w czasie postoju jak nie chca wchodzic tak nie wchodzą Ostatnio gosc mi poradził abym wymienił na orginalny olej który jest dedykowany do tego modelu 4R i może to pomoże. Hmmm, może ma racje skoro na zimnym i ciepłym silniku biegi wchodzą a na goracym jest lipa??

Jedyne, co mi do głowy przychodzi, to zacierające się łożysko pilotowe wewnątrz koła zamachowego. Albo, po nagrzaniu tarcza lub docisk się deformują.

Co do oleju - cóż, wykluczyć sie nie da, a wymiana na pewno nie zaszkodzi. Natomiast znane mi przypadki kłopotów z olejem były na zimno, (i całkiem zimno również na zewnątrz), gdzie przy zbyt gęstym oleju biegi wchodziły ze zgrzytnięciem. Natomiast, jak się olej rozgrzał, i rozrzedzil jednocześnie, problem znikał.

Ty masz odwrotnie. Ale to raczej nie wina oleju, po mojemu. Trudność z wbiciem biegu wynika najprawdopodobniej z tego, że wałek wejściowy skrzyni kręci się, pomimo wysprzęglenia, i synchronizatory nie dają rady zgrać prędkości przesuwek i kół.

Obawiam się, że jedyna rozsądna metoda, to zdjąć skrzynię, i dokładnie obejrzeć wszystkie elementy w sprzęlge, krok po kroku, jak serwisówka przewiduje.

mialem podobny objaw jak padalo mi sprzeglo . Wymienilem na kpl (z lepszej polki) i problem z bani .Co do plynu w ukladzie jest to zwykly dot4 i wg mnie zmiana na plyn z serwisu nic ci nie da.( czy tarcza i docisk byly z jednej firmy?)

Dzięki panowie, dziasiaj byłem w poznianiu i myslałem ze mnie krew zaleje jak przyszło mi ruszyć ze skrzyżowania. Oddaje fure do mechanika niech sie nim zajmie na poważnie Już was nie bede zanudzać! Pozdro i dzięki za wskazówki.