www.forum4x4.pl

Witam szanownych kolegów mam zamiar nabyć drogą kupna HDJ 80 ale z przebiegiem 500 tys km...
Czy nie powinienem się obawiać takiego auta..?
Dodam ze to rok 93 w manualu z blokadami
Czy na coś szczególnego mam zwrócić uwagę przy zakupie..?
Do tej pory miałem same nissany i mazdę Bt 50 a teraz zdecydowałem się na toyotę...

pozdrawiam

czarna (czy tam ciemny grafit) z warszawy?

Z moich informacji wynika, że silniki w HDJ80 wytrzymuja bez ceregieli ok. 400 k km. Później zaczynają szwankować. Nie żeby wybuchały, ale zwyczajnie daje znać o sobie zużycie - słabsze ciśnienie sprężania, kłopoty z zapłonem, dymienie, branie oleju, i takie tam.

Wiek robi swoje, a te auta są stworzone do długich przebiegów. Coraz ciężej będzie znaleźć okaz z realnym przebiegiem poniżej 300 tysi km.

jeżeli to ta o której myślę (a mało jest hadejotek z przebiegiem 500 tys.km na cyferblacie, bez cofek, no i rocznik się zgadza), to akurat silnik jest OK, jedynie dolot mocno zaolejony (turbo do regeneracji)

siedemnaście razy rozważyłbym taki zakup

Mroczny pisze:siedemnaście razy rozważyłbym taki zakup

dokładnie tak - auto praktycznie rzecz biorąc do kapitalnego przejrzenia i zapewne większość przejrzanych podzespołów będzie do wymiany....

Nie znam auta jego historii nie mniej z złażenia jest skarbonka wielkości gruszki do wożenia betonu

otóż to
mnie coś jeszcze zastanawia.. stara tujota jeśli nie ma papierów na wsie serwisy to zastanowiłbym się czy ostatnich 12 właścicieli było krystalicznie uczciwych i czy ze trzech po setce z i tak sporego przebiegu nie odebrało

Tak kolego Damianie to jest ta o której myślisz.
W przyszlym tygodniu finalizuje sprawe zakupu.
Przypadkiem udało mi się dotrzeć do gościa który ja sprowadził z Niemiec.Twierdzi że był jeden właściciel który ta toyota jeździł po targach staroci i ciągał nią przyczepę.
To autko ma książkę serwisową do ponad 400 tyś...tak mnie poinformował
Wiec wygląda że historia właścicieli jest dość krótka i prawdziwa..
pozdrawiam Mariusz

ktoś zapomniał pokręcić licznik

Mroczny pisze:siedemnaście razy rozważyłbym taki zakup

ironia

mariusz stach pisze: To autko ma książkę serwisową do ponad 400 tyś...tak mnie poinformował
Wiec wygląda że historia właścicieli jest dość krótka i prawdziwa..

Mogę to chyba potwierdzić
Do zrobienia jest trochę pierdół, typu pompa paliwa, przewody wspomagania, tapicerka (chyba ją ktoś zeżarł ), turbo do regeneracji...ale jeśli bierzesz pod uwagę pakiet startowy w wysokości nastu tysi to można pomyśleć

sam się nad nią zastanawiałem, ale HDJ to jednak nie na moje potrzeby

p.s. sprawdź może kompresję, bo to nie wiadomo czy ten dymek to tylko z turbo zczeźniętego

,,Oficjalny ‘’ pakiet startowy na kilkanaście tysięcy do tego dojdą ukryte awarie oraz uterenowienie Toyoty i za około 100 tys. mamy idealne, minimum 10 letnie auto wyprawowe...

Eskapada pisze:,,Oficjalny ‘’ pakiet startowy na kilkanaście tysięcy do tego dojdą ukryte awarie oraz uterenowienie Toyoty i za około 100 tys. mamy idealne, minimum 10 letnie auto wyprawowe...

10 letnia toyota i tak bedzie lepsza niz fabryczne Mitshubishi

MaxLux pisze:

Eskapada pisze:,,Oficjalny ‘’ pakiet startowy na kilkanaście tysięcy do tego dojdą ukryte awarie oraz uterenowienie Toyoty i za około 100 tys. mamy idealne, minimum 10 letnie auto wyprawowe...

10 letnia toyota i tak bedzie lepsza niz fabryczne Mitshubishi

ale fabryczne nowe czy 10 letnie fabryczne Mitsubishi - tak czy owak masz racje

No cóż zawsze mogę zostać przy prawie nowej Mazdzie...
ale jednak zaryzykuje...

siła legendy jest jak widać bezgraniczna


z przebiegiem 500k to będzie dramatyczny rzęch i nie ma sie co łudzić, że będzie inaczej.

mariusz stach pisze:No cóż zawsze mogę zostać przy prawie nowej Mazdzie...
ale jednak zaryzykuje...

Mazdą pojedziesz szybko a toyotą "wszedzie" sam przebieg zniecheca do zakupu samochodu. Bynajmniej mnie

W HDJ80 z przebiegiem 500000km wydatki na jego reanimację i usprawnienie będą rosły do potęgi:5x5x5x5x5=3125zł na każde 100000km, co daje w przybliżeniu 15625zł nakładu na pozostawienie legendy HDJ przy życiu
Przemyśl to jeszcze raz.....

może Francek by się wypowiedział..

A gdybym miał w zanadrzu silnik za nie duże pieniądze który ma przejechane ok 170 tyś to czy przy cenie tej toyoty w granicach 20 tyś warto nadal rozważać zakup?
wiem silnik to nie wszystko...

Nie zapomnij że jest to 4WD Full Time i wszystko ma już za sobą 500 tys. km nie tylko maszynowania. Jeśli Twój budżet przygotowany jest na zakup auta, drugiego motoru, czy tez remont ,, wyjących'' mostów skrzyni, reduktora to na pewno warto. Moim zdaniem HDJ 80 to jedna z lepszych baz na auto wyprawowe, niestety nie realnym jest kupno trzy, czteroletniej HDJ80 więc innej możliwości jak zakup i remont kapitalny nie ma. Z tego punktu widzenia warto i ma to sens. Jeśli chodzi opłacalność to gdyby zakup bazy plus remont miałby w jakiś sposób zbliżyć do wartości J105 to bym się ponownie zastanowił...

inna sprawa, że 80tka z mniejszym przebiegiem to mało realna jest, szczególnie z dieslem i manualem

Ma wakacjach gość ze śląska sprzedawał taką okazyjną z przebiegiem 130 tys. Nawet miał zagramaniczne naklejki z przeglądów z tym przebiegiem. Kierownica jednak była tak wyświechtana, jakby miała ze 3x tyle... Przestałem wierzyć w cuda...

temat przebiegów jest poruszany co chwila
i co chwila ktoś poprze idiotyczną tezę kosmicznym przykładem...
ale kotów nie oszukasz stare to stare i nawet jakby nie jeździło to kupa roboty przed ponownym przysposobieniem do jazdy.

Niewazne ile ma przebiegu licznikowego - mozna spotkac szrota jak ma 100 tys i fajnia sztuke jak ma 300-400 ...

Tak czy inaczej trzeba wszystko dokladnie sprawdzic, zastanowic sie, przekalkulowac bo moze sie okazac ze mosty i skrzynia wyja, silnik zajechany buda pordzewiala i tak naprawde za dowod rejestracyjny ktos wola 20kPLN ...

p.s. Kumpel kupil ostatnio ladniutkiego HDJ'a za 20k ... ale taka okazja zadarza sie raz na rok

No cóż decyzja zapadła jutro rano będę szczęśliwym posiadaczem hdj-ta