www.forum4x4.pl

Witam!
Jak skrzynia biegów przy reduktorze w pozycji N terkocze na biegach 3 4 5 gdy silnik chodzi na wolnych obrotach (przy wyższych ustaje) to oznacza nieuchronnie zbliżający się remont skrzyni, czy tak ma być??
Sory za nowy wątek,wiem ze napewno było ale znależć nie mogę.
Pozdrawiam.

ma być cicho. jak terkocze to oznacza, że trzeba łożyska zmieniać

Z tym ze raczej nie w skrzyni a w reduktorze

dzięki za odpowiedzi, chyba czeka mnie wizyta w warsztacie na dziagnoze i wywysanie portfela

a nie przypadkiem wałek główny w reduktorze strzela focha? ,Krzyśiu do tablicy..

No jak nie walek...jak walek

no

wałek nadupca
przypadłość większości LJ...ciekawe, że z takim nadupcającym potrafi jeździć i jeździć i jeździć...do czasu
remontować się średnio opłaca wg mnie, koszt wałka to początek dopiero...

Damian pisze:wałek nadupca
przypadłość większości LJ...ciekawe, że z takim nadupcającym potrafi jeździć i jeździć i jeździć...do czasu
remontować się średnio opłaca wg mnie, koszt wałka to początek dopiero...

A jaki jest przybliżony koszt remontu?
Kupno używki zamiast remontu mnie nie przekonuje bo zero gwarancji że używka jest w choć trochę lepszym stanie

I co nikt się nie oriętuje nawet w przybliżeniu jakie koszt naprawy??

a czy masz taki warsztat, który da Ci gwarancję na naprawę (na części, robotę i efekt)?

kosz prawdopodobnie przekracza cenę uzywki jakies 4 razy

Po namysle, ja podszedlbym do tego tak.

Jezeli planujesz dalekie wyprawy= remontuj i nie baw sie w uzywki.
Jezeli tylko polska i upalanie wokol komina= nie wnikaj w dzwieki, jezdzij jezdzij jezdzij. Moze byc tak, ze nie padnie przez nastepne 100k.

Z tak zwanych wypraw to tylko Ukraina więc niby nie daleko ale zawsze to duży kłopot jak coś tam padnie.
Chyba nazbieram funduszy i się szarpnę na naprawę zimową porą zamieniając wakacyjny plan Kozackich na dwa upalania w Polsce.

Witam

Przerabialem temat - zarowno kupilem uzywke jak i naprawialem. Tak samo sie stresowalem halasami jak teraz Ty. Po tych doswiadczeniach dzis juz bym sobie odpuscil. Dziwne dzwieki sa nawet po wymianie wszystkiego w reduktorze a zakup uzywanej skrzyni to wymiana "siekierki na kijek"
Najtanszym i najlogiczniejszym rozwiazaniem jest zapomniec o temacie skrzyni i przyzwyczaic sie do mysli ze w tym aucie tak ma byc. Autem jezdze na codzien, pracuję i robie dalekie wypady w niecywilizowane rejony swiata.
Moja rada - olej sprawe. Wymieniaj olej i tyle

http://www.sklep4x4.pl/sklep/produkt/125/8354.html

taki dodatek pomógł wyciszyć tylny most w polonezie trucku, może wyciszy tez skrzynie biegów

W końcu staneło na tym ze zamówiłem w firmie na w zestaw do regeneracji reduktora powinien niedługo dotrzeć wymienie i zobaczymy co się będzie działo. Na pewno podziele się opinią.

wojtek_Kam pisze:W końcu staneło na tym ze zamówiłem w firmie na w zestaw do regeneracji reduktora powinien niedługo dotrzeć wymienie i zobaczymy co się będzie działo. Na pewno podziele się opinią.

a ile to to

nie ma czegoś takiego jak "zestaw do regeneracji reduktora", chyba że o samym wałku mowa
reduktor się rozbiera i wymienia to co zużyte, czyli zwykle wałek + łożyska

Damian pisze:nie ma czegoś takiego jak "zestaw do regeneracji reduktora", chyba że o samym wałku mowa
reduktor się rozbiera i wymienia to co zużyte, czyli zwykle wałek + łożyska

Jak by tego nie nazywać to ma w sobie wszystkie łożyska uszczelniacze i wałek.
Cena powinna oscylować wokół 1200zł zależnie od kursu kangórowego dolca.

wojtek_Kam pisze:

Damian pisze:nie ma czegoś takiego jak "zestaw do regeneracji reduktora", chyba że o samym wałku mowa
reduktor się rozbiera i wymienia to co zużyte, czyli zwykle wałek + łożyska

Jak by tego nie nazywać to ma w sobie wszystkie łożyska uszczelniacze i wałek.
Cena powinna oscylować wokół 1200zł zależnie od kursu kangórowego dolca.

ja bym wolal kupic uzywke w praktycznie podobnej cenie ale kazdy dokonuje wlasnego wyboru

a ja robiłem skrzynie sam...padł mi uszczelniacz między skrzynią a reduktorem. przy okazji przyszedł czas na wymiane poniektórych łożysk ceny są kosmiczne...ja naprawe podliczyłem na 3000zł. bez robocizny... bo jak wspomniałęm sam robiłem. Ale moja rada jest taka.. do czasu kiedy nie rozbierzesz (jeżeli już chcesz się za to brać) to nie będziesz wiedział co zrobić...najlepiej wsio do ręki wziąć pomacać i wiadomo co jest grane!!! pozdrawiam ZE SZCZECINA

U mnie jest to samo na razie jezdze ale na dalszy wyjazd troche bym sie bał. W sklepie wyprawa4x4 zestaw naprawczy kosztuje 990 zeta(pisza ze jest w nim wszytsko co potrzebne) to jest jeszcze do przezycia, ciekawe ile wyszlaby robocizna, bo sam nie jestem zbyt doswiadczony i bym sie tego nie podjal.Wiesz ktos moze ile to roboty lub ile za taka robote moga sobie policzyc?

mi to zajęło 2 tygodnie dłubania wieczorami i czekanie na części...a robocizna moze być kosmiczna... więc łap za klucze i pobaw się:) w końcu nie jest to tak bardzo skomplikowane... a do odważnych świat należy!