Strona 1 z 1

Hilux - klakson i awaryjne padły w dziwny sposób...

: pn lip 05, 2010 12:29 pm
autor: jakubmysliwiec
Witam,

holowałem inne auto i w pewnym momencie pękła lina - w tej samej sekundzie awaryjne które miałem włączone przestały działać, zamieniając miganie na wysoki jednostajny dźwięk podobny do brzęczyka sygnalizującego nie-wyłączone światła, a jak nacisnę klakson to zamiast trąbić przestaje brzęczeć.

Ergo:

Awaryjne brzęczą gdy je włączę.
Klakson nie trąbi wcale.
Naciśnięcie klaksonu przy włączonych awaryjnych - przerywa brzęczenie, a po pierwszym naciśnięciu zmienia jego tonację na niższą.
Migacze działają normalnie.
Przekaźnik od awaryjnych pod maską "tyka".
Bezpieczniki wszystkie ok.
Brzęczenie dobiega skądś spod kierownicy (nie ściągnąłem wszystkiego, ale na pewno nie spod maski).
To nie jest brzęczenie brzęczyka od świateł, tamten jest gdzie indziej zlokalizowany i ma zupełnie inny dźwięk - i działa.

Macie jakiś pomysł co to może być?

Re: Hilux - klakson i awaryjne padły w dziwny sposób...

: pn lip 05, 2010 7:44 pm
autor: rokfor32
Sprawdź dokładnie jeszcze raz bezpieczniki. W toykach klakson i awaryjne są zasilane z tego samego, ale normalne kierunki już nie. Dlatemu po włączeniu awaryjnych masz przebicie zasilania przez wyłącznik (ten od awaryjnych).

Re: Hilux - klakson i awaryjne padły w dziwny sposób...

: pn lip 05, 2010 8:22 pm
autor: poreb
a wiesz ze podczas holowania zgodnie z przepisami nie wolno uzywac awaryjnych :)21

Re: Hilux - klakson i awaryjne padły w dziwny sposób...

: pn lip 05, 2010 8:50 pm
autor: Mroczny
poreb pisze:a wiesz ze podczas holowania zgodnie z przepisami nie wolno uzywac awaryjnych :)21
i to go zgubiło
:)21

też stawiam na bezpiecznik aczkolwiek nie potrafię powiązać tego z urwaniem linki

Re: Hilux - klakson i awaryjne padły w dziwny sposób...

: pn lip 05, 2010 9:05 pm
autor: wojtek_kom
Linka = problem z masą
Coś puściło :)21

Re: Hilux - klakson i awaryjne padły w dziwny sposób...

: pn lip 05, 2010 9:58 pm
autor: alban
A jak pękła lina to nie rozwaliła jakiejś lampy kierunkowskazu?
Mogła zrobić zwarcie do masy i stąd problemy.
Posprawdzał bym czy jakiś kabel się z kierunkowskazów nie wysuną i nie zwarł.

Re: Hilux - klakson i awaryjne padły w dziwny sposób...

: pn lip 05, 2010 10:00 pm
autor: jakubmysliwiec
może zakręciłem niepotrzebnie z tym urwaniem liny - ale to się stało W TYM SAMYM MOMENCIE!! :)

alban - wszystkie migacze działają bezbłędnie

poreb - słyszałem że wogóle już holować nawet nie wolno, tylko laweta teraz legal - a myśmy tylko 200 km ciągnęli :)21

rokfor - a gdzie poza 1. pod kierownicą 2. pod maską po prawej, są jeszcze bezpieczniki? nie znam innej skrzynki. patrzyłem na każdy jeden...

Re: Hilux - klakson i awaryjne padły w dziwny sposób...

: pn lip 05, 2010 10:43 pm
autor: N2O
Awaryjnie nie służą do działania przez 200km non stop - to raz.
Pokarało cię za holowanie na awaryjnych - to dwa.
:lol:

Re: Hilux - klakson i awaryjne padły w dziwny sposób...

: pn lip 05, 2010 11:31 pm
autor: rokfor32
Patrzyłeś przez wyciągnięcie? Najlepiej w miejscu oznaczonym (hazz/horn) wsadź inny, pewny bezpiecznik. Nie ma więcej skrzynek, jeżeli to nie bezpiecznik to do sprawdzenia okablowanie (korozja złączy lub przerwany kabelek). Klakson i awaryjne są zasilane bezpośrednio a aku, po drodze jest tylko ten bezpiecznik.

Re: Hilux - klakson i awaryjne padły w dziwny sposób...

: wt lip 06, 2010 8:08 am
autor: jakubmysliwiec
N2O nie holowałem na awaryjnych non stop, zatrzymaliśmy się, więc je włączyłem, ruszałem na nich, pękła lina i tyle :)11

ok rokfor, sprawdzę to i napiszę.

Re: Hilux - klakson i awaryjne padły w dziwny sposób...

: pt lis 26, 2010 8:17 am
autor: jakubmysliwiec
ok, po prostu miałem przeładowany system (3 klaksony od fiata, 1 oryg + cewki odpięte ale prąd ciągnęły....) przekaźnik nie dał rady. nowy + nowe kable + po łbie za za dużo klaksonów :)21

Re: Hilux - klakson i awaryjne padły w dziwny sposób...

: pt lis 26, 2010 9:56 am
autor: Dragunov
od big fiata starczą 2 dobre trąbki (wys/niskie tony). Chcesz ludzi zdejmować z ulicy to załóż TrainHorna :)21

Re: Hilux - klakson i awaryjne padły w dziwny sposób...

: pt lis 26, 2010 12:01 pm
autor: jakubmysliwiec
no tak mialem właśnie ustawione na dwa tembry fiatowskie i to było fajne, w sumie ta trąbka hiluxowska jest jak krowa z niestrawnością, ale z drugiej strony to pasuje do image modelu jaki kreowała toyota gdy go wypuściła - auto dla rolnika :

http://www.youtube.com/watch?v=2zQwsaBE ... re=related

podepnę jeszcze raz drugą fiatowską, reszta na półkę :)

Re: Hilux - klakson i awaryjne padły w dziwny sposób...

: pt lis 26, 2010 1:40 pm
autor: Dragunov
ja mam mały kompresor i 30 cm trąby pod maską - jak mnie kto wnerwi to mu przypominam, że "zielone" już bardziej zielone nie będzie i ma jechać. Normalny trąbitek też jest.