Chciałem podzielic się doświadczeniami z wymianą silnika w LJ70. Oryginał to 2LT - koniki najpierw uciekały a potem padły.
Mój pomysł - 2JZ-GE ( wstawiany do Lexusa i Supry ). Żeby nie trzymac w napięciu - auto jeździ a silnik chodzi pięknie.
Choc nie było łatwo...
Kupiłem silnik który jeździł w automacie - więc pojawiła się kwestia koła zamachowego. Ciężko w kraju kupic koło do ręcznej skrzyni biegów - a ceny w salonie Toyoty nie są zachęcające. Koniec końców koło kupiłem na e-bayu w Anglii - ale jak się okazało to nie był koniec problemu. Koło było od innej skrzyni - i docisk nie pasował. PO przeróbkach ( trzeba było zrobic nowe otwory ) jednak zadziałało z dociskiem.
Przerabiałem też miskę olejową - oryginalna opierała się o most.
Reszta to już były detale.... chociaż trochę czasu zeszło.
Mechanicznie sobie poradziłem - ale w kwestii uruchomienia ( komputer ) pojechałem do fachowca.
Wielkie podziękowania dla Nikosa z Gdyni - magika dzięki któremu tojcia ruszyła. Wielki zapał do pracy, wiedza i profesjonalizm - pełen szacun




Podsumowanie - silnik rasowo mruczy, pali rozsądnie jak na tę moc ( ponad 200 kucy ) bo około 12 litrów, odejście ma jak trzeba, właśnie wrócił z testu ( 2 tysiące km niekoniecznie po asfalcie ) i WSZYSTKO DZIAŁA !
Jak to mówią na aledrogo - GORĄCO POLECAM ! Trochę pokombinowac trzeba było - ale fajnie byc pierwszym ze świateł

Zdjęcia z akcji : http://picasaweb.google.com/11832701266 ... zepSilnika#