Lj73 - znaki szczególne.

[and_y]

Słuchajcie, bo będziemy oglądać podczas weekendu LJ73(wersja z tymi kwadratowymi już światłami).

Co oprócz rzeczy normalnych z FAQ powinienem sprawdzić przy tym samochodzie?



Dzięki bardzo

[Zibi]

najlepiej w toyodi wpisać po prostu vin i wyjdzie co to jest. A co do sprawdzania to toyota - wiec powinno być wszystko sprawne.

[FIX]

Sprawdzasz to samo jak w przypadku zakupu jakiegokolwiek używanego samochodu. Nie ma w tym modelu jakiś udziwnień czy słabych punktów. Jedynie co to blacharka może nastręczać problemów. Standardem w tym samochodzie jest rdzewiejąca ramka przedniej szyby, a jeżeli ma odejmowane ramki w tylnych drzwiach, te również mogą być skorodowane. Poza tym, jeżeli nie zmęczony życiem egzemplarz, nie powinno być problemów.

[Damian]

http://forum4x4.pl/viewtopic.php?f=17&t=64452

[and_y]

Dzięki Damiano

[namib]

Witam Podczepie sie do tego watku by nowego nie rozpoczynac, a temat podobny: w weekend ogladalem bj73 z 1987 i ile stan blaharki i ramy mnie pozytywnie zaskoczyl to pare spraw mnie zaniepokolio i juz sam nie wiem czy ma sens zakup tego egzemplarza czy nie. Bo cena nie jest okazyjna, a:
1. jest cichy terkot ze skrzyni (reduktor na N), na 4 naglosniejszy, ale faktem jest ze trzeba otworzyc okna by to uslyszec
2. kule zwrotnic jak dla mnie bardzo kiepsko:


domyslam sie ze to uszczlniacze na poloskach, ale czy cos jeszcze ?
3. lekko zawilgocone dyfry - uszczelniacz flanszy walu napedowego ? cyba tylko to bo luzu reka nie wyczulem
4. I pewnie wyjde na ignoranta, ale mechanik ze mnie zaden, wiec wole zapytac: jak to jest z przedmuchami ? bo po odkreceniu korka paliwa dmuchalo, nie jakos bardzo mocno, ale jednak. I nie spalinami tylko powietrzem... Czyli chyba nie powinno to byc powodem do zmartwienia ? I tutaj jeszcze generalne pytanie: czy ktos zna silnik 3B ? Z tego co widze na chyba najpopularniejsze J7 sa z silnikiem 2LT o ktorym pare osob sie wypowiadalo ze slabiutki (i tu pewnie wlozylem kij w morwisko) - ja nim nie jezdzilem, ale ten BJ z 3B wydal mi sie dosc mulowaty... Czy to tylko moje wrazenie czy tak ma byc ? I w ogole jaki to silnik w ekspoatacji ? Wiem ze teoretycznie niezniszczalny, ale rowniez wiem ze nie ma takich rzeczy Domyslam sie ze pali wiecej niz 2LT, na papierze ma wiekszy moment niz rzeczony 2LT, ma pompe smarowana oleje wiec pewnie kiepskie paliwko mu nie takie straszne... Ale moze ktos podzeli sie wrazeniami ? Z opcja "szukaj" raczej kiepsko bo 3B to za krotkie slowo aby przeszukac forum )))

pozdrowienia
piotrek

[Patryk 160]

musisz sobie zregenerować kule

bo wymiana samego uszczelniacza niewiele da
pomoże ale na batdzo krótko


regeneruje się epoksydem , czyli tak :



Uploaded with ImageShack.us



lub hand made czyli tak :


http://www.youtube.com/watch?v=Ei2H0nVXqGE



pokusze się o porównanie że to na biało robią profesjonaliści
a to lustereczko robię ja ,biedny amator




Uploaded with ImageShack.us

profesjonaliści zbudowali Titanica
a amatorzy Arkę

[namib]

Wow, ale lusterko.... Hm, wiem ze zregenerowane wygladaja pieknie, ale jesli sie nie myle to chyba nie jest to glowny problem - widac ze do kul dostaje sie olej z mostow, a powinien byc tylko smar, wtedy by nie cieklo i nie kapalo na opone, chyba ze w J7 jest inaczej... To czym sie martwie to czy przypadkien oprocz uszczelniaczy w moscie nie sa uszkodzone/wyrobione poloski, wtedy nowy uszczlniacz nie pomoze I stad wlasnie pytanie, bo nie wiem czy to sie czesto zdarza czy nie... Z drugiej strony na obu kolach cieknie tak samo i sadze ze oba kola robil ten sam mechanik, wiec moze po prostu z toya nie obeznany i nie zalozyl nowych uszczelniaczy ? Ale przeciez nie bede rozbieral samochodu ktorego jeszcze nie kupilem
pozdrowienia
piotrek

[Patryk 160]

Uploaded with ImageShack.us




Uploaded with ImageShack.us


są pewne rzeczy ,które są tak oczywiste że się o tym nawet nie mówi

nic Ci nie da wymiana uszczelniacza i regeneracja bieżni jeśli kulą będziesz nabierał syf do środka

trzeba eliminować przyczyny a nie skutki

mówiłem panie że amatorzy zbudowali Arkę a profesjonaliści Titanica
najlepsze w tym wszystkim jest to że wykonawca udziela DOŻYWOTNIEJ gwarancji

jak chcesz to Cię z nim zapoznam

[rokfor32]

Patryk - w przypadku toyek stan powierzchni kul jest drugorzędny. Wiadomo - lepiej żeby były gładkie. Ale nawet ori nówki nie są gładkie - fabryka tego nie poleruje, zostają ślady po toczeniu, i to raczej w wersji zgrubnej ...

A dzieje się tak dlatemu, żę w tych kulach nie ma prawa być oleju. Ani kropli - jedynie smar stały, do przegubów. półoś jest uszczelniana wewnątrz pochwy mostu, simeringiem. Ale - żeby działało to prawidłowo, to musi też być w dobrym stanie panewka w czopie piasty - jak ta panewka ma za duży luz - nowe uszczelnienie szlag trafia właściwie natychmiast. A z doświadczenia mojego wynika, że jak kula wygląda jak na fotach kolegi - to ta panewka jest do wymiany. Tyle, że mało kto o tym wie.

Same kule doszczelniane sa pierścieniem gumowym i filcem - zgodnie ze sztuką mają być zwilżone smarem, żeby filc i ta guma dały radę oderwać błoto które ma sie zamiar przykleić

[namib]

I tak doszlismy do momentu w ktorym moja "wiedza" tachniczna sie konczy: "panewka w czopie piasty" ? Czy to mam rozumiec jest to co na ostatnim/przedostatnim zdjeciu Patryka ? Ale czy to nie oznacza ze do wymiany nadaje sie cala poloska ? Pytam bo moim zamiarem jest zakup samochocu ktory wymaga minimalnego pakietu startowego, a cos zaczynam sie obawiac ze to moze jednak nie ten egzemplarz ?

[Piter69A]

Ogólnie z tego jednego zdjęcia można stwierdzić raczej dobry stan tej toyoty, brak rdzy, błota, uszkodzeń, śladów po użytkowaniu auta poza asfaltem. Zasmarowane kule przy 25 letnim aucie to nic nadzwyczajnego a możliwe, że nie było to jeszcze nigdy rozbierane i uszczelniacze są dalej fabryczne. Jeśli główne pozdespoły auta są OK to te zasmarowane kule to drobiazg.

[rokfor32]

Nie - to na zdjęciu to półoś. Czop piasty to element, na którym osadzone są łożyska koła. wewnątrz jest panewka, w której obraca się przegub półosi - o nią chodzi.

Uszczelniacz wewnętrzny kosztuje 50 zeta, panewka trzy razy tyle. oba elementy są dostępne w serwisie od ręki (dzień czekania). Najlepiej wymieniać to łącznie z uszczelnieniem kuli, to można zanabyć w aftermatkecie - w serwisie zresztą też nie jest kosmicznie drogie.

Co do pakietu startowego - jak wybulisz ze 3 dychy lub wyżej na serwisowane i zadbane auto - to pakiet będzie mały. Ale większość niskobudżetowych egzemplarzy toyek to po prostu ciężarówki z Holandii czy Danii, tam niekoniecznie serwisowane a po sprowadzeniu u nas dalej jeżdżone bez tykania się palcem. Ja to raczej traktuję jako w miarę dobrą bazę pod terenówkę, a nie gotowe auto

Wybrałeś sobie resorowe HZJ - się może lepiej przejedź wcześniej takim po dziurach (jazda próbna po asfalcie to nie to samo). Te wozy są niesamowicie sztywne, a stare resory pracują słabo bardzo. plomby z zębów lecą. Można oczywiście kupić nowe, miękkie. Jakieś 7 stów do tysia za sztukę ...

[namib]

OK, dzieki za odpowiedz. Co do tego ze jest to resorowka: wlasciwie to chyba bardziej przydalaby mi sie jazda samochodem na sprezynach w terenie Wiem ze resorak kopie, ale 1. to nie jest moja pierwsza resorowka i 2. to nie ma bys samochod na meczenia w blocie tylko na dlasze wyprawy. Komfort jak dla mnie wystarczajacy, a jak sie resory polamia to byle kowal dorobi. Moze sie myle ale na razie takiej wersji bede sie trzymal.

A teraz co do silnika: czy ktos zna 3B ? Moze ktos sie podzieli doswiedczeniem ?

I czy opisany przeze mnie terkot z reduktora/skrzyni (najglosniej na 4, ale przy otwartych oknach slychac od 1) to cos co nalezy sie martwic juz czy moze poczekac ?

pozdrowienia
piotrek

[rokfor32]

3b jest słaby. Trudno zajebliwy, ale mulny mocno. Stara konstrukcja, niestety - albo stety, jak idzie o wytrzymałość. Ale raczej osiołek do toczenia.

Reduktor - ma chodzić cicho. Terkot oznacza, że coś jest nie tak - i im dłużej się olewa, tym droższa jest naprawa ...

Generalnie - jeżeli nie jest jeżdżone na wyrąbanych łożyskach za długo, to wystarcza kit naprawczy (ok. 1500 zeta - komplet łożysk, uszczelniaczy i wałek pośredni). Jeżeli zęby dostały po dupie - szukaj lepiej innej używki (ten napęd jest używany w J7 od '84 do dziś). Przy przebiegach rzędu 500 tysi i wyżej - w dieslach wolnoobrotowych - wyklepuje się układ zapinający biegi szybkie. Trzy elementy - wałek zdawczy, jedno koło i przesuwka - jakieś 700 ojro. plus kit łożyskowy - i za "jedyne" pięć tysi w częściach masz zreanimowany reduktor z gwarancją na jakieś 300 tysi. O ile uj nie strzelił ząbków, od za długiej jazdy bez łożysk ...

Każda J7 ma dekielek zamykający gniazdo na PTO. Można go otworzyć, i zajrzeć do środka, pozwala to na dosyć dobrą ocenę stanu kół zębatych.

[namib]

Wow, dzieki. Co do silnika, to faktycznie, na autostradzie zastanawialem sie kiedy sie rozpedzi... I chyba sie zamyslilem, bo juz widzialem 100 km/h A jak wyglada porownanie 3B do 2LT ? Na papierze te silniki maja chyba podobne osiagi ?

A co do reduktora: dla mnie bylo dziwne to ze pomiedzy H4/N/L4 lewarek wyraznie wskakiwal na "bieg", ale brak bylo tego efektu pomiedzy H4/H2 - gdyby nie kontrolka 4WD nie wiedzialbym czy czy to H2 czy H4. Czy to ma cos wspolnego z "wyklepuje się układ zapinający biegi szybkie" ?

[Patryk 160]

Patryk - w przypadku toyek stan powierzchni kul jest drugorzędny. Wiadomo - lepiej żeby były gładkie. Ale nawet ori nówki nie są gładkie - fabryka tego nie poleruje, zostają ślady po toczeniu, i to raczej w wersji zgrubnej ...
.........

Rokfor , bardzo Cię lubię za to jakim jesteś człowiekiem i szanuję za wiedzę techniczną

ale ja widzę że Ty nie masz serca !

no jak to ma być

jak maszyna chodzi jak należy , wszystko gra to powinna też wyglądać jak malina

a Ty tutaj inputujesz że kule mają być spiździałe przez spleśniałe

a feee

[rokfor32]

Nie mają być - po prostu ich stan nie ma jakiegoś bardzo istotnego wpływu na zwrotnice, jak np. w LR. W toyach jest od góry korek do smarowania - co jakiś czas pompuje się smaru do pełna, wyciera co wyjdzie na zewnątrz - i jest git ... Jak się kule wypoleruje - też jest git ...

To rozwiązanie zostało opracowane pod kątem absolutnej bezobsługowości w wydaniu arabskim i i afrykańskim. Ma działać bez tykania palcem, wygląd jest drugorzędny ...

A tak na prawdę - nawet na bardzo skorodowanych kulach smar praktycznie nie wycieka. Robią się wilgotne, i trochę oblepione mieszanka błota i smaru - ale nie wyłazi smar hurtowo. Jak się robi tak jak na tych fotach (że zaczyna ściekać na koło) - to już poleciał uszczelniacz, i olej miesza się ze smarem. Jak się robi za rzadkie - to już cieknie jak z kaczki.

H2 i H4 to inna przesówka, i inny wodzik. Przedniego napędu nie używa się stale (w naszych warunkach), i ten mechanizm po 500 tysiach wygląda jak nowy. Powinno być wyczuwalne ustalenie pozycji, bo podobnie jak w przypadku H i L pozycje są podpierane kulką na wałku wodzika. pewnie się tam co zasyfiło, i ciężko chodzi.

2L-T też jest mulasty

[alban]

jak maszyna chodzi jak należy , wszystko gra to powinna też wyglądać jak malina

Patryk - bardzo Cię lubię za to jakim jesteś człowiekiem i szanuję za wiedzę techniczną ...

Tylko jak to jest że mamy obydwaj tak jak z przysłowia...

"szewc bez butów chodzi"

[alban]

2L-T też jest mulasty

Mój nie jest !
Na drogach krajowych...

[Kylon]

A no nie należy mylić kul Toyoty z Nissana czy Land Rovera gdzie jest zamontowany gumowy uszczelniacz i syf go weryfikuje. W dodatku nie wiem skąd się wzieła ta mania paprania kul grubą warstwą poliuretanu i potem od kamoli wygląda jak wegląda i jeszcze bardziej cieknie . W dodatku mechaniory pchają do Toyot tam olej bo się dyskotek naoglądali ale o tym już Rokfor napisał.

[Starck]

Bardziej się skup na tym reduktorze i tylnym moście. W tych toykach most ma tylko stan zero-jedynkowy (to nie patrol, że jeździ nawet totalnie zaniedbany)

[rokfor32]

A to skąd taka opinia?

Seria 7HD ma mosty 9,5", tak samo wielkie jak w patrolu. Ino mechanizm różnicowy prawie dwa razy większy ...

Rozwalonego dyfa 9,5 z czterosatelitową różnicówką jeszcze nie spotkałem. owszem, taki z poszczerbionymi ząbkami od zmielonego łożyska, ale nie z połamanymi ząbkami od przeciążenia.

J7 LD ma dyfry 8" - i w tych zdarza się połamać zęby talerza od przeciążenia. Ale głównie z powodu przebiegów egzemplarzy na naszym rynku, i niskiej kultury mechanicznej. Się styknąłem bezpośrednio z przypadkiem, jeszcze w Isla, gdzie koleś w J7 LD zapodał silnik 12H-T. I ukręcił ze trzy razy tylną półoś (kółka 38/15,5" mają solidną przyczepność ) - ale dyfrowi nic się nie działo.

Przekładnia musi być prawidłowo ustawiona - inaczej drastycznie spada jej wytrzymałość. A główka wyjęta z holenderskiego czy duńskiego rolnika, i wstawiona do rajdówki - bez przeglądnięcia, bo przecie z jeżdżącego - daje efekt lecących ząbków.

[Patryk 160]

karwa

Rokfor

Tyś powinien zostać nauczycielem ,bo jak przeglądam Twoje posty nieraz to masz masę cierpliwości i masę chcęci dzielenia się

tylko czasem ja Ci zadaje zbyt dużo pytań , bo zdarzyło się że czasem nie odpowiedziałeś


jak mnie ludzie pytają wciąż : czemu i czemu i czemu i czemu

po co ustawiać , po co tusz , że to na oko sie ustawia i na ślinę i nic nie trzeba się martwić

to mi siły opadają i sranie mnie bierze

[Starck]

Czy mamy tu na na myśli Serie 73 do '99 na resorach gdzie tylnie półosie wyjmuje się bez odkręcania koła?