Resor to pikuś. Jest go łatwo zrobić - o ile się wie, jak się do tego zabrać.
Problem jest taki, że moda na tzw. lift króluje, a mało kto se zdaje sprawę jak się to ma w szczegółach. A ma się niestety kiepskawo.
Ja mam w swoim starym 4R ('84) jakieś afermarketowe resory (prawdopodobnie ome, ale od diesla - mój 4R to benzyna). Jakbym nie dopadł na szybko jakichś (ze złomu) dłuższych amorów, to w momencie zapodwania resorów na ori amorach brakło dosłownie centymetra, żeby je zapiąć. Ale te dłuższe już wymagały modyfikacji odbojów - bo było ryzyko ich zniszczenia przy dobiciu. A jak się na tym jeździ? Cóż - nie rewelacyjnie. Są nadal sztywne, więc auto się nie buja jak żaglówka, ale ze względy na sztywność i na mały skok w dół kiedyś o malutki włos bym zaliczył rolkę na szutrówce - prostej jak sznurek od prania. Auto przestało wybierać dziury, i się bokiem postawiło - przy prawie stówie na zegarze
Za to jak mi kiedyś auto podbiło na muldzie tak z metr w górę - to nawet nie poczułem odbojów. Ąle to była naprawdę szybka szutrówka - u nas się tak nie jeździ. Chyba że rajdowo.
Do szybkiej rajdowej jazdy trza radowe zawieszenie (a żadne low budget nie jest nawet cieniem profi rajdowego). Do cywilnej - fabryczne nastawy są naprawdę dobrze dobrane, i ciężko je poprawić - a zazwyczaj kończy się wręcz odwrotnie. Miałem okazję kilkoma liftowanymi wozami pojeździć (na zestawach różnych firm) - i jakoś nie widzę powodu do zachwytu. Owszem, zwykle miękcej (a i to nie zawsze), ale kosztem stabilności w zakrętach i jakości prowadzenia, i to zarówno na czarnym jak i poza. W moim J7 mam seryjny zawias - nie wychulany. I nie widzę żadnego, najmniejszego powodu do wymiany sprężyn. Auto jeździ pewnie po zakrętach, na czarnym trzyma się jak przyklejone, a w terenie zawias krzyżuje sie tak, że w dziury po kołach (jak już wykrzyżu braknie, i auto grzebnie te dziury) wpada się po dupę (fakt, kapcie 35"

). Owszem, odległość do odbojów (tak ze 4 cm) i stosunkowo miękkie sprężyny nie pozwalają na jadę sportową - ale w tm aucie nie odczuwam jakoś takiej potrzeby.
Ale - to sprężyny. Amory to co inne. Fabryczne kayaby sa ... takie trochę nijakie. Ani twarde, ani miękkie. No i dosyć szybko sie męczą, jak ciśnienie w kapciach wysokie. Jak się skończą - chyba poszukam czegoś innego, najchętniej z regulacją.
ps. Te aftermarketowe resory w 4R ma wyłącznie dlatemu, że były za darmochę, a ori były połamane ...
