Strona 1 z 1

Pytanie o wysokść [lift] w Hiluxie

: czw sie 09, 2012 7:10 pm
autor: Piotrek M
Witam kolegów spod znaku toyoty.
Mój kolega jest posiadaczem Hiluxa '84 , 2,4D [na sztywnym moscie] i zapragnął odrobiny luksusu w swym aucie :wink: .
Postanowił wsadzić komplet nowych resorów [znanego producenta elementów zawieszeń samochodów], tyle,że nie wie jaki ma teraz lift na aucie. Obecne resory dziesiątki razy klepane i dokładane lagi i sprężyny [przód] i tak na prawdę nie wie jaki zestaw resorów kupić czyli ile liftu,zeby auto stało na podobnej wysokości jak teraz.
W Toyocie ma teraz oponki MT 31 cali i wysokość od podłoza do górnej części ramy z przodu ma 61 cm. Czy mając takie dane ktoś z Was może się pokusić o podanie taoretycznie jaki może miec to autko lift ? Czy może potrzebny był by jakis inny pomiar ? Wiem, ze to pytanie z typu "z d.upy wziętych", ale nie mam pojecia jak temat inaczej ugryźć.
Oraz, czy wszystkie takie Hiluxy miały resory na mostach ?

Re: Pytanie o wysokść [lift] w Hiluxie

: czw sie 09, 2012 7:31 pm
autor: rokfor32
Wszystkie hile i 4Runnery przed '87 miały resory na obu mostach.

lift - temu autu jest doskonale... zbędny. Nie chce się mi już o tym pisać w kółko - w skrócie - w stosunku do fabrycznych sprawnych resorów jest to wyłącznie zepsucie auta. Fakt, fabryczne resory są dosyć sztywne. OME są miękcejsze - ale szału też nie ma.

Problem jest w amorach - to co oferują producenci aftermrketowych zawiasów liftowych do 2" (czyli 99% rynku) ma identyczną długość jak fabryczne amory. A to oznacza, że po zmontowaniu zostaje żałosny skok koła w dół. Na czarnym już to czuć, w terenie jeździ się po prostu do dupy. Dłuższe amory można dobrać (dla resora jest to mały problem - ale w przypadku sprężyn nie jest różowo - skok w dół jest ograniczony, później sprężyny wypadają z gniazd) - ale żeby znaleźć info co do nastaw tłumienia, to trza anielską cierpliwość, i kontakt z producentem wyłącznie. Handlowcy nie maja bladego pojęcia w temacie. I tu problem - o ile np. trailmaster robi własne amory, to takie OME, dobinson czy inny ironman już nie. I jakiekolwiek info techniczne to droga przez mękę (zwykle kończona niepowodzeniem).

Dla tego modelu ideał zawiasu to ok. 5 cm do obijaków. To jest jakiś niecaly jeden cal liftu w stosunku do fabrycznych resorów.

Są w kraju firmy robiące resory na zamówienie. Jeżeli dokładnie wiesz, czego chcesz - nie jest to głupia alternatywa.

Re: Pytanie o wysokść [lift] w Hiluxie

: czw sie 09, 2012 8:27 pm
autor: Piotrek M
Dzięki za odzew Rokfor.
Jakie to auto ma resory, tego nikt nie wie. Istnieje duże prawdopodobieństwo,ze to robota naszego lokalnego kowala + inwencja własna ołnera w postaci dołożonych sprężyn od jakiegoś plaskacza.
Stąd moje pytanie o wyskość zawieszki w Hilu.
Na chwilę obecną to auto jest sztywne jak sam sk...syn !
A koles myślał o resorach parabolicznych Dobinsona.
A sam wiesz,że dobra parabola całkiem dobrze wybiera.

Re: Pytanie o wysokść [lift] w Hiluxie

: czw sie 09, 2012 10:16 pm
autor: rokfor32
Resor to pikuś. Jest go łatwo zrobić - o ile się wie, jak się do tego zabrać.

Problem jest taki, że moda na tzw. lift króluje, a mało kto se zdaje sprawę jak się to ma w szczegółach. A ma się niestety kiepskawo.

Ja mam w swoim starym 4R ('84) jakieś afermarketowe resory (prawdopodobnie ome, ale od diesla - mój 4R to benzyna). Jakbym nie dopadł na szybko jakichś (ze złomu) dłuższych amorów, to w momencie zapodwania resorów na ori amorach brakło dosłownie centymetra, żeby je zapiąć. Ale te dłuższe już wymagały modyfikacji odbojów - bo było ryzyko ich zniszczenia przy dobiciu. A jak się na tym jeździ? Cóż - nie rewelacyjnie. Są nadal sztywne, więc auto się nie buja jak żaglówka, ale ze względy na sztywność i na mały skok w dół kiedyś o malutki włos bym zaliczył rolkę na szutrówce - prostej jak sznurek od prania. Auto przestało wybierać dziury, i się bokiem postawiło - przy prawie stówie na zegarze :)3

Za to jak mi kiedyś auto podbiło na muldzie tak z metr w górę - to nawet nie poczułem odbojów. Ąle to była naprawdę szybka szutrówka - u nas się tak nie jeździ. Chyba że rajdowo.

Do szybkiej rajdowej jazdy trza radowe zawieszenie (a żadne low budget nie jest nawet cieniem profi rajdowego). Do cywilnej - fabryczne nastawy są naprawdę dobrze dobrane, i ciężko je poprawić - a zazwyczaj kończy się wręcz odwrotnie. Miałem okazję kilkoma liftowanymi wozami pojeździć (na zestawach różnych firm) - i jakoś nie widzę powodu do zachwytu. Owszem, zwykle miękcej (a i to nie zawsze), ale kosztem stabilności w zakrętach i jakości prowadzenia, i to zarówno na czarnym jak i poza. W moim J7 mam seryjny zawias - nie wychulany. I nie widzę żadnego, najmniejszego powodu do wymiany sprężyn. Auto jeździ pewnie po zakrętach, na czarnym trzyma się jak przyklejone, a w terenie zawias krzyżuje sie tak, że w dziury po kołach (jak już wykrzyżu braknie, i auto grzebnie te dziury) wpada się po dupę (fakt, kapcie 35" :)21 ). Owszem, odległość do odbojów (tak ze 4 cm) i stosunkowo miękkie sprężyny nie pozwalają na jadę sportową - ale w tm aucie nie odczuwam jakoś takiej potrzeby.
Ale - to sprężyny. Amory to co inne. Fabryczne kayaby sa ... takie trochę nijakie. Ani twarde, ani miękkie. No i dosyć szybko sie męczą, jak ciśnienie w kapciach wysokie. Jak się skończą - chyba poszukam czegoś innego, najchętniej z regulacją.

ps. Te aftermarketowe resory w 4R ma wyłącznie dlatemu, że były za darmochę, a ori były połamane ... :)21

Re: Pytanie o wysokść [lift] w Hiluxie

: pt sie 10, 2012 3:50 pm
autor: Piotrek M
Jesze raz dzięki Rokfor
Postaram się te info przekazać koledze.

:)2