Strona 1 z 1
LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: pn paź 15, 2012 4:58 pm
autor: CZUCZU
Pytanie w imieniu szwagra. Zmienił LAnda v8ke na landa v8ke 2012 i pytanie czy da się zrobić wyprawówke z tego. Do taplania w błocie są 2 patrole.
Auto w full wypasie i jest sporo elelktroniki jest to wogóle wykonalne i u kogo. Trzeba zrobić wszystko w środku i na zewnątrz
Re: LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: pn paź 15, 2012 8:06 pm
autor: Ingrid
Ja chętnie zrobię, czuję duużo kasy

Re: LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: pn paź 15, 2012 8:11 pm
autor: CZUCZU
hehehe tak czulem. ale jaki jest realny koszt przeróbki zawieszenia ze strojeniem kompa, przeróbki wnętrza, orurowania, kół itp. Bo ja coś czuje że 50 tysięcy to mało
Re: LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: pn paź 15, 2012 8:24 pm
autor: Ingrid
A co to znaczy przeróbka wnętrza ? Musi wiedzieć właściciel co chce tym autem robić. Co by nie robić to będzie drogo, a ile dokładnie to zależy co chce mieć zamontowane. Ale za 50 tysi idzie już ogarnąć kilka rzeczy nawet w tym aucie.
Re: LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: wt paź 16, 2012 7:16 am
autor: CZUCZU
Auto typowo pod wyprawy więc bagażnik, w środku łózko jakies schowki itp.
Re: LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: wt paź 16, 2012 10:07 am
autor: CZOBI
uspokoj szwagra ze da sie, moze spac spokojnie, natomiast ze 2/3 worki zlota musi przygotowac
potem google- szukaj- auta terenowe wyprawowe tunning etc- telefon - sky is the limit.
nawet chwala ten model jak dotychczas, inna sprawa ze sa mundrzejsze konstrukcje na wyprawy.
tju nawet to jedzie
http://passion4travel.pl/index.php/toyo ... w-terenie/
http://www.expeditionportal.com/vehicle ... eries.html
Re: LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: pt paź 19, 2012 7:35 am
autor: Jerz23
J200 w terenie robi calkiem przyzwoicie, jak na gabaryty i mase auta. Jest jednak odczuwalnie gorsza niz J100, ale sporym nakladem finansowym

mozna przebudowac to auto na wyprawowke, ale faktycznie mozna znalesc lepsze auta do tego celu.
Podczas ostatniej wyprawy w Omanie prawie wszystkie J200 mialy problemy z zalaczaniem/rozlaczaniem reduktora. Czesto skrzynia rozdzielcza zawieszala sie w pozycji N. Pomagal reset komputera w postaci sciagania klem z akumulatora

Re: LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: pt paź 19, 2012 7:31 pm
autor: Grabo
Jerz23 pisze:Czesto skrzynia rozdzielcza zawieszala sie w pozycji N. Pomagal reset komputera w postaci sciagania klem z akumulatora

Może najnowszych sterowników nie miała wgranych

Re: LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: pt paź 19, 2012 8:55 pm
autor: rokfor32
Przy tym aucie i silnikach 1GR-FE jest skrzynka A750F - solidna, ale opracowana do modelu prado, a nie do ciężkich LC.
Z takim odłączaniem przez elektronikę skrzyni spotkałem się kiedyś w pajeraku trójce - w Isla jeszcze. Fakt, ciężko było, ale przegrzanie raczej nie wchodziło w grę (auto grzęzło w rozmiękłym śniegu, więc cały spód miał nawet za dobre chłodzenie

). I tez trza było resetować kompa, żeby auto ruszyło.
Re: LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: sob paź 20, 2012 6:43 am
autor: Jerz23
rokfor32 pisze:.. jest skrzynka A750F - solidna, ale ...
...
ale to typ skrzyni rozdzielczej?
w tych GRJ200L jakimi jechalismy byla manualna skrzynia H150F. Jakie oznaczenie mial reduktor to nie wiem. Generalnie auta robily choc byly przygody z tymi akumulatorami itd..
Re: LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: sob paź 20, 2012 7:00 am
autor: rokfor32
U Ciebie są jakieś specjalne wersje - w HZJ105 też tam macie H151F, mimo że katalogi przewidują dla tego modelu lżejszą skrzynię ...
To co pisałem dotyczyło automatu - w manualu komp nie przesteruje skrzyni na N ...

Re: LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: sob paź 20, 2012 1:36 pm
autor: Jerz23
ale ja naprawde widzialem HZj105 ze skrzynia H ..
co do J200 to reduktor zawieszal sie gdzies pomiedzy H4 a L4. Chlopaki winily za to rozgrzany i rzadki olej. Po ostudzeniu auta wszytsko wracalo do normy..
Re: LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: czw lis 15, 2012 5:39 pm
autor: Janusz2000
Fajny temat do wypraw!
Jak parę lat temu robiliśmy sobie HDJ100 po lifcie - w automacie ze wszelkimi możliwymi systemami jak ATR-c, VTC, VGRS i uj wie jakich jeszcze - to wielu znajomych też się pukało w czoło że to wszystko się zaraz popsuje i nie będzie działać. (ale podobnie było 10lat temu jako zrobiliśmy Patrola Y61). Teraz jakbym wybrał następny samochód i kasa nie grała by roli to bym robił J200 albo w ogóle Patrola Y62. Wiem że Jerzy ma inne doświadczenia ale on ma inne 100-tki i inne 200-tki niż te które są u nas
ale moim zdaniem J200 lepiej robi w terenie niż J100 (pójde dalej i na przekór tego co Toyota piszę w swoich katalogach - J200 robi lepiej niż 120 i 150tka).
Mocniejszy silnik, lepsza trakcja, lepsze wykrzyże zawieszenia - nie wiem dlaczego miała by robić gorzej, ale to m tylko moja opinia - J100 jeżdzę , a J200 - sporo jeździłem - nie na wyprawie ale w różnych warunkach terenowych - dieslami, benzynami w wersjach z hydrauliką i bez
Niestety same modyfikacje, akcesoria itd jeśli mają być na poziomie samego samochodu to trochę to kosztuje. Jeśli pójdziecie do pierwszego lepszego warsztatu znalezionego w internecie, nawet uznanego - to niestety zobaczą taki samóch i sobie policzą... a jak ktoś dobrze napisał - sky is the limit.
Pierwsze pytanie - jaka to ma być wyprawa, na jak długo jak często i jak daleko?
taki "stage I" wyprowowy - zakładając jeden wyjazd w roku np w wakacje - typu Rumunia czy tunezja: To zawieszenia bym nie ruszał - hydraulika w J200 została dużo lepiej dopracowana niż w J100 - po co rezygnować z komfortu przez pozostałe 99% użytkowania samochodu poza wyprawą. Do tego Opony typu AT lub MT, przedni zderzak, albo tylko przycięcie go zabezpieczenie od dołu (u nas tego nikt nie robi, ale widziałem to u Francuzów w Afryce), snorkel, wyciągarka (ale to mus jeśli nie ma innych samochód z wyciągarkami w ekipie) płyta ochronna pod samochód, bagażnik na dach (byle aluminiowy) i można jechać.
stage II - oprócz tego co powyżej - tutaj pewnie trzeba by się zabawić w wyprucie hydrauliki, a jest z tym troche zabawy i założenie zawieszenia tradycjnego - sprężyny i amortyzatory przystosowanych do większego obciążenia, i trudów terenu i dające lekki lift. Dodatkowe oświetlenie, opony o trochę większym rozmiarze, dla poprawienia jeszcze prześwitu. Tylne koło na tył, można to powiązać ze zmianą tylnego zderzaka ale nie koniecznie. W miejsce tylnego koła można założyć drugi zbiornik paliwa - ale to w przypadku planowania już dalszych podróży. No i zabudowa szufladowa, najlepiej taka która daje możliwość przekształcania samochód w 2 albo 5 osobowy - w przypadku 2 osobowego można zrobić na niej miejsce do spania - wtedy zamiast namiotu dachowego ma się bagażnik na szpej. Przydaje się też kompresor, najlepiej z małą butlą powietrza schowany gdzieś w nadkolu. Duzo więcej w środku bym nie ruszał.
Re: LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: czw lis 15, 2012 5:49 pm
autor: CZUCZU
Temat w sumie nieaktualny. szwagier ma 2 i pół patrola. silnik y 60 przechodzi full reont i wleci do długiej wyprawówki.
Re: LAnd cruiser v8 do wypraw ( 2008 rok )
: czw lis 15, 2012 7:29 pm
autor: heniu
Jakby zmienił zdanie to niech tu szuka pomocy :
http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f ... 1&start=30
da się wszystko
