www.forum4x4.pl

Witam
Falują mi obroty dość dużym zakresie i tylko po rozgrzaniu silnika.
Przepustnicę czyściłem już 3 razy i jest wzorowo czysta, więc to nie to, ale pewnie w okolicy.
Macie jakieś pomysły, czy sugestie.
Auto nie ma gazu.
pozdrawiam

sonda lambda

Albo fałszywe powietrze albo to i to i jeszcze coś

Przewody WN? Świece zapłonowe?

Pod linką gazu, w komorze silnika jest taka gruszka podłączona wężykiem do kolektora. Jak odłączam przewód ciśnieniowy od tej gruszki to obroty mi rosną do 2000. Ćwierćkółko od linki powinno się opierać o tą gruszkę za pomocą śruby regulacyjnej. Podniosłem dzisiaj ustawienie tej śruby i nie dość, że to nic nie zmieniło, obroty nadal falują to jeszcze wydech mi inaczej dźwięczy, coś jakby był pęknięty kolektor wydechowy. Co to jest, z czym to się je i jak to naprawić, może być drutem.
Dzięki

zepsułeś auto odśnieżaniem

suzi4WD pisze:zepsułeś auto odśnieżaniem

Jak odśnieżałem to już było popsute. Obroty zaczęły falować podczas pewnej imprezy 4x4, machnąłem wówczas 140 km na I i II biegu.

U mnie jeszcze kiedyś kołysał się ale na zimnym i winą był padnięty przepływomierz.

Ravka nie ma przepływomierza.

Masz gdzieś lewe powietrze poza przepustnicą - sprawdź dokładnie. Albo któryś wężyk podciśnieniowy, albo membrana serwo.

Falowanie powodowane jest funkcją "fuel cut off" zaszytą w sterowniku silnika - jak przepustnica jest domknięta, a obroty rosną (od lewego powietrza), to powyżej bodajże 1500 rpm sterownik odcina wtryskiwacze - traktując taką sytuację jako hamowanie silnikiem.